Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Tętniak aorty piersiowej


Gość Paweł

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam na imię Przemek wykryto u mnie tętniaka o wielkość 4,5 cm. Mam zastawkę dwupłatkową. Lekarz prowadzący mówi, że czeka mnie operacja w celu wycięcia tętniaka oraz wstawienia nowej zastawki. Co mam o tym myśleć. Jak przebiega całość jakie mogą być komplikację etc, Zabieg miałby być w Aninie. Jak bardzo wszystko jest ryzykowne ...

Odnośnik do komentarza
Gość Ewa29 z Tetralogią F

Przemo! Ja jestem pacjentką Anina od 12 lat, a mam 29 i pół. Dzisiaj akurat świętuje 12. rocznicę trzeciej operacji serca, własnie tam przeprowadzonej (tak jak i drugiej). Moja aorta wstępująca ma 5,5 cm (normalnie powinna mieć 4 cm), ale lekarze jeszcze nie kwalifikują mnie do operacji. Każda operacja jest ryzykowna, ale jeśli to konieczność, to nie ma się nad czym zastanawiać. Komplikacje oczywiście też mogą się pojawić, ale nie myśl teraz o tym. I tak do domu wypuszczają teraz po kilku dniach od operacji. Ja wyszłam w ósmej czy dziewiatej dobie po ostatniej... Opieka w Instytucie Kardiologii jest wspaniała, to jeden z najlepszych ośrodków kardiologicznych w Europie.. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Ewa29 z Tetralogią F

Przemo! Ryzyko każdej kolejnej operacji jest dużo wyższe, niż pierwszej. Ja miałam 3, bo urodziłam się z ciężką, złożoną wadą serca (tetralogię Fallota, 4 nieprawidłowości, w tym duży ubytek w przegrodzie międzykomorowej, zwężone tętnice płucne i zarośnięta zastawka płucna), przy której aorta ponoć jest zawsze trochę poszerzona. 12 lat temu dostałam nową, ludzką zastawkę płucną. Wszystkie moje zastawki się niedomykają, ale w niewielkim stopniu. Kardiolodzy powtarzają, że na razie ryzyko operacji jest u mnie zbyt duże w porównaniu z moim obecnym stanem. Powikłania są różne, często pojawia się płyn w płucach, problemy z krążeniem, anemia. Ja po każdej operacji miałam różne problemy, głównie płyn w płucach (Po pierwszej , którą miałam w USA było go tyle, że ściągasli mi go na sali operacyjnej, a w Aninie- tylko podali mi leki na wysuszenie go). Po pierwszej i po trzeciej operacji miałam też problemy z czerwonymi krwinkami, dawali mi krew.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Ci za wyczerpującą odpowiedź. Ja o tętniaku dowiedziałem się w poniedziałek tj. 25.10 lekarz mówił, że czeka mnie operacja a w środę tj. 27.10 że pewnie jeszcze w tym roku. To wszystko tak szybko na mnie spadło i na moją rodzinę. Jak wygląda życie po takiej operacji lub jak powinno wyglądać.

Odnośnik do komentarza
Gość Ewa29 z Tetralogią F

Myślę, że całkiem normalnie :-) tylko pewnie trzeba brać rózne leki, w tym chyba przeciwzakrzepowe, mierzyć poziom INR, czyli czynnikkrzeplwiości krwi i tyle. Ja 3 tygodnie po tej ostatniej, najważniejszej operacji, wróciłam do szkoły. Potem skończyłam dzienne studia, przez rok szukałam pracy, a od prawie 4,5 roku pracuję jako dziennikarka. Praca stresująca, ale jakoś daję rade. ja niestety nie wiem,kiedy będą mnie znowu kroić. Czekają, aż mi się na tyle pogorszy, że operacja będzie niezbędna. Nie podoba mi się to, bo przecież rozwarstwienie aorty to bezpośrednie zagrożenie życia i często można nie zdążyć z jej wymianą. A skąd się wziął tętniak u Ciebie? Nadciśnienie, zespół marfana, wada wrodzona lub nabyta????

Odnośnik do komentarza

Ewo, ja mam wadę wrodzoną. Tak jak mi lekarz w poniedziałek powiedział tętniak w takiej wadzie jaką ja ma jest standardem. Ja jestem szefem sprzedaży więc też na brak zajęć nie narzekam. Nie wyobrażam sobie w życiu robić coś innego niż zarządzać. Jestem dobrej myśli a raczej muszę być dobrej myśli. Praca pozwala mi o tym nie myśleć. Mój adres e-mail to p.kawecki@kzielinski.eu jak będziesz coś chciała napisać to możesz na e-mail.

Odnośnik do komentarza

Info dla użytkownika *jsta* z Siedlec. Byłem operowany przez doktora Kuśmierczyka. ( tętniak aorty wstępującej 5,5 oraz zastawaka ) , Niedługo mija rok. Powiem krótko można się nie bać :) W aninie zresztą ekipa jest jak mi się wydaje najwyższych lotów a o ile się nie mylę przy operacji jest 2 chirurgów. Przy okazji pozdrówka dla doktorka dzięki któremu ciesze się dziś zdrowiem.

Odnośnik do komentarza
Gość Ewa29 z Tetralogią F

Zofio! Wna konferencji w Poznaniu bardzo mi się podobało. Przyjechało wiele znakomitości. Rozmawiałam z dr hab. Olgą trojnarską, przewodniczącą Komitetu Organizacyjnego konferencji. Lekarze mówili, że nasze leczenie jest kosztowne i nie wiadomo, co z nami będzie, bo do tej pory nie było takiej populacji pacjentów. obecnie jest na w POlsce 144 tys., a z każdym rokiem będzie coraz więcej. Rozmawiałam z dr.Piotrem szymańskim, który stwierdził, że my, pacjenci, mamy wymóc na Ministerstwie Zdrowia dofinansowanie kształcenia kardiologów, którzy mają się nami, dorosłymi z wadami serca, zajmować.

Odnośnik do komentarza

Ewa29.Nic pocieszającego dla nas czyli jak się coś stanie to hop, siup do trumienki ja do urny gdyby coś hahahaha.Ewa ale jak wymóc na ministerstwie kształcenie kardiologów bo tego nie pojmuję A chociaż przystojny ten dr. Szymański ,ale fajnie mi odpowiedział tu na forum chociaż posmutniałam po jego wypowiedzi o moim stanie zdrowia .Ale co tam póki co to żyję i ty się też nie nerwuj Ale dzięki jak coś to mnie znajdziesz tu na forum pozdrówka

Odnośnik do komentarza

witam wszystkich miałam tętniaka aorty piersiowej 26.11 w tym roku metodą endowaskularną przeprowadzono zabieg wszczepienia implantu stent-graft zabieg trwał godzinę jeszcze czuję ból w klatce piersiowej ale jest coraz lepiej . Dostałam szanse życia zwłaszcza że mam dorastające dzieci mogę powiedzieć że jestem bardzo szczęśliwa pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Co tu taka cisza zapadła? Wiele otuchy dodały mi Wasze posty! Od 4 lat wiem, że mam tetniaka aorty wstępującej. Leczę się w Zabrzu - wizyta co pół roku. Leki na nadciśnienie, na obniżenie cholesterolu.....Mam 51 lat a tętniak - 4,9. POzdrawiam wszystkich ,,naszych,, !

Odnośnik do komentarza

Witajcie Jutro razem z rodzicami jedziemy do Krakowa do kliniki JPII. Moja mama 3 stycznia bedzie przyjeta do szpitala celem operacji tętaniaka aorty wspepującej oraz wymiany zastawki. Brak mi słow a w głowie mam zamęt chciała bym Was o tyle rzeczy zapytać i nie wiem od czego zacząć. Mama ma 53lata ok 5 lat temu pewien lekarz powiedzial mamie ze czeka ja bardzo cieżka oberacja serca, że to powazny zabie w którym na 10 operowanych osob przeżywaja 3 (!!!!!!!!!!!!!!!!!) Teraz juz ten lekarz nie prowadzi mamy jednak w momencie skierowania do szpitala te slowa zaraz mi się przypomniały. BAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAArdzo sie o mame boje.... błagam o wypowiedzi osoby w podobynym wieku jak przesżły takie operacje, czy były powikłania, jak długo trwa taki zabieg . I oczywiscie prosze o modlitwe za mame. Z góry wszytskim dziekuje

Odnośnik do komentarza

Jenefer napisz a jak się mama czuje mając taka wadę Borykam się też z takim problemem jak mama ,ale mam wszystkie zastawki do wymiany i jest problem .I dlatego kardiolog nie kieruje mnie na operację Tętniak stoi w miejscu 4 lata. Musisz wierzyć ze będzie dobrze i nerwuj się Z tego co wiem to takie zabiegi trwają długo do 13 godz . ,bynajmniej w moim przypadku . Badz dobrej myśli i napisz potem co dalej proszę cie o to pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Tętniak obecnie ma ok 5,5-6 przez ok 5 lat był obserwowany ruszł sie w czasie ostatniego pol roku. Jesli chodzi o zastawki to mama cierpi na niedomykalnosci zastawki aortalnej i wiem ze przy okazji usuwania tetniaka bedzie naprawniana zastawka. Ogolne mamy samopoczucie było dobre, przez ostatnie kilka miesiecy troche bardziej sie meczyla i pojawialy sie czescie skoki cisnienia i mroczki przed oczami. W okolicy konca listopada profeso Jaszewsk (z Łodzi) uprzedzil mame o tym ze bedzie trzeba juz operowac i po badaniu stanu ogolnego organizmu dostala mama date przyjecia do szpitala w krakowie własnie celem operacj. Jutro jedziemy do krakowa bardzo sie boje ale wiem ze mama ma wielka chęć zycia i wierze ze bedzie wszytsko dobrze. oczywiscie jak tylko bede znala jakies szczegoly to bede pisala. Zycze duzo zdrowia i dziekuje za wsparcie

Odnośnik do komentarza

Jenefer Mój tętniak tez ma 5,5 ale tak jak pisałam 3 zastawki mają 3 stopień niedomykalności i praktycznie to do wymiany.W czwartek przed wigilią byłam na wizycie u medyka dużo poświęcił mi czasu, ale stwierdził nie operujemy. Widzisz ja o tez się męczę żadnych wzniesień nie pokonam ,ale np.latem jeżdżę dużo na rowerze za pozwoleniem medyka .Nie widzi nic złego ,ale żadnego pagórka nie podjadę I stale się zastanawiam ,bo nie wiem co robić zwyczajnie się boję i nic i nikt mnie chyba nie namówi na zabieg. Wierze że mamie sie uda,i będzie dobrze i dobrze że nastawienie mamy jest dobre pomodlę się za pomyślny przebieg operacji Trzymaj się i będę myślami z wami. Koniecznie napisz będę czekała ,jestem tu na forum codziennie pozdrawiam trzymam kciuki

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×