Skocz do zawartości
kardiolo.pl

moniaaa_b

Members
 Pokaż profil  Zobacz aktywność

  • Postów

    0

  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

 Typ zawartości 

Treść opublikowana przez moniaaa_b

  1. moniaaa_b
    Hej po tym co tutaj napisałeś i po badaniach jakie zrobiłeś wniosek nasówa się jeden Nerwica. Miałam podobne objawy. Bóle w klatce piersiowej nie mogłam oddychać nogi i rece zaczęły mi drętwieć później twarz. Jak mąż dowiózł mnie na pogotowie to pielegniarka nie mogła wyczuć pulsu a ciśnienie miałam 126/60 na pogotowiu a w domu 131/39 i puls 50. W szpiatalu zrobili mi ekg i wszytsko ok. Póżniej miałam robione badanie krwi nie licząc lekkiej anemi to wszystko w porządku drugi raz miałam ekg zrobione też dobrze. Wiec mój drogi Patryku Nerwica. Co ci moge polecić najlepiej psychologa choć ja sama sie nie dostałam bo u Nas to tragedia doczekać sie na co kolwiek. Ale moja przyjaciólka studiuje psychologi i z nią pogadałam i bardzo mi pomogła. Życze powodzenia
  2. moniaaa_b
    Hmmm.. było tak dobrze a teraz sama nie wiem. Jestem w 6 tygodni i 5 dni w ciąży dodam że w upragnionej. I od kilku dni zabserwowałam u siebie lekkie poddenerwowanie. Dzisiaj siedząc w domu przed komputerem miałam wrażenie że serce mi staje i że mam puls słaby prawie niewyczuwalny i od kiklku miesiecy mam kłucie w klatce piersiowej. Tak sie strasznie przestraszyłam. Myślałam że na zawał zejde. boje się że znów może powrócić to cholerstwo :( a bardzo sie tego boje. Boje się też o moje maleństwo w brzuszku żeby nic mu się nie stało chyba bym umarła. Poradzcie co robić bo nie chce znowu tego samego przechodzić. A do lekarza rodzinnego nie pojde bo powie że mam iść do psychologa albo psychiatry a onich u Nas bardzo trudno. Czekam aż przyjedzie moja przyjaciólka z wa-wy ona jest na psychologi to sobie z nia porozmawiam. Ale i tak prosze Was o porade.
  3. moniaaa_b
    Niby tak łatwo a jednak nie. Staram się myśleć pozytywnie ale non stop coś teraz moja teściowa dostała pilne skierowanie na mammografie i to mnie chyba wprowadziło znowu w stan lęku, ale nie jestem pewna. Niby jestem a tak naprawde mnie nie ma. Pije te zioła i myślę pozytywnie ale to samo przychodzi. Nawet z mężem filmu nie mogę oglądnąć bo mam dziwne uczucie jak by mnie przy nim nie było. Serce mi wali ciężko mi się oddycha. i Sto myśli na seknude. Obłęd tata mój powiedział że muszę znaleźć przyczynę która u mnie to wywołała i ją zwalczyć. Mojemu ojcu z nerwicy lękowej pomogły wyjść narodziny mojej 5-ltniej siostry i mówi że od jej narodzin jest ok. Nie wiem... co już robić.
  4. moniaaa_b
    Pani Jadziu . Lęk naszym przyjacielem podeszłam do tego w ten sposób i przez tydzień było super zaczęłam pić zioła pozytywne nastawienie do życia jedna zła myśl i tysiąc dobrych. PO tygodniu znowu coś się zaczęło dziąć mam myśli pomieszane dobre ze złymi. I nie wiem, jak z tym sobie teraz poradzić.
  5. moniaaa_b
    Ja się bardzo cieszę że znalazłam tą stronę bo była bym sama. Mój mąż mnie wspiera ale z nim na remat choroby nie mogę porozmawiać bo on nie wie jak to jest , a z Wami cudownie mi się dyskutuje i wiem że sama sie borykam się ze swoją NERWICĄ. A co do ziółek dzisiaj sobie zaparzyłam i był super aż do wieczora zaczęło mi sie robić gorąco w klatce piersiowej i boli mnie pod barkiem styłu pleców. Nie wiem czy to od choroby czy nie ale jutro idę do lekarza aby skierował mnie na komplet badań. pozdrawiam
  6. moniaaa_b
    Justynko mam zestaw ziół z forum na kardiolo i dzisiaj je kupiłam już wszystko zrobiłam jak było opisane i od jutra zamierzam je stosować. A co do badań w piatek ide do swojego lekarza rodzinnego i chcę skierowanie na wszystkie badania - kardiolog, neurolog, badanie krwi i moczu. I poszukuje dobrego psychologa zresztą cała moja rodzina szuka. Mmay dwie znajome psycholog ale to koleżanki mojej mamy i tak głupio mi o nich chodzić. Pozdrawiam
  7. moniaaa_b
    Dzięki Maggie już znalazłam adres na necie i jutro zamierzam się tam udać. pozdrawiam serdecznie
  8. moniaaa_b
    Witam serdecznie wszystkie Panie na forum. Przedstawię się Mam na imie Monika i mam 23 lata. Obecnie mój lekarz rodzinny przepisał mi hydroxzinum i właśnie się dowiedziałam ze ten lek na dłuższą metę nie zdaje egzaminu. Od kilku dni szukam psychologa u którego mogła bym zacząć terapie ale jak na razie dno. Tak się zastanawiam czy mój lekarz rodzinny nie powinien mnie wysłać na badania. Bo on sam stwierdził że mam nerwicę po tym jak mu opisałam co się ze mna dzieje + stany lekowe. I po tym jak rok temu miałam atak i byłam przez dwa tygodnie na zastrzykach jakieś witaminy i rozkurczowe. napiszcie co o tym myślicie. Pozdrawiam serdecznie
  9. moniaaa_b
    Dziekuje Justynko za wiadomość o hydroxyzynie nawet nie wiedzilam. A co do psychologa to szukam ale u nas w Zielonej to albo masz dużego farta jak sie do jakiegos do staniesz. Znalazlam na forum opis ziół skład co czego i ile ma być chyba zaczne je brać. I zastanawiam się czy nie porobić wszystkich badań.
  10. moniaaa_b
    Do Justyny rozumiem ciebie bardzo dobrze mam to samo. po nocach nie spie bo boje sie zamknac oczy. non stop mam napady lekowe. A moj lekarz to debil i nie chce dac mi skierowania na badania i musze sama chyba prywatnie po robic badania. nie wiem szukam tez dobrego psychologa podobno bardzo moze pomoc. leki biore hydroxizynum 3 razy dzienie ale mam wrazenie ze mi to nie pomaga. jak wspominam mezowi ze cos mnie boli dusi w klatce to mowi ze mam sobie nie wmawiac bo sama siebie nakrecam wiem to prawda ale strasznie trudno mi nie myslec o takich rzeczach.
  11. moniaaa_b
    Dzień dobry Pani Jadziu . Naprawdę bardzo dużo informacji przeczytałam u Pani na forum i rozumiem o co w tym wszystkim biega, ale trudno mi to przezwycięrzyć. Dzisiaj znowu mam napad lęku zresztą wczoraj też. miałam. Nie moge po nocach spać kuje mnie z lewej strony pod piersią. nie wiem co mam już robić.Szukam dobrego psychologa ale u nas z Zielonej Gorze to strasznie jest z nimi. Nie idzie się dodzwonić a ni nic. Mam nadzieję że jutro mi się poszczęści. I w końcu zacznę * terapie*. Też zacznę chodzić na joge. Mam dużo wolnego czasu. mam nadzieje że to wszystko pomoże pozdrawiam.
  12. moniaaa_b
    ... mam 23 lata i od kilku tygodni mam ataki paniki stany lękowe. 4 - 5 tygodni temu mnie dopadło paskudztwo. Zrobiło mi się gorąco , duszno nie mogłam złapać oddechu, serce mi kołatało, ciśnienie miałam131/39 , drętwiały mi ręce nogi całe ciało. Pomyślałam sobie koniec. Mąż zawiózł mnie na pogotowie a tam 126/60. Lekarz skierował mnie do szpitala na kardiologie zrobili mi echo serca i tam wszystko ok. Poszłam do lekarza rodzinnego i mowie mu co się stało a on do mnie : ale ty już miałaś taki atak to nerwica. Prawda miałam atak chyba z rok temu i byłam na zastrzykach. Przepisał mi hydroxyzinum biorę to ale mam wrażenie że mi się nie polepsza. Gdy byłam u lekarza teraz i mówię że mam napady stanów lękowych on mi na to że zna dobrego psychologa. I zaczęłam myśleć i szukać jakiegoś dobrego. Mam kilku na uwadze i jutro będę się dowiadywała co i jak. Nie wiem co mam robić boje się mój mąż mówi żebym poszła do szkoły ( znowu ) do pracy ale z pracą ciężko. Może wrócę z powrotem do sportu. Nie wiem. Wiem jedno staję się wrakiem człowieka i cierpi na tym moje małżeństwo.
×