Witam paliłem marichuane ogulnie dobrze sie po niej czułem aż pewnego razu zapaliłem z tzzn. * Kaczki* czyli to samo co butelka i coś mi sie wkreciło na głowe i zaczelem chodzic , obawiac sie czegos, panika, strach , szybkie bicie serca, no juz chcialem ogulnie isc na pogotwowie, i do dzis mi to zostalo a palilem z 2 miechy temu, mam mysli jakies dziwne czuje sie jak bym umierał , jezeli ktos chce popisac o tym to gg 1744362 chetnie popisze , mam 18 lat