Skocz do zawartości
kardiolo.pl

katarzynaaa

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez katarzynaaa

  1. justynko ja mam gabinet kosmetyczny, odkad maly poszedl do przedszkola czyli w tym roku:) to juz nie siedze w domu i chyba dobrze bo glupialam czasem. a tak to pracuje na zmiane z moja pracownica.no to faktycznie chlopaki sa zzyci. ale maly czesto przyjezdza do ciebie?? hmm praca w mediach, oj chyba z policjanta nie da sie zrobic pracownika mediow:) a szkoda. a co do pierogow tez nie nawice baa nie znosze. mua
  2. czesc just_y u ciocia z ameryki!!! :) to nie bedzie Ci sie nudzic. Zrob bigos polskie jedzenie.ale narobilas mi ochoty na pierogi!!!!!!!!!! a jezeli chodzi o sytuacje w domu to roznie przeroznie.jaka twoj maz ma prace ze tak zcesto wyjezdza?? moze moj tez by zmienil swoja:).nam by sie przydal jakis wspolny wyjazd bo nie dlugo nie bedzie zawesolo. kiedys olewalam to co gadal o rozwodzie itp.ale teraz po tym co ty napisalas ze po rpzwodzie m zbral dziecko to..., a ze moj maz jest policjanem to sama mozesz sie domyslec ze to niezly....ehhhhh szkoda pisac. buziaczkki
  3. Zgrabna magdo jaki cel ma twoja wizyta na tym forum?? juz kilku takich jak ty bylo tu narozrabialo ale na szczescie mam nadzieje ze teraz nerwuski nie wezma tego do siebie co ty tu napisalas. Dziwi mnie głupota niektórych z was?? magdno przemysl czasem to co piszesz!!! gorace buziaczki i milego dnia Wam zycze, kochane nerwuski :)
  4. Witajcie sloneczka!!! Co slychac Justy jak sie czujesz?? nie wiem jak u was ale u mnie jest dzisiaj cudnie. pozdrowienia i buziaczki dla Was.
  5. Oj juz od razu do wariatow :) choc faktycznie ja mam tez syna i mimo iz jest malutki to potrafi postawic dom do gory nogami a z trojka oj.....:) ale staramy sie o dZiewczynke jeszcze ale... no coz natura lubi platac nam figle. a co do rozwodu to moj maz tez przy awanturach mowi ze dziecko z nim w razie czego zostanie. wiec moze nastepne dziecko cos poprwi w naszym zwiazku, ale jak na razie to nie jest mi dane....moze i tak ma byc;( zmykam bo PAN I WLADCA WRACA Z PRACY JUZ buziaczki
  6. to moze dziewczynke just_y kiedys przynieise ci bocianek:) to ty masz ile tych lobuzow? buziaczki zycze wam cholllllllllllllernie kolorowych snow.
  7. czesc justysiu nie znam Ciebie wogole ale nie chce mi sie wierzyc ze ty dlakogo kolwiek mozesz byc nie mila:) jak samopoczucie?
  8. Witajcie nerwuski dawno mnie nie bylo a tu tyle sie u was dzieje..., u mnie oczywiscie bez zmian klotnie z mezem , ostatnio sie dowiedzialam ze robie sie podobna do mojej kolezanki czyli tej co choruje na nerwice oczywiscie wszystkie awantury sa przeze mnie i anie(kolezanke) bo za duzo czasu z nia spedzam, moze faktycznie przez pare dni wiecej czasu jej poswiecalam ale byla w gigantycznej depresji bo jej 7 letni synek powiedzial ze jest glupia nie lubi jej bo ciagle placze itp... wiec potrzebowala pomocy. a tak szczerze to nie wiem co jej mam mowic w takich sytuacjach.faktycznie maly ma ciezki vcharakter jest uparty niedobry ale teraz sam siebie juz przechodzi. gorace pozdrowirenia dla gabi justy i dorotki. ps.ciesze sie ze lepeij sie czujecie
  9. a tak na marginesie jak to zmykaja ?? to nie jest zarazliwe i warto im uswiadomic ze tez moze ich to cholerstwo spotkac sposob zycia stres temp... przeciez to z tego co wiem sprzyja tej chorobie. ja sama chodze czasem do psychologa jak uwazam ze potrzebuje sie komus wygadac. fakt faktem najlepszych przyjaciol poznaje sie w biedzie...,pozdrawiam
  10. dorotko jak na razie nie zapeszajmy :) jutro idzie na nastepna wizyte do psychoterapeuty. natomiast juz przestalam ja namawiac zeby dolaczyla do wazsego grona skoro uparcie mowi nie czuje takiej potrzeby , wlasnie zaraz do mnie wpada na babbskie pogaduchy o wszystkim i ma sie pochwalic nowymi zakupami(ciuszki buciki kurtki...)
  11. oj szpileczko nie przejmuj sie , ja wczoraj tez stoczylam wojne ale noe o spanie tylko ze siedze na tym forum i obiadu nie zrobilam :) a dla sprostowania siedzialam 5 min wiec glowka do gory
  12. hmmmm dorotko brzmi bardzo apetycznie , az slinka cieknie ,kobitki smacznego Wam zycze
  13. wy to jestescie kofane oj tak justy niestety ta sama szkola mowiac szczerze sadze ze zlobek i przedszkole tez:) dzisiaj sie dowiedzialm ze jestem matka teresa wsyztskim pomagam a obiadu dla rodziny nie ugotowalam i tym zdaniem poprawil mi bardzo nastroj pozytywnie wiec zeby miec wiecej czasu dla was:) i pogaduchy z wami zamowilam pizze:) a co do wybaczania...oj tak:) ale czy nie dam sie rady zyc w zgodzie tak jak np. moja babcia z dziadkiem min.awantur max milosci:) buziaczki
  14. witam cieplutko w ten okropny dzien pogoda kiepska ale moj nastroj dzisiaj tez.od wczoraj chodze jakas wsciekla i wszytsko mnie wkurza oczywiscie maz w tym pomaga(wkurzaniu :)) no ale coz ... mam nadzieje ze mi przejdzie.moj maz niesety nie wyjezzda nigdzie wiec... fajnie ze wy jestescie.a wiecie moze co dzieje sie z gabi?? pozdarwiam cieplutko kasia
  15. czesc slooneczka ja wczoraj wrocilam od psychiatry z kolezanka miejmy nadzieje ze dzisiaj bezdie troszke lepiej bo wczoraj....dramat , justy nie martw sie faceci tacy sa zamaist wspeirac to doluja bardzej trzymaj sie dzielnie pozdrawiam gabi i dorotke
  16. witajcie cieplutko Gabi mam nadzieje ze nie przejmujesz sie tym... (sebkiem)az szkoda slow , on to robi specjalnie wiec olejcie go, a z drugiej strony moze trzeba czlowiekowi pomoc bo ma chyba wiekszy problem niz Wy. U mnie ok udalo mi sie namowic kolezanke na dalsze wizyty u psychiatry nawet beda ja zawozic:). caluski i cieplutkiego popoludnia Wam zycze
  17. gabi eeeee tam nie ma czego pozzazdroscic , ale milo jest slyszec raczej przeczytac:) , mnie choleera trafia jak niektorzy na forum pisza ze nie maja wsparcia w rodzinie (pelnej rodzinie czyli maz dzieci itp) nie moge tego zrozumiec , ale sluze WAM pomoca bo nie wiadomo kiedy ja tez bede potrzebowac jej buziaczki milego popoludnia
  18. dzien dobry sloneczka , dzisiaj robie tzw.babska imprezke mowiac szczerze tylko ja i mojakolezanka agnieszka(ktora ma problem...) postaram namowic sie zeby zapisala sie do Was na forum, hmmm moze uda mi sie, jak wczesniej wspomnialam mnie to cholerstwo jeszcze nie dopadlo ale...sama bede do was zagladac buziaczki wszystkim milego i slonecznego dnia
  19. Witam Mnie osobiscie nie dotknal problem zwiazany z nerwica , niestety dotknal moja przyjaciolke. ja jako jej przyjaciolka chce jej bardzo pomoc , ale juz sama nie wiem jak.do psychiatry nie chce chodzic raz byla i powiedziala ze jej nic nie pomoglo (probuje jej wytlumaczyc ze jedna wizyta nie zdziala cudow ale jest uparta) ma syna 6 letniego mieszka z mama(nie nawidza sie),rozowd, nowy partner i znowu... rozstanie(ciegle mowi ze go nie kochala i nie znosila),brak pracy i kredyty tak w skrocie moge opoisac jej zycie, xzalamania pdsychiczne coraz czesciej placz i oczywiscie...juz ma dosyc takiego zycia ja na kazdy jej telefon (kiedy ma tzw dola)jezdze do niej ale ... co mam dalej robic powoli ja juz trace sily. dziewczyny trzymajcie sie dzielnie
×