Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Operacja wymiany zastawki aortalnej i tętniaka aorty wstępującej


Bet

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, Jan1986 napisał:

Zastawka mechaniczna jest bardzo głośna. Ja też stałem przed tym dylematem jednak zostawili mi moją dwupłatkową bo jest szczelna. Pytałem kardiologa czy ją słychać? Odpowiedział że jak tykanie zegarka. Powiem tak. Na oddziale leżałem z pacjentem 30 lat z zastawką mechaniczną. Słyszałem go z drugiego pokoju. 

Hej Janku,

Proszę Cię abyś sprecyzował Twoją odpowiedź, bo zastanawiam się czy pacjent z którym leżałeś miał 30 lat, czy może chodziło Ci o to że minęło 30 lat od wstawienia zastawki mechanicznej, tej trzeciej opcji nie obstawiam, myśląc że leżałeś z nim 30 lat na jednym oddziale 😉 pozdrawiam i miłego weekendu życzę.

Odnośnik do komentarza

 Hej. Janie, miałam zastawkę Trifecta 21. Prof. Suwalski w 2011 tak mówił o zastawce ,,Zastawka nowej generacji jest bardziej trwała. Wykonano ją z wytrzymałego wołowego worka osierdziowego, osadzonego na ramie z tytanu. Ocenia się, że powinna ona wytrzymać nawet 40 lat. To wystarczająca długo, by u chorych w średnim wieku nie trzeba było jej wymieniać do końca życia. Budową jest zbliżona do ludzkiej zastawki serca. Ma też różne rozmiary, tak by można było ją dopasować do każdego pacjenta.    

Odnośnik do komentarza
W dniu 27.08.2022 o 01:20, Jan1986 napisał:

Zastawka mechaniczna jest bardzo głośna. Ja też stałem przed tym dylematem jednak zostawili mi moją dwupłatkową bo jest szczelna. Pytałem kardiologa czy ją słychać? Odpowiedział że jak tykanie zegarka. Powiem tak. Na oddziale leżałem z pacjentem 30 lat z zastawką mechaniczną. Słyszałem go z drugiego pokoju. 

 Ja mam zastawkę mechaniczną od roku. Nie wyobrażałam sobie wymiany na biologiczną, której co prawda nie słychać, ale mogłaby posłużyć mi 5, 10 lub 15 lat. Ciągła niepewność i strach przed kolejną operacją .

Czy jest głośna ? Hmmm jak jest cisza, to da się ją usłyszeć. W wielu przypadkach musiałam komuś mówić, żeby sie wsłuchał i dopiero wtedy ją usłyszał 🙂 

 

W dniu 27.08.2022 o 22:11, Jan1986 napisał:

 Późno było być może nieprecyzyjnie się wyraziłem. Pacjent lat 30. Był po zabiegu wstawienia zastawki. Zastawkę było słychać z drugiego pokoju. Gdyby mieli mi ja wymieniać w życiu nie zgodziłbym się na sztuczną. Żona też była ciekawa jak to jest z tą zastawką. Gdy przyszła w odwiedziny powiedziałem jej przechodząc obok pokoju słuchaj. Powiedziała że pewnie z czasem przestaje się to słyszeć ale nie wyobraża sobie spać w jednym pokoju z taką osobą  

Twoja żona ma rację - z czasem nie zwraca się na to uwagi 😉 Mój facet nadal sypia ze mną w pokoju, nie wyprowadził się  🙂 , mimo, że tykający zegarek u niego w pracy mu przeszkadza 🙂

 

Pozdrawiam wszystkich 🙂

Odnośnik do komentarza
W dniu 30.08.2022 o 12:58, Jan1986 napisał:

Nie wiem czy to kwestia zastawki danego producenta czy miejsca gdzie się ją osadza ale ja słyszałem ja bez problemu przechodząc obok pokoju w którym leżał pacjent kilka dni po jej wymianie. Nie nazwałbym tego zegarkiem. Mi to bardziej przypominało lekkie i miarowe stukanie długopisem w stół. Bez problemu słychać ja w całym mieszkaniu 

 

Też nie wiem co Ty słyszałeś 🙂

Moja zastawka była sprowadzona ze stanów dla mnie tuż przed operacją . Ja oraz wszystkie osoby z którymi żyję  na codzień zupełnie nie mamy takich odczuć jakie Ty masz po szpitalu 😉 Zresztą, tam wszystko wydaje się inne... 😉

 

Nie ma co straszyć osób, które stoją przed tym wyborem 🙂 Zastawka mechaniczna prócz minusa, którym jest przyjmowanie leków przeciwzakrzepowych nie przeszkadza w życiu w ogóle 🙂 

 

Pozdrawiam wszystkich 🙂 

Odnośnik do komentarza

https://goldengalaxy.ru/sposoby-zarabotka/keshbek-chto-eto-takoe-prostymi-slovami Бизнес на eBay. С чего начать? - Интернет-аукционы Диверсификация деятельности торговых организаций - RUZOO База знаний о хостинге и серверных технологиях Timeweb Community: Как стать full-stack разработчиком. Опыт наших пользователей поможет разобраться с любым вопросом из IT-сферы.)~AEMacro(Cell(I,2,first)30 139,00)~AEMacro(Cell(I,2,last)33 171,00)~AEMacro(CellDelta(I,2,first,I,2,last)? В нашей сегодняшней статье вы узнаете список игр и приложений, в которых можно зарабатывать биткоины без вложений в 2020 году ?

Odnośnik do komentarza
W dniu 29.08.2022 o 11:49, Gość leshkens napisał:

Mam 47 i zaproponowano mi zastawkę INSPIRIS RESILIA. Ponoć jest super nowoczesna i ma żywotność nawet 25 lat. Dylemat spory bo w człowieku siedzi dopiero od 5 lat więc jest ryzyko. 
 

Ieshkens gdzie będą Cię operować?

 

W dniu 25.08.2022 o 22:19, Gość Noni napisał:

Moja druga operacja była przyspieszona, bo znaleziono u mnie gronkowca i stwierdzono na sercu zmiany, a organizmem zawładnęła sepsa. Szczęście w nieszczęściu, że szpital był marny, a kardiochirurg masakryczny i rozmową mnie zniechęcił. Ociągał się z decyzją, aż zastępca ordynator się wkurzył i zaczął mnie przyciskać, żebym się zdecydowała na zastawkę mechaniczną, bo innych nie mają. Ale ordynatorka zaproponowała że przewiozą mnie do Warszawy jak wyrażam zgodę na operację. I dostanę biologiczną. I poszło. Zastawka mega nowoczesna . Na ponad 40 lat. Czyli u mnie dożywotnia. Ale po 7 latach zaczęłam się męczyć i. Zrobiłam echo. Potem drugie na kontroli w poradni. Skierowanie do szpitala. Pół roku i szpital i przyspieszona operacja. IZW. Dwie zastawki mechaniczne. I tuż przed konduit na aorcie, bo tętniaczki. Oki. Przez stół operacyjny, ale do domu. Ale po operacji NZK. OIOM. Odział. Znowu NZK. OIOM. Odział. Ze względu na IZW antybiotyk. Pompy bo nadciśnienie. Bo migotanie. Stymulator zewnętrzny w torebce, bo póki nie wybija bakterii nie mogą wszczepić stymulatora. Wczepił. Po ponad dwóch miesiącach do domku. Dziś 13 miesięcy w domku. Historia długa. Póki co oki. Za każdym razem wierzyłam w postęp medycyny i w Boga. Nie zawiedli. Kamizelkę miałam tylko po drugiej operacji. Po drugiej wciskali, bo szpital zarabia.  Ale zwykle byłam szczupła i dawałam radę bez. Ostatnio też bez kamizelki. Gdy boli prosić o lek. Gdy nie można spać lub lęki prosić o lek. Każdy inaczej to przechodzi. Inny ból i stres. Nie słuchać histeryczek, czy hipochondryków. Na oddziałach są ludziska którzy wspierają. Warto pogadać. I też wspierać innych. Pomaganie pomaga.

 

Noni czy Twoje problemy po 7 latach były spowodowane zastawką, którą Ci wstawili?

Odnośnik do komentarza

 Hej. Bartku, w sumie to nie wiem, czy to wina zastawki. Raczej nie. Miałam po 7 latach dwa objawy, a mianowicie niskie dolne ciśnienie i męczyłam się podczas zwykłej jazdy rowerem i wejście na piętro. Zrobiłam echo, niewiele wykazało. Drugie po dwóch tygodniach już coś pokazało. Dostałam skierowanie do szpitala w Aninie, ale przyjęli mnie po ponad czterech miesiącach. Badania wykazały, że mam bakterię. Dociekali skąd się wzięła, i to poraz drugi. Nie było mowy, że zastawka wysiadła. Dlatego, jak słyszę dyskusję, ktorą wybrać wiem, że trzeba dopasować do swoich potrzeb, ale życie i tak może, ale nie musi, coś zweryfikuje. Ja się martwiłam, że będzie mi cykać. A mam słuch idealny 😉 A tu dołożyli oprócz dwóch zastawek mechanicznych, jeszcze konduit, czyli kawałek sztucznej aorty. I nie słyszę cykania, a dudnienie potęgowane przez aortę. Wcześniej wybrałam biologiczną, bo liczyłam na ciążę. Zastawka była planowana 🙂 na 45 lat! Dożywotnia... 

Odnośnik do komentarza
14 godzin temu, Gość Noni napisał:

 Hej. Bartku, w sumie to nie wiem, czy to wina zastawki. Raczej nie. Miałam po 7 latach dwa objawy, a mianowicie niskie dolne ciśnienie i męczyłam się podczas zwykłej jazdy rowerem i wejście na piętro. Zrobiłam echo, niewiele wykazało. Drugie po dwóch tygodniach już coś pokazało. Dostałam skierowanie do szpitala w Aninie, ale przyjęli mnie po ponad czterech miesiącach. Badania wykazały, że mam bakterię. Dociekali skąd się wzięła, i to poraz drugi. Nie było mowy, że zastawka wysiadła. Dlatego, jak słyszę dyskusję, ktorą wybrać wiem, że trzeba dopasować do swoich potrzeb, ale życie i tak może, ale nie musi, coś zweryfikuje. Ja się martwiłam, że będzie mi cykać. A mam słuch idealny 😉 A tu dołożyli oprócz dwóch zastawek mechanicznych, jeszcze konduit, czyli kawałek sztucznej aorty. I nie słyszę cykania, a dudnienie potęgowane przez aortę. Wcześniej wybrałam biologiczną, bo liczyłam na ciążę. Zastawka była planowana 🙂 na 45 lat! Dożywotnia... 

Noni więc po 7 latach ta zastawka 40-letnia wysiadła, czy wymienili Ci ją z powodu bakterii lub czegoś innego?

Odnośnik do komentarza
W dniu 26.09.2022 o 18:37, Gość Noni napisał:

 Hej. Bartku, w sumie to nie wiem, czy to wina zastawki. Raczej nie. Miałam po 7 latach dwa objawy, a mianowicie niskie dolne ciśnienie i męczyłam się podczas zwykłej jazdy rowerem i wejście na piętro. Zrobiłam echo, niewiele wykazało. Drugie po dwóch tygodniach już coś pokazało. Dostałam skierowanie do szpitala w Aninie, ale przyjęli mnie po ponad czterech miesiącach. Badania wykazały, że mam bakterię. Dociekali skąd się wzięła, i to poraz drugi. Nie było mowy, że zastawka wysiadła. Dlatego, jak słyszę dyskusję, ktorą wybrać wiem, że trzeba dopasować do swoich potrzeb, ale życie i tak może, ale nie musi, coś zweryfikuje. Ja się martwiłam, że będzie mi cykać. A mam słuch idealny 😉 A tu dołożyli oprócz dwóch zastawek mechanicznych, jeszcze konduit, czyli kawałek sztucznej aorty. I nie słyszę cykania, a dudnienie potęgowane przez aortę. Wcześniej wybrałam biologiczną, bo liczyłam na ciążę. Zastawka była planowana 🙂 na 45 lat! Dożywotnia... 

Cześć 🙂

Jestem tego samego zdania - każdy wybiera pod siebie 🙂

Mam to samo po tętniaku  😉Zgodzę się z tym, że aorta potęguje dźwięk 🙂 Miejmy nadzieję, że aktualna jest już na amen 😉 Ja tylko taką myślą żyję 🙂

 

Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza

Cześć

Postanowiłem coś napisać. Jestem niemal 4 miesiące po operacji wszczepienia zastawki aortalnej, biologicznej najnowszej generacji. Dopiero po 3 miesiącach zacząłem czuć się lepiej niż przed operacją, ale przed nią nie czułem się najgorzej. Mimo, że wada była ciężka.

Po operacji miałem 3 napady migotania przedsionków, w 11, 13 i 14 dniu po operacji. Po otrzymaniu leków (amiodaron) i wysyceniu organizmu migotanie się nie powtórzyło. Ale to może przestraszyć, jak się nie jest przygotowanym (tętno pod 200, nierówne, trwało kilka godzin). W drugim szpitalu źle podano mi kroplówki (3 razy poszła poza naczynie), więc umiarowienie trwało 14 godzin i ręka napuchła 😕

Podobno 30% pacjentów po operacji serca ma napadowe migotania, które ustępują do 3 miesięcy po operacji i później już raczej nigdy nie wracają.

Przez 2 miesiąc po zabiegu byłem bardzo słaby, ale to wina bardzo niskiego poziomu hemoglobiny (chyba dostałem za mało krwi). Norma do 14-18, a ja miałem 9. Wiec ogólnie ważna była suplementacja żelaza, bo krew słabiej transportowała tlen po organizmie. Dodatkowo zmęczenie po operacji, wynikające z krążenia pozaustrojowego. To wszystko ma duży wpływ na samopoczucie i kondycję.

Ale najważniejsze, że to mija i po rehabilitacji, prowadzonej w domu - dużo spacerów, dobre odżywianie, wszystko zaczyna wracać do normy. Nawet w góry wyszedłem na 9 km spacer i dałem radę (po 3 miesiącach). Spróbowałem też jazdy na rowerze i też było ok.

Ważne, żeby znaleźć później sensownego kardiologa. Niestety w szpitalu większość lekarzy podchodzi bardzo asekuracyjnie do rokowań, więc często straszyli, zamiast podnosić na duchu. Szkoda. Niektóre pielęgniarki twierdziły, że skoro miałem 3 napady migotania, to się ono już utrwaliło. To jest bzdura, ale jak się nie ma tego z kim skonsultować, to można złapać doła.

Ja w szpitalu łącznie z rehabilitacją i powikłaniami (leczenie ręki po nieudanych kroplówkach i migotanie) spędziłem 45 dni. To bardzo długo. Szczególnie jak dookoła wszyscy mówią o chorobach i innych nieszczęściach. W takich przypadkach pomoc psychologiczna jest nieoceniona. Ja z niej korzystałem, bo były różne momenty. I gorąco zachęcam, jeśli będziecie podupadać na duchu, to zapytajcie o psychologa szpitalnego. Mnie to pomogło, żebym mógł wysiedzieć tam do końca.

Ważne jest także to, że osoby po zabiegu na sercu i pełnym cięciu mostka będą dłużej dochodziły do siebie i miały słabsze wyniki na rehabilitacji niż osoby, nawet dużo starsze, ale po zawałach. Oni mają wsadzane zwykle stenty - sprężynki w naczynia i od razu wracają do swojej kondycji. Trudno mi było zaakceptować, że 70 -letnie dziadki śmigają lepiej niż ja, który ma 35 lat, ale trzeba o tym pamiętać 🙂

W środę wracam do pracy, czuje się już znacznie lepiej, ale to wymaga czasu i na początku może być trudno. Ale wtedy zawsze sobie myślę, że przecież mnie naprawili, wymienili wadliwą część, więc musi być lepiej niż przed zabiegiem 🙂

Powodzenia i pozdrawiam

Witek

Odnośnik do komentarza

Dodam jeszcze, że w trakcie rehalibitacji lub po wysiłku zdarzały się arytmie, głównie szybie bicie serca, ale dość szybko ustępowały, po wyrównaniu oddechu. Zdarzało się to również, po tym jak się kładłem. Na szczęście to później mija. Mnie całkiem przeszło, jak w 8 tygodniu dostałem inny beta-bloker. Wynika to z tego, że serce musi się przemodelować, wrócić do naturalnego kształtu. Przy niedomykalności następuje przerost lewej komory, a po uszczelnieni zastawki ta komora zwykle się zmniejsza. To wszystko może powodować różne arytmie. U mnie praktycznie już ich nie ma. Czasami zdarzy się dodatkowe uderzenie serca, ale nawet u całkiem zdrowych ludzi, normą jest dodatkowe kilka uderzeń na minutę. Także nie ma co się tego obawiać.

Odnośnik do komentarza

 Wiciu87, brałam concor cor po drugiej operacji. Czułam się dobrze. Odstawiłam kawę, aby móc z czasem odstawić leki. Teraz jestem niejako rozczarowana. Już półtora roku minęło od operacji i wstawienia stymulatora. Rok pracuję. Ale moja forma słaba. Mam męczliwość, która mnie martwi i spowalnia. Może przesadzam? Wczoraj przeszłam spaceromarszem ok 5 km/ ponad 7400 kroków. Dziś rowerem te 9-10km na raty. Ale jestem powolna. Czasem schylę się do psa i czuję opór w klatce piersiowej. Nawet ciężko to opisać. Rodzaj zadyszki. Mam już pół lozapu i 5mg bibloca, toramide 10, ale wiem, że nadal nie ma tego co poprzednio. Może nawet podobnie jest jak pół roku przed operacją jak mi się pogorszyło. Napiszcie, jak u Was jest z samopoczuciem fizycznym. U mnie nieco gorzej też z psyche. Jakby nawrót nerwicy. Ostatnio do rytmu 1,2,1,2 dochodzą dodatkowe stuknięcia. Gorzej sypiam. A to nerwowo zasypiam, lub nie mogę zasnąć, albo budzą mnie dołujące myśli. O 4-5 godzinie. Może to reakcja na stres w pracy? Sorry za te żale, ale może ktoś też tak się czuł i poradził sobie? Dobrego wieczoru wszystkim.

Odnośnik do komentarza
W dniu 26.09.2022 o 11:39, Gość Bartek napisał:

Ieshkens gdzie będą Cię operować?

Operować mnie będzie  Prof. dr hab. n. med. Marek Jasiński. Termin – przyszła środa (chyba że odwołają ze względu na pilne przypadki). Trochę dziwnych myśli w głowie się kotłuje ale nie ma wyjścia. Tętniak to bomba zegarowa i jak trachnie to już raczej nie ma co zbierać.

Mam nadzieję, że po operacji będzie co najmniej jak przed bo jakoś strasznie źle się nie czuje teraz.

Co do zastawki to mam nadzieję, że będzie O.K. Moja kardiolog rekomenduje jednak mechaniczną a dr Jasiński naturalną he he he. No risk no fun.

W dniu 29.08.2022 o 19:25, Mortis napisał:

To sztuczna czy biologiczna?

Biologiczna o niby podwyższonej trwałości. 
https://www.ikard.pl/newspl/pierwsze-w-polsce-wszczepienie-biologicznej-zastawki-aortalnej-nowej-generacji.html

Odnośnik do komentarza

Witam Państwa

Jestem ojcem 14nastoletniego chłopca, który urodził się z wadą zwężenia zastawki aortalnej, zastawka dwupłatkowa bez niedomykalności. Przy poziomach gradientu 30-40mmHg był przypadkiem do obserwacji przez ostatnie 14lat. Wada dawała o sobie znać przy wysiłku fizycznym, który miał w ograniczonej formie na zajęciach w-f. Dwa miesiące temu stwierdzono progres wady, wzrost przepływu przez AS ( zastawkę do 4m/s ) i gradient średni 64mmHG. Po rozmowie z profesorem w IPCZD wiemy, że w perspektywie roku czeka nas wymiana na  i tu rodzi się pytanie sztuczna czy biologiczna. Czy ktoś może z własnego doświadczenia przytoczyć wady i zalety mając na uwadze wiek dziecka. Czy ktoś zna może jakieś ośrodki w Polsce lub za granicą, które robią plastykę, która w tym wypadku podobno jest trudna ze względu na pogrubiałe płatki. Nie wiem dlaczego w przypadku osób dorosłych ( bo tak jest syn oceniany ze względu na wagę i wzrost ) nie bierze się poważnie plastyki.

Będę wdzięczny za jakieś podpowiedzi w temacie  przez który i tak już nie śpię od tygodnii.

Z góry dziękuję. 

Odnośnik do komentarza

 Witaj WojtekiMaks. Napiszę coś od siebie, choć mam duuużo więcej lat od Twojego Synka. W dzieciństwie stwierdzono u mnie zwężenie aorty, ale nie było wtedy takiej aparatury jak dziś. Więc po 25 roku życia dowiedziałam się, że mam zwężenie zastawki aortalnej. Próbowano mi zrobić poszerzenie zastawki metodą baloników Ania, ale zwężenie nie pozwoliło na wejście narzędzia, nie udało się poszerzyć.  Dlatego plastykę zastawki w 2009 roku zrobił mi doc Różański w IK w Aninie. Miała być operacja metodą Rossa, ale w trakcie operacji zmienił zdanie. Plastyka pomogła. Ale po kilku latach dostałam IZW i miałam drugą operację. W szpitalu MSWIA w Warszawie na Wołoskiej dostałam zastawkę biologiczną. Chciałam jej bo planowałam zajść w ciążę. Ale dla Was istotne jest to iż była to super nowoczesna zastawka , tytanowa pokryta osierdziem wołowym i z ,, gwarancją" na 45 lat. Brałam lek przez 3 miesiące, a potem nie brałam leku na rozrzedzenie. Niestety, znowu dostałam IZW. Teraz mam 2 zastawki mechaniczne i stymulator bo słabo działa u mnie węzeł zatokowy i nie mam stałego rytmu. Codziennie biorę Acekumarol na rozrzedzenie, a co dwa, trzy tygodnie badam z krwi poziom inr, czyli gęstość krwi. Muszę dbać o dietę, bo mam kontrolować produkty Wit K, która zagęszcza krew. Warto pomyśleć o zastawce biologicznej. Większy komfort, a w przyszłości też pewnie będą nowe metody.

Odnośnik do komentarza
W dniu 12.11.2022 o 20:32, WojtekiMaks napisał:

Witam Państwa

Jestem ojcem 14nastoletniego chłopca, który urodził się z wadą zwężenia zastawki aortalnej, zastawka dwupłatkowa bez niedomykalności. Przy poziomach gradientu 30-40mmHg był przypadkiem do obserwacji przez ostatnie 14lat. Wada dawała o sobie znać przy wysiłku fizycznym, który miał w ograniczonej formie na zajęciach w-f. Dwa miesiące temu stwierdzono progres wady, wzrost przepływu przez AS ( zastawkę do 4m/s ) i gradient średni 64mmHG. Po rozmowie z profesorem w IPCZD wiemy, że w perspektywie roku czeka nas wymiana na  i tu rodzi się pytanie sztuczna czy biologiczna. Czy ktoś może z własnego doświadczenia przytoczyć wady i zalety mając na uwadze wiek dziecka. Czy ktoś zna może jakieś ośrodki w Polsce lub za granicą, które robią plastykę, która w tym wypadku podobno jest trudna ze względu na pogrubiałe płatki. Nie wiem dlaczego w przypadku osób dorosłych ( bo tak jest syn oceniany ze względu na wagę i wzrost ) nie bierze się poważnie plastyki.

Będę wdzięczny za jakieś podpowiedzi w temacie  przez który i tak już nie śpię od tygodnii.

Z góry dziękuję. 

Dzień dobry. 

Przed Panem są trudne decyzje. Nam raczej trudno podpowiedzieć. Każdy z nas to odrębny przypadek i możemy tylko o nim opowiadać. Ja mam zastawkę mechaniczną, choć zdecydowałam się na biologiczną. Decyzja  o rodzaju zastawki zapadła podczas operacji. Dopasowana optymalną dla mnie, dla mojego serca - jego budowy. 

W przypadku  każdej zastawki są wady i zalety. Wydaje mi się, że dziecku zaproponowana zostanie mechaniczna, ze względu na jej  trwałość. A może obecnie, wraz z postępem medycyny zaproponowana zostanie biologiczna??? A może ze wzrostem dziecka i zmiany wielkości serca, potrzebna będzie kolejna zmiana ????? Tego nie wiem, teraz o tym pomyślałam, a może mieć to wpływ na wybory.

Myślę, że trzeba rozmawiać z lekarzami, zaufać im, zadawać tak długi pytania, aż wszystkie wątpliwości będą rozwiane.

Ja jestem sercem, w przenośni i dosłownie, związana z ośrodkiem w Zabrzu. Tam jest świetny oddział dziecięcy. Mam nadzieję, że po zmianach kadrowych ŚCCS w Zabrzu jest nadal na najwyższym poziomie. Proponuję, aby Pan tam zasięgnął informacji.  

Służę doświadczeniem, choć jestem dorosłą osobą, a nie dzieckiem, więc porównać problemu nie możemy. Proszę od początku poczytać ten wątek, wszystko kolejno opisywałam.  

Życzę siły, spokoju, dobrych decyzji.

Bet

Odnośnik do komentarza

Witam jestem nowa .O swojej chorobie dowiedziałam się przez przypadek (u lekarza internisty poszłam z przeziębieniem).Usłyszał szmery.16.12 byłam u kardiologa usg i wyszedł tętniak 6cm i zwapniała zastawka .Mam 53 lata. Jestem z województwa kujawsko pomorskiego. Dostałam skierowanie do poradni kardiochirurgicznej najlepiej Jurasz w Bydgoszczy . Czy ktoś miał z Was operację w tym szpitalu? Mam kompletny mętlik w głowie .Może szukać gdzie indziej?

Odnośnik do komentarza

Witaj.  Wybierając ośrodek gdzieś dalej, musisz mieć na uwadze to, czy twoja rodzina jest mobilna, czy będzie mogła w każdej chwili do ciebie dojechać coś podwieźć lub też zamieszkać na parę dni w mieście gdzie miałabyś mieć operację. Ja jestem z opolskiego, jednak mój kardiolog jak wyszło ze muszę mieć operację zastawki od razu polecił mi Zabrze i dr. Przybylskiego jako specjalistę własnie od zastawek. Do szpitala miałem 80km, więc odległość nie była problemem, ale rodzina i tak na jedną noc zamieszkała w Zabrzu. Ty jesteś z kujawsko pomorskiego więc na południe Polski masz daleko, ale za to znacznie bliżej masz Klinikę Kardiochirurgii i Transplantologii w Aninie. Tam mogłabyś się udać, przynajmniej na konsultacje.

Edytowane przez Kruk75
Odnośnik do komentarza

Witaj.  Wybierając ośrodek gdzieś dalej, musisz mieć na uwadze to, czy twoja rodzina jest mobilna, czy będzie mogła w każdej chwili do ciebie dojechać coś podwieźć lub też zamieszkać na parę dni w mieście gdzie miałabyś mieć operację. Ja jestem z opolskiego, jednak mój kardiolog jak wyszło ze muszę mieć operację zastawki od razu polecił mi Zabrze i dr. Przybylskiego jako specjalistę własnie od zastawek. Do szpitala miałem 80km, więc odległość nie była problemem, ale rodzina i tak na jedną noc zamieszkała w Zabrzu. Ty jesteś z kujawsko pomorskiego więc na południe Polski masz daleko, ale za to znacznie bliżej masz Klinikę Kardiochirurgii i Transplantologiiw Aninie. Tam mogłabyś się udać, przynajmniej na konsultacje.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×