Witam moje kochane .Byłam dziś u lekarza i ok.Jeżeli chodzi o samopoczucie to różnie , ale przyzwyczajam się .Wanda pytałaś jak sobie daje rade bez męża ,jakoś muszęi i staram się jakoś wszystko zaplanować,powiem ci jeszcze że prawo jazdy robiłam już z ** nerwicą**,Izula-ja też to przerabiałam,myśli typu jaka jestem zła , wszystkich unieszczęśliwiam ,po co mi to wszystko........tylko .ze mnie do tego- wtedy łapały ataki paniki i myśl ,ze właśnie **zwariowałam**,,ale tak łatwo to z tym nie jest,NERWICA-tym sie rożni, ze mamy świadomość , czujemy co się z nami dzieję i tego nie chcemy.Ja w takich sytuacjach powtarzałam ,ze JESZCZE BĘDZIE TAK JAK KIEDYŚ -przed chorobą,która **zwaliła **się tak nagle.