Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Mamy z nerwicą


monic25

Rekomendowane odpowiedzi

Dziekuje Wam dziewczyny za rady,jestescie wspaniale :* dzis nasza 5ta rocznica slubu,wymienilismy sie zyczeniami z mezem,a wczoraj troche mnie wkurzyl i odwalilam mu meila :)ale jak narazie nie zareagowal na niego,zobaczymy pozniej.Powiem Wam ze on zabiera nad morze tylko swoja corke i jedzie ze swoja rodzina,a ja nie jade i druga corka tez nie bo ona jest przyszywana dla niego.Wyobrazacie sobie to?ja uwazam ze jesli nie ma pieniedzy to nie jedziemy wcale,albo jedziemy na 2 dni np.ale ze swoja rodzina.Co o tym myslicie?

Odnośnik do komentarza

Ta nerwica to jest jednak przebiegła bestia!Najpierw przez 2 tygodnie bolał mnie stale brzuch,teraz z brzusiem jest lepiej to serce nawala.Od 2 dni mnie co jakis czas tak scisnie bolesnie.Wkręcam sobie ze dostanę zawał i osierocę dziecko brrrrrrrrrrrrr!Miałam kiedys echo serca to wyszło mi tylko wypadanie płatka zastawki Wiem ze kłucie serca jest nerwowe ale takie sciskanie ?Macie taki objaw:bolescne sciskanie w klacie co jakis czas?Napiszcie kochane to moze przestanę tak się bac..Duzo ostatnio piszecie o naszych drugich połówkach to ja tez napiszę.Moj tez wygania mnie do pracy a ja się boję.Tak jak w piosence chciałabym ale się boję.Pracowałam przez 10 lat i wiem ze praca pomaga w walce z nerwica.Nie skupiałam się na swoich dolegliwosciach i miałam ich mniej ale teraz myslę ze bym w pracy nie dała rady,co bym zrobiła mając atak w pracy..Juz na samą mysl o rozmowie kwalifikacyjnej robi mi się słabo.Bardzo bym chciała byc niezalezna dlatego zle mi jest jak siedzę w domu,czuję się taka wybrakowana.Czasem tez sobię myslę co bym zrobiła z dzieckiem gdyby męzowi się cos stało albo by mnie zostawił,czego bysmy zyły

Odnośnik do komentarza
Gość samotna

O matko Hana może się na mnie obrazisz (ja tak jak Andzia jestem szczera i gadam to co myślę) ale muszę to napisać.....burak STRASZNY, GNOJEK ITP itd, co Ty jeszcze z takim robisz??? on kocha ale tylko siebie, uciekaj póki możesz bo z tym człowiekiem życia nie ułożysz sobie w ogóle. Strasznie Ci współczuje:(i powiem szczerze, że lepiej być samą niż z kimś takim kto dzieli córki (tak to są jego córki OBIE , wziął Ciebie z córeczka i dobrze o tym wiedział) na moje i twoje czy lepsze i gorsze!!!! Nakopałabym takiemu po jajach!!!! Jestem na to uwrażliwiona bo moje dziecko też jest tym gorszym:(

Odnośnik do komentarza
Gość samotna

Isia ja mam często tak, że ściśnie mnie tak, że czuję jakby mnie ktoś nożem ciukał w klatę:) to jest dla mnie nowość ale się ty m już nie przejmuje. Doszłam do wniosku, że co ma być to będzie. U mnie ewidentnie to nerwy więc muszę sobie z nimi poradzić.

Odnośnik do komentarza

Hana w szoku jestem że twój mąz tak robi,normalnie rak słów bo albo jedziemy wszyscy albo wcale......nie wiem czy wiesz ale cie chyba zaprosiłam na fb widziałaś???? nie będę tu pisać jak się nazywam ale mam fb z mężem i nasze inicjały to W D G wiesz juz?????i sprawdź czy masz zaproszenie jeśli chcesz to mnie możesz przyjąc .tak zeb yś wiedziała ze to ja.hana to ty młoda mężatka jestes i już twój mąż takie numery robi???nie martw sie faceci tacy są pewnie że nie wszyscy ale dużo takich co dbaja tylko i wyłacznie o swoja dupę a ty nie daj się takiemu!!! głowa do góry.isia nerwica cię dręczy na całego ale olewaj jak tylko mozesz takie objawy skoro badałąś i wiesz że nic groźnego ci nie wyszło.ja tez mam takie cuda z sercem ale juz się przyzwyczaiłam i nie zwracam juz tak uwagi jak mi się coś szarpie albo boli w sercu czy kłuje najczęściej.u nas przeszła ogromna burza i ulewy,od popołudnia grzmi strasznie....oby już przeszło bo teraz znów się wraca burzysko ojjjj.pozdrawiam was cieplutko wszystkie

Odnośnik do komentarza
Gość Dora123

Witam!!! Isia przy wypadaniu zastawki też mogą być różne dolegliwości bólowe związane z sercem jednak nie jest to nic szkodliwego ,jeżeli miałaś zrobione echo to powinno być wszystko dobrze .Ja przy takich dolegliwościach biorę magnez z potasem i nie wiem czy faktycznie on mi pomaga czy świadomość tego ,że wzięłam lekarstwo.Nerwica jest paskudna i dobrze wiemy ,że co kilka dni zmienia swój punkt zainteresowania stąd też dolegliwości i bóle z różnych części naszego ciała.Hana nie wiem co mam Ci kochana napisać ,my tutaj możemy Ciebie pocieszyć i wesprzeć dobrym słowem ,Ty musisz zadecydować co dalej.Twój mąż zachował się jak dupek jeżeli prowadzi takie rozgraniczenia ,powinnaś szczerze z nim porozmawiać ,albo lepiej napisać i wylać wszystko czarno na białym co Cię boli to może chociaż trochę Ci ulży ,bo najgorsze to trzymanie wszystkiego w sobie.U mnie nawet ok ,są tam jakieś chwile zgrozy ,ale staram się czymś zająć.Dziewczyny dzisiaj była u mnie koleżanka ,siedziała aż 6 godzin jestem gościnna ,ale dzisiaj miałam już serdecznie dosyć ! Pozdrawiam i miłego wekendu życzę

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja czasem nie wierze ze on taki jest,ze tak sie zmienil.Wczoraj to wygarnelam mu wiele rzeczy.Zabolalo go.Przesadzil w jednym momencie i powiedzial mi bardzo niemile slowa,az mi jest wstyd ze jest taki hamski i egoistyczny,nie bede juz tego pisac,ale wpierdol to by mu sie nalezalo za ublizanie.A kiedys taki byl zakochany we mnie,a teraz juz mu chyba nie zalezy.Jak mozna ranic kogos kogo sie kocha?a co do morza to pow.ze jak pojde do pracy i zarobie to pojedziemy w przyszlym roku haha dobre co?pojade sobie sama i to w tym roku :)

Odnośnik do komentarza

Dobrywieczór Laski!!!!!!!! Widze że dyskusja rozpętała się na całego,ja też cos o tym wiem,by przy pierwszej lepszej kłótni mam dyskretnie (jeszcze)wypomniane że kiedy pójde do pracy,ale tak jak Ty HANA piszesz,że u Ciebie jest to nie miałam,zresztą nie pozwoliłabym chyba na to,ja to wariatka jestem jak sie kłóce z mężem,sama sie przeznaje jest tyle we mnie złości że jakbym mogła to bym go rozwaliła na strzępy!!!!!!!! Powiem CI nawet że mam taka sytuacje w rodzinie,bo moja siostra tak ma,starszą córke ma z innym facetem,który zresztą nigdy się nia nie interesował,a jak poznała swojego obecnego partnera to nie przeszkadzało mu że siostra ma córke,wręcz jak by mógł to by jej nieba przychylił,a wszystko sie zmieniło jak siostra zaszła z nim w ciąże i urodziła córką,obrót o 180stopni.od tego czasu mineło 3lata,a co tam sie u mojej siostry dzieje to cyrk!!!!!!!! Teraz dla niego liczy sie tylko jego córka,a starsza poszła w odstawke.a ma juz naście lat i wiele juz rozumie,w sumie teraz to nawet nie rozmawia z nim,także wiem cos o tym. Nie mniej nikt nie zasługuje na takie traktowani,wiem że Ci ciężko,a jeszcze my z ta naszą choroba wrazliwe na wszystko,głowa do góry musisz byc twarda,może to nim potrzęsie i sie ocknie,napewno jesteś wartościowa kobieta i nie zasługujesz na takie traktowanie,koniec kropka............!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziewczyny ja w wirze pakowania,sprzątania,jeszcze 2 noce z dzisiejszą i frune do PL,nerwica mimo że mam zajęcie i tak mi nie odpuszcza,dziś gniotło mnie w klatce tak pisały wcześniej dziewczyny,do tego brzuch daje o sobie znać,ale jakoś daje rade,jutro jeszcze pakowanie bagaży i pewnie znowu wojna skąd ja tyle tego nabrałam,hahahah,a mam to gdzieś!!!!! Aż mówie Wam niechce mi sie wie rzyć że to juz,oby ta decyzja była tego warta. Samotna,tak ja tez mam skurczaki nadkomorowe,różnie to bywa nieraz mam pojedyńcze,ale te gromadne są najgorsze,nieraz tak silne że zaboli,ehhhh,naprawde potrafi sprawic że człowiekowi sie wszystkiego odechciewa!!!!!!!! Nie mam ich codziennie,różnie to bywa,u mnie to tak z moich obserwacji to jak cos innego mi dolega niz serce,to wiem że prędzej czy pózniej i tak one przyjdą,bo jakis kolejny objaw musi dać ta franca,a słyszałam że z wiekiem ma sie ich coraz więcej?Także Samotna wiem jak te skurcze potrafia napędzić stracha!!!!! ELA jak sie czujesz,co tam u Ciebie? Dobra kończe bo juz łeb mi leci tak cięzka mi sie robi jakby tone ważyła,Boziu jak nie urok to sraczka!!!!!!!!! Dobranoc Wam wszystkim!!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Witajcie. Któras o mnie pytała kiedyś.. dziękuję.. wczoraj byłam na sorze. Dodatkowe nie mogły się uspokoić i kazałam się wiesc. Masakra. Samotna jak Ty je znosisz? Ja miałam przed ciążą i teraz .. nie wiem czy to nie od nerwicy lękowej..

Odnośnik do komentarza
Gość samotna

Hej dziewczynki. U mnie też piękna pogoda ale jakoś nie mam ochoty z niej korzystać... Elkaaa no właśnie sobie nie radzę ze skurczakami, psychicznie wysiadam bo nic przez nie nie mogę zrobić, boję się znowu wychodzić a o pracy to chyba mogę pomarzyć:( bo po prostu nie dam rady. Inne nerwicowe objawy są do przeżycia ale to tańczące serce niestety nie:( Elka ja jeszcze nie wylądowałam z tego powodu w szpitalu... Długo cie ten ciąg trzymał ze się zdecydowałaś na ten krok?

Odnośnik do komentarza
Gość samotna

A to ja myślałam ze masz cały czas i kilka godzin takiego ciągu. ja to mam po kilka minut i nie wybierałam się z tego powodu do szpitala bo nawet nie zdążyłabym dojechać by mi to wychwycili. U mnie objawia się to tym, że serce skacze szarpie cały czas, nie raz na kilka minut pojedynczy skurcz tylko na kilka minut gubi swój rytm i skacze szarpie jak chce. Byłam przebadana usg, holter, ekg i wszystko niby z sercem ok wiec nie łażę juz z tego powodu po lekarzach a jak mnie coś chwyci na dłużej czyli powiedzmy te kilka godzin to wtedy pojadę się umiarowić no ale mam nadzieje, ze do tego nie dojdzie

Odnośnik do komentarza

Samotna nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie to koszmar. Masz lęki przy tym?? bo ja często się boję.. wystraszę się...mąż twierdzi, ze sama to wywołuje.. miałam ekg. Przed ciąża miałam holtera 24h , echo i ekg. Wszystko ok..i bądź tu mądry..zakładac holetra na tydzień? ja już nie wiem Samotna co robić:(???

Odnośnik do komentarza
Gość samotna

Elaaa ja zamiast się cieszyć z lata to siedzę teraz posępnie w domu i nic mnie nie cieszy, ciągle myślę o tym sercu , dziecko jak mnie weźmie na rower to jadę ale bez jakichś tam radości i energii, czasem też miewałam te skurcze podczas jazdy. ostatnio miałam dobry okres tzn skurczy nie mialam moze jakies 4 dni (tych lekkich nie liczę już). teraz znowu się zaczyna i dobija mnie to strasznie. Pocieszam sie tym, że kurcze chyba nie może być z moim sercem tak źle skoro w ciąży lekarz przebadal mnie dokładnie i zdołałam urodzić a poród miałam naprawdę kiepski! No ale nie zmienia to faktu, ze od ciąży trochę minęło a skurczy jest coraz to więcej i nie dają żyć bo jak żyć jak serce wariuje?? Psychika przez to siada strasznie:( Elaaa ja sama nie wiem co ze sobą począć. Zrezygnowałam ostatnio z prywatnej wizyty u kardiologa bo miałam ten lepszy okres i znowu by mi nic nie wyszło a pieniędzy tyle w błoto by poszło. Nie wiem może dobry by był właśnie jakiś monitoring dłuższy....ale na to tez trzeba pieniędzy... teraz żyję by tak sobie żyć do momentu aż chyba się nie przewrócę

Odnośnik do komentarza
Gość samotna

Elaaa jeśli chodzi o leki to mam ale to zależy przy jakich skurczach, przy lekkich i pojedynczych nie nakręcam się już ale jak występuje bolesny lub mocniejszy to nakręcam sie i serce lata jak chce. Mi się wydaje, ze aby pozbyć się większości skurczy to musiałabym się porządnie uspokoić ale przy nerwicy to mało prawdopodobne:( Bierzesz magnez?? bo ja nie i chyba musiałabym zacząć

Odnośnik do komentarza

Biorę magnez każdego dnia . Jedna tabl.magne b6max. Smutne jest tez to, ze wiele osób Cię nie rozumie... chciałabym wierzyc, ze to tylko przez moją psychikę..muszę w to uwierzyć.. podziwiam Cię, ze tak dzielnie to znosisz.Mnie się czasem słabo zrobi...czasem zadusi.. zaczęło mi się to od wystraszenia się i wielkiego przezycia... teraz w ciąży powinnam być silna, a ja...

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny a czy wy na te skurcze nie dostałyscie żadnych leków??? bo ja jak miałam te szarpania sercem,jakies przerwy w biciu i różne różniaste cuda to w takim stopniu że musiałam spac na siedząco bo jak się położyłam to dusiłam się sercem i mi kardiolog dała jakieś beta coś tam i mi to pomogło bardzo szybko jak na ten mój straszny stan że ledwo już zyłam.może warto by iśc do kardiologa i to serce jakoś uregulować no sama nie wiem co wam mogłabym poradzić bo wiem jak się człowiek czuje jak serce cuda wyprawia.ale musi być na to jakaś rada i skoro mi pomogły leki to moze wam też by pomogły.może warto sprubować co???? pozdrawiam was kochane moje.a gdzie reszta dziewczynek??

Odnośnik do komentarza
Gość samotna

Eluu mi sie też słabo robi albo tez taki gorąc przelatuje przez cale ciało. Ela ja sobie radze kiepsko, strasznie kiepsko i robię to co muszę a to czego nie muszę nie robię:( Gracjo ja kiedys dostalam od kardiologa betaloc ale rzucilam to bo w ciążę zaszłam , potem poszłam jeszcze raz do kardio i przepisal mi tyle leków ze rodzinny powiedział ze wylądowałabym w szpitalu gdybym przy swoim ciśnieniu taka dawkę wzięła. ze mną zbyt łatwo nie jest bo jak jestem spokojna to nie mogę sobie obniżyć jeszcze bardziej pulsu i ciśnienia:( Zresztą ostatnio kardiolog zasugerował bym po prostu coś z nerwami zrobiła....

Odnośnik do komentarza

Hejka laseczki ! U nas dzisiaj taka cudna pogoda,że aż żyć się chce.Mimo,że jest 30 stopni,ale jakos tego nie czuć w powietrzu. Wczoraj byłam na grillu u ciotki.Miałam nie iść i już szukałam setki wymówek,ale w końcu poszłam.Było pół rodziny,ale w sumie fajnie było.Moje kuzynostwo też wstawiło się a że większość z nich to młodzież to możecie sobie wyobrazić jaka śmiechawa była.Tak się uśmiałam,że potem mnie tylko bandziorek bolał. Dzisiaj znowu stary pojechała w delegację,w domu cisza,spokój.Już się przyzwyczaiłam,że jego nie ma a jak wraca to mi na nerwy działa,bo tu coś pierdyknie,tam zrobi na odpierdziel ale jak zwrócę mu uwagę,to jest,że się czepiam.W raca we czwartek i zaczyna urlop.Tak się zastanawiam gdzie by tu uderzyć,bo i kasy mało i nie chce się mi nigdzie ruszać z domu.Na pewno stary pojedzie na ranczo pokosić trawska a jest tego trochę i drzewo na zimę jakieś załatwi,a potem może pojadę z całym zoo tez tam.Zwierzaki by sobie pobiegały,ja w końcu sadło trochę bym opaliła,bo tam hektar nieba i hektar lasu do okoła tylko.Potem dokończę,bo mam gościa.

Odnośnik do komentarza

Już jestem,ojczym wpadł na chwilkę.... Hana wrócę jeszcze do Twojego męża-widzisz ja też mam ojczyma.Mój ojciec to skończony drań i tyle.Pił przez większośc swojego życia.Teraz już nie pije,ale nic dobrego o nim nie mogę powiedzieć.Ostatnio szedł moja ulicą i nawet nie wstąpił,ale za to do sąsiadki jak najbardziej i spędził u niej ponad godzinę.Zabolało,nie powiem,bo być obok dziecka i do niego nie wdepnąć....ale cóz,jak nie chce to ja go zmuszać nie będę.A mój ojczym na początku nie był święty....wpierdziel dostawałam wojskowym pasem za byle gówno.Za pięć minut spóźnienia do domu nogi były fioletowe na udach.... ( aż łezka się kręci jak do tego wracam ) Potem wyszłam za mąż i miał mi wielkie g... do powiedzenia.Teraz jest super facetem,ale ja przeszłości nigdy nie zapomniałam i nigdy mu tego nie wybaczyłam.Owszem dużo mi w życiu pomógł,po dziś dzień jest na każde moje zawołanie,bo jak mojego starego nie ma,to on mnie wszędzie zawiezie czy zrobi większe zakupy.Po co Ci to piszę,otóż nigdy nie pozwól,żeby taka historia przytrafiła się Twojemu dziecku,bo to one jest najważniejsze.Ja jestem zdania,że mężów,facetów można mieć kilku czy nawet kilkunastu.Najważniejsze by trafić na tego właściwego,przy którym człowiek wie,że żyje.Nie ważne czy mamy lat 25 czy 75- lepiej przeżyć z kim rok,dwa zajebiście niż męczyć sie całe życie z palantem. Widzisz,ja tam nie wiem i nie chcę Ci mętliku robić w głowie,ale na moje oko,albo kogoś tam ma i dlatego jego zachowanie w stosunku do Ciebie i Twojego dziecka zmieniło sie o 180 stopni,albo jest skończonym dupkiem i tyle.Patrz,obserwuj i wyciągaj wnioski.Z mojej strony tyle na ten temat,ale ja to tak właśnie widzę. Laski co do tych skurczy to ja je miałam,ale przeszło.Teraz też coś tam jest,ale jakoś nie zwracam na nie uwagi.

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki ja brałam ten lek tylko kilka dni a miałam dłużej ale jak mi tylko serce się uspokoiło to sama przestałam brać i mam spokój,pewnie ze czasem mi się coś dzieje ale nie tak jak kiedyś.a miałam brać ten lek 2 razy dzięnnie ale brałam jeden raz dziennie i po połóweczce bo ja też miałam problem z ciśnieniem i bałam się więcej brać tabletek.ale pomogły mi na szczęscie.no przeciez musi być coś na uspokojenie tego serca bo tak się nie da żyć ja to wiem,popytajcie lekarza może uda się coś znaleźć na to.ja wtedy już nie wytrzymałam i poszłam do kardiologa bo żyć nie mogłam,spac ani jeść takie cuda moje serce wyprwiało aż strach sobie to przypominac.na pewno by wam pomogło coś na uspokojenie serca no musi się dac

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×