Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Postępowanie podczas ataku migotania przedsionków


Gość DarekZ

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, Od około 2 lat zdarzają mi się napady migotania przedsionków (dokładnie było to 3 albo 4 razy w ciągu 2 lat), które - jak zdiagnozowali to lekarze - występują na skutek obniżonego poziomu potasu i magnezu. Jestem pod regularną obserwacją kardiologa, jednak nie zmienia to faktu, że napady migotania zdarzają mi się. Ostatni, bardzo krótki (ustąpił mniej więcej po 1-2 minutach) zdarzył mi się wczoraj, co tradycyjnie śmiertelnie mnie wystraszyło. W związku z tym mam następujące pytania: - odstępy pomiędzy napadami są coraz dłuższe, a czas ich trwania coraz krótszy (pierwszy raz trwało to kilka godzin, drugi nieco dłużej, trzeci około 2 godzin, a ten ostatni jak pisałem, ok. 1-2 minut), czy w związku z tym każdorazowo powinienem pędzić na ostry dyżur, czy też warto poczekać jakiś czas, bo może migotanie ustąpi samoistnie? - czy warto kupić i używać jakiś ciśnieniomierz z funkcją migotania przedsionków (czasami - ach, te moje przewrażliwienie na tym tle), aby sprawdzać, czy aby nie występuje u mnie migotanie właśnie (czasami drżenie mięsni w okolicy serca sprawia, że boję się czy to aby nie napad), a jeśli tak to jaki najlepiej? - co najlepiej robić, aby tak bardzo nie bać się tych napadów, bo szczerze mówiąc moje przewrażliwienie zatruwa mi całe życie ostatnio? Może jakieś ziołowe środki uspokajające? Dodam jeszcze, że mam 41 lat, wzrost 188 cm, waga ok. 92 kg i do tej pory nie miałem żadnych poważnych problemów zdrowotnych, a ogólnie badania serca dają wyniki bardzo dobre, np. po próbie wysiłkowej lekarz spytał mnie, czy ja aby nie uprawiam zawodowo sportu, tak dobry wynik osiągnąłem. Z góry serdecznie dziękuję za moje przydługie pytania. :) Pozdrawiam, Darek

Odnośnik do komentarza

witaj nie masz się co bac ja przerabiam to od ośmiu lat tylko, że mam wykrytą wadę zespół barlowa. kiedyś lądowałam w szpitalu co dwa miesiące pózniej raz na pół roku i tak zostało.miałam nawet kardiowersję ponieważ migotanie nie chciało ustąpić z reguły trwa ok kilka godzin. na te pojedyncze trwające parę minut nie zwracam już uwagi nauczyłam się z tym żyć, ale warto żebyś zrobił sobie echo serca czy nie masz żadnej wady bo to co piszesz nie jest normalne dla zdrowego człowieka.ja szykuję się na operację.powodzenia!!!

Odnośnik do komentarza

Operację? O rany, współczuję, ale pewnie będzie dobrze. :) Co do badań serca: miałem robione sporo badań, echo robi mi mój kardiolog zawsze gdy jestem u niego i twierdzi, że poza małym zniekształceniem zastawki (chyba trójdzielnej, o ile pamiętam), które mam od dzieciństwa, wszystko jest w porządku. Co do tarczycy - we wtorek wybieram się do endokrynologa, bo też mnie niepokoi ten ciągły ubytek potasu, mimo tego że od miesięcy regularnie faszeruję się tymże. Co prawda jakieś ostatnie badania krwi nie wykazały niczego podejrzanego w kierunku tarczycy, ale mimo wszystko coś musi być na rzeczy. Miałem tylko nadzieję, że zwiększona dawka magnezu i potasu uchroni mnie przed tymi przerażającymi napadami (autentycznie, to jest dla mnie naprawdę przerażające, niemal traumatyczne przeżycie), a tu wczoraj bęc! A było nieźle, przestały pojawiać się nawet takie pojedyncze, przypadkowe skurcze jakie miałem częściej wtedy, gdy jeszcze nie podjąłem żadnych działań w tym kierunku. Mam więc tylko nadzieję, że to wszystko to właśnie brak odpowiednich minerałów i znalezienie źródeł znikania potasu i magnezu pomoże mi.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×