Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Operacja wymiany zastawki aortalnej i tętniaka aorty wstępującej


Bet

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, powiedzcie proszę co zrobilibyście na moim miejscu.

50 lat, zwapnienie zastawki, tętniak aorty wstępującej 51mm. Objawów brak.

Czekać  z operacją czy nie ?

Zastawka biologiczna czy mechaniczna ?

Jestem po konsultacji w Zabrzu - do 55mm mój wybór, czy już operować czy obserwować, co do zastawki też mój wybór.

Będę wdzięczny za wszelkie rady.

 

Odnośnik do komentarza

Sławek.

Trudno jest nam coś poradzić. Każdy z nas, to odrębny przypadek, czasami posiadający wspólne styczne. Możemy podzielić się swoimi doświadczeniami, ale nie sądzę, aby ktoś odważył się powiedzieć: operuj się albo czekaj. Sami lekarze dają Tobie do pewnego momentu  wybór - pozostawiają Tobie decyzję.

Jestem po operacji w Zabrzu. Jeśli chcesz porozmawiać, to podaj jakieś namiary na siebie. Myślę, że trudno tu wszystkie myśli przelać za pomocą liter.

Pozdrawiam, spokoju i zdrowia życzę.

Bet

Odnośnik do komentarza

Dzięki za odpowiedź. U mnie z zastawką jeszcze chyba w miarę ok - 1,6.

Zastanawiam się głównie jak długo czekać  pod kątem tętniaka. Wyszedł mi przez przypadek podczas rezonansu naczyń wieńcowych. Zrobiłem teraz rezonans całej aorty i przez 2 mies. zmiana z 50mm na 51mm. Może to tylko w granicach błędu.

Przede mną kolejna konsultacja w Zabrzu, więc będę myślał... Jeszcze raz dzięki.

Odnośnik do komentarza

Sławek.

Idź za głosem lekarzy, zaufaj im. Zabrze jest super. Tam są przemyślane decyzje. Wiadomym jest, że tętniak jest niebezpieczny, nie boli, nie daje oznak powiększenia. Ważne aby nie rozwarstwił się albo nie pękł. Tego nikt Ci nie zagwarantuje, bowiem każdy organizm jest inny i ma różnej wytrzymałości naczynia krwionośne. Ja byłam operowana przy tętniaku 5,4. Są inni, których operowano w okolicach 6 lub powyżej - zazwyczaj takie parametry dotyczą mężczyzn.

Nie porównuj się do nas, którzy jesteśmy po operacjach. Lekarze znają normy i tych się trzymają. Ważne, abyś Ty do czasu operacji zadbał o siebie, prowadził oszczędny tryb życia, nie schylaj się energicznie,  nie dźwigaj ( a jeśli musisz coś przenieść to powoli unoś, oburącz przed sobą trzymaj), nie biegaj,  nie pływaj intensywnie czy nie udawaj kolarza, itp. Chodzi o to, aby nie wymuszać silniejszego pompowania serca i wyrzutu zwiększonej ilości krwi i z większą siłą w aortę i tego nieszczęsnego tętniaka.

Lepiej operować się gdy jest się młodszy i silniejszym, bo łatwiej organizmowi i młodszemu sercu pokonać trudy operacji. Jednak jest to wielka ingerencja, a jak wiadomo, nawet każda najmniejsza jest ryzykiem dla zdrowia i życia człowieka.

Zadbaj o stany zapalne, o zęby, kanałówki usuń lub dokładnie przelecz, dbaj o pozostałe zęby, kamień.  Uważaj na przeziębienia. Zaszczep się przeciwko grypie - tu zapytaj się lekarza rodzinnego, czy jeszcze wiosną, czy poczekać do października.

Jeśli jeszcze coś będziesz chciał się dowiedzieć - pisz.

Powodzenia w Zabrzu.

Bet

 

Odnośnik do komentarza

Bet, bardzo dziękuję za wszystkie rady. Byłem dość aktywny - przez kilka lat biegałem, w tym ultra w górach, w tamtym roku triathlon 1/4 IM  i marzył mi się docelowo Iron Man na 50 urodziny w sierpniu, a tu w pół roku + 8kg i zostały mi chyba tylko spacery, może Nordic Walking ? Mieszkam na Jurze, więc nawet przy chodzeniu mam często pod górkę i tętno skacze 🙂 No cóż zrobić... Jeszce raz dzięki.

Odnośnik do komentarza
Gość Ewa39zToF

Ewo:  Moja aorta wstępująca od lat  ma średnicę 5,4 cm, a lekarze wciąż czekają, bo to będzie moja czwarta operacja serca i trzeba jeszcze poprawić inne rzeczy, poza wymiana tego kawałka aorty wraz zastawką.

Pierwsza operacja zawsze jest najmniej ryzykowna, niż kolejna. Do domu wychodzi się zwykle po kilku dniach, a do pracy pewnie po kilku miesiącach.  Dlatego proszę powiedzieć mężowi, że jest tak naprawdę w dobrej sytuacji. Tętniak nie jest duży. Poza tym jest pod stałą kontrolą, więc  lekarze zareagują tak szybko,. jak to konieczne. No i lepiej planowo usunąć tętniaka aorty, niż z nim żyć, bo w razie rozwarstwienia szanse na przeżycie są znikome, jeśli nie trafi się od razu na stół operacyjny

 

Odnośnik do komentarza

Czesc mam pytanie 

jestem po operacji tętniaka aorty wstępującej 

i zastawki mam mechaniczne po spaleniu IZW  

w maju minie pół roku po operacji 

a moje pytanie brzmi jak. Sportem . Bieganiem pływaniem siłownia itp jest ktoś tutaj kto przeszedł coś podobnego 

I może się konkretnie wypowiedzieć prosiłbym o namiary lub odp tutaj mam 32 lata 

a drugie moje pytanie brzmi zdażyło się komuś przekroczyć inr bo jmialem  1.3 ale trzy dni brałem po 3 tabletki nie 2 i mam dziś 3,6 wiem wiem za duży i pytanie jak odczuwacie to bo dziś mi się ciemno zrobiło przed oczami taka chwila bez siły i powrót i od wczoraj lekkie zawroty głowy itp jest to przez za mocna rozrzedzona krew ?? 
Ale zauważyłem jak mam większy inr to zastawka lepiej pracuje ciszej nie wali tak mocno tez może ja mam takie odczucie pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza

Cześć Ewa30zToF ja się zbieram do wymiany zastawki płucnej, dwa razy już padłem, coraz częściej mnie boli klata, serce wali mi tak jak by miało wyskoczyć ale coś go hamuje. W tym miesiącu czeka mnie szpital Anin badania wstępne. Ja już kiedyś miałem mieć wymienianą zastawkę ale jakoś się zeszło z innymi problemami. Teraz zauważyłem że za szybko się męczę i miejscami mam kłucie w sercu, ostatnio mnie też wybudził ból w sercu albo w płucach przy nabieraniu i wypuszczaniu powietrza, że trzeba było wzywać karetkę. Mam nadzieję że szybko mi to zrobią w Aninie pozdrawiam cię ksiaze 🙂

Odnośnik do komentarza
Gość GUSIA30AGAA

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie, po wielu latach odgrzebałam wątek (znalazłam) przez ten czas bardzo dużo się w moim życiu wydarzyło, zaczęło się od niedrożności pnia piszczelowo-strzałkowego (zator tętniczy) odstawieniu antykoncepcji  przez co zaszłam w ciążę w której w 5 tyg dostałam udaru mózgu podczas podawania leku i jego zmiany  w szpitalu. Odzyskałam na szczęście  sprawność ruchową w 80%,  w tym czasie  okazało się podczas rutynowych badań w kierunku trombofili  że są dwie nieprawidłowe mutacje hetetozygota CT w genie MTHFR i homozygoty 4G/4G w genie PAI-1 stąd  moje problemy z wahaniami inr  i zatorowością tętniczą.  Gdyby nie ciąża nigdy bym o tym nie wiedziała. Do tego wszystkiego zaczęły się arytmie czestoskurcze komorowe i od dłuższego czasu holter ekg to mój stały bywalec.Teraz mój syn ma 2 latka a ja walczę o przywrócenie mi renty  bo pod koniec 2018r mi ją niesprawiedliwe  odebrano. Jestem na ostatniej prostej mam dwie pozytywne dla mnie opinie lekarzy sądowych  kardiologów w tym profesora kardiologii. I nadzieję, że moje problemy dobiegają końca. 

Serdecznie wszystkich pozdrawiam życząc zdrowia i wytrwałości. Co słychać  u Bet i Ewuni? 

Odnośnik do komentarza
Gość Ewa39zToF

O, to dobrze, że w ogóle żyjesz, Gusia! Twoje problemy zdrowotne to kolejny dowód na to, żeby nie stosować pigułek antykoncepcyjnych. Wiedziałam wcześniej, że mogą powodować zakrzepicę, a to bardzo niebezpieczna choroba. No i zajście w ciążę też Ci pomogło. Cieszę się, że udało się uratować i Ciebie, i dziecko.

U mnie zmiany o tyle, że mam już skierowanie na operację. 5 lat temu sama się na nią pchałam, mając nadzieję, że potem będę mieć zielone światło na dziecko, ale to ponoć by i tak nic nie dało, a ryzyko było ogromne. Dzisiaj już operacja jest potrzebna, ale z kolei ja się do niej nie palę. Zbieram na razie zaświadczenia od lekarzy i wtedy zadzwonię do Anina, żeby ustalili termin operacji. .

A co u Bet i Księcia?

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim

Nawet w najgorszych snach nie myślałem że kiedyś trafię na takie forum i będę się dopytywał co dalej z moim życiem, no ale jak widzę nie jestem w tym sam i również Wam wszystkim współczuję choroby. Od urodzenia choruje na niedomykalność zastawki aortalnej, tydzień temu byłem u kardiologia na badaniach po tym jak od dłuższego czasu czułem kołatanie serca po lekkim wysiłku, po echo serca Pani doktor mówi że do tego tętniak aorty wstępujacej (47mm) Dostałem skierowanie na tomograf komputerowy aorty i pilnie do kardiochirurga, Pani doktor poleciła mi Wrocław- katedra i klinika chirurgii serca na ulicy Borowskiej tam też się zapisałem, wizytę mam 25 września. Strasznie się boję operacji, mam małe dziecko i żonę dla których chcę żyć!!! chciałbym zaczerpnąć opinii ludzi którzy przeszli podobna operację, czy ktoś miał do czynienia z Wrocławiem? jak wygląda zycie po operacji, czy mogę wrócić do mojej pracy, wykonuje pracę biurowo-fizyczną z dźwiganiem max do 25 kilo, czy można normalnie żyć? Czy można wykonywać delikatny sport, jazda rowerem, pływanie, bieganie? I najważniejsze, życie po udanej operacji jest przedłużone o parę lat czy normalnie można żyć tak długo jak przed operacją? Zadaje głupie pytania wybaczcie, jestem mężczyzną a boje się jak dziecko. Pozdrawiam Was wszystkich! 🙂

Odnośnik do komentarza

Witaj Adam

Wiem co przeżywasz. Każdy się boi i ma wiele pytań i wątpliwości. Nie ma tutaj bohaterów. To jedna strona, a druga to :mamy w Polsce bardzo dobrych kardiochirurgów na światowym poziomie. jest bardzo mało powikłań pooperacyjnych. Po operacji dochodzi się do pełnych sił i możliwości fizycznych i zawodowych. Takim przykładem jestem ja. Mam 84 lata. Przebyłem  ponad 10 lat temu wymianę zastawki aortalnej i 15 lat  ba-y pasy. Jestem sprawny jak na mój wiek. Czynnie uprawiam działkę i rozwiązuje bardzo trudne sudoku, gram w szachy. Głowa do góry.

Pozdrawiam- Stanisław

Odnośnik do komentarza

Adam wiem że się obawiasz ale jest taka sytuacja jak jest i musisz dalej iść do przodu żeby rozwiązać ten problem . 

Sam jestem 3 miesiące po operacji na którą czekałem 15 miesięcy i przez ten czas rozmysłem na wszelkie sposoby . 

I powiem Ci że statystycznie chyba szybciej stracić można życie na drodze niż na stole operacyjnym . 

Znam gościa lat 46 jest po takiej operacji ( Kraków ) już 3 lata, obecnie śmiga na budowie w Norwegi maluje mieszkania czuje się dobrze . Miał wymienianą całą aortę . 

Odnośnik do komentarza

Adamie! Strach przed operacją to normalna reakcja. Jeśli Cię to pocieszy, to mnie czeka podobna, ale to będzie już moja czwarta operacja,a mam 39 lat. Moja aorta wstępująca ma 5,5 cm, a do tego są inne elementy do naprawy. Zastanawiam się, czy się jej w ogóle poddać, bo w przeciwieństwie do Ciebie nie mam własnej rodziny i z tym wszystkim jestem praktycznie sama  😞

Dobra wiadomość jest taka, że lekarze mogą monitorować Twój stan zanim dojdzie do najgorszego, czyli do rozwarstwienia tętniaka, bo wtedy to naprawdę byłoby z Tobą krucho. Ciesz się, że żyjesz w czasach, gdy można tętniaki aorty operować, a potem żyć normalnie, lub z pewnymi ograniczeniami, zależnymi od tego, czy dostaniesz nową zastawkę aortalną, czy będziesz musiał brać leki itp. Ale operacje są po to, by wrócić do codziennego życia, a jeśli człowiek jest młody i nie miał wcześniej operacji, to szanse na to są naprawdę spore. To, czy będziesz mógł dźwigać, jak dużo i od kiedy, powie Ci Twój kardiolog i kardiochirurg. Ich pytaj o wszystko, co Ci przyjdzie do głowy w związku z operacją i życiem po niej.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×