Duszności i bóle w klatce piersiowej

[Yamakushi]

Witam wszystkich mam 17 lat dopiero a już mam takie problemy jak duszności bóle klatki piersiowej miałem robione badania na serce itp wszystko wyszło gites nie wiem co mi jest do tego teraz doszły jakieś dziwne skurcze mięśni ucisk w uszach głowie klatce a zaczęło się tak niewinnie że było mi duszno i bolała mnie cała klatka piersiowa to cud że tu piszę i że tu się dostałem bo naprawdę te moje objawy nie wyglądają za ciekawie przejdę jakieś może nie wiem 200 metrów i zaraz mi wali serce jak szalone błagam pomóżcie prywatny lekarz zapisał mi lek Neuran taki lek nie wiem czy dobrze nazwę napisałem mama wydała aż 100 zł na prywatną wizytę i dziś jadę też na EEG głowy kolejne 60 zł bo mam bardzo często zawroty głowy i mi się słabo robi a dodam że mam 17 lat wzrost 168 m

[Gość polo99]

Od pewnego czasu męczy mnie dziwny ból. Bóli jak gdyby cała klatka piersowa ból pojawia się np w łopatkach i promieniuje do mostka. Bolą mnie tezokolice zeber. Jaka moze byc tego przyczyna.

[Gość sdr]

Rak trzustki

[Gość ania05]

Problem z kręgosłupem .Sdr puknij się w głowę .

[Gość POR]

SDR bardzo pocieszający jesteś. Udaj się do lekarza, bo przez internet to rentgena nie ma nikt. Zrób sobie ekg czy nie od serca a może kręgosłup, lekarz na pewno coś poradzi.

[Gość Marek93]

Witam. Od pewnego czasu mam pewne problemy ze zdrowiem. Zaczęło się od dziwnych sensacji oraz nerwicy lękowej, wylądowałem w szpitalu z wysokim cisnieniem i tętnem ze strachu. Mam szmery na sercu, wykryto u mnie niedomykalności zastawek, lecz są one ponoć tak małe, że w niczym nie przeszkadzają. Cholesterol, tarczycę mam w normię. EKG i Holter wyszły też dobrze. USG jamy brzusznej - ok. Miałem też zdjęcie klatki piersiowej, ok. Echo serca wykryło właśnie te minimalne wady. 2 tygodnie później miałem robione EKG i na tym papierku było napisane *prawdpodobny przerost lewej komory serca*. Kardiolog jednak to zbagatelizował. A ja czuje się coraz gorzej - w szpitalu było bardzo dobrze, gdy wyszedłem mimo nie stresowania się, ciągle dokucza mi coś. Byłem też prywatnie, miałem próby wysiłkowe i wyszły wzorowo. Obaj kardiolodzy kazali mi szukac przyczyny u innego specjalisty moich dolegliwości. Ja jednak sam w sobie źle się czuję. Aktualnie dolegają mi takie objawy: mrowienia w okolicy serca (zawsze w tym samym miejscu - dokładnie w miejscu gdzie zaczyna się klatka piersiowa, w środku lekko z lewej strony - jakby w okolicy tej najwyżej położonej lewej kuleczki mięśniowej brzucha), przechodzące *prądy* w dolnej części serca (tak jakby czasami coś tam zabulgotało, jakby się krew w środku rozrzedzała czy coś), lekkie bóle dławiące w klatce, duszność (czy nie wiem sam jak to nazwać, po prostu mam uczucie braku powietrza w płucach, mimo, iż oddycham normalnie i swodobnie, nie kaszle przy tym, nie oddycham szybciej nie wolniej, a mimo to mam ten dyskomort - oddycham, ale nie czuję powietrza w płucach), czasem dyskomfort po lewej stronie klatki piersiowej oraz bóle w tych okolicach. Często mam jakieś dziwne skurcze, jakby serce biło mi podwójnie, tzn. bije normalnie i na parę sekund bije mi też coś jeszcze tam, jakby miało coś wyskoczyć - ten objaw pojawia się nie tylko na sercu. Dość często towarzyszą mi zimne ręce i stopy, zaokrąglone oczy i bladość. Mam też problem z kałem - wychodzi on z pomarańczowym śluzem i takimi kawałeczkami tego samego koloru, i zazwyczaj jest bardzo miękki. Czasami jest mi niedobrze, jakbym chciał wymiotować mimo, iż nic złego na pewno nie zjadłem (wczoraj chciało mi się wymiotować po kanapce z serem, sałatą i żodkiewką - czyli same zdrowe rzeczy). Rano miałem biegunkę, od paru dni czuję się dziwnie w jamie ustnej, mógłbym zjeść bardzo dużo i tak nie czuje się pełny, wręcz odwrotnie, brzuch jest pełny a na żołądku jakby pustka. Apetytu nie mam, ale jem, na wadze nie tracę. Dodam, że kardiolog powiedział, że to raczej nierealne abym w takim wieku miał chorobę wieńcową (mam 19 lat), więc pod tym kątem mnie nie zbadali lecz poczytałem dużo na temat tej choroby i wiele z tego się ze mną by zgadzało. Niedawno miałem taki okres w życiu gdzie wpadłem w nerwicę, ale wyszedłem z niej, już się nie stresuję. A jednak ciągle mam takie objawy. Najbardziej dokłucza mi ten brak powietrza w płucach, po prostu idzie zwariować. Przy głębszym wydechu słychać lekki świst. Bardzo proszę o pomoc i odpowiedź, co może mi dolegać. Dziękuję!

[Gość Marek93]

Chciałbym jeszcze się odnieść do tej duszności. Wydaje mi się, iż występuje ona ciągle od dłuższego okresu, ze świstaniem w płucach. Jak o tym nie myślę (np. w pracy) to jest ok. Najgorzej jest w domu lub np. w autobusie, gdy o tym myśle. Mam uczucie bardzo ciężkiego powietrza wtedy. Czy to może być od astmy? Gdy byłem młody leczyłem się na nią, co prawda była ona minimalna, ale jednak była. Mam uczucie zawalonych płuc a tak naprawdę nie mam czym odkaszlnąć, czyli żadna wydzielina i flegma tam nie stoi...

[Gość mic]

Powiem ci ,że może to dziwne bo jesteśmy zupełnie innymi osobami ,ale ten post który Ty tu opisałeś pasuje do moich dolegliwości w 100%.Też leżałem w szpitalu 2 dni mam mała niedomykalność zastawki trójdzielnej ale to podobno nieszkodliwe .Też zaczeły mi się te duszności ,nawet dzisiaj miałem o 5 rano mnie wybudziły.A te przelewanie krwi jak żołądku też miałem 3 dni temu jak szedłem.

[Gość hejho]

Nie masz choroby wieńcowej na 100% patrząc przez pryzmat tego, co opisałeś . Zostawiłbym serce w spokoju i poszedł w innym kierunku: trzustka plus jelito.Warto też zrobić lamblie i borelioze - badania oczywiście.

[Gość Marek93]

Witam, fajnie że odpisaliście. Dzisiaj czuje się jeszcze gorzej.. cały czas mi jest bardzo duszno... do tego strasznie boli mnie lewa stopa, po prostu nie mogę normalnie chodzić. Nie chcę mi się nawet wstać z krzesła. Obawiam się że to może by jakiś skrzep...

[Gość Marek93]

Mam jeszcze jedno pytanie. Czy ktoś ma coś takiego, że od czasu do czasu *strzela* czy też kurczy się jakiś mięsień w różnych miejscach ciała? Ponieważ zauwazyłem, że coraz więcej mam tych skurczów w okolicach serca, pod lewą pachą i w dolnej części serca. Objawia się to w ten sposób, że coś po prostu się kurczy, jakby miało wyjść na zewnątrz. Tak jak by coś kopało od środka. Drugie pytanie - czy jeśli boli mnie stopa, tylko i wyłącznie jak chodzę, może być to skrzep? Do tego niekiedy pojawia się mrowienie tej stopy. Ból ten najprawdpodobniej spowodowany jest złym obuwiem.