Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Operacja wymiany zastawki aortalnej i tętniaka aorty wstępującej


Bet

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, Gość Ewa40zToF napisał:

Noni, Ty to umiesz humor poprawić 🙂 Ja już wyglądam na 20 lat, co mnie wcale nie cieszy,. ale fakt, że przez to szybkie męczenie się czuję się jak staruszka i to w zasadzie odkąd pamiętam. Nie liczę na cud w postaci radykalnej poprawy kondycji i zniknięcia zadyszki, bo łudziłam się tak przed ostatnia operacją i...tyle.

Wiem, że w Aninie robią operacje, bo w innym wątku żona pacjenta pisała, że wczoraj miał zabieg właśnie na aorcie.

Też czekam na wieści od mojej imienniczki i mam nadzieję, że wkrótce się odezwie.

Kochani melduje się już po operacji ,6 doba .Pisze już z sanatorium.Czuje się naprawdę super .Wymieniono mi zastawkę aortalną na biologiczną.Wymiana tej ewentualnie tej w przyszłości metoda Tavi.U mnie kompletnie bez powikłań .Początki po operacji trudne ,2 dni .A od niedzieli już regularne spacery.Pozdrawiam Was i trzymam kciuki . 😘

Odnośnik do komentarza

Witam Pani Ewo 1966

Również bardzo się cieszę że jest już Pani po zabiegu, i że czuje się Pani dobrze, daje Pani wiarę ludziom przed zabiegiem (o mnie też mowa) że ludzie po takich operacjach dochodza do siebie i że nasi wykształceni kardiochirurdzy wykonanują takie czy podobne zabiegi. Wszystkiego dobrego życzę 🙂 

Odnośnik do komentarza

Witam,

bardzo się cieszę, że trafiłam na takie forum. Niedawno dowiedzieliśmy się, że tata (55l.) ma tętniaka aorty wstępującej (5.3), do wymiany także zastawka. Jesteśmy już po konsultacji w Krakowie u prof. B. Kapelaka, czekamy teraz na ustalenie terminu operacji. Pytanie do Was czy jest ktoś kto miał operację w Krakowie i chciałby podzielić się doświadczeniami? Dodatkowo nasuwa się teraz wiele pytań: Jak przygotować się do operacji? Jak dochodzenie do siebie po operacji? Jak to jest po operacji z sanatorium? Czy to szpital wysyła pacjenta? 

Postanowiłam napisać tu i zaczerpnąć informacji od osób, które znają problem z autopsji. Może uda nam się jakoś przygotować na to "nowe wyzwanie". Zdaję sobie sprawę jak poważna operacja czeka tatę, a ja coraz bardziej obawiam się jak to będzie wyglądało zarówno z samą operacją, jak i  dochodzeniem do siebie po niej 😞

Dziękuję bardzo za odpowiedzi i życzę wszystkim dużo zdrowia. 

Odnośnik do komentarza
Gość AleksandrA

Kasia_ jak tylko będziesz miała czas, zapoznaj się z wszystkimi poprzednimi odpowiedziami, najlepiej od początku tematu 😉 Znajdziesz w nich wiele cennych informacji. Moja mama również niedawno dowiedziała się, że będzie czekać ją operacja, mamy termin na maj.

Odnośnik do komentarza

Aleksandra,  a od diagnozy do terminu operacji to jaki to czas upłynie? Jaka wada u mamy?  Kasiu, tata jeszcze młody to szybko stanie na nogi. Co do sanatorium to co lekarz, może być inaczej. Ewa1966 dostała się od razu, a ja słyszałam że w niektórych szpitalach lekarze kardiolodzy odsyłają do lekarzy rodzinnych. Także po operacji dopiero się dowiesz, albo gdy odezwie się ktoś po operacji w Krakowie. Trzymam kciuki za Twojego tatę i za mamę Oli.

Odnośnik do komentarza
Gość AleksandrA

Noni- Mama regularnie wykonywała echo- diagnoza- złożona wada serca- ciężka stenoza i lekka niedomykalność zastawki aortalnej, plus poszerzona aorta wstępująca ok. 48 mm. I jeszcze niedomykalność zastawki mitralnej lekka. I to było tak, że z roku na rok stenoza się pogłębiała, i najświeższe echo z 29 stycznia tego roku, które wykonywał inny kardiolog (bardzo dokładnie) już nie pozostawiło wątpliwości o konieczności operacji. Pierwszy termin zaproponowali mamie końcówkę marca, ale trzeba było przełożyć ze względu na zabieg ginekologiczny (mama już po) i sanację jamy ustnej (zalecenia kardiochirurga), bez zdrowej jamy ustnej ani rusz. Tutaj już za około tydzień zaczynamy działać. (zaświadczenia dla stomatologów chirurgów od kardiologa potrzebne, dużo załatwiania ogólnie). I mam nadzieję, że wyznaczony termin na maj, nie ulegnie już przesunięciu z naszej strony.

Czyli można powiedzieć że, niecałe dwa miesiące od decyzji o operacji (pierwszy termin).

Mama ma 59 lat.

Odnośnik do komentarza
Gość Ewa40zToF

To się zamieńmy aortami, bo moja jest za szeroka 😉 A gradient u mnie jest duży, ale przez zastawkę płucną.

Mam nadzieję, że Mama doczeka do operacji bez pogorszenia się zdrowia. Co do leczenia zębów, to u mnie to też priorytet, zwłaszcza przed operacją, ale ja trafiam na kardiologów, którzy nie chcą żadnych zaświadczeń 😉  Za to muszę mieć osłonę antybiotykową przed np. wyrywaniem zęba czy leczeniem kanałowym.

Odnośnik do komentarza

Witam!

Miło słyszeć o poprawieniu się komfortu życia u wielu po operacji 🙂

U mnie jest taka sytuacja, że mam niedomykalność zastawki aortalnej. Mam 28 lat, każdy kardiolog który robi mi echo twierdzi, że to już się nadaje do operacji. Jest szansa na plastykę zastawki we Wrocławiu u profesora Jasińskiego w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu. Niestety, odwlekam z tym. Generalnie nie wydaje mi się, żebym z powodu niedomykalności miał jakieś objawy czy bym się szybciej męczył, ale z drugiej strony, nie mam punktu odniesienia, jak by było w przypadku gdybym wady nie miał 🙂

Covid stał się kolejnym argumentem dla którego "odkładam" to w czasie... aż potem będzie za późno.

Ktoś się orientuje jak to teraz wygląda z planowaniem/planowanymi operacjami?

Odnośnik do komentarza
13 minut temu, Gość Łuki napisał:

Witam!

Miło słyszeć o poprawieniu się komfortu życia u wielu po operacji 🙂

U mnie jest taka sytuacja, że mam niedomykalność zastawki aortalnej. Mam 28 lat, każdy kardiolog który robi mi echo twierdzi, że to już się nadaje do operacji. Jest szansa na plastykę zastawki we Wrocławiu u profesora Jasińskiego w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu. Niestety, odwlekam z tym. Generalnie nie wydaje mi się, żebym z powodu niedomykalności miał jakieś objawy czy bym się szybciej męczył, ale z drugiej strony, nie mam punktu odniesienia, jak by było w przypadku gdybym wady nie miał 🙂

Covid stał się kolejnym argumentem dla którego "odkładam" to w czasie... aż potem będzie za późno.

Ktoś się orientuje jak to teraz wygląda z planowaniem/planowanymi operacjami?

Cześć Łuki!

Ja również zmagam się z niedomykalnością zastawki aortalnej i tętniakiem aorty wstępującej. Dzień operacji mam wyznaczoną na 12 kwietnia też we Wrocławiu i też u Pana profesora Jasińskiego- wybitnego kardiochirurga o bardzo dużej inteligencji. Również jak Ty będę miał zastawkę naprawianą pierścieniem, który ja uszczelni. Wiem że masz obawy i niestety nikt nie może Ci powiedzieć idź, albo nie idź! To jest Twoja decyzja, my na forum możemy Ci tylko podpowiedzieć parę przydatnych doświadczeń, tu mnie tez wiele fajnych osób zagrzewa do "walki" jak i dało wiele cennych wskazówek, w dużym stopniu dzięki właśnie nim odzyskam zdrowie i będę mógł się cieszyć życiem jak nigdy dotąd za co im bardzo dziękuję. U mnie covid jak dotąd nie pokrzyżował mi planów i mam nadzieję że nie pokrzyżuje na tej ostatniej prostej. Życzę Ci dużo zdrowia i wytrwałości!!! Pozdrawiam wszystkich na forum i miłego wieczoru życzę!!!

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gość Adam napisał:

Cześć Łuki!

Ja również zmagam się z niedomykalnością zastawki aortalnej i tętniakiem aorty wstępującej. Dzień operacji mam wyznaczoną na 12 kwietnia też we Wrocławiu i też u Pana profesora Jasińskiego- wybitnego kardiochirurga o bardzo dużej inteligencji. Również jak Ty będę miał zastawkę naprawianą pierścieniem, który ja uszczelni. Wiem że masz obawy i niestety nikt nie może Ci powiedzieć idź, albo nie idź! To jest Twoja decyzja, my na forum możemy Ci tylko podpowiedzieć parę przydatnych doświadczeń, tu mnie tez wiele fajnych osób zagrzewa do "walki" jak i dało wiele cennych wskazówek, w dużym stopniu dzięki właśnie nim odzyskam zdrowie i będę mógł się cieszyć życiem jak nigdy dotąd za co im bardzo dziękuję. U mnie covid jak dotąd nie pokrzyżował mi planów i mam nadzieję że nie pokrzyżuje na tej ostatniej prostej. Życzę Ci dużo zdrowia i wytrwałości!!! Pozdrawiam wszystkich na forum i miłego wieczoru życzę!!!

ooo! Adamie, to już lada dzień. Życzę zdrówka. Na pewno wszystko będzie dobrze, również wiele dobrego słyszałem o profesorze Jasińskim. Straszna szkoda, że nie plastyka zastawki wiąże się niestety z przecinaniem mostka i "otwieraniem" klatki. Szkoda, że nie ma mniej inwazyjnego sposobu 😞

 

Odnośnik do komentarza
22 minuty temu, Gość Łuki napisał:

ooo! Adamie, to już lada dzień. Życzę zdrówka. Na pewno wszystko będzie dobrze, również wiele dobrego słyszałem o profesorze Jasińskim. Straszna szkoda, że nie plastyka zastawki wiąże się niestety z przecinaniem mostka i "otwieraniem" klatki. Szkoda, że nie ma mniej inwazyjnego sposobu 😞

 

Dzięki Łuki!

Tobie również życzę wszystkiego dobrego!!!

Dowiedziałem się od Ciebie nowości, bo szczerze nawet nie zapytałem się Profesora jak będzie wyglądał zabieg, bo się poprostu nie znam i nie chciałem wiedzieć, ale super wiadomość że nie będę miał przecinanego mostka, zresztą profesor mi powiedział że 6 tygodni i wracam do pełni zdrowia. U Ciebie też będzie wszystko dobrze, na pewno dam znać jak będzie po 😉

Odnośnik do komentarza

Ewo, pisałam, że czekam na echo przezprzełykowe. Dr na Niemodlińskiej mówił coś o jednodniowych badaniach. A ja przynajmniej tak to zrozumiałam. Zawożąc skierowanie na Alpejską nie zajrzałam do niego. Ale pewnie jak opisali, że może wegetacja na sercu to w szpitalu podeszli do tego na poważnie. Zwykłe echo serca potwierdziło zmiany na zastawce aortalnej. Kolejne badania to poszukiwanie przyczyny. A echo przezprzełykowe wykazało, że to nie świeżą wegetacja ale już wcześniejsza degerenacja. Może po stanie zapalnym? Zatem aortalna tak czy inaczej to sprawa pilna. A że od początku pierwsza do operacji był niedomykalna mitralną to zoperują je obie. No i z jednodniowego pobytu wyszła operacja i to podwójna. A że święta za pasem to operację zwolniły. Sama nie wiem co czuję. Raz mam pietra przed operacją, raz przed dwiema zastawkami i nowym trybem życia. Cykanie i pomiary inr, dieta. No i tak sobie tu rozmyślam.

Odnośnik do komentarza

Noni może i dobrze że będziesz operowana z marszu ,  teraz jest wszystko utrudnione jeśli chodzi o planowe zabiegi.  

U Ciebie bardzo szybko te zastawki się poddały ciekaw jestem czy kiedykolwiek się dowiesz jaki był tego powód. Ostatnio było u mnie klient który ma zastawkę biologiczna 15 lat i działa poprawnie . 

Ja też do miesiąca się wybieram na echo zobaczę jak tam moje zastawki pracują . 

Powodzenia 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×