Nerwica serca?! ktoś z Was to ma?

[Gość Dorota W]

AGA wejdę na inne tematy może tam je znajdę.Jak coś będę wiedziała to dam Ci znać

[Gość Dorota W]

WITAM W KOLEJNYM DNIU NOWEGO ROKU AGA- szukałam na innych forach dziewczyn ale niestety bez rezultatów.Nie mam pojęcia gdzie się podziały nasze zguby.Mam tylko nadzieję ,że niebawem odezwą się do nas.

[Gość Dorota W]

KOCHANE DZIEWCZYNY-Już po południu a Was jeszcze nie ma .Co się dzieje? ##############################################################

[Gość aga]

Wlasnie Dorotko tez mam taka nadzieje,nawet Wiki umilkla,robi sie nie ciekawie bo i Dorka,Viola36,B45?????Ciekawe co sie dzieje zaczynam sie martwic i to coraz bardziej. A tak swoja droga widze ze humorek Ci dopisuje,serduszko,to mnie cieszy.Milion caluskow dla Ciebie. Kasiu1959,Olesiu Wy tez cichutko,a juz popoludnie????????

[Gość kasia1959]

Uf jestem ale od rana miałam dwa spotkania - jakoś chyba lepiej się dzisiaj czuję - tak dobrze Was mieć!!!! Idę dzisiaj z koleżanką do lekarza - coś z nią chyba niezbyt - węzły jej poszły i kaszel ma - niby prześwietlenie płuc ok - trudno powiezieć co się dzieje - idę z nią wspierać ją - ja z nerwicą - to jakaś paranoja chyba - pozdrawiam Was Kasia

[Gość Dorota W]

KASIU1959 -No nareszcie się odezwałaś.Super,że wspierasz swoją koleżankę .To bardz ważne mieć przy sobie w trudnych chwilach przyjazną osobę.Zaglądnij do nas jak wrócisz od lekarza.

[Gość aga]

Tak,tak Kasiu obowiazkowo i zdaj relacje,czekamy. Olesia milczysz dzisiaj???

[Gość kasia1959]

Wróciłam już do domu - na szczęście nie jest to rak!!! Tak się cieszę bo to taka wspaniała kobieta i wychowuje dwie córki a mąż zajmuje się głównie oglądaniem dna butelki. Po analizie wyników zlecono kolejne - jak zwykle - ale na szczęście wykluczono nowotwór. Podejrzewają, że to astmatyczne - i zgadnijcie na jakim tle - NERWOWYM! - oczywiście co u Was dziewczyny - ja padam na twarz ale czułam się dzisiaj ok - mam jeszcze włączony komp Całuski Kasia

[Gość Madzia]

Hej mam wielki problem,czasem mam puls 160 co jest bardzo nie mozliwe a jednak i dodatkowo klucie z lewej strony klatki piersiowej.Czy wiecie moze czym to moze byc spowodowane?

[Gość Dorota W]

Kasiu to szczęście ,że u Twojej koleżanki wykluczono nowotwór. Jesteś zmęczona więc czas powoli kłaść się do łóżeczka.Wypocznij jutro jak najwcześniej do nas napisz.PA!

[Gość Dorota W]

Droga Madziu taki puls jest niestety możliwy.U mnie podczas badań kardiologicznych przekraczał nawet 160( chodzi tu o badanie metodą Holtera) Takie ukłucia w okolicy klatki piersiowej mogą być zwykłymi nerwobólami.Ja niestety nie mogę stawiać żadnej diagnozy ,ponieważ nie jestem kompetentna w tej sprawie.Jedyne co mogę zrobić to zachęcić Cie do wizyty u kardiologa bo takich dolegliwości nie można lekceważyć. Madziu konkretne badania pomogą postawić dobrą diagnozę, więc nie czekaj i marsz do lekarza .Narazie Pa

[Gość kasia1959]

Kochana jesteś Dorotko- Wy wszystkie jesteście - coś Wam prześlę - a Ty Madziu do lekarza!!!! Było to daleko stąd na pewnej farmie. Któregoś dnia osioł farmera wpadł do głębokiej studni. Zwierzę krzyczało żałośnie godzinami, podczas gdy farmer zastanawiał się, co zrobić. W końcu farmer zdecydował. Zwierzę było stare a studnię i tak trzeba było zasypać. Nie warto było wyciągać z niej osła. Zwołał wszystkich swoich sąsiadów do pomocy. Wzięli łopaty i zaczęli zasypywać studnię śmieciami i ziemią. Z początku osioł zorientował się, co się dzieje i zaczął krzyczeć przerażony. Nagle, ku zdumieniu wszystkich, osioł uspokoił się. Kilka łopat później farmer zajrzał do studni. Zdumiał się tym, co zobaczył. Za każdym razem, gdy kolejna porcja śmieci spadała na ośli grzbiet, ten robił coś niesamowitego. Otrząsał się i wspinał o krok ku górze. W miarę, jak sąsiedzi farmera sypali śmieci i ziemię na zwierzę, ono otrzepywało się i wspinało o kolejny krok. Niebawem wszyscy ze zdumieniem zobaczyli, jak osioł przeskakuje krawędź studni i szczęśliwy, oddala się truchtem! Życie będzie zasypywać cię śmieciami, każdym rodzajem brudów. Sposób, aby wydostać się z dołka, to otrząsnąć się i zrobić krok w górę. Każdy z naszych kłopotów to jeden stopień ku wolności... I jeszcze to: Dziś jest dzien najlepszych znajomych, Wyślij to do wszystkich swoich dobrych znajomych !!! Całuski i do jutra Kasia

[Gość olesia]

cześć wszystkim u mnie oki byłam dziś u fryzjera bo wkurzała mnie już moja fryzura. ostatnio jak byłam to miałam ataki lęku bardzo silne że w mokrych włosach chciałam uciec z salonu ale przetrwałm dziś było oki ale biorę leki od trzech miesięcy może dlatego. A co u was. Kasia aż miło przeczytać że umiesz się cieszyć z czyjejś radości i wspierać jesteś kochana i wielka. My również cieszymy się z tej nowiny. Całuski.Papaaaaaaaaaaaaaaa.

[Gość Dorota W]

DROGA KASIU Przeczytałam z ogromnym zaciekawieniem los osiołka.To piękny przykład i motywacja do tego aby się nie poddawać chorobie.Ona nas kijem - a my ją pałą i do przodu ku nowemu życiu. Kasieńko-całuski dla Ciebie.PA PA!!!

[Gość aga]

Witajcie dziewczyny,moje skarbeczki! Madziu-koniecznie do kardiologa i to natychmiast*kardiolog=holter+cho serca czyli UKG. Kasiu-podobala mi sie opowiesc,daje super motywacje dla nas samych.A z ciebie to dobra dusztczka wspierasz wszystkich ktorzy tego potrzebuja,i cale szczescie ze u kolezanki dobrze,najgorsze wykluczone. Olesie-odnioslas sukces u fryzjera,robisz postepi,a to dobrze. Dorotko W serce jestes zawsze tam gdzie trzeba;) Buziaczki cla Was wszystkich i odezwijcie sie poznniej w wolnej chwili.

[Gość iwona]

hej kochane! nie pisałam bo niestety dołek był taki że na nic nie miałam ochoty..nawet na kontakt z ludzmi którzy mnie rozumieją.Dawniej pewnie by to trwało długo,ale nie wtedy ,kiedy jest...Aga.Nie dała mi spokoju dokąd nie porozmawiałyśmy i jest dużo lepiej,dzięki słonko:) Kasiu! znam tą opowieść,przysłała mi ją koleżanka,kiedy byłam w tak ciężkim stanie depresyjnym,że błagałam o pomoc moje koleżanki z warsztatów,oczywiście nie zostawiły mnie,a ta opowieść dała mi dużo do myslenia.Niekiedy się zastanawiam..mam tyle osób ,które mnie wspierają,rozumią,skąd we mnie to poczucie osamotnienia i smutku,które co jakiś czas się odzywa i kosztuje mnie tyle walki żeby się nie poddać.. Olesia! zwycięstwo! też to przerabiałam u fryzjera,ale jakoś się udało :) Dorotko,dzięki ,że o mnie pamiętałaś. Wiki,b-45 co z Wami?

[Gość Dorota W]

Iwonko poczucie osamotnienia---hm !!skąd ja to znam? Często dopadają mnie chwile smutku ,poczucia winy ,samotność ale jak do tej pory radzę sobie z tym, tylko nie wiadomo co będzie jutro za miesiąc czy za rok.Oby nigdy nie nadszedł taki dzień w kórym nie poracę sobie z tymi rozterkami.Póki co trzeba cieszyć się tym co jest.Buziaczki !!!!!!

[Gość Dorota W]

aga dzieki za miŁe sŁowa napewno zauważyłaś ,że na tych stronach coś nasze dziewczyny się ociągają z pisaniem.nie wiem czym to jest spowodowane ale chciałabym to zmienić i w jakiś sposób zachęcić je to częstrzego zaglądania na forum.niewiem jednak w jaki sposób to zrobić. może przekonają je moje słowa:dziewczyny odkĄd znalazŁam siĘ na forum moje Życie zmieniŁo siĘ na lepsze., radoŚniejsze i nabraŁo sensu.kaŻdy dzieŃ staŁ siĘ piĘkny pomimo moich dolegliwoŚci. tuaj znalazŁam ludzi z ktÓrymi Łaczy mnie wiele wspÓlnych cech to tutaj sĄ ludzie bliscy memu sercu to tutaj staŁam sie dla ludzi kimŚ waŻnym i potrzebnym

[Gość Dorota W]

dień dobry wszystkim--to ja wasz ranny ptaszek

[Gość kasia1959]

Cześć Wam - przepraszam za wczorajszy wieczór ale nie miałam siły na nic - po prostu żeby nie *sfiksować* poszłam wcześniej spać - ale dzisiaj od rana świeci słonko - takie zimne zimowe ale jest!!!!! Całuski dla Was wszystkich Kasia

[Gość Dorota W]

WITAJ KASIU To prawda świeci słoneczko ale zimno jest jak cholerka.Jak dzisiaj u Ciebie ze zdrówkiem od samego rana?

[Gość iwona]

Hej kochane! więc ja nie będę się ociągać z pisaniem :)Jaka zima? u mnie ciepło,słońce ...aż chce się żyć!Problemy dalej mnie przygniatają,ale staram się byc optymistyczna bo co pomoże że się zamartwiam? Więc dziś dzień dla mnie..rower,taniec,ćwiczenia i oczywiście komputer. Dorotko mnie też bardzo pomogło forum...chociaż 2 dni temu zamknęłam się przed Wami jak mi było tak zle..Mam nadzieję że drugi raz tego błędu nie powtórzę..miłego dnia dla wszystkich :)

[Gość aga]

Witajcie Kobitki! Doroto W,masz racje jakos nasze panie troche sie obijaja z pisaniem,ja niemoge bez tego wytrzymac. Dzis wstalam naladowana pozytywna energia,juz mnostwo rzecze porobilam teraz chwila na odpoczynek. A jak u Was dziewczyny?

[Gość kasia1959]

Dorotko - jakoś tak smutno mi - po prostu to chyba lata lecą - w niedzielę mam urodziny i jakiś taki strach przed samotnością - po prostu jak pomyślę o tym to zaczynam się panicznie bać - tak mi dobrze, że Was tu znalazłam - a gdzie Ty Dorotko mieszkasz? Kasia

[Gość Dorota W]

Kasiu ty jesteś jeszcze młodą babką .Troszkę wiecej wiary wsiebie kochanie a będzie dużo lepiej. Dlaczego czujesz się samotna?Pamiętaj ,że masz nas . Mieszkam tam gdzie najpiękniej na świecie pachną pierniki. Buziaczki Kasiu i pisz częściej może się wówczs rozweselisz