Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość Ewa52

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Moja mama ma 43 lata. Choruje na nadciśnienie tętnicze ale jest one od miesiaca leczone. Moje pytanie jest takie. Jeżeli jej jamy serca sa prawidłowej wielkości , przepływ płucny jest prawidłowy , bez odcinkowych zaburzen kurczliwoscie . Globalna kurczliwość dobra , sierdzie bz. Łuk aorty prawidłowy , ale posiada umiarkowaną niedomykalność zastawki mitralnej i trójdzielnej i podczas badania wystapiły liczne skurcze dodatkowe. Czy grozi jej cos powaznego ? Bardzo sie martwie i chciałam sie dowiedzieć , o co chodzi.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie Czy może mi ktoś udzielić informacji, odnośnie pracy bądź jakichkolwiek świadczeń w moim przypadku? Mam 33 lata, wrodzone wady rozwojowe zastawki aorty i zastawki dwudzielnej, nigdy nie pobierałam żadnych świadczeń pieniężnych ani zasiłku opiekuńczego. Ukończyłam szkołę zawodową i jako zawód obrałam sprzedawcę- nie było zastrzeżeń lekarskich, byłam pod stałą kontrolą lekarską, pracowałam, urodziłam dziecko siłami natury, mimo całej posiadanej dokumentacji o przeciw wskazaniach odnośnie ciężkich wysiłków fizycznych. Nie przyjmowałam tez żadnych leków. Od niedawna leczę się w Ś C CH S w Zabrzu. Duszności czy zmęczenie odczuwałam często, ale nie chciałam się do tego przyznać byłam młoda, chciałam być zaradna, po porodzie czułam się coraz gorzej, czasami nawet zakupy były dla mnie przeszkodą. Szybko się męczę, jednak przypisywałam to wadze ponieważ przybrałam kilka kilo. Obecny dość szanowany i dobry Kardiolog stwierdził że poród naturalny nie mógł miec miejsca absolutnie, otrzymałam na stałe leki, rozważana jest operacja, no i najgorsze bo mam zakaz intensywnej ciężkiej i średniej pracy fizycznej. Martwi mnie to bo praca w handlu, to nie jest lekki kawałek chleba, a tylko taką mogę wykonywać- lekką. Nie wiem co dalej? Obecnie od 2 lat jestem zarejestrowana w PUP... a wobec takich przeciwwskazań mam marne szanse na znalezienie pracy.. Proszę o pomoc..

Odnośnik do komentarza

Witam! Mam małe pytanie. Od dziecka posiadam wadę serca: Wypadanie płatka zastawki mitralnej z niedomykalnością I/II. Od kilku lat na co dzień występuje u mnie zjawisko zatrzymywania się serca na 1, 2 sekundy i następnie normalne uderzenia, to się chyba nazywa dodatkowy skurcz, ale nie jestem pewien :) Jednak nie to mnie zastanawia najbardziej, bo oprócz tego mam także bardzo krótkotrwałe, bo trwające 2, maksymalnie 3 sekundy przyspieszanie serca, myślę, że jest to przedział ze 100-180 (w porywach), no czyli bije ono tak, jakbym przebył jakiś większy wysiłek. Są to bardzo krótko trwające incydenty, tak jak mówiłem do 3 sekund mniej więcej, ale czy mają one jakieś znaczenie? Raz w roku chodzę do kardiologa, w takim też okresie odbywam badania takie jak echo czy holter, 4 lata temu miałem badanie wysiłkowe i tilt test, wszystko w porządku. Przeszedłem operację nerki pod narkozą 6 godzin, przed operacją miałem echo i lekarz nie widział żadnych przeciwwskazań do znieczuleń, generalnie serce mam zdrowe. Czasem jednak wprowadza to wszystko niepokój i chciałbym się dowiedzieć, czy słusznie. Jestem osobą dosyć wrażliwą na bodźce stresowe. Mam 20 lat. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza

Witam, mam pytanie czy jeśli w opisie echo serca jest napisane: śladowe, nieistotne hemodynamicznie niedomykalności zastawek mitralnej i trójdzielnej to czy jest to już niedomykalność I stopnia czy jeszcze nie? Nie wiem czy jasno to napisałem. :/ Będę wdzięczny za odpowiedź

Odnośnik do komentarza

Musisz zapytać o to kariologa .Zazwyczaj takie zmiany sa wykrywane u osób całkowicie zdrowych i jak widzisz napisane jest ze jest niedomykalność nieistotna czyli nie powodująca żadnych skutków w stanie zdrowia ,takie zmiany są nabyte lub wrodzone .

Odnośnik do komentarza

Witajcie Mam 35 lat, w lipcu po dwukrotnych incydentach duszności postawiono taką diagnozę: kardiomoipatia rozstrzeniowa, niedomykalności zastawek mitralnej III/IV i trójdzielnej I/II, przewlekłą niewydolność krążenia NYHA III. Zakwalifikowano mnie do zabiegu zastwki z wejscia nieiwazyjnego. Do momentu dusznosci czułam się normalnie, trochę się szybciej meczyłam i musiałam wiecej odpoczywac, ale kładałm to na karb dochodzenia do siebie po porodzie - mam 3 miesieczne dziecko. Obecnie przyjmuję leki:vivacor, prestarium, preductal mr, furosemid, kaldyum, magnez. MIałam jeszcze spironol, ale go odstawiłam, bo nie miałam absolutnie siły nawet wejsc na 3 schodki. Tylko leżałam. Do tego dochodziły przerazające skurcze nóg, stóp z wykrecaniem stóp. Teraz jest nieco lepiej, ale moja męczliwość, brak sił poprostu mnie przeraża. Generalnie - lepiej czułam się przed szpitalem, bez leków. Mam wrazenie ze ten potworny brak sił nie bierze się z choroby, tylko jako skutek leków. Co mi grozi, jesli odstawiłabym tabletki? I , w zasadzie to podstawowe pytanie, jak bardzo poważny jest mój stan? Czy jest się czym przejmować? Dodam, ze cały dom jest na mojej głowie, czeka nas za moment - przed operacją - przeprowadzka i remont.Nie bardzo moge liczyć na pomoc innych. Mąż pracuje w innym miescie, mamy dzieci.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×