Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Operacja wymiany zastawki aortalnej i tętniaka aorty wstępującej


Bet

Rekomendowane odpowiedzi

Ewo, trzymam ciągle kciuki za dobry termin i pomyślny zabieg. Myślę o Tobie często. Przed operacją myślałam, że największe wyzwanie, które mnie czeka to przejść przez operację. Jednak teraz chyba czeka mnie większe wyzwanie. Trzeba żyć. Żyć w nowych warunkach. Leki, których nie brałam wogóle do tej pory. Cztery tabletki i jedna w rezerwie. Magnez. Coś na stan zapalny. Dieta, którą pewnie wdrożę, ale póki co odebrała mi wiele uroku i przyjemności z jedzenia, ale i spokoju. Fizycznie mam pewne dolegliwości. Powinnam może mieć lepszą wydolność, spacerować więcej i szybciej. Ale upały i to co przeszłam jeszcze to spowalniają. Stresuję się dudnieniem od serca. Jeszcze bardziej pulsowaniem pod stymulatorem. Nie wiem czy to te drgania od aorty i benttala, od dudnienia, czy może od elektrody? Martwię się powrotem do pracy. Zdrowy człowiek czasem mam ciężko, a ja w tej chwili dopiero zaczynam ogarniać coś w domu. Ręka od stymulatora pod pachą ciągnie mniej ale zwracam uwagę na stymulator i to pulsowanie. Prawa zaś gorzej bo boli jak nie wiem, gdy ją obracam i kieruję ma zewnątrz. Ból zaczął się w szpitalu, ale nie wiem czy ćwiczenia od rehabilitanta mi nie pogorszyły tej ręki. Wyrzucam coś do kosza który stoi w szafce w głębi z prawej strony, czy odsłaniam zasłony boli okropnie. Czasem łapię doła. Powinnam się cieszyć, ale chwilami martwię się tym co jest i będzie. Mam chyba lęki po szpitalnych perypetiach. Uczucie, że w każdej chwili mogę źle się poczuć. 

 

Odnośnik do komentarza
Gość Ewa40zToF

Noni, a kiedy masz kontrolę kolejna u kardiologa? Może skonsultuj się  z nim telefonicznie? Pomocy psychologa pewnie Ci nikt w szpitalu nie zaproponował? Mnie to bardzo dziwi. Na oddziałach onkologicznych psycholodzy są, a na kardiochirurgii nie.  Rozumiem Twoje obawy i dlatego polecam rozmowę z psychologiem czy psychoterapeutą. Bardzo pomaga, chociaż nie sprawi, że od razu poczujesz się lepiej i lęki ustąpią.

Mam nadzieję, ze te dolegliwości fizyczne i psychiczne, miną z czasem, że to nic groźnego. 

Odnośnik do komentarza

Ewo, u kardiolożki byłam i większość problemów, sporo, omówiłyśmy. Tak jak to dudnienie. Ale nie pamiętam czy wtedy miałam już to pulsowanie, czy nie. Teraz mam wizytę na początku września. A w połowie września mam kardiologa na Niemodlińskiej w Aninie. Może pójdę na wizytę do rodzinnej i coś doradzi. Muszę zająć się dodatkowo aortą brzuszną bo na tomografii wyszło rozwarstwienie. :( Mam skierowania do poradnii, co najmniej dwóch, bo schorzeń lista dłuższą. Ale trudno znaleźć na NFZ taką z chirurgiem naczyń. Niektórzy prywatnie specjalizują się w żylakach nóg. Albo ja już taka nieporadna jestem i ciężko mi wybrać, zdecydować. Mimo doła, będę działać. Odhaczam kolejne wizyty, badania. Zbadam brzuch, który mnie martwi. Pójdę do stomatologa, proktologa. Aj, chwilami już czuję się w rozsypce. Co do psychologa, to w szpitalu była chyba taka opcja. Pielęgniarka mi sugerowała, abym poprosiła, więc pewnie jesteś szpitalu. Ale najpierw nie miałam siły o tym myśleć, bo walczyłam o życie, szybko zmieniała się sytuacja. A potem między operacją a stymulatorem bałam się że się rozsypkę, że stracę ducha walki, że stchórzę. Więc radziłam sobie sama.

Odnośnik do komentarza
Gość AleksandrA

Noni,

podziwiam za walkę, i współczuję tych zmartwień związanych z tymi dziwnymi dolegliwościami. Choć może są one 'normalne' i nie ma się czym zamartwiać, ale najlepiej skonsultować, by mieć jako taką pewność i spokój ducha 🙂

Co do listy lekarzy i badań: na spokojnie, po kolei, i wykreslać z listy 😉

Odnośnik do komentarza
Gość Andrzej 33

Witam  po operacji minęły 2 lata tętniak aorty zastawka mechaniczna wczoraj na badaniu echo wyszło , ze moja opuszka aorty ma 48mm troszkę się powiększyła miał ktoś podobny przypadek ???? Czy jest jakaś szansa by się sama zmniejszyła Pozdrawiam z góry 

Odnośnik do komentarza
25 minut temu, baku174 napisał:

Witam

Czy ktoś był operowany na kardiochirurgi w Ochojcu ?

Mam do wymiany zastawkę aortalną i szukam wszelkich informacji.Ponieważ diagnozowany byłem w tym szpitalu na kardiologi , z automatu moje skierowanie zostało wysłane na kardiochirurgie w tym samym szpitalu.Ale czy to dobry wybór?

Proszę o opinie i informacje.

Z góry dziękuje

Paweł

Ja jestem 5 miesięcy po wymianie zastawki aortalnej na biologiczną.Operowana byłam w PAKS Bielsku Białej.Polecam ten szpital.Myślę ,że to był najlepszy wybór.

Odnośnik do komentarza
W dniu 28.07.2021 o 15:57, Gość Andrzej 33 napisał:

Witam  po operacji minęły 2 lata tętniak aorty zastawka mechaniczna wczoraj na badaniu echo wyszło , ze moja opuszka aorty ma 48mm troszkę się powiększyła miał ktoś podobny przypadek ???? Czy jest jakaś szansa by się sama zmniejszyła Pozdrawiam z góry 

oczywiście że jest kup książkę Roberta franza albo J.Zięby wyd 3 i wszystkeigo sie dowiesz być może i operacja nie byłą wcześniej potrzebna 

Odnośnik do komentarza
W dniu 25.07.2021 o 09:50, Gość Anna napisał:

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Podczas badan profilaktycznych po Covid u męża wykryto tętniaka aorty wstępującej. Jest juz po tomografii i   koronarografii. Na chwilę obecną jest pod opieką kardiologa z Rzeszowa (Janusz Romanek) . Za kila dni ma wizytę  u Maciej K. Kolowca. W sumie spodziewam się iż czekamy na wyznaczenie terminu operacji. Czy ktoś z was był operowany w Rzeszowie ?

Anno jeżeli zaglądasz jeszcze na forum. W którym ośrodku (szpitalu) Twój mąż miał wykonaną tomografię oraz koronografie ?

Odnośnik do komentarza

Witajcie !

Jestem Kasia i mam 31 lat 😉

Jak ja się cieszę, że tutaj trafiłam..... Co prawda przejrzałam tylko pobieżnie wiadomości,  któe pisaliście aczkolwiek jak się zagłębię to  może znajdę coś co interesujące dla mnie 🙂

W skrócie o mnie i skąd się tutaj wzięłam..... operację tętniaka aorty wstępującej ( około 64 mm) oraz zastawki aortalnej miałam 16.06.2021. Wszystko wyszło zupełnie przypadkiem, wybrałam się do kardiologa bardziej w celu weryfikacji wyników badań i poznania przyczyny lekkiego bólu w mostku w momencie podpierania się na rękach ( za plecami)..... tego samego dnia dostałam informację o tętniaku i skierowanie do zpitala w elu dalszej diagnostyki, gdyż było podejrzenie tętniaka rozwarstwionego.... W szpitalu spędziłam 14 dni - okazałos się, że mam covid 😞 więc 10 dni izolacji i 4 dni na oddziale w celu badań. Wypisali mnie na około 3 tygodnie - ryzykowne dla mojego żcyia byłoby operowanie po świeżej infekcji Covid. Do szpitala wróciłam 14.06, operację miałam 16.06 - jak mnie otworzyli okazało się, że tętniak już pękał.....uratowali mi życie....

Aktualnie jestem już 2 miesiące po operacji i po 3 tygodniowym pobycie w uzdrowiskowym szpitalu rehabilitacji kardiologicznej i w odniesieniu do tygodni tuż po operacji czuję się zdecydowanie lepiej ale na ten moment mam wrażenie, że nigdy nie wrócę do sprawności i samopoczucia sprzed operacji.... 😞

 

Czy ktoś z Was ma doświadczenie powrotu do pracy po podobnej opercji ? ( mostek rozcięty od samej szyi) W opisie swojego stanowiska mam dźwiganie do 20 kg, pracę zmianową na cały etat, chodzenie i stanie, praca pod presją czasu i stresująca. 

Czy ktoś z Was starał się o świadczenie rehabilitacyjne ? Czy jeszcze o  coś w związku z operacją można wnioskować?  Czy pół roku  zwolnienia wystarczyo aby się odpowiednio zregenerować i  być w stanie wrócić do pracy? Pytam, bo właśnie dowiedziaam się, że ewentualne wnioski trzeba złożyć minimum 6 tyg przed minięciem 182 dni zwolnienia lekarskiego . Wiem, że to przede wszystkim decyzja lekarza ale czy zdarza się, że podpisują niezdolnośc do pracy? Bardzo się martwię o mój powrót do normalnego życia, bo ostatnie pół roku przeleciało mi przez palce.... 😞

 

Bardzo dziękuję za wszelkie informacje , które Pańatwo mi napiszecie 😉

Pozdrawiam i od dziś zaglądam tutaj regularnie - może  i ja komuś pomogę ! 🙂

 

Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, Gość Kasia napisał:

Witajcie !

Jestem Kasia i mam 31 lat 😉

Jak ja się cieszę, że tutaj trafiłam..... Co prawda przejrzałam tylko pobieżnie wiadomości,  któe pisaliście aczkolwiek jak się zagłębię to  może znajdę coś co interesujące dla mnie 🙂

W skrócie o mnie i skąd się tutaj wzięłam..... operację tętniaka aorty wstępującej ( około 64 mm) oraz zastawki aortalnej miałam 16.06.2021. Wszystko wyszło zupełnie przypadkiem, wybrałam się do kardiologa bardziej w celu weryfikacji wyników badań i poznania przyczyny lekkiego bólu w mostku w momencie podpierania się na rękach ( za plecami)..... tego samego dnia dostałam informację o tętniaku i skierowanie do zpitala w elu dalszej diagnostyki, gdyż było podejrzenie tętniaka rozwarstwionego.... W szpitalu spędziłam 14 dni - okazałos się, że mam covid 😞 więc 10 dni izolacji i 4 dni na oddziale w celu badań. Wypisali mnie na około 3 tygodnie - ryzykowne dla mojego żcyia byłoby operowanie po świeżej infekcji Covid. Do szpitala wróciłam 14.06, operację miałam 16.06 - jak mnie otworzyli okazało się, że tętniak już pękał.....uratowali mi życie....

Aktualnie jestem już 2 miesiące po operacji i po 3 tygodniowym pobycie w uzdrowiskowym szpitalu rehabilitacji kardiologicznej i w odniesieniu do tygodni tuż po operacji czuję się zdecydowanie lepiej ale na ten moment mam wrażenie, że nigdy nie wrócę do sprawności i samopoczucia sprzed operacji.... 😞

 

Czy ktoś z Was ma doświadczenie powrotu do pracy po podobnej opercji ? ( mostek rozcięty od samej szyi) W opisie swojego stanowiska mam dźwiganie do 20 kg, pracę zmianową na cały etat, chodzenie i stanie, praca pod presją czasu i stresująca. 

Czy ktoś z Was starał się o świadczenie rehabilitacyjne ? Czy jeszcze o  coś w związku z operacją można wnioskować?  Czy pół roku  zwolnienia wystarczyo aby się odpowiednio zregenerować i  być w stanie wrócić do pracy? Pytam, bo właśnie dowiedziaam się, że ewentualne wnioski trzeba złożyć minimum 6 tyg przed minięciem 182 dni zwolnienia lekarskiego . Wiem, że to przede wszystkim decyzja lekarza ale czy zdarza się, że podpisują niezdolnośc do pracy? Bardzo się martwię o mój powrót do normalnego życia, bo ostatnie pół roku przeleciało mi przez palce.... 😞

 

Bardzo dziękuję za wszelkie informacje , które Pańatwo mi napiszecie 😉

Pozdrawiam i od dziś zaglądam tutaj regularnie - może  i ja komuś pomogę ! 🙂

 

Na pewno możesz się starać o ustalenie stopnia niepełnosprawności.

Odnośnik do komentarza
Gość AleksandrA

Kasia, cześć!

Na pewno osoby, które są po operacji zdołają odpowiedzieć na twoje pytania 😉

Ja pytam w imieniu mamy, która wciąż czeka na zabieg, od maja jest przesuwany...

Czy wystąpiły u ciebie jakieś powikłania po zabiegu? Jak to jest z rurą intubacyjną? Budząc się, już jej nie ma?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×