Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Martynika

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Martynika

  1. Nic nie dzieje się bez przyczyny...To prawda.Tyle,że czasami dość ciężko stając w obliczu trudnych sytuacji,powiedzieć sobie,że tak być musi,że taka kolej rzeczy,że *noc(...) po to jest,by słońce mogło wschodzić*.
  2. Kiki i darkova19 dziękuję bardzo za Wasze odpowiedzi.Przy problemach z nerwicą objawy jelitowe-żołądkowe to norma tzw.zespół jelita drażliwego.Wiem coś o tym,bo miewam czasem straszne skurcze jelit i żołądka.Masakra.Wiem też,że w związku z naszym stresem wzrasta wydzielanie kwasu solnego i pojawiają sie zaburzenia perystaltyki przełyku,jelit itd. Wiem,że moje złe samopoczucie tak naprawdę wynika z nawrotu objawów.Nerwica to taka sinusoida.W deprsesji masz równię pochyłą,w nerwicy bywają okresy lepsze i gorsze.Ale wiecie jak jest.Masz teoretycznie świadomość choroby,swoich problemów,a jak przyjdą objawy bywa bardzo ciężko.Ja znowu wczoraj miałam atak.Organizm odreagowuje stres,ale ta świadomość w momencie silnego lęku nie wystarcza,żeby się uspokoić. Kiki czytam twoje posty i widzę,że doświadczony z ciebie zawodnik:)Dzięki za wsparcie.To dla mnie bardzo cenne.Chciałabym zacząć praktykować techniki relaksacyjne.Kiedyś uznawałam to za głupotę i czarną magię.Dziś zmieniłam pogląd na sprawę.Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Co do psychologa,mam świadomość,że nic za mnie nie zrobi,ani też nie powie: *zrób tak i tak*.Myślę,że człowiek żyjący w tych męczarniach chciałby,żeby ktoś po prostu zabrał wszystkie te złe historie i dał nam nowe,lepsze życie.Przynajmniej ja tego pragnęłam,a że byłam zdesperowana,uwierzyłam,że to możliwe.Dziś wiem,że dopóki nie przestaniesz rozdrapywać ran i nie pozwolisz im się goić,dopóki nie przestaniasz oglądać się za siebie,nie będzie lepiej.Ja stoję dziś nad przepaścią: za mną pogorzelisko,dymiące pole bitwy czy raczej wojny,przede mną przepaść i kładka łącząca mój brzeg z brzegiem naprzeciw.Ten brzeg naprzeciw mnie jest lepszy,zielony,świetlisty,wolny od wojen.Kłopot w tym,że boję się wejść na kładkę i boję się tego nowego miejsca.Wegetuję zatem na pogorzelisku,bo chociaż zniszczone,to przynajmniej doskonale je znam i to daje mi jakąś namiastkę bezpieczeństwa...Kłopot w tym,że życie jak rzeka płynie nieubłaganie,jest nie od zatrzymania i ci,którzy stoją w miejscu,toną,przepadają.Mam tego świadomość...
  3. A czy ktoś z was miał przy nerwicy zdiagnozowany refluks?Bo zastanawiam się na ile gula w gardle nie jest przyczyną refluksu.
  4. Piotrku zastanwiałam się czy to może mieć związek z alergią.No i pewnie może,ale sądzę,że to jednak nerwica.Dziwnym trafem jak mam dobre dni,to nic złego się nie dzieje,żadnej guli,suchości w gardle i innych wariactw.I to mnie przekonuje,że zwyczajnie nerwica...O tej porze nie powinnam mieć problemów z alergią,a rak gardła czy inne...No w moim wieku każdy lekarz uzna to za śmieszne. Pozdrawiam Marta
×