Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dodatkowe skurcze nadkomorowe a kołatanie serca i złe samopoczucie


Rekomendowane odpowiedzi

Witam was serdecznie. Chciałem sie podzielić i moim problemem dotyczącym dodatkowych skurczy. Ale najpierw troche opowiem o sobie . Mam 29 lat w 2003 roku przeszedłem operacje serca (wymiana zastowki aortalnej i wzmocnienie scianek aorty) w Krakowskim szpitalu Chirurgii serca,naczyń i transplantologii . Wszystko było ok do ubiegłego roku . W marcu 2012 operowany w wyżej wymienionej klinice przez prof Jerzego Sadowskiego Tentniak Aorty Wstempujacej.Niestety po 2 operacji na otwartym sercu nieobyło sie bez zadnych komplikacji Wystompił blok przedsionkowo- komorowy 3 stopnia i konieczne było wszczepienie stymulatora serca typu DDD-R . Wszystko było ok 3 miesiace temu pojawiły sie i umnie dodatkowe skurcze komorowe i nadkomorowe. Byłem tydzien temu na kontroli u profesora Sadowskiego w Krakowie i powiedziałem mu o problemie (nadmieniam iz miałem wykonany holter ekg )On powiedział że nienależy tego bagatelizować i tu niemiał na zeczy ze ja jestem po 2 operacjach serca i wstawieniu stymulatora. Dziwia mnie opinie wczesniejszych osób co twierdza ze to niczym niegrozi. Prosze zapytac DOBREGO LEKARZA i on wyjasni jakie sie wiaza z tym problemy a jest ich sporo. Od zawału po zatory. I tu wazna informacja dla osób zainteresowanych. Prof Sadowski pollecił mi super specjaliste własnie od tych problemów (dodatkowych skurczy) W Lublinie jest Prof. Andrzej Kutarski. Mam zamiar zgłosic sie do niego i zobaczymy co mi powie. Jesli ktoś bedzie zainteresowany dalszymi informacjami to prosze pisac na moja poczte podziele sie uwagami I taka moja uwaga. Prosze sie zastanowic nad pisaniem tu ocen typu Nic ci niebedzie , naucz sie z tym życ mysle ze nikt z nas niejest lekarzem i nikt z nas niejest kompetentny do udzielania takich info. Z takich informacji moze zdazyc sie nieszczęście. Pozdrawiam i Zycze zdrowia bo to nam jest bardzo potrzebne.

Odnośnik do komentarza

Witaj Piotrkozuch, u Ciebie jest niestety inaczej ponieważ miałeś wady serca i wtedy skurcze dodatkowe a właściwie wszystkie arytmie są grożne i tu nie ma co porównywać mnie bo ja ciągle powtarzam ,ze jestem przebadana kardiologicznie przez nie jednego lekarza i nie mam żadnej patologii w budowie serca i dlatego żyję z nimi bardzo długo tak jak i mój Tata . Moja Mama nie miała żadnej arytmii a zmarła na udar mózgu. Piotrze skurcze mają pewnie prawie wszyscy ludzie tylko jedni to czuja a drudzy nie ale Ci , którzy mają zdrowe serca( bez patologii) nie mają się czego obawiać bo idąc Twoim tropem myślenia to ludzie powinni padać jak muchy no bo im się przytrafił skurcz a tak jednak nie jest. Przecież Twoja wada serca nie powstała od skurczy i dlatego nie ma co straszyć tych co je mają przy zdrowym sercu.

Odnośnik do komentarza

Witam:)Dokladnie Piotrze:)jesteś po operacji z wadą serca i nie mozna tego porównywać.Ja rownież jestem osobą która została przebadana pod wzgledem kardiologicznym i przysłowiowp mówiąc od A DO Z całe ciało (gdyż szukali przyczyny)mam tylko niedomykalnosc zastawki mitralnej która sie zmiejszyła i po konsultacjach z kilkonastoma kardiologami specjalistami kazdy mnie uspokaja że nic sie nie stanie.A żeby sie nie robily zatory w czasie skurczy zażywam przepisany caly czas acard lub polocard.Januszku ja bym musiala sprawdzic ostatnie moje ukg jak tam wygladaja wyniki bo juz nie pamietam a było dobre:)A teraz znikam do pracy :)Pozdrowionka:):))

Odnośnik do komentarza

Piotrze a nikt nie będzie wyszukiwal na siłę chorób i siedział i myslał nad tym że dostanie zawalu itp skoro po wielu badaniach wyniki sa super a serce jednak pyka.Zawału możesz dostac na ulicy w pracy nie chorując na serce przy dzisiejszym sposobie zycia:)duzo przeszłeś bo to widać ale u Ciebie jest inna sytuacja przez operacje i stymulator.Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza

Witam jestem już po komplecie nowych badań . Serce bez wad tzn ; Tętniak przegrody międzyprzedsionkowej 10x32mm podobno nie istotny wogóle ;] A teraz najlepsze EF frakcja serca 69% czyli wzrosła oszałamiająco . Holter ciśnieniowy bd dobrze wyszedł . Na badaniu tętnic pani powiedziała że takiego widoku w życiu nie widziała mógł bym być przykładem dla każdego widać było idealnie jak u mało kogo . Tętnice czyściutkie .Test wysiłkowy zaliczony bd dobrze . W badaniach krwi też wszystko ok tarczyca itd magnez potas i te sprawy ok . profesor Prochaczek powiedział że daje gwarancje na serce 30 lat a z skurczami mam się nauczyć żyć mam nowe leki oczywiście . Wracam do nedalu i nowego biostalu dodatkowo na nerwice itp citabax . Mam się przyzwyczaić i z tym żyć ale najlepsze że znowu mam zacząć ćwiczy wyliczyli mi najlepsze tętno treningowe . Pomiędzy 112-144 czyli dosyć wysokie :) Z tego chyba sie najlepiej ciesze że znowu bd miał się czym zająć . Oby tylko leki też trochę pomagały ! Wizyta za miesiąc w sprawie działania nowych leków .

Odnośnik do komentarza

Mam ochotę wam serdecznie podziękowac nie wiem zrobić co kolwiek chociaż zaprosić na tą tzw kawe . ewka733 ty mieszkasz nie daleko . Jeśli miała byś ochotę to naprawdę bardzo serdecznie zapraszam w ramach podziękowania i za wsparcie które jest mi bardzo potrzebne . Rano też miałem już jedno dodatkowe bicie ale czuje się lepiej zaczynam myśleć że w końcu itak nic mi nie grozi :)

Odnośnik do komentarza

Witam Chociaż znowu post nie był skierowany bezpośrednio do mnie , to ja tez będę Ciebie wspierać i czasami tłumaczyć ,że to co my mamy przy zdrowy,m serduszko NIC NAM NIE GROZI , ale jeden na pewno plus jest ,ze mamy skurcze dodatkowe to to ,że zbadaliśmy sobie serce i nie mamy żadnych wad a z tego powinniśmy się najbardziej cieszyć. Pozdrawiam wszystkich czytelników tego wątku.

Odnośnik do komentarza

Januszku czy Ty jesteś z DĘBIEŃSKA koło Czerwionki?:)Janusz nie przejmuj się,też byłam taka jak Ty panikowałam i nie wiedziałam co robić:)i pociesz się ja dzisiaj będąc w pracy dostałam na kilka sekund takich skurczy jeden za drugim ,że aż mi dech zabrało myślałam ,że się przewrócę ale nie spanikowałam i jestem dlatego szczęśliwa bo dałam radę:)wzięłam głęboki oddech i puściło.W ogóle ta dzisiejsza pogoda u nas na śląsku dzisiaj jest paskudna bo już rano wstałam z bólem głowy i jakaś taka roztrzęsiona od rana jestem,ale jutro będzie lepiej:)Tak więc Janusz głowa do góry,pomyśl sobie świat jest piękny i nie marnuj tych chwil:)Wyniki masz ok więc zmień nastawienie do życia troszkę uwierz w siebie i swoje możliwości i wstań rano i powiedz sobie ,,DAM RADĘ**:)musisz nauczyć się żyć z tymi skurczami nic innego nam nie pozostaje.Ja tez tak panikowałam,ile dni i nocy przepłakałam zadając sobie pytanie,,dlaczego ja?** i tez trafiłam tutaj na forum bo już nie wiedziałam co robić,wyniki ok,a naprawdę trafiłam na wspaniałych specjalistów którzy rozumieli mój problem.I czytając tutaj posty trafiłam na wypowiedzi duńczyka to on mnie podbudował swoimi wypowiedziami chociaż dużo osób miało mu za złe jego wypowiedzi bo był szczery do bólu.Janusz a czy TY byłeś się przebadać i porozmawiać ze specjalistami w Zabrzu.Ja miałam mieć znowu wizytę 7.03 ale przenieśli mi na 13.03 bo coś kardiologowi wypadło.Warto tam zadzwonić i się umówić na termin i podzielić się swoimi wątpliwościami z tamtymi specjalistami:)a są naprawdę świetni.

Odnośnik do komentarza

Hej Janusz Z tym jabłkiem to trafiłeś w sedno. Dokładnie określiłeś jak odczuwa się skurcze. U mnie dziś od rana znowu to jabłko w gardle. Swoją drogą to dziwne,że serce jak kołacze to za gardło ściska. Pogoda na Śląsku fatalna i pewnie to po części ma wpływ na nasze serducho. Wiesz ja piję klika razy dziennie herbatę z melisy, bo wyczytałam na forum, ze pomaga. W sumie zgadzam się z tym, bo jestem dużo spokojniejsza i jak ściska mnie za gardło to już tak nie panikuję jak wcześniej. Moze spróbuj, bo taka herbatka nie zaszkodzi. Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza

Witajcie! przez 2 tygodnie miałem spokój ani jednego dodatkowego bicia ,kołatania nic ... już sobie nadziei narobiłem że może te nowe leki w końcu działają czy coś. No ale skończyło się jak zwykle :( przeziębiłem się i dostałem gorączki (katar kaszel itd) po dwóch dniach osłabionego organizmu oczywiście arytmia . Jak tam wasze zdrowie ? W końcu pogoda dopisuje mam nadzieje że przyjdą z nią jakieś lepsze dni . Chciałbym się dowiedzieć jak reagujecie na upały ??? Bo ja raczej kiepsko .. najgorzej było w ubiegłym roku na wczasach w tunezji temp 40 stopni suche powietrze inny klimat i jedzenie . Czułem się fatalnie mimo tego że zawsze lubię słońce i ciepło zamiast odpoczywać walczyłem tam z arytmią . Teraz mam oczywiście dylemat czy gdzieś się w tym roku wybierać ... Pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Gość Migotka 11

Witam wszystkich migoczących cieplutko. Wasze wpisy działają na mnie jak potrójna melisa. Z arytmią zmagam się już kilka lat. W tym roku trzyma mnie już trzy tygodnie. Lekarze ignorują , czuję się jak bym wymyślała sobie dolegliwości, a one są tak uciążliwe, że tylko Wy mnie rozumiecie. Obecnie jestem na biosotalu 80 mg, 2 razy dziennie, plus asprginian. Nie bardzo pomaga. Jak się nie ruszam, to jeszcze znośnie, ale przy uruchamianu się ( nawet wstaniu) już kołacze swoim , a nie właściwym rytmem.Ulżyło mi troszkę, jak napisałam.

Odnośnik do komentarza
Gość Hanka356

Cześć wszystkim ! ; ) Mam 21 lat i dodatkowe skurcze nadkomorowe od urodzenia . jedno wam powiem - jest nieprzyjemnie ale da sie żyć. Wiadomo , są gorsze dni , ale da się żyć . Nie jestem na żadnych lekach i staram sie robić wszystko to, co zdrowi ludzie .Dodatkowych skurczy w holterze wyszlo mi ponad 4 tys. a serce najszybciej bilo 172 na min. Mimo to jezdze na rowerze trasy po 60 km i wiem że musze z tym zyc i wierze ze bedzie dobrze. Grunt to nie zalamywac sie, tylko byc optymistą. Po co nam dodatkwy stres z tytulu ciaglego myslenia - ojej , jestem chory, jak mi zle , jak sie zle czuje. Tez mi sie zdarzaja naprawdę zle dni , ale wiem, ze po nich przyjda te lepszy, no i mysle sobie , ze inni maja o wiele wieksze problemy , wiec moje przy innych na pewno mogą się chować . Więc spokojnie - bez paniki - bo to Wam na pewno nie pomoże i życzę więcej optymizmu i zdrowia ! ; ))

Odnośnik do komentarza
Gość PANTALON

Jak autor wątku mam skurcze nadkomorowe i komorowe, przeszedłem przez różne leki, jedne pomagały bardziej inne dodawały jeszcze więcej skurczy. Jak pisałem w innym wątku, byłem u 3 kardiologów i bagatelizują te skurcze, mimo, że dla mnie są okropnie uciążliwe. W holterze wyszło mi prawie 3000 nadkomorowych, kilkadziesiąt komorowych. Powiem Wam coś szczerze i w sekrecie, jedynym lekiem, który mi pomógł tzn. odczuwam ok. 70-80% mniej skurczy dziennie, to zyrtec (tak, ten na alergię). Jakoś przypadkowo go wziąłem, bo przeczytałem gdzieś, że hydroksyzyna to lek przeciwalergiczny a dają go na uspokojenie, ja miałem tylko zyrtek bo dostawałem już szału od tych skurczy całodziennych, całonocnych. Ale to działa w moim przypadku ;) oczywiście biorę betablokery (nebispes) ale po nim mi jeszcze gorzej...

Odnośnik do komentarza
Gość Gliwiczanka

Spokojnie.Zyję ztą chorobą już 30 lat i na początku przy pierwszym ataku myślałam,że umieram Stopniowo nauczyłam się radzić sobie z tą chorobą -zaprzyjażnić się. Wierzcie mi -naprwdę można TO opanować.Nie ma nic gorszego ,ajk poddawanie się .To że ktoś boi się przejść nawet parę kroków ,bo serce skacze-to normalne.Bierzesz beta blokery ,które obniżają ciśnienie -musisz się do tego przyzwyczić i nie brać kilogramami prochó,bo robi się wyedy błędne koło -czyli jak spada ciśnienie (po zazyciu betablokera)to sercze zaczyna pompować krew i wtedy puls staje się szybszy.Nie mA TO NIC WSPÓLNEGO ZCZĘSTOSKURCZEM.zLE ROZUMIECIE POJĘCIA to normalna reakcja na spadek ciśnienia. Przy beta blokerach wstajemy powoli ,i zanim się rokręcimy wszystko jakby spowolnione .macie pytania?Proszę bardzo -Teresa

Odnośnik do komentarza

Widzę ze nie jestem osamotniona z tym wszystkim,jak czytam wasze komentarze to tak jakbym czytala o swoich przezyciach, u mnie zdiagnozowali rowniez dodatkowe skurcze , na jednymholterze wyszlo 67 nadkomorowych a na drugim 9 komorowych, wiem zeto nie duzo, alesa dni kiedy naprawde czuje sie fatalnie,zwlaszcza wieczorami.Lekow zadnych niestety nie mam, gdyz lekarz uwaza ze liczba moich skurczy jest mała, jednak mi one doskwieraja :( Najpierw bylo podejrzenie zespolu WPW jednak wykluczyly to kolejne badania. zaczynam wpadac w panikę gdy jestem w domu sama z dzieckiem,mam wrazenie ze zaraz umre i caly mechanizm sie nakreca, nie wiem co robic dalej. Lekarz kazal mi zrobic badania w kierunku boreliozy i oznaczenie CRP, poza tymmam tylko łykac potas gdyz mam goza malo3,75 a podobno od 4 jest norma. Napiszcie jak sobie radzic, jak zyc bez stresu?!

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×