Nerwica serca?! ktoś z Was to ma?

[Gość olesia]

Ja również życzę szczęśliwego roku o niebo lepszego od starego.Życzę wiele radosnych chwil i dużo,dużo wiary na lepsze jutro.

[Gość aga]

Dziweczyny jak po sylwestrze?u mnie bomba choc spedzilam go w domu,muza na maxa,forum i juz,to wystarczylo.Odezwijcie sie.

[Gość kasia1959]

Ja u koleżanki - bardzo było miło i jakoś tak mam nadzieję, że cały rok będzie lepszy - słuchajcie - obyśmy się tutaj za rok spotkały ale właśnie już bez tej zmory - tak bardzo pomaga świadomość, że wszystkie się wspieramy!!! Będzie dobrzee! Musi być! Całusy dla wszystkich Kasia

[Gość Agunia]

Moje kochane wraz z Nowym Rokiem chciałabym Wam życzyć przede wszystkim zdrówka,spełnienia marzeń i wszystkiego czego sobie zapragniecie. Wczoraj ten sylwestrowy wieczór spędzilam z mężem i moim synkiem,w dzień trochę przygotowań a wieczorem mile spędzony czas z rodziną.Na szczęście samopoczucie było ok.A jak u was po sylwestrze? Pozdrawiam serdecznie.

[Gość Asia]

cześć wam wszystkim . Jak się czujecie w nowym roku bo ja młodsza o rok ? A tak wogóle to czy ktoś tu z was choruje może jeszcze na astme ?

[Gość Asia]

A może znacie jakiegoś dobrego lekarza pulmonologa czy alergologa?

[Gość olesia]

HEJ ja jestem nie wyspana spałam dwie godziny bo moja stokrotka już od 7.00 na nóżkach.Dziś mam wyśmienity humor oby taki cały rok był zmora dziś nie dała o sobie znać nawet w kościele gdzie zawsze robiło mi się słabo oby tak dalej. Pozwoliłam sobie na dwie lampki szampana a co tak...................ryzykować też trzeba,prawda . Całuski

[Gość olesia]

poprawka co tam........

[Gość Pogódka]

ja wam powiem tak! też mam nadzieję, że się wyleczę, bo myślę, że nie mogę byc całe życie chora, bo tak prostu nie może byc i tyle, pozdro Wam, nie moę, bo mi niedobrze jest mocno

[Gość Asia]

Pewnie że mamy być zdrowe ............

[Gość aga]

Oj.dziewczyny niezle ten rok juz sie zaczyna wlasnie pogotowie wzielo mojego tescia do szpitala,dostal krwotoku z nosa juz nie poierwszy raz to mu sie zdarzylo.Gdy wozilismy go sami zawsze nas splawiali,tym razem sie uparlam i dzwonilam.Sami sie zdziwili jak przyjechali.Mam zadzwonic za godzine moze juz cos bede wieziec.Tymbardziej ze krwawil juz przeszlo godzine i nic nie wskazywalo na to ze chce przestac,narazie dziewczyny.

[Gość Asia]

Aga taki sam krwotok często dostawał mój wójek od wysokiego nadciśnienia , nawet nie wiedział że choruje na nadciśnienie. Jak mu zbili ciśnienie w szpitalu lekami tak krwotoki ustały. A teściu leczy się na nadciśnienie ?

[Gość Asia]

Dobrze że ta krew idzie nosem a nie wylewa się gdzieś do mózgu

[Gość aga]

Tak juz lata leczy sie na nadcisnienie jak przyjechali i mu mierzyli mial 140/170 to dobre.Tyle ze jak sie pognosil to splywala do gardla,wczesniej tak nie mial.Mysle ze dobra decyzje podjelam i niedalam sie babce na pogotowiu zmyc.Przewaznie maz byl w domu jak byly krwotoki i z nim jechal,ale splawiali go,tym razem sie nie dalam.

[Gość Dorota W]

KOCHANI WITAM WAS W NOWYM ROKU!!!!! Życzę wszystkim samych radosnych chwil ,spelnienia marzeń i jak najlepszego zdrówka. Moim najwiekszym marzeniem,którego nigdy nie ukrywam jest zwycięstwo nad tą paskudną chorobą.Mam wielką nadzieję ,że kiedyś doczekam chwili gdy ono się spełni.Myślę,że wówczas stanę sie najszczęśliwszą kobietą na ziemii. MOJE SKARBY PRZESYŁAM WAM BUZIACZKI !!!!!!!

[Gość aga]

No nie,zalamuje rece nad naszymi wspanialymi lekarzami,znowu tescia splawili,nie pomogla nawet moja interwencja,mam ich dosyc i tyle. Doroto W jak sie czujesz?

[sara22]

Witam. Bardzo proszę o odpowiedz. Mam 22 lata, po przeczytaniu waszych komentarzy, myślę ze ja też mam nerwice, choć nigdy nie byłam z tym u lekarza. Kiedyś były to tylko sytuacyjne skurcze serca, kołotanie, duszność , trzęsienie całego ciała i co ważne koszmary (duchy, zjawy, jakieś lochy, strach, ciemność, martwe dzieci ).. Ale obecnie to sie nasila, mam wrażenie jakby sie kumulowało. Ostatnio rozstałam sie z partnerem.. nie mogę spać w nocy a jak zasnę jakimś cudem to i tak sie obudzę i wtedy to już kaplica. Są momenty, ze mam wrażenie, że dostane zawału-kłucie w klatce, uścisk po lewej stronie. Do tej pory powstrzymywałam zawsze płacz ale teraz mam napady płaczu... Męczę się z tym i leki ziołowe uspokajające nie pomagają. Przyczyny nerwicy u mnie mogą być różne, zawsze byłam wrażliwa, uczuciowa, mój ojciec jest alkoholikiem, nie jest jakimś menelem, ale zawsze były w domu kłótnie, jako dziecko bałam się często, widziałam i słyszałam wiele złych rzeczy. Dalej mam złe sny, prawie nigdy pozytywne. Chce iść do lekarza, ale nie wiem czy od razu do psychiatry? czy ogólnego? czy to sie da wyleczyć i czy jest na dłuższą metę groźne? Pomóżcie proszę

[Gość olesia]

saro22 myślę że jest nerwica ale idż najpierw do rodzinnego lekarza on zrobi ekg i opowiec mu o wszystkim. Da ci coś na uspokojenie chyba że sam stwierdzi że musisz iść do psychiatry tak jak w moim przypadku. jutro wybierz się do rodzinnego i daj nam znać co powiedział.Pozdrawiam.

[Gość olesia]

Aga a co stwierdzili u teścia nasza medycyna że go wypuścili.

[Gość kasia1959]

Aga co z Twoim Teściem - 140?170 to nie jest dobrz 140!!! ludzie gdzie Ty mieszkasz jak Ci pomóc?? Kasia

[Gość iwona]

Witajcie,trochę się opuściłam ostatnio w pisaniu na tej stronce :) Saro22 wszystko wskazuje na nerwice,ale żeby to wykluczyć zrób badania,wtedy idz do psychiatry bo lepiej żeby on Cię prowadzil niż lekarz ogólny.Nerwice da się całkowicie wyleczyć lub zmniejszyć jej objawy,dobre wyniki osiąga się też przy psychoterapii,ewentualnie leczenie farmakologiczne,to stwierdzi psychiatra czy jest potrzebne.Trzymaj się,jesteśmy z Tobą Aga dobrze że już ok :) Dorotko,oby zawsze taki nastrój! Wiki,b45,dorka co u Was? Aniu 83odezwij się !

[Gość Agunia]

Witajcie,Saro rozumiem Cię doskonale.myśle że może nerwica Cię też dopadla jak nas wszystkich tutaj,u mnie też się tak zaczynała ta choroba.A wszystko chyba też jest odzwierciedleniem tego co przeszłam w dzieciństwie,mój ojciec też był alkoholikiem,bił mnie i moją mamę spokro w dzieciństwie przeżyłam i cały czas byłam zalękniona i tak mi chyba zostało,dlatego ta choroba zaatakowała mnie w dorosłym życiu,pewnego dnia lęk mnie przerósł i wiedzialam że dzieje się coś złego,mialam straszne mysli i balam się potwornie wszystkiego.Przez miesiąc walczylam sama,ale nie dalam już rady,poszlam do psychiatry i leczę się trzy miesiące non stop na lekach jestem,ale jest o niebo lepiej.Dodatkowo od niedawna chodzę na psychoterapię i to własnie psychoterapia pomaga walczyć ze swoimi emocjami i przeżyciami z dziecinstwa,pozwala wyrzucić z siebie wszystko co bolało wiele lat,ale tkwiło głęboko w duszy,dopiero teraz zaczynam czuć ulgę że mogę to z siebie wyrzucić. Dlatego Saro polecam psychoterapię,jesli tego będzie za mało spróbuj pojść do psychiatry życzę powodzenia i dużo zdrówka,nie jesteś tu sama.Dobrze że napisałaś.Pozdrawiam.

[Gość aga]

Przepraszam Was dziewczyny to mialo byc 140/70,ale na szybko pisalam i sie pomylilam.Tesciowi kazali isc do rejonowego laryngologa u ktorego byl juz milion razy,a na pogotowiu juz 3 dzisiaj byl 4 i dalej nic z tym nie robia.Mial juz jakies antybiotyki,cyklonamine i inne,ale nic nie pomaga,co jakis czas dostaje krwotoku.Ciagnie sie to juz od wrzesnia.Niewiem sama co robic,bo jak kiedys zostanie sam to sie wykrwawi,przy takim krtotoku. Sara22 tak dziewczyny dobrze radza idz zrobic badania,pozniej zobaczymy,trzymaj sie. Olesia,Kasia1959 dzieki za troske. A z wami co dziewczyny B-45,Wiki,Dorka,Ania83? Iwonko dobrze ze jestes.

[Gość Dorota W]

AGA SKARBIE. U mnie samopoczucie średnie. Jestem zaszokowana że lekarze tak potraktowali Twojego teścia .To się nie mieści w głowie .Przecież powinni zrobić człowiekowi jakieś konkretne badani.bo takie krwotoki nie biorą się bez powodu ot tak sobie. Nasza służba zdrowia urządza sobie ostatnio kpiny z ludzi a to już jest karygodne. ALE SIĘ WKURZYŁAM !!!!Pozdrawiam Cię Aguś bardzo mocno!

[Gość Sławek]

Witam serdecznie. Mam takie pytanie, jak się dawkuje Validol? nie byłem jeszcze u lekarza a kupiłem jedynie to. Zdrowia życzę i pozdrawiam.