
piorena
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez piorena
-
http://www.kardiologiawpraktyce.pl/vol4/kwp_02_09_2004.pdf
-
henryk u mnie tez arytmia nasilila sie po metocardzie,tak tez moze byc:)na mnie nie dziala zaden lek na skurcze,zreszta wiele osob ma to samo,ja lecze teraz helicobacter ktory wyszedl mi w badaniu,przelyk i zoladek ma duzo wspolnego z arytmia,wiec warto przebadac sie pod tym katem:)nie truj sie lekami skoro badania wyszly dobrze,mozesz narobic sobie wiecej szkody,pozdrawiam:)
-
witajcie,u mnie sporo zmian,nadal stosuje diete zalecona przez chinczyka,zaczelam robic badania w kierunku pasozytow,dzisiaj odebralam wyniki,mam helicobacter pyroli,wynik 3,1 a norma do 0,9 bede musiala sie z tym uporac bo moze to wlasnie powoduje u mnie arytmie komorowa,te czeste burczenia i wzdecia,od 3 tygodni jem duzo tlustego i dzisiejsze wyniki mnie zaskoczyly,cholesterol 190,trojglicerydy 70,normalnie jestem w szoku bo zawsze myslalam ze to z tluszczu podwyzszaja sie te frakcje,wzielam sie solidnie za siebie,zrobilam sobie tez holtera cisnieniowego,leczyli mnie na nadcisnienie bo zawsze u lekarza mam 170 na 105,a z tego holtera wyszlo mi ze jest przewaga niedocisnienia,nawet 80/65 wiec juz mi teraz zaden lekarz nie bedzie wmawial nadcisnienia,teraz czekam na wyniki z kalu czy jakiegos paskudztwa nie mam,bede pisac co i jak:)
-
witajcie,lepiej sie czuje to i mniej tutaj teraz zagladam:)do braku cukru zaczynam przywykac,nadal jem tlusciej,jeden dzien troche mi serce przeskakiwalo w ciagu dnia ale sama bylam winna,zjadlam chyba kilogram winogron,a w 100 gramach jest 20 gram weglowodanow:)jesli scisle przestrzegam zaleconej diety jest naprawde dobrze,agula tutaj masz adres i telefon do chinczyka: Klinika Tradycyjnej Medycyny Chińskiej. Zhu Hua Bao, lek. med. 0 33 817 22 41 adres: 43-384, Jaworze, Zaciszna 113 woj. śląskie godziny otwarcia: poniedziałek - piątek: 14-19
-
nadal stosuje zalecenia lekarza chinskiej medycyny,trzymam sie diety,biore tabletki i skurcze praktycznie zniknely,a jeszcze niedawno spac nie moglam,meczyl mnie skurcz za skurczem,jesli utrzyma sie to do miesiaca bede stalym pacjentem tej kliniki,tym ktorzy maja skurcze komorowe niewiadomego pochodzenia(serce zdrowe)tez polecam,po co sie meczyc?a moze wystarczy tylko sama dieta?po miesiecznej kuracji zrobie holtera,pozdrawiam wszystkich cieplutko
-
witajcie,kolejna noc bez skurczy,bylam rano na dlugim spacerze,nie czulam zmeczenia ani oslabienia,oby tak dalej,brakuje mi slodkiego,oj jak brakuje,ale nie skusze sie za nic,jestem jakas rozdrazniona,wszystko mnie wnerwia,to pewnie przez glod cukrowy:)sama w to wszystko niedowierzam,biore czesto stetoskop i nasluchuje,a tu miarowe bicie serca,chinczyk gwarantowal mi wylkeczenie...wiec zobacze,na sniadanie zjadlam wedzona rybe,tlusta jak diabli,do tego ogorek konserwowy i pol grahamki,na obiad ziemniaczki,150 gram lopatki wieprzoiwej i surowka z kapusty pekinskiej z majonezem,jestem tak najedzona ze szok,nie bardzo podchodzi mi ta tlusta dieta...ale zaufalam chinczykowi
-
sam lekarz na forum napisal ze zoladek i przelyk moga miec duzo wspolnego ze skurczami,ze leczenie tych dolegliwoswci moze zlikwidowac skurcze,u mnie jak zmienilkam diete nie slychac burczen,przelewan no i nie mam wzdec,moze istotnie za sucho jadlam,bo jakos w cuda nie wierze,po tych tabletkach ktore mi przepisal serce bije mocno i rownomiernie,moge wyczuc puls na nadgarstku,wczesniej byly z tym problemy,,,
-
i jeszcze cos do stasia,myslisz ze przy tak silnej arytmi komorowej jak moja pomogla wizyta u chinczyka?stal sie cud?nie wiem jak bedzie dalej,na razie przestrzegam zalecen lekarza(bo jest to lekarz ze specjalizacjaa)a ze leczy po chinsku,ze samolotem sprowadza leki na ktore ma atest?wszystki mi jedno,byle zadzialalo,zaluje ze nie pojechalam do niego juz w styczniu,a o szkodliwosci cukru i mleka czytalam w wielu publikacjach,mozesz sie smiac ze mnie ile wlezie,chinczycy zyja dlugo,malo u nich chorob serca,cukrzyc i innych,powiesz ze ich lekarze to konowaly,szarlatani itd?juz w Biblii pisze ze ziola dal nam Bog do leczenia,a oni na tym bardzo dobrze sie znaja,nie lecza objawow,skupiaja sie na przyczynach,choruje serce winna jest watroba,nerki...
-
gabi moje dzisiejsze menu to:rano kromeczka chleba z maslem i pomidorem,pozniej szklanka soku pomidorowego i jedna czerwona papryka,na obiad 130 gram karczku z salata ktora polalam smietana 30%,1 banan,i na kolacje jeden sledzic i dwa jajka na boczku,kawe tez pije ze smietana,skurcze jakos ucichly,nie wiem co dziala dieta czy te tabletki,wazne ze jest lepiej,a diety kwasniewskiego to nie przypomina bo za duzo weglowodanow,mi w ksiazeczce chinczyk zapisal tak:50%tluszczu,15%bialka i 80 gram weglowodanow,zero cukru i zero mleka,na fotce wkleilam zdjecie tych tabletek z ulotka po chinsku:)moze ktos odczyta,w poniedzialek zadzonie i zapytam o sklad tabletek,choc nawet mnie to nie interesuje,on chyba wie co robi,tez jestem niedowiarkiem,na razie testuje i dziele sie z wami tym wszystkim,z kimkolwiek rozmawiam to kazdy w szoku,ze tluste jest beee,gabi masz racje tluszcze szkodza jesli jemy je z nadmiarem weglowodanow,bede szczesliwa jesli okaze sie ze wyjde z tych okropnych komorowych skurczy....
-
no wiec tak..
-
stasiu a niech to nawet i bedzie wiara,grunt ze pomaga,spalam super,bez skurczy,chinczycy nie lecza sie sama wiara,ich medycyna slynie na caly swiat,ja nawet mysle ze sama sie w ta arytmie wpakowalam..dieta niskotluszczowa,odkad pamietam zawsze liczylam kalorie,1000 1200 gora,do tego wysilek fizyczny,stres,..nie posmarujesz nie jedziesz:) czytam teraz duzo o odzywianiu,wieksze spustoszenie robia weglowodany niz tluszcze,ludziom chorujacym na serce zalecano diete wysokoweglowodanawa,malo tluszczy..odnosilo to wrecz odwrotny skutek,cukier nie jest nam do niczego potrzebny,a mleko?zabojca,wystarczy zrezygnowac z cukru,nie pic mleka,jesc duzo tlustych ryb,orzechow...kazdy ma wybor,ja lapie sie wszystkiego,oby tylko nie cierpiec,po miesiacu zrobie sobie badania,ostatnio wyszlo mi ze trojglicerydow mam 60 czyli ponizej normy,a nawet nie pomyslalam ze to moze byc wazne,ponoc jestesmy tym co jemy...
-
witajcie,u mnie jakos spokojnie ze skurczami,biore te tableteczki no i jestem na tej diecie:)moze faktycznie brakuje mi nosnika tlenu czyli tluszczy:)moj jadlospis dzisiejszy to trzy kromeczki vasa,200 gram winogron,100 gram ziemniaczkow,150 gram soku z pomidorow,200 gram zeberek wieprzowych,150 gram kielbaski,garsc pestek z dyni,salata ze smietana 30%(nawet do kawy dodaje ta tlusta smietane) da sie wytrzymac,zero cukru od wczoraj,poprzedniej nocy byla cisza,rano jedynie mi przeskakiwalo serce ale wzielam ta tabletke i sie uciszylo,na razie obserwuje,jesli utrzyma mi sie tak przez tydzien to zagoszcze u tego chinczyka na stale,odstawilam magnez,potas i betabloker,serce bije spokojnie,zobacze co bedzie dalej:)ciagle niedowierzam i sprawdzam sobie cisnienie i puls...te 80 gram weglowodanow starcza:)chyba,;)
-
no i te 100zl to miesieczna kuracja 5 opakowan tabletek,naprawde jestem rozsadna i gdybym byla niepewna nigdy bym tam nie pojechala,kiedys tylko ziolami leczyli, jak ktos powiedzial chocby o pijawkach ludzie byli oburzeni a teraz powstaja specjalne gabinety gdzie nimi sie leczy:)
-
ale to nie jest zaden szarlatan,wszystko legalne,w chinach tak sie lecza i dlugo zyja,jeszcze taka glupia nie jestem by chodzic do lekarzy niewiadomego pochodzenia,to jest duza klinika,ogloszenia sa w necie,najpierw byla w tychach,lata dzialalnosci,gdyby bylo cos nie tak dawno ludzie by go zaskarzyli,a przyjezdzaja naprawde z daleka,luszczyce z powodzeniem nawet leczy,sa w niej pielegniarki,dwoch lekarzy,pokoje zabiegowe,taki ala zameczek,za tabletki razem z wizyta zaplacilam 100zl,maz 50,mysle ze to nie duzo,za kardiologa i echo dalam 160zl plus leki to 200 i zero poprawy,ten chinczyc medycyne ukonczyl w polsce,naprawde sie nie boje:)zrobie zdjecie i wystawie na naszej klasie tej buteleczki,precyzyjne wykonanie:)
-
nio jak to chinczyk:)troche boje sie tych tabletek od niego,takie malenkie czarne perelki,zjadlam o 17 i nadal zyje:)leze teraz z laptopem na brzuszku..skurczy wyraznie jest mniej,zobacze co bedzie w nocy,gabi skarbie az dziwne ze nie wiadomo gdzie u Ciebie jest ten stan zapalny,jeszcze te wyniki nie sa tak tragiczne ale dzieje sie cos na 100% mam nadzieje ze wykryja szybko intruza;)
-
a czym Cie wystraszylam stasienku kochany?:)
-
nie jest to zaden szaman,normalny lekarz medycyny,chinczyk,leczy ziolami i akupunktura,nazywa sie Zhu Hua Bao
-
no i bylam w tej klinice,lekarz zapytal dlaczego teraz dopiero do niego przyjechalam skoro meczy mnie to od stycznia,no coz...niedowiarstwo,uslyszalam ze moze u mnie sie skonczyc tragicznie,zagrozenie zawalem,ze niby teraz serce jest zdrowe a co bedzie za dwa lata,mowilam o jelitach,ale nie zwracal na to uwagi,powiedzial ze mam wyelimiunowac calkowicie cukier i mleko,jesc duzo tlustego bo serce z tluszcze dawaja tlen sercu,mam ograniczyc weglowodany do 80gram dziennie,dostalam tabletki w takich malutkich flakoniczkach jak perfumy,mam brac je trzy razy dziennie,zastosowac diete i pokazac sie za miesiac,powiedzial ze gwarantuje poprawe,moze istotnie tluszcz jest potrzebny,ja zawsze ograniczalam,wszystko jadlam chude,mezowi tez zakazal jesc cukier,zadnych ciastek,kremow itd bo z tego robi sie miazdzyca,nie z tlustego,do tej kliniki przyjezdzaja ludzie z calej polski i za granicy,znajoma tam wyleczyla miesniaki,wiec zobacze sama,no i jeszcze jedno kazal leki odstawic jesli nie pomagaja i nie brac magnezu i potasu,powiedzial ze jesli dostarcze ogrganizmowi 80 gram weglowodanow to nie ma mozliwosci by tych pierwiastkow bylo malo,a ja tak lubie lody,ciasteczka ...ale jestem zdecydowana sprobowac
-
witajcie,jestem wyczerpana:(caly czas mam dokuczliwe skurcze,nie da sie juz z tym zyc,dzisiaj nie wzielam juz tabletki,po co?skoro nie ma poprawy,jade dzisiaj do kliniki medycyny chinskiej,moze akurat cos mi pomoga,meza tez biore,porobil badania i ma miazdzyce ,cholesterolu duzo,trojgicerydow az 300,malo dobrego,wysokie ldl bo 170 ,napisze co mi chinczyk powiedzial,on poznaje choroby po oczach i jezyku,kazdy mi mowi ze jestem okropnie blada,wogole paskudnie sie czuje,juz tyle kasy wydalam na rozne leki,badania,lekarza itd ...i nic:(zawsze jeszcze moge te 100zl stracic za wizyte i leki...
-
strasznie mnie znowu meczy,nawet tabletki nie pomagaja,mialam urodziny syna,najadlam sie troche :( cola,wisniowka...czyli to co zabronione,tak mi przelewa w zoladku ze szok,a skurcze co chwile,w wiekszosci musze chodzic bo wtedy serce mniej skacze,nie wiem jak jest u was...ale te moje komorowe sa straszne,czuje je wszedzie,w zoladku w gardle...najgorsze jest to ze zaczynam sie bac wszystkiego,chocby pojscia do kina...glosniejsza muzyka i serce wpada w szal,chyba pojade z tym do chinczyka,moze akurat cos pomoze:(zaczynam ukrywac przed meze i rodzina ze znowu cos mi jest,po co maja sie stresowac,wystarczy ze ja juz cierpie
-
stasiu wszystko bedzie ok,jestem tego pewna,taki przystojny facet...musi byc zdrowy,;)a dzieci masz przesliczne,az dech zapiera,wogole piekna z was rodzinka,najwazniejsze to pozytywnie myslec..
-
jacus nie rozumiesz bo go nie znasz..i to tyle na ten temat:)u mnie na razie wzgledna cisza ze skurczami,biore ten betloc dwa razy dziennie...te druga dawke zazywam przewaznie w nocy jak zaczyna mi serce szalec i udaje mi sie gdzies po godzince zasnac...tetno w normie,cisnienie tez...a co tam u was kochani?
-
witajcie,gabi wcale Ci sie nie dziwie ze jestes wnerwiona,moj maz dzisiaj o 5 rano obudzil sie z bolem glowy z tylu,zaczal wymiotywac,zmierzylam mu cisnienie a tam 220/120 bylam w szoku,chcialam wezwac pogotowie a on mi zabronil,podalam mu tabletke na cisnienie i o 7 zarejestrowalam do internisty,tam mial 150/100 ona stwierdzila ze moze ze stresu,nawet ekg mu nie zrobila a on ma juz 50 lat,kazala zrobic badania na lipidy i morfologie,nawet badania moczu nie zlecila,normalnie szok,tym bardziej ze on jest obciazony dziedzicznie miazdzyca i od lat ma wysokie te parametry,zrobimy jutro prywatnie badanie moczu,potas,sod i crp bo na lekarzy nie ma co liczyc,przez ten strach o niego nawet o swoich skurczach nie mysle:(jesli Tobie gabi nie chciala dac skierowan na badania bo bylas prywatnie to ja pewnie tez nie mam co liczyc,placimy na skladki zdrowotne...normalnie obled
-
witajcie,wymeczona jakosc zasnalam wczoraj,po przebudzeniu rano serce troche przeskakiwalo ale w ciagu dnia nie mam czasu o tym myslec i pewnie malo co odczuwam,najgorsze sa noce:(mialam dzisiaj isc do lekarza po skierowania na badania ale zwyczajnie nie mialam kiedy,moze jutro jakos sie wyrwe,chyba nawet dobrze ze ciagle jestem zajeta,w innym wypadku chyba bym zwariowala,pieknie sloneczko u nas swieci...ide zaraz na rowerek,czuc juz jesien,oj jak ja nie lubie tej pory roku...
-
no i znowu klapa,mam dosc wszystkiego,jestem niewyspana,oslabiona...ledwo sie polozylam a tu skurcz za skurczem,tak nie da sie zyc,normalnie funkcjonowac,po co wogole tabletki skoro nic nie pomagaja,jutro juz nie wezme,najwyzej wywioza mnie...jest mi juz wszystko jedno,jestem taka spiaca...a tu za chiny nie da sie zasnac,gdyby to zliczyc to mam tysiace dodatkowych....czeski film...