Skocz do zawartości
kardiolo.pl

ewulek

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ewulek

  1. Witam wieczorkiem. Dolores ja mam skierowanie na rezonans mózgu na 26 list.i od neurologa zabiegi prądy,masaż od 30 lis.Zobaczymy jak będzie.No i dzisiaj mam zawroty ale jestem przed mies.może dlatego? No kochana co do odchudzania małymi kroczkami zaczynam.Jem mniejsze porcje,musi mi się żołądek trochę skurczyć,potem bedzie łatwiej.Słodycze ?dzisiaj resztkę pierniczka ha ha. Majka to przykre że nie masz wsparcia w rodzinie ale nie daj się razem damy radę. Trzymajcie się cieplutko bo u mnie wieje i zimno.Pa pa.
  2. Dolores super napisałaś do Sylwi ale dzisiaj mi też tego brakowało.Kręci mi się w głowie ale gadam sama do siebie że to nic.Myślę że dam radę wyjść do pracy.Na razie dzięki i do wieczora.Dobrego dnia wszystkim.
  3. Witam wszystkich. Lepas ja jestem dowodem na to jak ważne jest wsparcie innych.Od niedawna piszę z dziewczynami a zaszły ogromne zmiany w mojej głowie.Nie boję się już tak bardzo.Prowadzę własną działalność dopadały mnie doły myślałam że już nie dam rady pracować.Nie wiedziałam że jestem chora myślałam że wariuję.Bałam się komukolwiek o tym powiedzieć.Dobrze że twój kolega otworzył się i powiedział ci o tym.Musisz go wspierać czasami takie rozmowy robią dużo a właściwie bardzo dużo.Moja rodzina już zauważyła poprawę.Tak więc pomagaj jak możesz albo dawaj go nam a my z nim pogadamy. Byłam już na cmentarzu nie umarłam co prawda zrobiło mi się trochę słabo ale wzięłam pod rękę moją chrześnicę i od razu lepiej.Pozdrawiam wszystkich idę szamać obiadek.
  4. Jestem i ja cześć wszystkim.Niestety ja dzisiaj od południa Zle się czuję kręci mi się w głowie ledwo zjadłam obiad i poszłam troszkę pospać.Mąż mnie wyciągnął na cmentarz żeby kwiaty zawieść.Myślałam Saro podobnie jak Ty że wszystkie mamy lepsze i gorsze dni no i upiekłam piernik Kętrzyński[dzieci go uwielbiają] zabrałam się za porządki.Dalej mi się kręci w tej durnej głowie.Więc na złość na kolacje nasmażyłam placków i zaraz będziemy oglądać ,,mam talent**. Bardzo lubię ten program a Wy oglądacie? Na jutro życzę Wam i sobie wytrwałości w naszych postanowieniach w walce z naszymi słabościami,jeszcze pogoda mogłaby być ładna to będzie raźniej. Dolores postanawiam od jutra konkretnie wziąć się za siebie bo wałeczki pod biustonoszem mi się robią okropność;;; a może tak razem się weźmiemy, tak bez oszukaństwa co Ty na to? Narka jak to mówi moja córka.
  5. Cześć dziewczyny pogoda fatalna od rana boli mnie głowa.Ale podobnie jak B.D nie mogę się oprzeć nie zajrzeć do was.No ale nie mam weny do pisania więc spadam.Pozdrowienia.
  6. Do BD czytam że uczęszczasz na jogę.Ja też bardzo chciałam ale poszłam raz i stchórzyłam bo było w sali gimnastycznej takiej dużej.O cholerka piszę a w głowie się kręci.Czy któraś z was miała zawroty jak coś czyta ? bo mi się często zdarza. Jagoda ja również mam stracha przed 1 listopada a przecież bardzo tęsknię za mamą ale boję się tego tłumu.dobrze że idę z mężem może nie padnę.Znalazłam psychologa u siebie idę w połowie listopada. Dziewczyny ale tak na serio to właśnie tutaj znalazłam wsparcie nie kłamię.Idę do pracy jakaś weselsza,jeszcze nie wiem jak będzie gdy będę musiała coś załatwić. Ja również muszę spadać moja córka potrzebuje kompa.Dobrej nocki wszystkim.
  7. Głęboki oddech i myśl o czymś innym.Ja to przerabiałam.Powodzenia.Lecę do pracy.
  8. warto też robić coś dla siebie idę właśnie zrobić sobie kąpiel z płynem lawendowym.Bo jutro znowu pracuję cały dzień.Trzymajcie się cieplutko.
  9. Witam wieczorem byłam cały dzień w pracy ale jestem. B.D.fajny ten wiersz rozśmieszył mnie.Osobiście też mam talent do rymów.Jako nastolatka pisałam wiersze moja córka trzyma je u siebie ale były o miłości. Sara trzymam kciuki. Witam również nowe dziewczyny choć sama jestem od paru dni.Ja też nie mam wprawy w pisaniu bo nigdy tego nie robiłam ale się uczę i niezle mi wychodzi.Dzisiejszy dzień uważam za udany może dlatego że cały dzień pracowałam i nie było czasu na rozmyślanie.Tylko ta okropna pogoda męczy ,dla mnie jak nie ma słońca to brakuje mi energii .
  10. Dzięki sylvi za wsparcie.Dzisiaj porozmawiałam z moją córką powiedziałam jak bardzo przeżywam jej zachowania i jeszcze ta choroba.Zamiast mi pomagać dołuje mnie jeszcze bardziej.Na razie obiecała mi poprawę,zobaczymy. Ewuś jestem z wami moment ale czytam dokładnie co piszecie.Pociesza mnie to ja podobnie jak ty prowadzę wł.dział. i gdy czytałam jak sobie radzisz dostałam takiego kopa że aż mąż zauważył poprawę.Powiedziałam mu że są osoby cierpiące jak ja i wspierają się a mi to pomaga.On na to ,pisz kochanie abyś tylko lepiej się czuła. Tak więc piszcie wszyscy i o wszystkim a ja się dołączam.Mieszkam w niedużym mieście Kętrzyn mam niedaleko do Gierłoża dawnej siedziby Hitlera. Może był ktoś z Was?
  11. Witam w niedzielkę. Wczoraj nawet przyjmowałam gości dawno tego nie robiłam ale było fajnie.Tylko moja córka troszkę krwi napsuje 17 lat to cała burza hormonów.Są momenty że nie wiem jak z nią rozmawiać. Może któraś ma podobnie, jak radzicie sobie z nastrojami nastolatek ? Sara trzymam kciuki bierz ten lek i myśl, że to właśnie ten. Muszę przygotować mojego młodszego synka 9lat bo idzie z tatkiem do kościoła ja nie i dlatego nie lubię niedzieli.Pogoda nie nastraja ele pogody ducha wszystkim.
  12. Witam w sobotę niestety u mnie nie ciekawie kręci się w głowie serce kołacze a trzeba do pracy.Życzę wszystkim pogodnej soboty. Aghata dla mnie pomagają już nasze rozmowy tutaj ale wybieram się do psychologa mamie też radzę.
  13. Do Dolorez.Wiem że łatwo mówić komuś co ma robić ale chciałabym ustrzec cię przed relanium.Moja mama śp.zaczęła kiedyś to brać jak mój ojciec śp.pił.Koiło to nerwy.Po latach dopiero dowiedziałam się jakie spustoszenie zrobił lek mojej mamie,brała go potem coraz i coraz więcej.Przemyśl może lek nowszej generacji.
  14. No i prawda że epidemia mi też dzisiaj kręci się w głowie ale musiałam do pracy i jeszcze porządki po fachowcach.Nie mam na nic chęci ale moja córka ma dzisiaj połowinki i prosi a to włosy to makijaż no muszę się zebrać.Trzymajmy się.
  15. Niestety pogoda nie nastraja optymistycznie ale trzeba jakoś zaradzić.W dodatku mam dziś saygon w domu.Okazało się że moi sąsiedzi z dołu mają wspólny komin do piecyka gazowego i teraz po 40 latach jak stoi blok muszą to naprawić.Najgorzej że moim kosztem bo ja mieszkam na ostatnim piętrze i właśnie wiercą mi nową dziurę w suficie aż do dachu.Hałas niesamowity wszystko z łazienki rzucone po pokojach koszmar,nie słyszę własnych myśli kończę i idę wypić ziółka.O i jeszczcze synek mówi że go brzuszek boli.Narka.
  16. zazdrosczę Ci dolores tej lekarki ciekawe jaka będzie moja. Dowiedziałam sie że mam 30km od siebie psychologa ponoć super ale najpierw zadzwonie żeby mi powiedziała ile bierze za wizytę i jak to wygląda.Oby się udało.Jeszcze tylko największy problem ,trzeba tam pojechać.Dobrej nocy wszystkim.
  17. cześć wszystkim dopiero dzisiaj przypadkiem poczytałam o waszych problemach zdrowotnych i nie ukrywam ze się popłakałam.Dotarło do mnie że mam ten sam problem ze swoim zdrowiem.Nikt mnie nie rozumie a wy wiecie o co chodzi.Skończyłam 40 lat i zamiast cieszyć się życiem nic mnie nie cieszy.Zrozumiałam że moja choroba zaczęła się bardzo dawno tylko na początku udało mi się samej z nią poradzić .Potem był kolejny raz ale dostałam od lekarza jakąś ziołową miksturę i znowu było ok.W tamtym roku zaczęło się od zawrotów głowy i to mnie zmyliło.Do dzisiaj myślałam że mam coś w głowie bo wyniki dobre a ja dalej się zle czuję doszły nieuzasadnione lęki strach przed wychodzeniem z domu,boję się iść do kościoła w dużych sklepach tez mam lęki.Jestem silną osobliwością bynajmniej tak było bo pomału zaczęłam się załamywać.Jakby tego było mało zmarła mi mama nagle w marcu i to znacznie pogorszyło moją sytuację.Boję się że też zaraz umrę,boję się o moje dzieci panikuję gdy dłużej nie wracają,piszę najgorsze scenariusze w glowie.Tłumaczę sobie że będzie dobrze i na moment jest ok ale to wraca.Dzięki waszym wypowiedziom zrozumiałam co mi jest i myślę wybrać się do psychologa.
×