
czarnula
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez czarnula
-
Bylam na tamtym watku i podtrzymuje to co napisalam, napisalabym wiecej, ale nie chce psuc atmosfery forum i tak jak pani Jadwiga napisala, kazdy widzi, kto co sieje.... Milego dnia zyvcze wszystkim !!!
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja dziewczyny nie rozumiem o co wam chodzi z Renka? Nie mozecie uwierzyc,ze wyszla z tego swinstwa, ma siedziec i nadal rozmyslac kiedy ja to dopadnie, bo przeciez waszym z daniem dopadnie.... Ja uwielbiam wlasnie czytac pozytywnych ludzi, ktorzy daja mi nadzieje,ze z tego wyjde,ze jest sens walki a nie tylko siedziec na d... i myslec, no tak nie ma dla mnie ratunku, wiec moze sie powiesze...Tacy ludzie to SKARB!!!!! Byc moze wroci do nich nerwica, oby nie,ale ten czas kiedy byli na gorze i dawali wiare i nadzieje innym jest bezcenny , wiec dlaczego umniejszacie wszystko. Przyznam,ze nie bylam jeszcze na tamtym watku, ale tutaj temat toczy sie czy Renka ma nadal nerwice czy juz nie ma, skoro nie ma to podtrzymcie ja na duchu a nie zrzucajcie w dol. Kazdy kto bedzie slyszal negtywy zacznie w koncu w jakims etapie w nie wierzyc, taki jest wasze zamierzenie? Wkurzylo mnie to bardzo, bo akurat na tym forum kazdy powinien sie wspierac, bo tu nie przychodza ludzie z malym dolkiem, tylko naprawde z ogromnym bagazem nerwow, stresow i jakies wzajemne krytykowanie mija sie z celem....
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Katiax, ja czasami tez tak mam do 7, 8 dnia :(
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Krysiu bardzo ci wspolczuje, sama nie wiem co bym zrobila w takiej sytuacji, na pewno tez bym sie odezwala, ale teraz niestety jakby nie masz na nic wplywu, moze dziewczyny Ci cos doradza bo niestety nie wiem sama. trzymaj sie! majka, schodzisz z lekow, dlaczego, nie dzialaja czy pani doktor uznala ze juz wystarczy?
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam kochani !!! Po trzech latach brania roznych lekow na nerwice i nerwice natrectw w koncu odstawilam leki, i tak zadne mi nie pomagaly, wiec nie bylo sensu brac. Od kilku dni mam zle samopoczucie, ciagle niewyspana, silna biegunka, jakies mrowienia w glowie, tachykardia i bole serca. Myslalam,ze to jakies chorobsko, a z tego co czytalam to po prostu dzialanie odstawienne. Musze dac rade, trzymajcie za mnie kciuki!! Mam jakby co wasza pomoc, pelno ksiazek o nerwicy, pelno roznych relaksacji no i w ostatecznej chwili moge sie ratowac xanaxem, chociaz mam nadzieje,ze uda mi sie bez niego! Leki widocznie nie sa dla mnie wiec musze jakos sama sie z tym wszystkim zmierzyc:) buziaki dla wszystkich! Marta wszystkiego dobrego na Nowej Drodze!!! No i podziwiam za wytrwaniu z kierowniczka :)!!!
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ma pani racje, tym bardziej,ze akurat ten watek jest poswiecony luznym rozmowom o zyciu a nie natrectwom myslowym. Na pewno sie do pani odezwe na gg :)) Dziekuje bardzo!
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej! Tak , pani Jadwigo, ma pani rację, musze wiecej czasu poswiecic na zrozumienie tej choroby i doglebnym przeczytaniu linkow,ktore mi pani podala. Ten pierwszy link, to juz kiedys *rozpracowalam* i rzeczywiscie daje nadzieje,ze to nie zadna inna choroba psychiczna,jedynie co mnie martwi, to,ze w moim przypadku trwa to juz 3 lata i ze czym dluzej zyje z ta derealizacja, tym trudniej mi uwierzyc,ze kiedys z tego wyjde i takze bede wolna od natretnych mysli. Oczywiscie caly czas biore jakies leki,ale zaden mi tak naprawde nie pomogl. Ale musze byc dobrej mysli, wiara w Boga daje mi siły. DZiekuje i pozdrawiam wszystkich!
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej Kochani! U mnie znow troche gorzej, a juz miałam nadzieję, że po trzech miesiącach brania leków coś się poprawi, różnie bywało, chwilami troche lepiej innym razem trochę gorzej, no ale teraz znów dopadły mnie natretne mysli,ze zrobię komus krzywdę. Poszłam na siłownie trochę się rozładować, trochę może pomogło, ale niewiele, akurat ćwiczyłam w takim miejscu,że widziałam sale gimnastyczną, gdzie dziewczynki ćwiczyły chyba gimnastykę artystyczną, współpracowały ze soba, jedna wchodziła na ramiona drugiej, tak na nie patrzyłam i mnie ogarnial lęk,że gdybym ja była na ich miejscu, to bałabym sie bardzo mając tak bliski kontakt,że własnie można cośwtedy komuś coś złego zrobić, ze człowiek jest taki delikatny,że gdzieś mogę za bardzo dotknac i sie cos zlego stanie, ze np tego kogos udusze. Chyba nieskładnie pisze... No i ta derealizacja, koszmar, tak jakby mózg nie mógł uwierzyć,że jestem tu gdzie jestem, jakbym ciałem była tylko tutaj a umysłem nie moge sie nadziwic,bo to wszystko takie dziwne. Znów mnie mysli dopadaja o schizofrenii, chyba nie bałabym sie samej choroby, bo jezeli by ja stwierdzono, to pewnie moznaby ja też wyleczyć, ale najbardziej się boję,ze mogę ja miec, wszystkim sie wydaje,ze to nerwica a tymczasem moze jestem w stanie cos okropnego zrobić....:( Mam nadzieje,ze wam lepiej mija dzień!
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej kochani :) u mnie znow troche gorzej, znow natretne mysli sie pojawiaja. Ostatnio wiecej pracuje i nawet nie mam czasu wejsc na forum. W kazdym razie tak jak pierwsze dni w pracy sie podobaly, to teraz coraz mniej mi sie podoba, praca nie jest zla, troche jest biegania w sklepie i czasem nie mam chwili wolnej, ale nie w tym problem, wrecz nawet dobrze,ze cos sie dzieje :), ale chodzi o atmosfere, niestety widze,ze nie jest za fajnie, kierowniczka jest jak maly Hitlerek, chyba na poczatku dala mi po prostu spokoj, bo cala reszte ustawiala. Dwa dni temu mnie opieprzyla,ze za malo sie staram, chociaz jestem innego zdania, no i oczywiscie padl tekst,ze na moje miejsce jest wielu chetnych. Ale sie nie poddaje :)! Pozdrawiam goraco:)
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej robo, witaj! Jesteś sam w Norwegii, czy z rodzinka, bierzesz jakies leki? Mnie też na pewno by chwyciły lęki w takich miejscach, trzymaj się, już niedługo święta! Na jak długo planujesz zostać w Norwegii?
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Pani Jadwigo, bardzo pani dziękuję za porady dotyczace początków w pracy i wewnetrznego konfliktu między wiarą w Boga, byciem dobrym a byciem wykorzystywanym. Jest pani niesamowita! Martha, bardzo Ci współczuję sytuacji na stażu, z drugiej strony powinnaś być z siebie dumna, że masz zamiar mimo wszystko kontynuować ten staż. Ale jeżeli poczujesz,że nie masz już sił, to nie wahaj się jednak mimo wszystko zrezygnować. Wiem,ze łatwo się mówi, ale nie przejmuj się tą kobieta, jestes na stazu, czyli to jest ten czas, kiedy się uczysz, ona powinna być Twoją podpora, pomóc Ci się rozwinąć, a nie gasic na każdym kroku. Ale oczywiście wszedzie by chcieli,żeby wszystko już wiedziec i umiec.... Mi też mój mąż wiele razy mowił,ze mi żadna praca się nie podobała i zawsze się czulam jak len, po takich rozmowach, mimo,ze tez wcale nie było tak,ze nie chcialo się pracowac, po prostu jestem bardziej wylewna osoba i jak mialam zly dzien w pracy to zawsze o tym mowilam w przeciwienstwie do niego. A ja potrzebuje tak czasem ponarzekac, żeby mi ulzylo i zaczynam nowy dzien z lepszym podejsciem wtedy . Martha, wy razem mieszkacie? Napeczka, ja w czasie studiów miałam depresje i miałam ogromne problemy z zapamiętywaniem, pomagały mi, w miarę możliwości drzemki popołudniowe, potem wypijałam kawę i umysł się jakoś rozjaśniał. Milosz30, super,ze umówiles się na wizyte, zobaczysz po krótkim czasie będzie lepiej! Zosiu1 co u Ciebie, bylas u psychiatry, bierzesz jakies leki? Sylcia fajnie,że zaczęłaś cwiczyc, tak trzymaj, mysle,ze to tez może pomoc w walce z franca, ja zawsze po silowni czulam się lepiej , musze znow zaczac chodzic, bo chyba miesiac nie bylam. Weteranka, martin, rolnik, margo, krysiu,asie, aga,spinka i wszyscuy forumowicz, których nie wymienilam, co u WAS???? Ja własnie też mam gorszy troche okres, dzis mialam ogromne lęki, być może dlatego,ze zaczelam wczoraj diete Dukana, czyli jedzenie produktow zawierajacych białka, no i wczoraj już czulam się gorzej, dzis już w ogole porazka. Chyba to nie dla mnie, wole jesc to co lubie, a najwyzej nie schudne.Chociaz z drugiej strony w tym sklepie, co pracuje, duzo jest biegania, wiec troche ruchu mam i nie zagladam do lodowki, tak jak to było gdy siedzialam tylko w domu.
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej Kochani!! Tydzień mnie nie było, jakoś czasu nie miałam. Zaczęłam pracę i jestem bardzo szczęśliwa, bo w końcu czuję,że coś robię, że sie troche rozwijam, przebywam więcej wśród ludzi itd. Obsługuje głównie kasę, albo wykładam towar na półki, znacznie wolę kasę:). Ciągle coś sie dzieje, jak nie ma klientów przy kasie, to muszę poprawiać wszystko i układać, nie mogę siedzieć i odpoczywać, ale powiem,ze mi to bardzo pasuje, bo po pierwsze nie myślę wtedy o nerwicy i natretnych myslach, po drugie, może jak tak się bedę ruszac , to zgubie jakies kilogramy, a troche ich jest za dużo. Koleżanki w pracy mam całkiem sympatyczne, na pewno nie będzie tylko kolorowo, ale ja naprawdę jestem zadowolona,ze mam tą pracę, że jednak spróbowałam. Są chwilę,ze jak staram sie sprawdzic,jak jest z derealizacja, to okazuje sie, ze jest, ale przez to,ze bylam zajeta nie przeszkadzała mi. Dziś w Kościele mialam taki głupi przebłysk nagłej silnej derealizacji ale dałam radę. Wiecie, mysle,ze ta praca moze mi bardzo pomoc i mysle,ze niezbyt forsowna i stresujaca praca naprawde moze pomoc w nerwicy. Nie jest może idealnie, na pewno nie, ale czuje,ze idę do przodu :)!! W ogóle czesto sie pisze o nerwicy,ze przez to,ze sa jakies wewnetrzne konflikty itd... Ja np. zdaje sobie doskonale sprawe z takiego konfliktu we mnie. Wierze w Boga i uwazam za jakas tam swoja misje pomagac kiedy moge innym ludziom, moze nie jakies wielkie pomaganie, ale jezeli ktos mnie o cos prosi, to staram sie pomoc, bo czuje,ze tak trzeba. Jednak z drugiej strony wkurzam sie sama na siebie, gdy czuje,ze ktos mnie zaczyna bardzo wykorzystywac i tylko bierze nigdy nic nie dajac. No i tu mam z tym problem potem, bo skoro odmowie, to zastanawiam sie, czy zasluze np na niebo skoro nic dobrego nie robie, ale z drugiej strony czuje sie oszukana i wykorzystana gdy ludzie chca czegos ode mnie nic nie dajac w zamian, albo po prostu nawet nie dziekujac. Wiec zawsze wszystko sprowadza sie do zastanawiania sie, jakim czlowiekiem ja mam byc, teraz ciezko dobrym ludziom zyc, traktowani sa jak naiwni, sa wykorzystywani, natomiast cwaniakom, ktorzy sie nikim nie przejmuja dobrze sie zyje. Dlatego boje sie,ze nerwica bedzie ze mna zawsze, bo nie bede mogla odmawiac, bede robic to co inni by chcieli. Nie wiem w jaki sposob zaczac respektowac swoje granice i dac innym do zrozumienia,zeby je respektowali. Niby teoretycznie wiem, a praktycznie, boje sie,ze ktos zle o mnie pomysli,ze jestem zlym, samolubnym czlowiekiem. zakrecone to wszystko :( Jak wy dajecie sobie z tym rade?
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witajcie!! Wiecie, co, stresa mam ogromnego.... Prawdopodobnie jutro zaczynam prace w malym sklepiku na pol etatu jako sprzedawca. Zaczynam sie obawiac co to bedzie, jak bedzie silna derealizacja, dzis z tych nerwow jest duza i mysli natretne tez o sobie daly znac. Staram sie uspakajac,ze dam sobie rade,ze to moze jakis sposob na chorobe i ze mam ku temu okazje, wyjsc z domu. Gorzej jak dorwie mnie taka nerwica,ze nie bede miala sil wyjsc z domu.... Ale z drugiej strony chyba musze cos zaczac robic, to moze pomoc mi czuc sie potrzebna, mam taka nadzieje !! buziaki
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witaj Nati, jak samopoczucie? Przyłaczam sie do zyczen dla Iwonki!
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witajcie kochani! U mnie troszkę lepiej, myśli odpukać trochę wyciszone i jakoś nie reaguję na nie. Mam nadzieję,ze tym stwierdzeniem nie wywołam wilka z lasu....;). Poza tym nie jest źle. 28Aga28 współczuję natrętnych myśli, może rzeczywiście to przez stres ze zmianą lekarza, do tej pory wiedziałaś na czym stoisz, lekarz znał Twoją sytuację, ale nie martw się może nowy lekarz okaże się jeszcze lepszy :). Bądź dobrej mysli, jak długo było dobrze , to to jest tylko chwilowy dołek, zaraz minie. Margo, jak u Ciebie, widzisz zmiany powoli? Ja do lekarza za pół miesiaca idę, jeszcze trochę ;) Asie25 super,ze Ci się juz tak poprawia, w koncu zaczniesz normalnie funkcjonowac! martin dłuzszy weekend masz :)? Jaką dawkę teraz bierzesz, bo ja też na setralinie, teraz 100mg krystyna3 a Ty bierzesz teraz jakieś leki? Na pewno jeszcze będziesz się cieszyć drobiazgami, tak jak kiedyś, choć teraz wydaje Ci się to nierealne! Niestety na pewne rzeczy nie mamy wpływu i to jest bardzo frustrujące. Najważniejsze powinno teraz być dla Ciebie Twoje zdrowie,żeby móc pomagać innym trzeba wpierw pomóc sobie, sama ciągle to sobie powtarzam. majka55 i jak tam, przywitałas wiosenke piosenka:)? Masz racje, wiosna jest, będzie lepiej, czego wszystkim nam tutaj życzę!!
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej :)! Wszystkiego dobrego dla Kryś i Bożenek! U mnie dziś trochę lepiej, mam jakąś taką nadzieję i wiarę,ze przetrzymam to wszystko i będę zdrowa ! Mam nadzieję,że jutro też sie obudze z takim podejściem hehe. Czy ktoś z was prowadzi samochód mimo brania leków? To tak z ciekawości:). Chciałabym kiedys zrobić prawo jazdy, ale w najbliższym czasie jest to i tak niemożliwe.Ale co tam, kiedyś to osiągne.Dobrej i spokojnej nocy dla wszystkich!
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam :) U mnie dzisiaj raczej nieciekawie, silna derealizacja, mysli i ból z tyłu głowy, a dokładnie co jakiś czas takie jakby uciski. Bywały jeszcze całkiem niedawno znacznie lepsze dni.Ale daję jakos rade. Byłam na zakupach z synkiem i mimo matrixu jakoś porobiłam sprawunki. Zrobiłam nawet sałatkę gyros i własnie placek sie piecze-kruszon, chociaż domownikom poprawie humorek;). Asie masz racje musze sie zabrac za psychoterapie, chyba bede zmuszona isc prywatnie, bo maz pracuje do późna i chyba będzie ciężko cokolwiek skombinować na NFZ. Moze chociaz raz w miesiacu, bo to jednak jest wydatek.Szukam własnie jakiegos dobrego psychoterapeuty w okolicy. Margo, Tobie Twoj lekarz mowil,ze asentra powinna Ci pomoc na derealizacje? Fajnie z psychoterapia, ze sie udalo :) 28aga28 Ty caly czas masz natretne mysli, one tez dotycza skrzywdzenia drugiej osoby? Pozdrawiam wszystkich !
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Walka z nerwicą lękową i natręctwami myślowymi
czarnula odpowiedział(a) na jadwigaszpaczynska temat w Nerwica lękowa
Witaj Abinko :)! Jak sobie radzisz z z tymi myślami? Ja staram sie jak moge, ale chwilami jest bardzo ciezko. PO takich myslach narzucam sobie mysli,ze przeciez one sa niedorzeczne, bo kocham synka i meza, ale jest ciezko. Podziwiam Cie,ze dajesz rade bedac w ciazy, ja chcialabym bardzo miec kolejna dzidzie, ale sie boje wlasnie tego okresu ciazy i tych mysli, tym bardziej,ze bede musiala odstawic leki. Fakt, zaden jeszcze mi nie pomogl, ale jednak czuje sie w jakims tam procencie spokojniejsza,ze zawsze moge wziasc oprocz antydepresantow cos na uspokojenie, mimo,ze staram sie w ogole ich nie brac. Jestes dzielna :)! Jak na to wszystko reaguje mąż, rodzina? U mnie niestety mąż nie zdaje sobie sprawy jakie to jest dla mnie ciężkie, jest bardzo kochający i w innych sprawach moge na niego liczyc, ale nie bardzo rozumie i wierzy w taka chorobe :( -
Walka z nerwicą lękową i natręctwami myślowymi
czarnula odpowiedział(a) na jadwigaszpaczynska temat w Nerwica lękowa
Tak, juz przeczytalam wczesniej ten watek, wlasnie dzieki pani. I gdy mam silna derealizacje wlasnie ten tekst mnie uspokaja, chociaz z drugiej strony zawsze mi sie wydaje,ze moze ja jestem jakims innym przypadkiem z inna choroba... sciagnelam sobie L.Hay-Przekraczanie Lęków, postaram sie sluchac codziennie. Pani Jadwigo jak dlugo trwalo u pani wyjscie z nerwicy natrectw, wszedzie czytam,ze ona jest najtrudniejsza do leczenia , wiec tez pewnie wiecej czasu musi zajac powrot do zdrowia... -
Asie25, fajnie,ze Ci sie poprawia, oby tak dalej, trzymam kciuki!
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kielce, ja uwazam, ze pani Jadwiga jest niesamowita i bardzo pomocna osoba. Jest taka dobra duszyczka, ktora chetnie wszystkim pomaga i dzieli sie sie swoja wiedza i doswiadczeniem.Nie wyobrazaqm sobie forum bez niej. Nie mam pojecia dlaczego Cie to drazni.. Moze sam chcialbys tak robic?
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witajcie! U mnie ciag dalszy natretnycch mysli i silnej derealizacji. Czas strasznie wolno mi plynie, probuje sie czyms zajac, zmuszam sie, bo nic mi sie nie chce. Ja jestem na roznych lekach juz 2,5 roku; na razie zadne mi nie pomogly, wiec coraz bardziej zaczynam wierzyc,ze potrzebna mi psychoterapia, bo skoro leki na razie nie dzialaly, nie dzialaja, to co innego mi pozostalo...:(. Zreszta sadze,ze na pewno moze to pomoc, tylko trzeba byc konsekwentym, miec duzo samozaparcia.. Na ostatnich lekach (setralina) jestem od 4 tyg na nie za duzej dawce, wiec wierze,ze to jeszcze nie ten czas na dzialanie. Mam termin do lekarza na polowe kwietnia, wiec jeszcze troche musze poczekac. Czy jak jest deszczowo i wietrznie tez macie gorsze samopoczucie?
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Walka z nerwicą lękową i natręctwami myślowymi
czarnula odpowiedział(a) na jadwigaszpaczynska temat w Nerwica lękowa
Pani Jadwigo bardzo pani dziekuje za nr gg, na pewno sie do pani odezwe. Jest pani dla mnie taka ostoja, dzieki pani czuje,ze nie jestem jakas psychopatka i ze walka z natrectwami myslowymi moze przyniesc sukces! Dzis i wczoraj nadal natretne mysli, dzis jednak staram sie je wysmiewac, gdy pojawi sie mysl, wlaczam mysl,ze przeciez to jest niedorzeczna mysl i glupia. Mam nadzieje,ze to dobry sposob.Niestety silna derealizacja utrudnia mi wszystko, nienawidze tego stanu, gdy patrze na najblizszych i zastanawiam sie dlaczego wydaja mi sie tacy obcy i czy na pewno to sa oni. Staram sie co jakis czas napelniac glowe myslami,ze kocham siebie i ze wybaczam sobie, bo czuje,ze to mi jest potrzebne. Zdaje sobie sprawe,ze to wszystko musi potrwac, mam nadzieje,ze dam rade przetrwac kazdy dzien. -
Hej! U mnie niestety dzis nieciekawie ...:(. Ciagle natretne mysli o skrzywdzeniu synka, do tego bol glowy i d/d. Ciezkie to dla mnie jest,ze patrze na wlasnego synka, wiem,ze to moj synek, a to wszystko jest takie nierealne. Boje sie nawet przytulic do meza, bo od razu nachodza mnie mysli tez o skrzywdzeniu jego. Strasznie mi ciezko z tym, mam nadzieje mimo wszystko,ze jakos to przetrwam, ale chwilami sie boje,ze nie wytrzymam. Chyba lekarza na razie sobie odpuszcze, pewnie i tak stwierdzi,ze za szybko jeszcze na dzialanie lekow. Nie chce myslec ile mnie czeka jeszcze takich dni... Przepraszam,ze tak smece, ale dzis nie mam sil nic innego pisac :(
- 27 636 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Walka z nerwicą lękową i natręctwami myślowymi
czarnula odpowiedział(a) na jadwigaszpaczynska temat w Nerwica lękowa
Pani Jadwigo bardzo dziękuję pani za porady i wpisy! Wczoraj wieczorem probowalam starac sie myslec pozytywnie, powtarzac sobie,ze kocham siebie,ze kocham swoja rodzine, ze ufam sobie, zasluguje na zdrowie wlasnie zeby ubiec mysli,zeby zajac czyms innym glowe. Dzis na rano niestety obudzilam sie z niemilym uczuciem,ze derealizacja jest ogromna i do tegonatretne mysli. Staralam sie przez caly dzien jakos sie zajac, bo mysli ciagle krazyly wokol synka,ze mu zrobie krzywde.Zaczelam ukladac z nim puzzle,zeby choz chwilke pobyc z nim blizej i ciagle mnie ogarnaiala prawie,ze pewnosc,ze go udusze. Trudno mi to naweet napisac,ze takie mysli mialam. Nie zrobilam tego, ale boje sie,ze nastepnym razem jak najdzie taka fala mysli,ze moze to zrobie. Jestem bez sil i przez te mysli czuje chwilami,ze nic nie ma sensu. Staram sie jednak nie poddawac tym myslom, bo tak naprawde mam dla kogo zyc. Ale boje sie,ze zrobie komus krzywde i nie bede juz miala dla kogo zyc...:(