Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dziwne uczucie w przełyku i ból klatki piersiowej


Gość mar18

Rekomendowane odpowiedzi

w czerwcu byłam ponownie u laryngologa i stwierdził napięcie mięsni krtani i sztywność krtani, do tego nie oddycham przeponą a brzuchem;/?, ale nadal nic larygolog nie powiedziała mi dlaczego po przełknięciu śliny jest ten dźwięk i dyskomfort, coś jest na rzeczy na pewno, ale widocznie takiego przypadku layrngolog nie miała i po prostu wmawia mi żebym przestała o tym myśleć, kiedy nawet nie chciała mnie wysłuchac o co dokładnie mi chodzi...jakś koszmar, naprawdę nie jest to przyjemne i utrudnia mi codziennie funkcjonowanie, jutro ide na wizyte z tą mylsą ze wszytsko się w końcu wyjaśni...a jesli nie to bede musiała szukać innego larygnologa, bo jeden niczego sie nie dopatrzył, drugi juz zauwazył że mam napietą krtań i generalnie i nieprawidłową emisję głosu...jeszcze tylko brakje mi jedenj odpowiedzi, nie wiem juz co to znaczy przełknąć sline i nic nie usłyszeć:/

Odnośnik do komentarza

Witam, miałam takie same objawy jak * ?*, obeszłam przeróżnych lekarzy, miałam mnóstwo badań i nadal nikt nie wiedział co to może być. Aż skierowano mnie na tomografię szyi z kontrastem i okazało się, że mam tam jakieś ciało obce grubości 1mm ,prawdopodobnie ość(rentgen przełyku z kontrastem tego nie wykazał, dopiero tomografia). Najgorsze, że jest jakoś głęboko umiejscowione i teraz nie wiedzą jak je usunąć, żeby nic nie uszkodzić ;/ Za 2 dni się dowiem gdzie i do kogo mnie skierują. W sumie to mi ulżyło, bo w końcu wiem co mi jest, bałam się strasznie że to coś dużo gorszego...

Odnośnik do komentarza

Do antoinka: Jeżeli przeczytasz to , to prosze powiedz mi kto dał ci skierowanie na tomografię komputerową szyi? bo ja też mam podobne rzeczy , z tym że odczuwam tez jakby guzki w gardle przy przełykaniu śliny i nikt nie chce mi pomóc, odsyłają do laryngologa a terminy sa wolne dopiero od maja do werzesnia.:-( nikt nie chce mi pomóc - zganiają na nerwicę. Brakuje mi sił na taka samotną walkę.

Odnośnik do komentarza

Witam, radziłabym pójść prywatnie, niewarto tyle czekać skoro ten ból męczy Cie codziennie, ja bylam u larynologa dzisiaj ale u mnie mozna dostac sie w ten sam dzień, wystarczy sie rano zerejestrować. Odczuwam ból tez w okolicy krtani a tchawicą, dostaje chrypki z byle czego czuje ból przy przelykaniu a Pani laryngoglog obie nic nie znalazly, orocz tego że mam napiete miesni krtani i nieprawidlową emisję głosu i mam sie udać teraz do foniatry...oszaleje. Oprócz tego ciagle mam ten sam objaw od 2 albo wiecej lat, jak połykam śline to slysze dźwięk czasem tak głosny ze musze to hamować, nie wiem co jest przyczyną, skąd takie dziwactwo sie wzięlo, a panie larygnoglog nie rozumieją o co mi chodzi, ciezka sprawa jednym słowem, chce połknąc sline i nie czuć takiego jakby odbekania, odbijania dziwnego dźwieku nie wiem kto może wiedzieć skąd to się pojawiło, ale wiem ze przyczyne znaleźc musze bo to jest uciążliwe i mże stąd mnie boli w tym miejscu miedzy krtania a tchawicą i cala reszta chrypka i ogolnie przy przejsciu albo po jakims wysiłku strasznie świszcze jakbym miala z 60 lat, a dodam że mam skolioze i może stąd cięzko mi sie oddcyha po wysiłku albo nawet po wstawniu z pozycji np. kleczącej

Odnośnik do komentarza

A jeśli chodzi o wmawianie pacjentowi że może ma wszystkie nierozpoznane objawy na tle nerwowym, emocjonlanym to bzdura, ja mam wrażenie, że lekarz wtedy szuka najrpostszej drogi do wyjscia z sytuacji, a pocieszanie typu jak zaczniesz pracować to przejdzie Ci po porstu mnie rozwala, ja do neidawna bylam okazem zdrowia a teraz skiloza daje w kość, to coś co slysze przy przelykaniu śliny tez nie chce ustapic, szybkie meczenie się i ogolne zle samopoczucie przez skolizoe, bole głowy, napiete mieśnie, szybkie bicie serca, czasem ucuzcie że uciska mi klatka piersiowa tak, że mam wrażenie, ze i na serducho zaczęla mi ta skolioza sie odbijać , jedynym słowem albo jakoś z tym bólem życ, albo łazić dalej i szukać przyczyn...

Odnośnik do komentarza

Ja powiem wam tylko tak , przeszedlem na głodówke , myślałem że wytrzymam długo bo nic mnie nie bolało aż po 6 dniach , gdy obudziłem się z wielkim krzykiem i bólem właśnie na mostku w klatce piersiowej , miałem trafić do szpitala , ale najpierw musiałem coś zjeść , niestety nie chcialem przerywac glodówki ale to o dziwo POMOGŁO , okazało się że przełyk się zwęził i to okazało się przyczyną bólu , promieniowało po łopatkach , ogółem po górnej cześci kregosłupa , wystarczy najeść się aż do przejedzenia i poczekać 5 minut POMOŻE , ale najlepiej kanapką z serem to wystarczy!!!

Odnośnik do komentarza

Czesc,wykryto u mnie przepukline przelyku i reflux.Dostalem tabletki i niby sie poprawilo.Od roku mam uczucie zatrzymania pokarmu w przelyku,gardle,ciagle problemy z gardlem,chrypka,sciekanie z nosa czy zatok po tylnej sciance.Pytalem sie gastrologa ,ktory robil mi gastroskopie czy musze miec operacje na przepukline,powiedzial ze nie.Czy takie badanie wystarczylo mu zeby stwierdzic czy trzeba operowac przepukline?Od kilku dni wogole strasznie stoi mi cos w przelyku i cofa mi sie to co zjadlem do gardla gdzies po godzinie.Podczas jedzenia jest ok a po godzinie dziwne uczucie w gardle i cofanie sie do przelyku,jak sobie radzic z tym.Czytalem w necie ze uczucie zatrzymania pokarmu w przelyku to nie dobry objaw.Dla scislosci to uczucie jest w gardle,za jablkiem adama,moze mam poparzony przelyk od kwasu ktory sie cofa.

Odnośnik do komentarza

Hej. Od lutego mam problemy z lykaniem i wlasnej sliny i pokarmów. Wszystko muszę popijać, bo często nie mam odruchu a jak już mam to pokarm nie chce się przepchnąć na dół do gardla. Robilam gastroskopię wyszła donbrze. Od pewnego czasu ciągle mi się odbija i pobolewa mnie klatka piersiowa i oplecy. Dziś boli masakrycznie klata, a przełyk nie mógł się zwęzić, bo przecież był badanyu i było ok. Do tego odbijanie żołcią i to takie nie do końca uwolnione odbijanie. Paranoja jakaś, nie da się z tym żyć.

Odnośnik do komentarza
Gość xxxxxxxxx

Kurcze- mam identycznie to samo co Ty- zaczęło się od odbijania (jakieś 3 miesiące temu) potem były bóle w gardle (jakby ktoś trzymał mi palec pod krtanią) - występowało to z niewielką częstotliwością, a od około 2 tygodni czuję to cały czas... 3 dni temu zaczął mnie pobolewać żołądek, a dzisiaj dusi mnie jak nabiorę dużo powietrza w płuca... przeszedłem gastroskopie ale nic nie wykazała.... nie mam pomysłu co to może być- na pn. jestem umówiony u laryngologa- zobaczymy co będzie dalej... Jeśli ktoś mógłby pomóc podam maila: manio_20@o2.pl - z góry dziękuję za każda informację.

Odnośnik do komentarza

Hejka Czytam wasze opisy i powoli sam odchodze od zmyslow. Kilka lat temu zlapalem neuralgie miedzyzebrowa ktora dawala objawy jak zapalenie oplucnej...ale o dziwo lapalem infekcje za infekcja...ale astmą to nie bylo...od pewnego czasu szczegolnie wieczorem nasila mi sie uczucie spiecia w krtani i prawa strona przelyku mam uczucie jakby byla *zesztywniala*...oczywiscie przerabialem cala litanie o nerwicy potem o astmie potem ze moze to refluks a ostatnio doczytalem sie ze takie ukryte objawy daje grzybica tchawicy i krtani ktora wiekszosc lekarzy totalnie olewa i uznaje ze problemu zwyczajnie nie ma...Odchodze o tyle od zmyslow, ze ogolnie nie odczuwam zadnych dolegliwosci, waga jest ok, spie dobrze, czasami oddzywa sie neuralgia zebrowa...ale to uczucie w gardle mnie po prostu rozwala i co dziwne i jedynie mogace przemawiac za nerwica to fakt ze kiedy sie denerwuje to sie to nasila ale tak czy siak uczucie zalegania czegos w krtani i przelyku nadal istnieje:///// Czy osoby u których stwierdzono refluks mialy odczuwalny epizod zarzucania tresci zoladkowej? Pytam gdyz zastanawiam sie czy cofanie tej tresci moze byc nieodczuwalne dla *uzytkownika*:)?

Odnośnik do komentarza

Hej jak czytam o waszych problemach robi mi się lepiej na sercu ,że nie jestem sama .Mam 30 lat od 5 lat coś ze mną nie teges ,spadek potasu do tego stopnia że wylądowałam w szpitalu ,duszności na porządku codziennym,zawroty głowy ,kołatanie serca itd ....wykonałam szereg badań i twierdzą że nerwica odpusciłam sobie chodzenie po lekarzach na dwa lata ,poszłam do pracy i jakby ustąpiło nieco .Teraz od czerwca jestem w domu zwolniłam się i co wszystko wraca kołatanie serca ,duszność zawroty ,bóle brzucha ,ból w klatce piersiowej i to gardło jak u was ,totalne osłabienie mam już tego dosyć tym bardziej ze zawsze byłam osobą żywiołową i energiczną a teraz zachowuje sie jak ślimak ,czasem nawet obiadu nie daję rady ugotować a potrzebuję tego pawera co kiedyś gdyż mam dwoje dzieci dom i muszę to ogarniać a czasem nie daję rady....i znowu zaczynam chodzić po lekarzach w chwili obecnej badają czy nie mam helikobaktera zobaczymy .......pozdrawiam wszystkich i wytrwałości życzę w zmaganiu się z tym czymś , jak coś się dowiem to napiszę:)

Odnośnik do komentarza

Witam,mam 15 lat i 3 dni temu popijając cole/jakiś napój zakrztusiłem się i kaszlałem strasznie mocno (uczucie zdartego gardła jeżeli można to tak nazwać) Nie mam pewności czy to od tego ale później zaczeły się bóle..Zaczeło się od przełyku,dziwne kłucie,ból tak jak by coś zatrzymało się w gardle.Na początku bolało nawet jak przełykałem slinę.Jak już troszeczkę ustało(nadal boli ale mniej) to przesło to niżej na klatkę piersiową,nie przyjemne uczucie kłucia,występuje u mnie do teraz ale również nie tak jak na początku,aktualnie mam problem z brzuchem to jest to samo uczucie lecz jest ono przejsciowe i występuje co jakiś czas.Mocny ból, wydawało by się,że ktoś nas kuję w brzuch.Dokładnie jest ono pod żebrami,czytając tutaj odpowiedzi innych użytkowników to przeraziło mnie to,że oni zmagają się z tym od kilku nawet lat,ja mam ten problem od 3 dni a już tego nie nawidze..Jeżeli znajdzie się ktoś kto potrafi lub zapobiegł temu problemowi to bardzo proszę o szybką odpowiedź tutaj lub na e-mail .Liczę na waszą pomoc i z góry dziękuje za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj może uda mi się wcisnąć do lekarza więc dam znać jak poszło :) mój przypadek jak kilka tutaj: uczucie kłucia w gardle/krtani jak tak jakby ktoś wbijał mi szpilkę pod jabłkiem adama lub jakby stanęła mi w gardle miętówka, która piecze w ścianki :P trudne do opisania uczucie przy uciskaniu tego miejsca

Odnośnik do komentarza

Witam! Wczoraj byłam u lekarza, przepisał mi tabletki IPP20 (krótki opis: *Leczenie łagodnej postaci choroby refluksowej przełyku. Długotrwałe leczenie refluksowego zapalenia przełyku i zapobieganie jego nawrotom. Zapobieganie owrzodzeniom żołądka i dwunastnicy wywołanym przez niewybiórcze niesteroidowe leki przeciwzapalne (NLPZ) u pacjentów z grupy zwiększonego ryzyka.*). Dostałam również skierowanie na badanie kału pod kątem bakterii Helicobacter pylori. Oprócz tego idę na USG jamy brzusznej, USG tarczycy, badania hormonów tarczycy - jestem ubezpieczona w Medicover więc lekarz bardzo chętnie mnie zapisał na wszystko bo nic nie idzie z NFZ. Życzę wszystkim dużo zdrowia!

Odnośnik do komentarza
Gość pawel leonheart

Witam i chce opisac moj rzadki przypadek moje problemy zaczely sie jakies 4 tygodnie temu, pale regularnie marichuane i pewnego poranka po zjedzeniu starych hamburgerow i dziwnego ciasta dostalem dziwnego ataku kolatanie serca drgawki rąk i nog- bylem w szoku nagloscia tych objawow wpadlem w panike i zwymiotowalem czulem jak temperatura mi sie podnosi, na drugi dzien uczucie jakby cos stanelo mi w gardle ten stan pozostal przez weekend ale w trakcie nastepnego tygodnia powoli mi odchodzil wtedy czulem sie bardzo pobudzony a palenie sprawialo mi dyskomfort niz przyjemnosc, gdy wkoncu w sobote poczulem sie normalnie w niedziele znowu zapalilem i bylo ok .wstalem w poniedziale i zjadlem jajka na sniadanie zapalilem i koszmar wrocil, podejrzewalem nadczynnosc tarczycy wtedy jeszcze nie czulem uscisku w klatce i bolow organow wewn. ale ciagle dziwne uczucie w tchawicy, czulem sie okropnie 5 dni i dwa dni spokoju w ktorych wracalem do palenia i czulem sie normalnie a po dwoch dniach powrot tego ataku ze az skonczylem na pogotowiu nie moglem oddychac dusilem sie tam nic nie stwierdzili poza podwyzszona kreatynina, towarzyszy mi suchosc w gardle caly czas a w miare postepu w 2 tygodniu zaczely sie uciski w klatce piersiowej watroba nerki o wiele gorzej pracuja schudlem 9 kilo mimo ze jadlem ciagle duzo. zrobilem testy na tarczyce gdy sie dobrze czulem i wykazalo ze mam lekko ponizej wyzszej normy, teraz od tygodnia po bardzo ostrym ataku po ktorym bylem dwa razy na pogotowiu odstawilem palenie kompletnie ale moj stan sie nie polepsza robilem usg tarczycy i nie ma guzkow lekarze sugeruja nerwice, gdy czasem rano cos zjem to zapadam w dziwna pol=senność po ktorej mam jakby kolatanie serca i nagly zastrzyk adrenaliny razem z wdchem ktory mnie wybudza, dodam ze zawsze mialem te ataki dzien po aktywnosci seksualnej gdy czulem sie dobrze i zapaleniu na drugi dzien , po tym najostrzejszym ataku odstawilem palenie dali mi dwa razy wtedy srodki uspokajace wrocilem do domu i doslownie jakbym mial zawal adrenalina mi sie wydzielila w takim stopniu ze wlasnie wyladowalem na pogotowiu zrobili mi ekg i nic nie wykazalo to byl pierwszy dzien w moim zyciu w ktorym myslalem ze umre, teraz nie pale juz tydzien i od wczoraj slysze dziwne brzeczenie w glowie , wczesniej bylem okazem zdrowia silownia dieta mam wrazenie ze jak tak dalej pojdzie to zejde na tamten swiat dlatego nie pale juz i zaprzestalem czynnosci seksualnych bo domyslam sie ze to moze wiazac sie z hormonami

Odnośnik do komentarza

Witm, mam problem z przełykiem podczas leczenia anginy, wszystko dokładnnie opisane http://medyczka.pl/bol-przelyku-w-trakcie-anginy-27940 czy miał ktoś podobny problem i może mi pomóc? co zażywać na złagodzenie? prosze o odpowiedzi na medyczce bo tutaj nie wiem czy odnajde swoją wiadomość później

Odnośnik do komentarza
Gość totylkomysli

Ludzie olejcie to mam 17 lat walczę z różnymi objawami nic mi i wam nie dolega tylko jest to już w naszej podświadomość ja to w końcu zrozumiałem i mogę w miarę normalnie żyć walka z samym sobą jest o wiele trudniejsza niż w wrogiem trzeba opanować myśli np ja miałem różne objawy np serce nieraz waliło mi około 300 x na min dopuszczalne 400 wiec spoko w stanie spoczynku było to tylko wtedy jak myślałem o tych wszystkich chorobach przez około 2 miesiące miałem zgagę dzień w dzień zawsze po obiedzie i to bardzo natarczywą zgagę potem mi to przeszło ( na zgagę nie pijcie kawy ja zawsze piłem i potem paliło teraz nie piję i nie pali jeśli palicie papierosy rzucie nie jest to łatwe ja rzuciłem na 2 miesiące ale znów palę jak nie paliłem wszystko wracało do normy i czułem się świetnie to wszystko jest przez nasz mózg który wysyła sygnały do ciała i dlatego tak się dzieję ja myślałem że mam raka płuc ale nawet nie robiłem na to badań np teraz jak to piszę bo myślę o tym to mam jedno długie kłucie serca :D przestanę myśleć i będzie ok trzeba olać to co się dzieję w ciele ale nie można tego lekceważyć wizyty i lekarza i wgl muszą być ale tylko wtedy myślimy o tym a tak to trzeba to olać :D trudno jest walczyć z swoimi myślami ale warto się tego nauczyć choć by dlatego że potem możemy opanować napad lękowy i wgl jeśli boli was np nie wiem klatka piersiowa mnie kuła przez prawie rok pamiętam pierwsze 2 tygodnie jak zauważyłem że serce mi odwala potem od razu kłucie w klatce 2 tygodnie bez ruchu w łóżku a byłem zdrowy tylko własna psychika mnie tak wymęczyła potem lekarz za lekarzem badania za badaniami wszystko ok objawy dalej są zawsze się cieszyłem jak wstałem rano przez około 5 min potem sobie przypomniałem o tym wszystkim i znów wszystko wróciło teraz wstaję rano idę na fajkę jak sobie o tym pomyślę to olewam to bo wiem że to psychika gra mi na nerwach najgorzej jest jak kładę się spać bo potrafię 2-3h myśleć o tym wszystkim około miesiąc temu potrafiłem opanować nawet przed snem i wtedy wgl myślałem że pokonałem tak zwaną nerwicę ale wygrałem tylko jedną istotną bitwę myślę że czeka mnie jeszcze 2 bitwy z samym sobą i będzie ok niestety od nikogo nie mam wsparcia i muszę sobie radzić z tym sam choć mam tylko 17 lat za 3 miechy 18 :) nie patrzyłem na to forum prawie przez pół roku ale dziś zauważyłem że miałem zgagę której od dawna nie miałem gdy miałem zgagę to potem znów to samo serce bije jak szalone :D krtań i klatka piersiowa kuję serce jak zwalnia też zaczyna kuć teraz znów skoncentrowałem się na tym co piszę a nie na moim sercu na które mam jaką opsesję i ani kłucia nie było i wgl ale teraz znów myślę i wszystko wraca najgorsze w tym wszystkim są duszność to naprawdę dobija ale pamiętaj nie myśl o tym choć jak można nie myśleć o czymś jak coś nie może dać ci spokoju :D ja to w miarę możliwość opanowałem i cieszę się znów życiem na wizyty chodzę ale nie myślę o tym wgl u lekarza mówię jak jest jak było co zauważyłem i zawsze proszę o zrozumienie :D pamiętajcie o tym że to są tylko sygnały które wysyła mózg bo ty sam/sama sobie wyobrażasz to potem to przeobraża się w podświadomość i wtedy jest jeszcze gorzej ale spokojnie da radę z tego wyjść jeśli nie dasz radę sam sobie poradzić to idź do psychiatry prywatnie niestety mnie na to nie stać choć daję sobie radę ale i tak bym poszedł powodzenia wszystkim

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×