Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Operacja wymiany zastawki aortalnej i tętniaka aorty wstępującej


Bet

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Kuba84

Ja już po operacji. Wszystko poszło dobrze na to wygląda. Na szczęście mostek nie musiał być cięty cały i "odłączony od życia" byłem tylko 40min. Udało się małym nacięciem zrobić. Już wyjęte orurowanie, chodzę samodzielnie bez problemu, w sumie nic mnie nie boli(co dziwne) i w poniedziałek wyjazd do Rabki prosto ze szpitala. Może ktoś coś powiedzieć o takiej rehabilitacji, a szczególnie w Rabce? Ma to sens. Bo juz 38 dni jestem w szpitalu i mam dość.

Noni 3maj się, widać że twarda jesteś i się nie poddajesz.

Adam. Ja też słyszę zastawke bardziej w głowie niż uszach, ale nie przeszkadza mi to jakoś specjalnie. Może dlatego że do cykania zegarków jestem przyzwyczajony. Bardziej brak spania na boku mi doskwiera. Mam nadzieję że szybko będę mógł do normalnych pozycji spania wrócić 🙂

Odnośnik do komentarza
Gość Ewa40zToF

Noni, jak dobrze, że się odezwałaś!!!! Martwiłam się bardzo. Niestety, po operacji dzieją się różne rzeczy, ale u Ciebie to prawdziwa kumulacja. Dwa razy Cię przywrócili do życia. To podwójny cud! Tylko skąd ta bakteria na zastawce? 😞 Mam nadzieję, że będzie już coraz lepiej, że znajdą przyczynę tego bloku. 

Odnośnik do komentarza

Noni mam nadzieje że lekarze ustalą dlaczego takiego komplikacje były po operacji , jesteś w dobrych rękach . 

Kuba84 co do sanatorium do polecam po takiej operacji wrócisz emocjonalnie wzmocniony , ja żałuję że nie pojechałem ale wtedy można było się dostać po 5 tygodniach od wyjścia ze szpitala co dla mnie było bez sensu . 

Odnośnik do komentarza

Witajcie wszyscy po latach.

Dawno tu nie zaglądałam. Cieszę się, że tak bardzo się wspieracie. Pamiętam "swój czas". Jest to bardzo potrzebne.

Jestem ponad 9 lat po operacji. Czuję się dobrze i gdyby nie leki oraz  cykanie, zapomniałabym o sercu.

Kilka dni temu operowana była moja szwagierka. Moja pomoc jest....  jak to w tych czasach - zdalna. Operacja odbyła się w Opolu. Początek był trochę trudniejszy niż standardy przewidują, ale obecnie wszystko zmierza ku lepszemu.

Pozdrawiam  wszystkich. Starzy cykacze trzymajcie się zdrowo, a przyszli - bądzcie dobrej myśli, pozytywnie nastawcie się i pamiętajcie, że strach ma wielkie oczy.

Zdrowia!

Odnośnik do komentarza
W dniu 1.09.2020 o 20:20, Gość Artur napisał:

Bet jeśli była by Taka możliwość odezwij się proszę na e-mail grubyz88@interia.pl. Mam trochę pytań bo z tego co poczytałem mamy dużo wspólnego oraz odczucia związane z zastawka cykaniem itd a nie umiem sobie poradzić z tym pozdrawiam 

Witaj.

Bardzo dawno tu nie zaglądałam. Nie wiedziałam, że prosiłeś o kontakt. Czy nadal go potrzebujesz? A może już jesteś naprawiony?

Życzę zdrowia

Bet

Odnośnik do komentarza
Gość Ewa40zToF

Noni! Co z Tobą?

Adamie! Jak się czujesz?

Kubo! Jakie wrażenia z pobytu w Rabce? Nigdy nie byłam w sanatorium, a tamto jest słynne. Wiecie, że przebywała tam śp.Maria Kaczyńska, która miała wrodzoną wadę serca i z tego powodu jako 11-latka przeszła operację?

Bet! Super, że się odezwałaś. jesteś weteranką tego wątku na forum 🙂

Odnośnik do komentarza

Witaj Ewa,

jak widzę, dalej jesteś bardzo aktywna. To super.Dobrze jak jest ktoś, kto rozwiewa czyjeś zmartwienia. Robisz to z dobrym skutkiem. Brawo!

Bardzo się cieszę, że wątek zakładany przeze mnie, chyba na dwa dni przed wyjazdem na operację, przyniósł mi wsparcie przez wcześniej ode mnie operowanych osób, a następnie dalej się on kręci i spełnia podobną rolę dla innych. 

Powodzenia, pozytywnych myśli i zdrowia:)

Bet

Odnośnik do komentarza

Hej Ewo, nadal leżę w Aninie. Jeszcze na początku tygodnia miałam conajmniej 5 przypadłości. Teraz przynajmniej mam unormowane ciśnienie. Bardzo się cieszę. Najwięcej problemów jest z sercem, bo albo zwalnia albo przyśpiesza. Za jakiś czas będzie chyba wszczepiany stymulator. Teraz mam zewnętrzny. IZW też długo się leczy. Raczej na wszystko potrzebuję czasu. Ale lekarze są wspaniali, wspierają też psychicznie. Pielęgniarki też. 

Odnośnik do komentarza

Cześć,

U mnie byłoby dobrze gdyby nie kołatania serca, w czwartek żona wezwała do mnie pogotowie, dostałem takiej palpitacji że hej, lekarz z sanitariuszami podłączyli mnie do kardiomonitora i nic nie stwierdził (dodam że atak w tym momencie odpuścił) zabrali mnie na SOR do obserwacji, zrobiło mi jeszcze że 2 razy EKG i wszystko ok. Po 2 godzinach mnie wypuścili, kazali mi wstać i podpisać że wychodzę, gdy wstałem zaczęło się znów, mega kołatanie, kazali mi się położyć, zanim połączyli mnie do EKG znów przestało i lekarz znów powiedział że serce bije miarowo, generalnie teraz w domu co się ruszę, czyli wstanę z łóżka, wyprostuje to czuję to, po czym po chwili wraca do normy jak usiądę, ludzie miał ktoś też tak? bo ja zwariuje niedługo. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dokładnie, najlepsze będzie badanie holterem 24 godzinnym. Adamie, jak wyglądają te napady? Polegają one na przyspieszeniu częstości serca czy może na jego nierównym biciu z nierównym pulsem mierzonym np. na tętnicy promieniowej lub szyjnej? Wiem po rozmowie z lekarzami że po operacji występują czasami napady migotania przedsionków, których częstość zmniejsza się z czasem upływu od operacji. Czy przed operacją też miewałeś napady nierównego bicia serca?

Odnośnik do komentarza

 Po operacji taki cyrki mogą się dziać ,  w szpitalu było ok a po powrocie do domu na dzień dobry migotanie przedsionków i tak co 3 dni po 5 godzin  SOR zaliczyłem 6 razy w ciągu miesiąca . W szpitalu  po operacji nic o tym nie mówił byłem bardzo zły .  Ogólnie serce dostaje szału bo się zmieniają parametry.  

Odnośnik do komentarza

A więc wylądowałem na sorze i na oddziale wewnętrznym, kołatanie nie ustało, nikt mi nic nie powiedział i czekam, co do holtera idę we wtorek na 48 godzin, te napady wyglądają tak że od rana jak wstałem to naprzemiennie napad co 10 minut, spokój i znów napad i tak cały dzień, kołatanie wygląda tak jak by mi się tłukło serce, dosłownie, arsen Też miałeś takie coś czy ktos na forum? Strasznie się boje

Odnośnik do komentarza

 Adamie ja mialem migotanie przedsionkow co 3 dni po 5 godzin podobnie jak u Ciebie serce malo ze nie wypadnie. Do tego puls 90-150 . Po takiem napadzie bylem słaby bardzo slaby. 6 razy bylem na pogotowiu w celu umiarowienia. Miałeś robione echo serca teraz?

 

Odnośnik do komentarza

Wczoraj mi niby zrobili echo, ale nie leże na kardiologii, całe echo trwało może z 3 minuty, nawet nie drukował wyniku badań, nic też nie usłyszałem czy dobrze czy źle wyszło, też jestem dziś mega słaby zasnąłem dopiero o 3, dzwoniłem prywatnie do mojej Pani kardiolog, powiedziała mi że taki stan rzeczy może potrwać póki mi się blizna zagoi, czy Ty Arsen już nie masz takich epizodów?

Odnośnik do komentarza

Na dzień dzisiejszy brak takich epizodów aczkolwiek praca mojego serca nie jest super.  4 tygodnie od operacji przypisała mi lekarka bardzo silny lek na arytmię opacorden i działał od 1 tabletki !! moje życie wróciło do normy , ale bałem się bo miał skutki uboczne . Na kontroli w szpitalu kazali mi odstawić po 30 dniach i tak zrobiłem migotanie wróciło jeszcze raz w grudniu ( miałem silny stres)  a tak to bez migotania prawie 9 miesięcy . 

Cały czas pije zioła na uspokojenie i czasami melisa .   Jeszcze łykam warfin co teoretycznie nie muszę ale lekarka twierdzi że do roku od operacji może wrócić migotanie . 

Ogólnie Ci powiem że krótko trzymają w szpitalu 7 dni to za mało po takiej operacji , może jakieś przyszpitalne sanatorium itp żeby te najgorsze po operacyjne problemy wyjaśnić .  

  

 

Odnośnik do komentarza
W dniu 8.05.2021 o 07:16, Gość Noni napisał:

Witam. Jestem. Operacja według planu. Jednak cały czas walczę o zdrowie. Życie. Na POPie był problem z moim rytmem zatokowym. Hasło stymulator. Załamka. Wysokie ciśnienie. Bakteria za zastawką znaleziona podczas operacji. W 5 dobie rytm jest. W 6 dobie szykują mnie na inny oddział. Zatrzymanie serca. Masaż serca. Adrenalina. Mimo to inny oddział. W 8 dobie serce znowu staje. OIOM. Problem z diagnozą. Serce blok. Serce za szybko lub za wolno a stymulator zewnętrzny tego nie wiem wyczuł. Nie wiedzą przyczyny. Nie wiadomo co wszczepić. Od wczoraj jestem na lżejszym oddziale. Leczenie ciśnienia i bakterii. Po weekendzie dowiem się co dalej. 

W dniu 24.02.2021 o 21:11, Gość Xyz napisał:

Ewo mnie też w niedługim czasie czeka operacja w Bielsku. Czy będziesz miała ja w PAKS? Jaka dokładnie będzie to operacja?

 

W dniu 25.02.2021 o 09:00, Gość Ola89 napisał:

Ewo 55, dołączam do pytania XYZ, czy będziesz miała operację tętniaka i wymiany zastawki? Jeżeli tak to czy mogę zapytać jak duży jest tętniak? Chciałam również zapytać dlaczego zdecydowałaś się na Bielsko a nie np. na Zabrze czy Katowice? Moje pytania co do szpitala są spowodowane tym, że w przyszłości również czeka mnie taka operacja i zastanawiam się nad wyborem ośrodka, leczę się u kardiologa w PAKS ale w innym mieście, więc dla niego naturalnym wyborem jest kierowanie mnie do Bielska. 
Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia!

Czeka mnie operacja wymiany zastawki aortalnej.Wybrałam Bielsko Biała ze względu na polecenie tej Kliniki przez mojego kardiologa.Bardzo się boję,ale wyjscia nie ma.O tyle dobrze,ze koronografia wyszła ok.Bardziej boje się krażenia pozaustrojowego i intubacji niż samej operacji.

Odnośnik do komentarza
Gość Ewa40zToF

Ech, może mnie chcą straszyć pacjenta? 🙂 Albo sami nie wiedza, co i na jak długo się pojawi. Albo ich zdaniem te powikłania są niegroźne i nie powinno się o nich informować. Na pewno trzeba pytać lekarzy- kardiochirurgia i kardiologa, przed operacją, co się może wydarzyć w trakcie operacji, zaraz po niej i w dłuższym odstępie czasu, co jest normalne, a co powinno budzić niepokój. Ja przygotowałam długą listę pytań do swoich lekarzy i nie zgodzę się na operację, dopóki mi na nie nie odpowiedzą. W końcu moja zgoda na zabieg ma być świadoma i dobrowolna.

Odnośnik do komentarza

Cześć wszystkim .Dawno mnie tu nie było,a jutro minie 2 miesiące od operacji wymiany zastawki aortalnej na biologiczną.Wprawdzie skończyło się wszczepieniem stymulatora z powodu bloku 3 stopnia,ale po za tym jest OK.Czuję się dobrze,zastawka pracuje dobrze.Jedynie męczą mnie ograniczenie,a w szczególności zakaz póki co jazdy rowerem.

Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Gość Ewa40zToF
30 minut temu, Ewa1966 napisał:

Jedynie męczą mnie ograniczenie,a w szczególności zakaz póki co jazdy rowerem.

O, matko, dla mnie to nie będzie żadne ograniczenia, bo w ogóle nie jeżdżę na rowerze.... Ciesz się, że żyjesz 🙂

Ja nadal czekam na termin....

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, Gość Ewa40zToF napisał:

O, matko, dla mnie to nie będzie żadne ograniczenia, bo w ogóle nie jeżdżę na rowerze.... Ciesz się, że żyjesz 🙂

Ja nadal czekam na termin....

Noo z rowera nie zrezygnuję ,mysle ,że po 4-5 miesiącach spróbuję.

Czemu tak długo czekasz?.Ja praktycznie po 2 miesiącach od diagnozy juz byłam po operacji. 7 stycznia diagnoza,27 stycznia termin a 17 marca już na stole.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×