Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Życie ze sztuczną zastawką aortalną


tomek6

Rekomendowane odpowiedzi

44 lata z mechaniczną zastawką serca!? Ja mam zastawkę dopiero od 2,5 roku i póki co nie jest źle. Zastanawiam się jak to będzie potem. Chodzi mi głównie o utrzymywanie wskaźnika INR oraz zużycie mechaniczne zastawki - słyszałem że cykanie się nasila. Czy to prawda?

Odnośnik do komentarza

Tak wszystko dobrze, ja mam mechaniczną zastawkę od pary tygodni i martwię się, że sie nie przyzwyczaję do cykania.Mam wrażenie jakby jakiś zegar ciągle mnie kontrolował i popędzał.Pragne zaznaczyć, że pare lat temu miałam wstawioną również protezę aorty wstępującej, która również brzmi nienaturalnie.Przez 8 lat nie przyzywczaiłam się do brzmeinia protezy a teraz jeszcze cykanie... Jak to zaakceptować? Również martwię się kontrolą INR-co jeśli przegapie, zapomnę albo będę w sytuacji gdzie nie będę miała możliwości tego skontrolowac? Mam planowac każdy dzień? jak tak żyć? Prosze o radę...

Odnośnik do komentarza

:) Kilka dni temu obchodziłam drugie urodziny:) Życzę ich znacznie więcej tak Wam jak i sobie:) Cykanie jest faktycznie denerwujące. Najgorzej jest w nocy. Na początku czytałam wypowiedzi bardziej doświadczonych osób, że można się do tego przyzwyczaić. Nie wierzyłam. Drażni mnie to nadal, ale lepiej już znoszę. Może za kolejne lata przestanę całkowicie to dostrzegać??? Tu również życzę sobie tego i oczywiście Wam. Katjusza, czy dobrze zrozumiałam? czy Ty słyszałaś pracę aorty? Ja miłam tętniaka i mam wymieniony spory fragment aorty wstępującej wraz z jej plastyką. Oprócz tego wymiana zastawki aortalnej. Może to głośne stukanie to przyczyna jednego i drugiego? Mnie tak stuka, że widać to na zewnątrz na szyi i czuję od wewnętrznej strony przełyku. Jak o tym piszę to znowu mnie drażni jak na początku . Ufffffff. Spokojnie z tym INR, nie ma potrzeby badać go codziennie i dostosowywać się do niego jakoś specjalnie. Daj sobie czas i będzie z każdym dniem lepiej. Wszystkiego się nauczysz i przyzwyczaisz. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Hej lekarz ostatnio mi powiedział, że powinnam się szykować do operacji stenozy :(. Możecie mi opisać powikłania i problemy życia codziennego związane z sztuczną zastawką Ao. Bardzo proszę napiszcie czy są jakieś ograniczenia w kwestii sportu, wysiłku fizycznego po operacji, ograniczenia związane z przyjmowaniem leków przeciwkrzepliwych. Proszę o rzetelną odp dużo już czytałam na ten temat i tego wszystkiego jest bardzo dużo ;/ . Teraz chciałabym zapoznać się od strony praktycznej. pozdrawiam gorąco;)

Odnośnik do komentarza
Gość marek877

Hej, zajrzyj do tematu Szukam kontaktu z osobami z wszczepiną zastawką , jest troche tego do przeczytania ale ja przeczytałem przed operacją całe wtedy 120 stron. Dużo informacji wyciągniesz z tego, bo temat jest opracowany bardzo dokładnie przez osoby które to przeszły. Od siebie mogę Ci dodac że po operacji trzeba na siebie uważac i nie forsowac się zbytnio , ale szybko wrócisz do normalnego trybu życia. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Cześć. ANETTE, mam zastawkę aortalną mechaniczną .Jestem rok po OP i nie mam teraz żadnych powikłań z wstawioną zastawką. Dodam, że w dzień przy zajęciach jej nie czuje , dopiero w pozycji leżącej jest odczuwalna . Każdy pacjent okres pooperacyjny przechodzi inaczej.Ja miałem mini cięcie tj.o połowę krótsze i mnie drutów na mostku.U mnie ból po OP był prawie zerowy,ale w zamian jakiś okres po szpitalu nie mogłem spać na leżąco, bo serce mi wchodziło do gardła.Oczywiście ,stopniowo powoli to ustąpiło. Przyjmuję Acenocumarol ,dziennie 2g. Nie mam diety , ale trzeba uważać na warzywa i produkty które zawierają wit.K .W szczególności dla osób , które dużo jedzą. Zawsze myśleć pozytywnie a jeszcze dodając to ,że są już u nas dostępne leki po których nie trzeba badać INR. pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Gość Janusz74

Witam ja jestem po zabiegu BENTALA i to cykanie jest denerwujące lecz idzie się do niego nauczyć a co do INR to można kupić sobie aparat i badać sobie sam w domu krew z palca parę kropli i po 3 minutach wynik gdyby ktoś chciał to wyślę namiary pozdrawiam i powrotu do normalności

Odnośnik do komentarza

Witajcie, Na Forum jestem nowy. Mam 25 lat. Od prawie czterech lat leczę się na niewydolność serca spowodowaną kardiomiopatią rozstrzeniową i zapaleniem mięśnia sercowego. Dwa miesiące temu wymieniono mi zastawkę aortalną w szpitalu JP2 w Krakowie. Czuję się coraz lepiej, zacząłem znowu jeździć samochodem, wdrażam się do codziennego życia. Przed operacją oczywiście pojawiały się pytania, strach, wątpliwości i ciężko psychicznie na pewno przez to przejść, ale fizycznie (przynajmniej w moim przypadku) było *do przeżycia*. Ryzyko operacji u mnie było wręcz kosmiczne, jednak mimo to wszystko się udało!!! Mam nadzieję, że za kilka czy kilkanaście lat będę mógł tak jak wiele tu osób napisać, że minęło już tyle czasu, a zastawka wciąż spokojnie *cyka* :) Pozdrawiam wszystkich *cykających*, a tym, którzy czekają na operację przesyłam słowa otuchy. Pamiętajcie - NIEZWYKLE wiele zależy od nas, od nastawienia do choroby, od chęci do walki. A jest o co walczyć.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich z Sercami jak dzwon;) u mnie niedomykalnosc zastawki wykryto 13 grudnia 2001r echem na czarnobialym monitorze, 13 stycznia 2002r potiwerdzono niedomykalnosc juz na lepszym echo kolorowym, operacja miala sie odbyc 8marca 2002 na lecz trafił sie pacjent z poważniejszym problemem i operacja odbyla sie 13marca 2002 od tamtego czasu 13stka to moja szczesliwa liczba, nie narzekam na cykanie, dziewczyną to nie przeszkadza, stan zdrowia ok, INR w normie, nie sprawdzam za czesto przysluchac sie wystarczy czy cyka cyk cyk czy stlumiona tyk tyk, wtedy wiadomo ze krew za gęsta. Lepiej napiszcie w jakich zawodach pracujecie, po ile godz, czy czujecie zmeczenie. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam. Jestem prawie 3 lata po OP zastawki aortalnej.Wszystko byłoby dobrze ,ale w grudniu stwierdzono ,że mam gronkowca złocistego w drogach oddechowych,konkretnie mam zagięcie tchawicy po intubacji i tam się ten złocisty zadomowił.Przez ubiegły rok nie wiadomo było dlaczego mi coraz bardziej duszno i się męczę.Po wielu badaniach ,dopiero bronchoskopia wykryła ,gdzie jest przyczyna.Nie mogłam jeżdzić na rowerze, każdy wysiłek był dla mnie za duży, nawet zwykłe domowe porządki były za ciężkie .Masakra i to już 2 lata po operacji,miałam tego już dosyć.Od grudnia leczę się ziołami , jest poprawa,jeszcze parę miesięcy i myślę że ten ,,lokator** się wyniesie .Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Gość marcin UK

Po 13 latach mialem wymianiana zastawke biologiczna aortalna. Zastawka ulegagla zwapnieniu. Okolo pol roku przed wymiana mialem infekcje, ktora przyspieszyla wymiane. Byc moze jesli nie mial bym infekcji zastawka popracowala by jeszcze moze rok dluzej. Srednio aortalne zastawki biologiczne wytrzymuja do 15 lat. Bardzo trzeba uwazac na infekcje przy zastawkach biologicznych przy mechanicznych rowniez. Szczegolnie dlugo utrzymujace sie infekcje. Ale mimo tego ze musialem zastawke wymienic po 13 latach , ponownie zdecydowalem sie na zastawke biologiczna ( wszczepiona rok temu w aninie) . Nawet jesli bede musial ja wymienic po 15 latach ... ale komfort zycia jest bardzo dobry. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×