Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Operacja wymiany zastawki aortalnej i tętniaka aorty wstępującej


Bet

Rekomendowane odpowiedzi

Ja korzystam   i miałam tez taki właśnie problem. Okazało się,  że mam paski z wadliwej serii PT2080002 chip 051. Teraz mam nowe paski z innej serii, zobacze. Tamte zawsze bardzo mi zawyżaly, teraz na nowych miałam tydzień temu 1,8   a wczoraj 2,9. Mysle, że teraz będzie ok,  ale sprawdzę jeszcze przy okazji równocześnie w labo. Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza

Dostałam taka informacje

Szanowni Państwo! Niniejszym przekazujemy Państwu informację otrzymaną od producenta pasków do mierzenia INR. Prośba o niestosowanie do pomiarów INR paskow z serii PT2080002
Cześć z tych paskow może wskazywać nieprawidłowa wartość wskaźnika INR.
W najbliższych dniach, na koszt producenta, prześlemy Państwu paski z nowej serii w zamian za w/w. W imieniu producenta przepraszamy za zaistniała sytuacje i prosimy o zrozumienie! Pozdrawiamy serdecznie 

Odnośnik do komentarza

Cześć

Przedstawię się krótko: Mam 47 lat i aortę wstępująca ok. 47-48 mm. Prawdopodobnie także dwupłatkową zastawkę aortalną. Wykryte w rutynowym ECHO, które zrobiłem po raz pierwszy w życiu 2 lata temu. Oprócz tego żadnych problemów kardiologicznych, niewielkie nadciśnienie ok. 130 (max 140) / 80-90, które od odkrycia tego znaleziska trzymam farmakologicznie w ryzach poniżej 120/80. w okresie ostatnich 2 lat 4 razy ECHO + TK i raczej brak zauważalnej progresji, ale mam świadomość, że to tylko kwestia czasu. 

Co prawda nie przeczytałem jeszcze całego wątku, ale zwróciło moją uwagę, że nic nie piszecie o ośrodku krakowskim. Wiem, kto jest w Warszawie, wiem jak na Śląsku, ale jakoś nie dostrzegam żadnych informacjo o Szpitalu JP II w Krakowie, do którego mam najbliżej. Czy ktoś z Was operował się tutaj z tych samych wskazań co ja? Możecie sie podzielić jakimiś informacjami? Jeżeli tak, to u kogo się tutaj operować? A może za wszelką cenę do Warszawy mimo, że mam daleko? 

Odnośnik do komentarza
W dniu 7.09.2023 o 23:09, mjkmjk napisał(a):

w okresie ostatnich 2 lat 4 razy ECHO + TK i raczej brak zauważalnej progresji, ale mam świadomość, że to tylko kwestia czasu. 

Witaj, życzę Ci aby wytrzymała jak najdłużej z tego co pamiętam tutaj na forum był Pan który pierwszą operacją miał w wieku 80 lat. U mnie dwupłatkowa spowodowała dużą niedomykalność i przerost lewej komory co było powodem operacji w wieku 36 lat. Od siebie tylko dodam abyś szukał ośrodka / kardiochirurga specjalizującego się w naprawach zastawek aortalnych. Chodzi o to aby tętniaka usunąć, a zastawkę zostawić - niestety nie zawsze jest to możliwe ale próbować warto. Takich zabiegów podejmują się tylko najlepsze ośrodki. Ze znanych mi to na pewno Warszawa (prof. Kuśmierczyk) oraz Rzeszów (prof. Widenka i dr Kolowca). W Krakowie konsultowałem się na wczesnym etapie ale zasugerowali mi aby się zoperował w Rzeszowie skoro tam mam bliżej.

Odnośnik do komentarza

Rzecz w tym, że 2 doświadczonych kardiologów (ECHO) i radiolog (TK) nie są w stanie mi powiedzieć czy mam dwupłatkową zastawkę czy nie. Mam wrażenie, że to bagatelizują, jakby to było w gruncie rzeczy nieistotne. Wszyscy piszą, że podejrzewają. Niedomykalność aortalnej mam "łagodną" (to samo na trójdzielnej a na mitralnej śladową), a wielkość jam serca w normie. Tylko ta aorta wstępująca 47 mm 😞 

Odnośnik do komentarza

Cześć wszystkim!

Byłem ostatnio na kontrolnym echo i kardiolog powiedział mi, że wg nie niego powinienem zacząć przygotowywać się do wymiany zastawki aortalnej (stenoza aortalna). Mam 37 lat. Powiedział, że w ciągu roku powinienem to ogarnąć. 

Wizyta była prywatna. Jaka jest ścieżka aby dostać się do Anina, o którym słyszałem, że znają się na rzeczy? 
Czy powinienem się zgłosić bezpośrednio do Anina, czy jakieś wcześniejsze etapy typu rodzinny, kardiolog państwowy i dopiero skierowanie do Anina? 

Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, mjkmjk napisał(a):

Rzecz w tym, że 2 doświadczonych kardiologów (ECHO) i radiolog (TK) nie są w stanie mi powiedzieć czy mam dwupłatkową zastawkę czy nie. Mam wrażenie, że to bagatelizują, jakby to było w gruncie rzeczy nieistotne. Wszyscy piszą, że podejrzewają. Niedomykalność aortalnej mam "łagodną" (to samo na trójdzielnej a na mitralnej śladową), a wielkość jam serca w normie. Tylko ta aorta wstępująca 47 mm 😞 

Bagatelizują bo kardiologicznie masz zdrowe serce ale ECHO kontrolne i tak musisz robić ze względu na aortę. Z tymi zastawkami podobno jest tak, że tak naprawdę do końca nie wiadomo co siedzi w człowieku i dlatego ostateczne decyzje zapadają dopiero na stole.

Odnośnik do komentarza
W dniu 7.09.2023 o 23:09, mjkmjk napisał(a):

Cześć

Przedstawię się krótko: Mam 47 lat i aortę wstępująca ok. 47-48 mm. Prawdopodobnie także dwupłatkową zastawkę aortalną. Wykryte w rutynowym ECHO, które zrobiłem po raz pierwszy w życiu 2 lata temu. Oprócz tego żadnych problemów kardiologicznych, niewielkie nadciśnienie ok. 130 (max 140) / 80-90, które od odkrycia tego znaleziska trzymam farmakologicznie w ryzach poniżej 120/80. w okresie ostatnich 2 lat 4 razy ECHO + TK i raczej brak zauważalnej progresji, ale mam świadomość, że to tylko kwestia czasu. 

Co prawda nie przeczytałem jeszcze całego wątku, ale zwróciło moją uwagę, że nic nie piszecie o ośrodku krakowskim. Wiem, kto jest w Warszawie, wiem jak na Śląsku, ale jakoś nie dostrzegam żadnych informacjo o Szpitalu JP II w Krakowie, do którego mam najbliżej. Czy ktoś z Was operował się tutaj z tych samych wskazań co ja? Możecie sie podzielić jakimiś informacjami? Jeżeli tak, to u kogo się tutaj operować? A może za wszelką cenę do Warszawy mimo, że mam daleko? 

Mam tą samą sytuację co Ty. Ja idę na operację 11 października w Warszawie w szpitalu Medicover. Po zebraniu wszystkich potrzebnych badań byłem w szpitalu w maju i teraz do mnie zadzwonili żeby się stawić na operację. Podobno bardzo dobrzy kardiochirurdzy. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry Wszystkim. Ponownie wracam na to forum witam tych przed i już po .Głośniejsze witam dla Bet założycielki tego forum, które jest kopalnią wymienianych informacji i dużym wsparciem. W lutym miałam operację wymiany zastawki na biologiczną i proteza aorty ze względu na 6 cm tętniaka . powikłanie blok przedsionkowo komorowy  III stopnia zupełny i konieczność wszczepienia stymulatora. Niestety po 2 miesiącach w maju kolejne powikłanie zespół stymulatorowy frakcja z 60% spadła w tym czasie na 30 % i skierowanie do szpitala na cito,Po badaniach potwierdzony zespól postymulatorowy i decyzja o ICD .Obecnie jest całkiem dobrze oprócz bliznowców na obydwu bliznach . Piszę bo może odezwie się ktoś kto walczył z bliznowcem ? do tej pory maść cepan i obecnie zmiana na Silaurum.Pozdrawiam serdecznie Wszystkich .

 

Odnośnik do komentarza
W dniu 18.10.2023 o 18:32, Jola Jola napisał(a):

Dzień dobry Wszystkim. Ponownie wracam na to forum witam tych przed i już po .Głośniejsze witam dla Bet założycielki tego forum, które jest kopalnią wymienianych informacji i dużym wsparciem. W lutym miałam operację wymiany zastawki na biologiczną i proteza aorty ze względu na 6 cm tętniaka . powikłanie blok przedsionkowo komorowy  III stopnia zupełny i konieczność wszczepienia stymulatora. Niestety po 2 miesiącach w maju kolejne powikłanie zespół stymulatorowy frakcja z 60% spadła w tym czasie na 30 % i skierowanie do szpitala na cito,Po badaniach potwierdzony zespól postymulatorowy i decyzja o ICD .Obecnie jest całkiem dobrze oprócz bliznowców na obydwu bliznach . Piszę bo może odezwie się ktoś kto walczył z bliznowcem ? do tej pory maść cepan i obecnie zmiana na Silaurum.Pozdrawiam serdecznie Wszystkich .

 

Witam wszystkich. 

Zaglądam do tego forum dużo rzadziej niż miało to miejsce na początku, po operacji. Pomyślałam, że chyba wszystko już opowiedziałam ze swoich doświadczeń i powinnam przestać się wymądrzać😀

Ilekroć zajrzę, to czytam wszystkich wypowiedzi wstecz, które pojawiły się po ostatniej wizycie. I jeśli mogę komis cis podpowiedziach, to zrobię to, najwyżej odrobinę później😀

Jolu, bardzo dziękuję za dobre słowa. I tym razem spróbuję opowiedzieć o swoim doświadczeniu. Przykro mi, że doświadczyłaś powikłań. Wydaje się, że każdy z nas przechodzi to samo, a tak nie jest. Wszyscy mamy swoją historię.

Bliznowca nie miałam, więc nie mogę zbyt wiele podpowiedzieć. Od samego początku przyklejam plastry sylikonowe na całą ranę , które utrzymywałam przez kilka dni i potem zmieniałam na nowy. Można było się w nich kąpać. Pierwszy raz założyłam ledwie po zabliźnieniu się skóry - jakieś 2 tygodnie po operacji. Sprowadziłam je z Niemiec, potem okazało się, że apteki też mogły to ściągnąć. Dzisiaj już pewnie nie ma z tym problemu. Później smarowałam wszystkimi dostępnymi maściami na zmianę. Moja pielęgniarka poradziła mi, aby wsmarować maść, a nie tylko posmarować. Kazała to robić wielokrotnie w ciągu dnia. Miałam ich kilka, więc cały czas zmieniałam, aby dostarczać różnych składników, trochę to bodźcować. Pielęgniarka największą wiarę dawała Cepamowi.Ja lubiłam maść sylikonową na blizny (chyba nawet tak się nazywała). Ładnie się rozsmarowywała i nie miała brzydkiego zapachu. 

Wydaje mi się, że to jednak za mało na bliznowca. Proponuję, abyś poszła do dermatologa. Ja też byłam, bo chciałam maksymalnie spłycić ranę. Dostałam jakąś maść sterydową, której nazwy już nie pamiętam. Zajrzę do swoich archiwów i jeżeli znajdę, to podam Ci ją w późniejszym terminie. Miałam nią smarować tylko ranę, nie wykraczać poza nią - na skórę zdrową. Myślę jednak, że najskuteczniejszy na Bliznowca będzie laser. Nie doświadczałam tego, ale czytałam o takich możliwościach. Jeśli zdecydujesz się, to zrób to u dermatologa, a nie w gabinecie kosmetycznym. Tam mają słabsze lasery i mniejsze doświadczenie z tego tyłu problemami skórnymi. 

Z czasem rana spłyca się, robi delikatniejsza..  jeśli to Cię pocieszy??? Bardzo mi przykro Jolu. Wiem co dla kobiety znaczy ładna skóra, na dodatek w takim miejscu, jak my mamy cięcie.  Ale głowa do góry. Masz teraz naprawione serducho😀

Pozdrawiam Ciebie i Wszystkich tu obecnych.

Bet

Odnośnik do komentarza

Witam jestem tu pierwszy raz i troche na temat tetniaka poczytałem . A chodzi o to w paxdzierniku przy robieniu echa serca powód ekg pokazywałło powiekszoną lewą komorę serca kiedys biegałem troche i siłownia amatorsko przez parę lat do tego pracuje jako żołnierz zawodowy Lewa komora 5.46 mm a przy tym wyszło mi powiększona aorta wstępująca 40.09mm . Pytanie czy idzie to zatrzymać powiekszanie sie palenie rzuciłem czasem elektrym do alko . Czy operscja jest raczej nie unikniona . Lekarz zakazał mi dźwigać pracy fizycznej czy aż tak zle . Biegam raczej teraz rekreacyjnie tetno maks 150  

Odnośnik do komentarza
W dniu 29.11.2023 o 14:25, Ziober80 napisał(a):

Witam jestem tu pierwszy raz i troche na temat tetniaka poczytałem . A chodzi o to w paxdzierniku przy robieniu echa serca powód ekg pokazywałło powiekszoną lewą komorę serca kiedys biegałem troche i siłownia amatorsko przez parę lat do tego pracuje jako żołnierz zawodowy Lewa komora 5.46 mm a przy tym wyszło mi powiększona aorta wstępująca 40.09mm . Pytanie czy idzie to zatrzymać powiekszanie sie palenie rzuciłem czasem elektrym do alko . Czy operscja jest raczej nie unikniona . Lekarz zakazał mi dźwigać pracy fizycznej czy aż tak zle . Biegam raczej teraz rekreacyjnie tetno maks 150  

Ziober80

Witamy serdecznie😆

Z parametrami nie chciałabym dyskutować. Fajnie, że o zastawkach nie wspominasz, znaczy to, że nie wymagają operacji. 

Z pewnością zdrowy tryb życia pomoże Tobie w całokształcie zdrowia i myślę - w spowolnieniu poszerzania się aorty. Porównując do swojej w czasie kryzysowym - Twoja nie jest chyba jeszcze operacyjna. Choć -  niech to oceniają lekarze i oczywiście musisz ją regularnie kontrolować. 

Bardzo ważne, abyś nie dźwigam, nie ćwiczył intensywnie, nie biegał. Chodzi i to, aby nie było zwiększenia tętna, większych i intensywniejszych przepływów krwi, co może powodować rozrzedzanie naczyń, w tym aorty. Twój styl życia będzie trochę warunkował jej poszerzanie. Wg. mnie powiększenie lewej komory może być związane z aktualną aortą. U mnie po operacji komora zmniejszyła się. Ja dodatkowo miałam wymienianą zastawkę. Od niej też anatomia i praca serca zmieniła się po naprawie. Jeśli musisz cis ciężkiego podnieść, to rób to oburącz i powoli, nie podrywaj z ziemi. Zadbaj o zdrowie jamy ustnej. Zapytaj się lekarza i szczepienie przeciwko grypie. To właśnie od pierwszej diagnozy do dzisiaj jest moja profilaktyka. Dbaj i to, żeby nie przeziębić się, uciekaj od kichających😆

Odpowiadając na Twoje pytanie - nie skurczy się aorta, dbaj  o nią i nie pozwól na rozrastanie się (wysiłek fizyczny), raczej prowadź stabilny, spokojny tryb życia. Może zatrzymasz jej postęp, albo spowolnisz i odsuniesz termin zabiegu. 

Pozdrawiam i pozytywnych myśli życzę 😄

Odnośnik do komentarza

Dzieki Bet za odpowiedz . Z tym odwlekaniem operacji to na psyche siada nie wiem ja juz bym chcial na nią iść i miec z głowy ale tak sie nie da . Okazało się też ze mama 74 lata ma tetniaka na aorcie wstepnej ,łuku aorty i zastepujácej wyczytałem z jej badania z przed roku gdzie miała robione angio tetnic płuc z powodu zatorowości i bedac u lekarza nie powiedział jej ze ma tetniaki 😔 .Dopiero ja po swoim incydencie i zapoznaniu sie z dolegliwościa i jej powagą wiem ze to poważne i szybko skierowałem ja do kardiologa na kolejne badanie . A tak sobie zyła bez stresu teraz widze ze sie martwi nie wiem czy dobrze zrobiłem mówiąc jej to . Bo z operscją może być ciężko w jej wieku . 

Odnośnik do komentarza
W dniu 15.12.2023 o 22:45, Ziober80 napisał(a):

Dzieki Bet za odpowiedz . Z tym odwlekaniem operacji to na psyche siada nie wiem ja juz bym chcial na nią iść i miec z głowy ale tak sie nie da . Okazało się też ze mama 74 lata ma tetniaka na aorcie wstepnej ,łuku aorty i zastepujácej wyczytałem z jej badania z przed roku gdzie miała robione angio tetnic płuc z powodu zatorowości i bedac u lekarza nie powiedział jej ze ma tetniaki 😔 .Dopiero ja po swoim incydencie i zapoznaniu sie z dolegliwościa i jej powagą wiem ze to poważne i szybko skierowałem ja do kardiologa na kolejne badanie . A tak sobie zyła bez stresu teraz widze ze sie martwi nie wiem czy dobrze zrobiłem mówiąc jej to . Bo z operscją może być ciężko w jej wieku . 

Ziober80,

jeżeli Twoja mama ma tętniaka, to uważam, że lepiej jest, jeśli wie o tym, bo może zadbać o swoje bezpieczeństwo. Jeśli lekarz to potwierdzi, to będziecie wiedzieli jaka jest jego wielkość. Może rok temu był niewielki i dlatego lekarz uznał, że jeszcze nie ma co wprowadzać pacjenta w stres. Choć tętniak, to tętniak i trzeba z nim nauczyć się oszczędnie żyć. Jeszcze nie denerwujcie się na zapas, bo może jest niewielki, wówczas nie będzie mama operowana. Musi tylko oszczędzać się. Może nie będzie się rozwijał, albo szybko poszerzał? Ja ze swoim żyłam chyba 17  lat od pierwszej diagnozy. Raz w roku kontrolowałam. Mój powiększał się i w końcu był operacyjny. Nie martw się o wiek i operację mamy. Lekarze poradzą sobie, a możliwości sprzętowe są duże i z wieloma trudnymi przypadkami wychodzono zwycięsko. 

Natomiast Ty nie pędź tak do swojej operacji. Żyj spokojnie, kontroluj, a operacja będzie ostatecznością, żeby ratować Ci zdrowie i życie, a nie ryzykować. 

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i może już Świątecznie. Zdrowych i Wesołych Świat!

Odnośnik do komentarza
W dniu 12.09.2023 o 10:14, Daniel36 napisał(a):

Witaj, życzę Ci aby wytrzymała jak najdłużej z tego co pamiętam tutaj na forum był Pan który pierwszą operacją miał w wieku 80 lat. U mnie dwupłatkowa spowodowała dużą niedomykalność i przerost lewej komory co było powodem operacji w wieku 36 lat. Od siebie tylko dodam abyś szukał ośrodka / kardiochirurga specjalizującego się w naprawach zastawek aortalnych. Chodzi o to aby tętniaka usunąć, a zastawkę zostawić - niestety nie zawsze jest to możliwe ale próbować warto. Takich zabiegów podejmują się tylko najlepsze ośrodki. Ze znanych mi to na pewno Warszawa (prof. Kuśmierczyk) oraz Rzeszów (prof. Widenka i dr Kolowca). W Krakowie konsultowałem się na wczesnym etapie ale zasugerowali mi aby się zoperował w Rzeszowie skoro tam mam bliżej.

Daniel. Nie wiem czy nie spotkaliśmy się w Rzeszowie? Byłem operowany 27 września 23 i ty chyba też ,? Jeśli mylę się to przepraszam.

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza

Jola Jola, w jaki sposób wykryli Ci podejrzenie poszerzenia aorty ? Miałaś jakieś objawy ? Dotyczy to wymienionego czy dalszego odcinka aorty? Z tego co pamiętam to przynajmniej 2 kardiologów potwierdziło mi, że proteza dakronowa jest raczej niezniszczalna i że jej się nie wymienia. Spotkałem natomiast Panią przed operacją która z tego co zrozumiałem miała 2 tętniaki.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×