Pan prof.Andrzej Biederman ,operował mnie w 1999 r.Byłem wówczas w bardzo kiepskim stanie.Były obawy ,że nie zdążą z operacją.Profesor wszczepił mi zastawkę aortalną i mitralną.Wspominam go ,jako sympatycznego człowieka, cieszącego się już wtedy opinią znakomitego chirurga. To dzięki umiejętnościom tego człowieka ,dziś 11 lat po operacji, w dalszym ciągu mogę cieszyć się życiem.Oby Bóg dał mu dużo zdrowia i sił ,aby mógł pomóc jak największej liczbie chorych.