Skocz do zawartości
kardiolo.pl

ika1228

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ika1228

  1. witaj aga36 pytasz mnie czy miałam ataki owszem miałam cała ciaze jak i jedna tak i druga ale gdy doszło do porodów starałam sie myslec tylko zeby szczesliwie urodzic bo tak naprawde gdy juz sie ma skurcze to głowa jest zaprzatnieta tylko tymi myslami ale najgorzej miałam po porodzie bo bałam sie zasnac chociaz by na godzinke po karmieniu miałam atak tak silny ze nie byłam nawet w stanie racjonalnie myslec i wtedy wychodziłam z sali i chodziłam po korytarzu zajmujac mysli czyms innym i starałam sie oddychac najpierw nosem puzniej powietrze przez chwile trzymałam i wypuszczałam i wiesz co pomagało bo dla mnie najgorsze były noce bo wszystkie objawy mam jak sie zaczyna robic ciemno.Wiesz co dasz rade ja dałam rade przy dwoch porodach ty rowniez bedziesz silna własnie ze wzgledu na dziecko ktore masz w sobie.Pozdrawiam i głowa do gory.
  2. anula34 a powiedz mi kto to taki czyzby ta pani takze ma to cos tak długo.pozdrawiam
  3. Witaj może i masz racje ale po tylu latach trace nadzieje ze to wszystko mi minie za duzo juz przeszłam a jest ciagle gorzej boje sie o swoja smierc wmawiam sobie ze moge dostac zawał tak jak moj tata przewaznie gdy cos mnie lekko zakłuje lub zaboli ja mam odrazu atak nawet nie potrafie jak kiedys ogladac tv bo jak cos widze nie tak to zaraz mnie bierze.Pytasz mnie czy byłam na psychoterapi nie bo przez te lata sama probowałam jakos to zwalczac nawet nigdzie nie potrafie z mezem i dziecmi wyjechac bo jak juz wyjezdzamy to 20km od domu szukam szpitala jest to bardzo meczaca sprawa przełamałam sie tylko jak w tamtym roku pod przymusem meza wyhechalismy nad morze ale i tam nawet miałam doxepin w razie gdyby mnie cos łapło.Wiem ze zycie jest piekne i mozna sie z niego cieszyc ale ja juz nawet tego nie potrafie wszystko mnie meczy najlepiej to bym z łozka nie wychodziła tak mi zle z tym.Mam nadzieje ze to w koncu odejdzie ale nadzieja matka głupich a film ktorego podałas tytuł napewno ogladne moze to mi da cos do zrozumienia.pozdrawiam
  4. Witam chciałabym napisac pare słow o mojej nerwicy a raczejj leku o własna smierc.Zaczeło sie gdy miałam 18 lat siedziałam u kolezanki w barze i ni stad ni z owad miałam podwojne widzenie i ten strach ktory mnie nagle dopadł tak ze bałam sie wrocic sama do domu pomogła mi kolezanka co najgorsze po przyjsciu do domu i połozeniu sie spac nagle sie zerwałam i zaczełam sie bac ze cos mnie sie stanie zimne poty na przemian z goracymi drzenie całego ciała i trzymałam sie za puls tak po prostu jakby to był nie przypadek tata wezwał pogotowie ale nic mu nie powiedzieli dali mi tylko zastrzyk i na tym sie skonczyło.drugi atak i znowu karetka i tak w kołko az przez 2 miesiace.Najgorsze było przedemna jeszcze nie wiedziałam co ale to juz było we mnie.Gdy zamieszkałam u chłopaka bałam sie wyjsc z domu jak juz wyszłam to dochodziłam pare metrow i zawracałam bo bałam sie ze sie udusze tak jak bym nie mogła złapac powietrza i jeszcze te zawroty głowy na dodatek masakra kładac sie spac trzymałam reke na sercu czy ono dalej normalnie bije w zimie potrafiłam spac przy otwartym oknie bo twierdziłam ze ciagle mi jest duszna i ze zaraz umre.Nie wychodziłam nigdzie ciagle chciało mi sie spac bałam sie przestrzeni po za domem w domu czułam sie bezpieczna.gdy zaszłam w ciaze to było dlamnie bardzo przerazajace miałam wiele mi juz znanych objawow a na dodatek nic nie mogłam brac.Gdy zmarł moj tesciu nie wytrzymałam i poszłam do psychiatry przepisał mi doxepin ktory biore do tej pory mało tego gdy zaszłam po raz drugi w ciaze zmarł mi tata przezyłam to bardzo w siodmym miesiacu nawet doxepinu brac nie mogłam tylko tabletki na bazie ziołka meliska jakos tak po smierci taty przezywam teraz bardzo mocno wszystko co sie dzieje czy dziecko mi zapłacze czy nie tak mi przejdzie pies koło nogi ja juz zaczynam szalec serce zaczyna mi bic bardzo mosno i szybko kreci mi sie w głowie mam rece i nogi lodowate jest mi zimno czuje dreszcze nawet na koniuszkach moich włosow maz mnie uspokaja ale dopiero jak wezme doxepin bo ma juz na mnie sposob ;-) powiem wam ze po tylu latach i po tylu badaniach co zrobiłam u lekarzy to chyba zadem chorowitek tylu nie ma.A wiecie co jest jeszcze najgorsze w tym ze od 2 lat mam sny ciagle cos mi sie sni od koszmarow w miare normalne sny rana wstaje jestem tak wypompowana ze nawet nie chce mi sie pracowac ale to mnie trzyma przy zyciu z tym czyms nie da sie walczyc to jest juz w naszej posranej przychice i nie wiem jak byscie chcieli to tego nie da sie wyleczyc mozna to tylko podleczyc.majac juz ja 12 lat wiem cos na ten temat leki działaja jak narkotyk a juz zaczynam teraz juz tak myslec czuje sie jak stara babinka o lasce mimo ze jestem jeszcze młoda.To dla tych ktorzy szukaja pomocy przy nerwicy ale i tak nam juz to nic nie da bo ona ciagle wraca mimo ze probujemy o niej nie myslec przychopdzi taki czas ze ma sie atak i tak od nowa.Pozdrawiam nerwuskow.
×