Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Operacja wymiany zastawki aortalnej i tętniaka aorty wstępującej


Bet

Rekomendowane odpowiedzi

Część ja już jestem po operacji 3 dzień narazie wszystko ok. Ostatecznie wycięli tylko tętniak zastawka pracuje prawidłowo płatki zamykają się poprawnie i nie wymaga wymiany Najgorsze są dwa dni dzień operacji gdzie człowiek budzi się z rurka intubacyjna w buzi. Potem przenoszą na oiom gdzie już powoli każą siadać ściągają dreny jest już o wiele lepiej. Na następny dzień jeżeli pacjent jest stabilny ściągają cewnik i każą wstawać i czujesz się wolny😄 Idziesz na oddział kariochirurgiczny możesz spacerować jesteś wmiare  samodzielny powoli dochodzisz do siebie. Lepiej iść wcześniej póki jest się wmiare młody jest tu mnóstwo ludzi 65 + i oni znoszą to znacznie gorzej. Głowa do góry nie jest tak źle 

Odnośnik do komentarza

Gratuluję @Marcinbb udanej operacji i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Super, że udało się przeprowadzić operację oszczędzającą zastawkę, bo to jednak istotnie inny zakres. Poza tym z tego co rozumiem, nie będziesz też musiał trwale zażywać antykoagulantów, co jednak istotne dla komfortu życia i wpływu na inne leczenie.
Ciekawi mnie czy wszczepili protezę powyżej odejścia tętnic wieńcowych czy poniżej i musieli wszywać tętnice do protezy (tak tylko z ciekawości).
Kuzynka, która pracuje na OIOMie mówiła mi, że pobudka z rurką intubacyjną to okropne przeżycie i sama wolałaby tego nie przeżyć. 

U mnie problemem jest nie tylko sam tętniak, ale również to, że nikt nie umie mi powiedzieć definitywnie czy mam dwu- czy trójpłatkową zastawkę. Kardiochirurg z JPII w Krakowie skierował mnie do innej pracowni ECHO, gdzie badają pacjentów z oddziału - podobno lepszy sprzęt i specjaliści. Lekarka mi powiedziała, że zastawka dwupłatkowa, trójspoidłowa, a więc po prostu jeden płatek się nie rozdzielił, ale niedomykalność łagodna. Popatrz jak to potrafi się różnić opis dwóch specjalistów z tego samego szpitala - rok temu kto inny napisał mi, że ciężka. 

Po tym co napisałeś w swoich postach pytałem swojego kardiochirurga kiedy operacja powinna się u mnie odbyć. Pytałem też o tę granicę 50/55 mm w zależności od rodzaju zastawki. On mi powiedział, że te granice są tylko jednym z czynników przy podejmowaniu decyzji, a nie jednoznacznym kryterium. Owszem, przy 55mm już na pewno operują planowo, ale jeżeli zastawka działa prawidłowo (nawet dwupłatkowa), nie ma progresji w rozwoju tętniaka, pacjent ma prawidłowe lipidy, kontroluje ciśnienie, w wywiadzie rodzinnym nie ma tętniaków, to nie spieszą się z operacją u takich osób jak ja (49 lat, brak niewydolności zastawki i przerostu lewej komory). Z kolei kardiolog twierdzi, że ma takich pacjentów jak ja i przez 10 lat tętniak nie urósł im wcale albo +1mm i też by się nie spieszył do operacji. Co oczywiście nie zmienia faktu, że wszyscy mówią, iż młodsze osoby dużo lepiej przechodzą operację i szybciej się zbierają. Ja chyba poczekam do 50 mm i dopiero wtedy będę się decydował (na razie 48 w TK i 47-49 w ECHO), ale to już chyba niedługo, bo jeżeli wierzyć pierwszemu TK, to w 3 lata urosło +2mm. 

Tak czy inaczej, jeszcze raz życzę zdrowia i szczerze zazdroszczę, że już to masz za sobą. A najbardziej chyba tego, że udało się zoperować w minimalnym niezbędnym zakresie. 

Odnośnik do komentarza

@mjkmjk mi wszyli protezę poniżej ujścia tętnic wieńcowych bo jeszcze tam bym zdrowy kawałek. Nie na całej aorcie wstępującej miałem tętniaka tylko w środkowej części. Dwuplatkowa zostawili pytałem o to lekarza to mówił że lepiej mieć swoją niż sztuczną bo ona pracuje naturalnie a sztuczna to jednak ciało obce i brak dodatkowych leków. A moja jest w bardzo dobrym stanie dwuplatkowa ale szczelna. U mnie aorta na echo wychodzila już 52 A na tk ok 50. Lekarz powiedział że wpore zrobiona. Też chciałem przedłużać ile się da. Ale teraz myśle że to dobra decyzja. Przynajmniej nie ma już tykajacej bomby teraz dojść do siebie i żyć bez ograniczeń, które przy tętniaku jednak są spore. 

A sama operacja nie jest taka zła jak pisałem pierwsze 2 dni są ciężkie na 3 jak jest już ok bo  już dochodzisz do siebie na oddziale. Najważniejsze to wyleczyć wszystkie stany zapalne😄zrobić szczepienie i pozytywne nastawienie

 

Odnośnik do komentarza

@mjkmjk Właśnie tu jest cały problem że bez zagladniecia nikt na 110% nie powie jaka jest zastawka.

Mi nigdy nikt nie wspominał ze mogę mieć zastawkę dwupłatkową a echo mam robione dość regularnie bo od 20 lat. 

Nawet teraz gdy mam zdiagnozowane postępujące poszerzenie opuszki  kardiolodzy robiący echo o tym nie wspomnieli.

Byłem na Borowskiej we Wrocławiu na jednodniowym oddziale szybkiej diagnostyce kardiologicznej i tam dopiero podczas usg doktor stwierdziła ze za powiększenie opuszki może odpowiadać dwupłatkowa zastawka. 

Ale zrobili tez TK i tam jak byk piszą ze mam trójpłatkową. 

Z echo wychodzi że mam 46-48mm opuszkę a z TK 43mm. Prawdę mówiąc to chał bym mieć już operacje za sobą.  

Odnośnik do komentarza

Cześć jestem już 9 dni po operacji wycięcia tętniaka aorty wstępującej od 3 dni w domu. Jak na taką operacje czuje się całkiem dobrze kondycyjnie. Na razie dużo spaceruje  robię ćwiczenia oddechowe ruchowe te co mielismy jeszcze w szpitalu jedyne co zauważyłem to mam lekka zadyszkę przy wejściu na 2 piętro( co zrozumiałe😄). Zastanawiam się nad sensem rehabilitacji w moim przypadku czy ktoś ogarniał to samemu. Mam 40 lat jestem sprawny fizycznie. Czy ktoś mógłby powiedzieć jak taka rehabilitacja wygląda ile godzin dzienne są ćwiczenia i jakie😄. Z tego co rozmawiałem z rehabilitantów na oddziale to ćwiczenia podobne to tych co mieliśmy po operacji plus rowerek plus spacery😄Rozmawialem też z lekarzem i mówił że  w przypadku młodszych  pacjentów wyjazd rehabilitacyjny nie jest jakoś super konieczny😄 A mi wizja spędzenia 3 tyg poza domem jakoś nie napawa optymizmem

Odnośnik do komentarza

Hej Marcin, gratuluje powrotu do zdrowia. Najważniejsze po wyjściu ze szpitala to zaplanować ECHO kontrolne najlepiej jak najszybciej - potem Cię lekarz pokieruje czy masz przyjść za tydzień czy za miesiąc. U mnie były komplikacje więc przez pierwsze 2 miesiące miałem chyba z 4 razy ECHO robione. Na turnusie Ci to robią gratis i to chyba największy atut. Ja rehabilitowałem się w domu - głównie spacery, ćwiczenia oddechowe, rowerek i lekkie hantle - w internecie jest mnóstwo materiałów jak ćwiczyć. Najważniejsze to nie przesiadywać na kanapie tylko jak najwięcej się ruszać i w miarę możliwości dbać o sen. Po 4-6 tygodniach mostek już powinien być zrośnięty chociaż spać na boku to pewnie z 3 miesiące Ci nie da.

Odnośnik do komentarza

Hej, jestem Karol, mam 36 lat. Mam dwupłatkową zastawkę aortalną, a na ostatnim echu serca (ok. rok temu) wyszedł mi rozmiar aorty wstępującej 41mm, opuszka 44mm. Porównując wyniki wcześniejszych badań to oba rozmiary przyrastają mi około 1mm na rok.

Poczytałem sobie tego forum i prace naukowe w sieci i teraz wiem że już podobno zaleca się krojenie przy 45mm, czyli w sumie wychodzi mi ten/przyszły rok.

Do tej pory badałem się prywatnie w luxmedzie, na nfz nie chodziłem do lekarzy od 15 lat. Zastanawiam się co dalej z tym zrobić, chyba pora wskoczyć w opiekę NFZ. Zakładam że decyzję i skierowanie na operację mogę dostać tylko na drodze pełnej diagnostyki nfzowej? Czyli lekarz pierwszego kontaktu => kardiolog (?) => decyzja i ew. operacja. Czy zapisanie się do kardiologa/kardiochirurga prywatnie może też być tu jakimś rozwiązaniem?

Odnośnik do komentarza

@karolas89 Przede wszystkim sprawdź ciśnienie. To jeden z głównych czynników prowadzących do rozwoju tętniaka aorty. Jeżeli jest wyższe niż prawidłowe, to zapewne kardiolog da Ci leki na obniżenie. Mnie mój zalecił trzymać ciśnienie w okolicach 115/75 mm. Druga sprawa to lipidy i prawdopodobnie konieczność ich obniżenia do poziomu prawidłowego dla grupy wysokiego ryzyka (tutaj też farmakoterapia). Ja dostałem dodatkowo wit. D, B12, MgB6, bo lekarz twierdzi, że to wzmacnia naczynia i też zapobiega rozwojowi tętniaka. Oczywiście do tego zmiana trybu życia i unikanie dużych wysiłków, w szczególności dzwigania, palenia papierosów.

Wadliwa zastawka nie jest wskazaniem do operacji. Dopiero gdy ta wada będzie dawała klinicznie istotne objawy niewydolności to jest to powód do rozważenia wymiany zastawki. Tętniak do naprawy w razie objawów rozwarstwienia (dlatego konieczne regularne ECHO) lub przy 50 mm (wymiar przy dwupłatkowej zastawce), chociaż jeden z kolegów pisał, że doc. Gocoł z Ochojca twierdził, że się kryteria przesunęły na 45 mm przy wadliwej zastawce. Mój kardiochirurg (Kraków) mówił jeszcze inaczej - że kryteria kryteriami, ale jak nie ma niewydolności zastawki, pacjent dobrze się prowadzi (lipidy, ciśnienie), nie pali, nie ma wywiadu rodzinnego w kierunku tętniaków, to oni się nie spieszą z operacją przy 50 mm nawet przy dwupłatkowej zastawce. Także po raz kolejny okazuje się, że medycyna to sztuka i nie ma jednoznacznych odpowiedzi. Z wykładu prof. Kuśmierczyka i literatury, którą przywołuje, wynika że przy 50/55 mm ryzyko rozwarstwienia i pęknięcia jest porównywalne z ryzykiem śmierci w trakcie operacji i dlatego zaleca się operacje przy tych wymiarach. Ale znów - to statystyka, bo w końcu nie brakuje przypadków, że komuś pękł tętniak mniejszych rozmiarów. 

Pamiętaj, że ECHO jest dość zgrubnym badaniem. Mnie różni lekarze potrafią podawać wyniki +/-5 mm. Ufam lekarce, która bada mnie od 3 lat na tym samym aparacie (też w Luxmedzie), robi to bardzo dokładnie i jej wyniki praktycznie od początku pokrywają się z wynikami pomiarów w angio TK. W szpitalu specjalistycznym (przynajmniej u mnie w JPII w Krakowie) robią te badania "taśmowo" i bardzo szybko. Miałem już jedno badanie gdzie wyszło 52 mm (doprowadzając mnie do wielkiego stresu) gdy "moja" lekarka na dwóch różnych aparatach wymierzyła w tym samym czasie max. 47,5 mm, a TK kontrolne pokazało 48 mm. Także tylko angio TK da Ci w miarę dokładny wynik. 

Panuje opinia (słuszna), że młodsi pacjenci szybciej "zbierają się" po operacji i dlatego wielu kardiochirurgów odradza czekanie z tym do starości. Z drugiej strony to jest wielka operacja w krążeniu pozaustrojowym, z ryzykiem wielu ciężkich powikłań. Zmienia się też fundamentalnie życie ze względu na konieczność zażywania antykoagulantów. Dla młodych nie ma to wielkiego znaczenia, ale osób starszych z obciążeniami, takie antykoagulanty to istotny czynnik modyfikujący leczenie wielu schorzeń. Nie wiem zatem czy jest się do czego spieszyć. Mnie mój kardiolog mówi, że ma pacjentów, którzy dobrze się prowadzą i przez 10 lat mają przyrost +1mm tętniaka, gdy statystyka progresji jest dużo szybsza. Nie wiesz jak będzie u Ciebie. 

Na Twoim miejscu zapisał się do kardiologa i kardiochirurga w ośrodku, w którym potencjalnie mógłbyś być operowany. Tam będą monitorowali tętniak i zastawkę, ale pewnie rzadko, więc nie rezygnuj z Luxmedu i rób tam sobie też badania z krwi i ECHO (może też angioTK jak masz w pakiecie). Ja bym początkowo monitorował (ECHO) co kwartał, a jak nie będzie się zauważalnie powiększał to co pół roku. 

Odnośnik do komentarza

Dzięki @mjkmjk.

U mnie ciśnienie dosć niskie (typowo 110/70), z lipidami mam całe dorosłe życie problem, balansuje na krawędzi norm. 

Właśnie się zastanawiałem czy przydałaby się tomografia by porównać z tymi dotychczasowymi wynikami ECHO, jeżeli jest błąd to w którą stronę (czy jest mniej czy więcej niż echo pokazuje). Ale to raczej muszę dostać skierowanie, tego typu badania na żądanie nikt mi nie zrobi.

Zastawka ma "małą niedomykalność", gradient maks. 6mm HG. Na razie wynik ten jest powtarzalny w dwóch latach robienia ECHO na tym samym aparacie. 

Porównując pierwsze i najnowsze badanie (różne aparaty i osoby przeprowadzające badanie) to w nie całe 5 lat przyrosło 4 mm na opuszce i 3mm powyżej.

Odnośnik do komentarza

Dzięki @mjkmjk
U mnie ciśnienie dosć niskie (typowo 110/70), z lipidami mam całe dorosłe życie problem, balansuje na krawędzi norm. 

Właśnie się zastanawiałem czy przydałaby się tomografia by porównać z tymi dotychczasowymi wynikami ECHO, jeżeli jest błąd to w którą stronę (czy jest mniej czy więcej niż echo pokazuje). Ale to raczej muszę dostać skierowanie, tego typu badania na żądanie nikt mi nie zrobi.

Zastawka ma "małą niedomykalność", gradient maks. 6mm HG. Na razie wynik ten jest powtarzalny w dwóch latach robienia ECHO na tym samym aparacie. 

Porównując pierwsze i najnowsze badanie (różne aparaty i osoby przeprowadzające badanie) to w nie całe 5 lat przyrosło 4 mm na opuszce i 3mm powyżej.

Odnośnik do komentarza

@karolas89

Hej ja obserwowałem swojego tętniaka przez 7 lat od rozmiaru 46 mm do ok 50 mm. Też mam zastawkę dwupłatkową. Badałem się w Medicover i Luxmed. Koniecznie poproś swojego kardiologa o skierowanie na tomografię komputerową(wsumie dziwne że tego sam nie zaproponował) aby potwierdzić rozmiary bo potrafią być spore różnice(tylko uwaga zrób to najlepiej w jakimś dobrym ośrodku z dobrym sprzętem bo u mnie też między tomografiamii wyszly  różnice co napędziło mi strachu). Co do leczenia to ja chodziłem do kardiologa w luxmedzie i potem poszedłem prywatnie do kardiochirurga (poczytaj opinie najlepiej takiego który jest blisko Twojego miejsca zamieszkania) on powiedział że już czas powiedział plusy i minusy jak to będzie wyglądać i do mnie należała decyzja.

Drogi przez NFZ nie polecam bo przydzielą Ci kogoś z przypadku.

Jestem obecnie 3 tydzień po operacji narazie wszystko w porządku mam 40 lat.

Drugą kwestią pytanie kiedy to zrobić. Ja chciałem przeciągać jak najdłużej strasznie bałem się operacji😄  

Teraz bym się nie zastanawiał (wiem po mówi się łatwiej😄). Przy Twoich rozmiarach wydaje mi się że jeszcze trochę czasu przed Tobą kontroluj ciśnienie i chodź na badania co pół roku jak przyjdzie czas to Ci o tym powiedzą😄 Tylko pamiętaj, że tętniak to spore ograniczenia głównie brak możliwości podnoszenia ciężkich rzeczy stresu. Z Alkocholem też trzeba uważać😄 Pytanie jak jesteś aktywny  i czy Ci to nie przeszkadza😄

Odnośnik do komentarza

Jeżeli chodzi o aktywność to lubię sobie pobiegać/chodzić po górach i trochę mam teraz zgryz czy pora już sobie te aktywności odpuszczać… Prawdę mówiąc to chyba wolałbym wcześniej niż później się zoperować żeby mieć to z głowy i móc wrócić do normalnego życia. I tak mnie ta wizja i konieczność ograniczania się stresuje i tak… A ja mam całe życie problem z niestresowaniem się. Niby jest jakieś ryzyko poważnych powikłań ale chyba nieduże a im człowiek młodszy tym chyba łatwiej.

Nie wiem czy w przypadku operacji wymienialiby mi zastawkę czy nie - mam małą niedomykalność która na razie chyba się nie pogarsza - może jest szansa na zachowanie mojej własnej? Nie wiem. Wybiorę się zatem do kardiologa i będę cisnął o skierowanie na tomografię.

Edytowane przez karolas89
Odnośnik do komentarza

Na spokojnie może okazać się że u Ciebie wyjdzie jeszcze całkiem dobrze po TK i jeszcze sporo czasu przed Toba te wymiary są lekko ponad normę.

Co do zastawki to mi np nie wymienili bo uznali że mimo że dwuplatkowa to jest w bardzo dobrym stanie. Ale to najlepiej oceni kardiochirurg na echo niestety nie widać często tego dokładnie i wychodzi jak cię otworzą podczas operacji. Przy niedomykalności wydaje się że mogli by już coś z zastawka robic, najlepiej plastykę bo zostaje Twoja. 

Odnośnik do komentarza

Zachowanie wlasnej aorty moze byc wazniejsze niz zastawki. Jest cos takiego jak efekt windkessela. Proteza nie jest elastyczna i nie tlumi tak cisnienia krwi przy skurczu i nie przepycha dalej przy rozkurczu. Przeplyw jest bardziej pulsacyjny. Przy wahaniach cisnienia jestes bardziej narazony np. na uszkodzenia malych naczyn takze w mozgu. Robic wszystko co w waszej mocy, zeby wzmacniac uklad krwionosny i trzymac niskie cisnienie. Umiarkowany ruch, szczupla sylwetka, posty i odpowiednia dieta.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×