robuch
-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez robuch
-
No proszę, cię Ania 05, to czysty przypadek i pytanie, co robił przez cały rok, Jestem 4 lata po wszczepieniu by-passów i normalnie pracuję, jak przed operacją. Uczę w gimnazjum, a więć stresik niemały, młodzież bywa w dzisiejszych czasach różna, czasami okrutna. I nic się złego nie dzieje. Każdy sam musi zdecydować, czy jest w stanie normalnie funkcjonować zawodowo.
-
Przy tak długim locie, co kilka godzin trzeba wstać z miejsca, pochodzić trochę, chociażby do toalety, aby pobudzić krążenie.
-
Oczywiście zapytaj lekarza. Z własnego doswiadczenia mogę ci powiedzieć, że nie ma się czego obawiać. Jestem po wszczepieniu by-passów i średnio 2 razy w roku latam samolotami przy czym zażywa concor w dawce 5 mg.
-
Witaj Waldek11! U ludzi starszych bywa, że tak reagują na narkozę. Pewnie podczas zabiegu doszło do jakiegoś niedotlenienia mózgu. Kiedy przechodziłemten sam zabieg, na oddziale byli ludzie w wieku Twojego teścia i zdarzały sie takie reakcje na narkozę. Myślę, że trzeba cierpliwie czekać, pewnie z czasem wróci do jako takiej normy. Oczywiście w takim wieku może trwać do znacznie dłużej niż u ludzi młodszych.
-
Odpowiedz sobie jeszcze na jedno pytanie: badasz tętno i ciśnienie bo się źle czujesz po concorze, czy mierzysz jedno i drugie i wynik sprawia, że się martwisz i źle czujesz?
-
Człowieku, przede wszystkim przestan napinać się na same 4 i 5 w szkole. Pozwól sobie na troche luzu. czsami nadmierne ambicje lub może wymagania rodziców działają bardzo nerwicogennie.
-
Z pewnością nie jest ci słabo po magnezie. To prawdopodobnie objaw owej nerwicy. Przestań wsłuchiwać się w swój własny organizm bo zwariujesz...
-
Concor to beta-bloker, który obniża cisnienie i zwalnia tempo pracy serca. Dawka 1,25 mg to najmniejsza chyba z mozliwych tego leku. Na wszelki wypadek mozesz to skonsultować z lekarzem. Jak długo zażywasz ten lek?
-
A cóż to za lekarz, który rozkłada ręce, a nie szuka dalej. Może zdecyduj się na prywatną wizytę u dobrego kardiologa. Z jakiego miasta jesteś, może kogoś będę mógł Tobie polecić...
-
Może trzeba by sprawdzić tarczycę, jej nadczynność też daje takie objawy. Sądząc po Twoim wieku, to niewielkie prawdopodobieństwo, aby była to wieńcówka. Może to jakaś nerwica. Ale przede wszystkim to wal do lekarza rodzinnego, on cię pokieruje dalej.
-
Rok to sporo czasu. Jesli dopadła cię miażdżyca to przez ten czas mogła zrobić swoje. Przece wszystkim nie lekceważ tych wszystkich objawów i jak najszybciej zgłoś sie choćby do lekarza rodzinnego, a najlepiej do kardiologa i opowiedz mu to wszystko. Warto byłoby zrobić koronarografię. Nie ma żartów. A ile masz lat?
-
A co na to lekarz, bo dużo tych niepokojących obajwów.
-
Jeśli cię to pocieszy, to jestem 4 lata po by-pasach, ale przy ostatnich temperaturach powietrza też sie ze mnie leje cały czas. Poczekaj aż się ochłodzi po niedzieli i zobaczysz, co wtedy.
-
A w jakim wieku jest babcia?
-
Cyferek, takie stany krótko po operacji mogą się zdarzać. Trzeba też kontrolować ciśnienie. Może to być efekt spadku ciśnienia. Wtedy należałoby skonsultowac to z lekarzem. Po operacjach kardiochirurgicznych bywa te z huśtawka nastroju, gdyż chory czesto odczuwa zagrożenie zycia. Stąd mogą pojawiać się stany lękowe. Ale przede wszystkim w warunkach domowych kontrola tętna i ciśnienia.
-
Marcinie 2446, zapraszam na gg 12706468 to pogadamy na ten temat. Sam przez to przechodziłem.
-
Te siniaki to sprawa Areplexu. Powinieneś skontrolować poziom płytek krwi, ponieważ lek ten może wpływać na ich ilość.
-
3,5 roku temu przeszedłem operację wszczepienia by-passów. Niestety, w moim przypadku konieczna była pomoc psychiatry i psychologa. Pół roku zwlekalem z wizytą u tych specjalistów i teraz mogę powiedzieć, ze te półroku zaraz po operacji to był czas stracony. Dlatego nie ma co zwlekać i trzeba sobie wten sposób pomóc. Depresja i choroby serca to nie najlepsze połączenie. Zapraszam na mojego bloga POKOCHAĆ BY-PASSY na Wirtualnej Polsce.
-
Jestem 3 lata po operacji - pływam, jeżdzę na rowerze, tańczę w zespole ludowym, po prostu żyję normalnie. Gra w siatkówke po mniej więcej półroczny okresie oszczędzania mostka nie powinna stanowić problemu.
-
Dziwię się, że nie zrobili ci jeszcze koronarografii.
-
Ja miałem operację 3 lata temu w szpitalu im. Strusia w Poznaniu. Operował mnie prof. Kalawski. Wszystko poszło OK. Szpital stary, z wyglądu nie robi milego wrażenia, ale opieka wspaniała. Polecam
-
Witaj, Olber1979! Z jakiego województwa jesteś, służę informacjami dotyczącymi wielkopolskiego.
-
No cóż, nie jest to lekka operacja, ale na tyle w Polsce powszechna, że znikomy jest procent niepowodzeń podczas operacji. Jedank jakieś ryzyko zawsze jest. O tym proponuję porozmawiać z lekarzem, a nie szukać informacji tutaj.
-
Ojcu wykonano koronorografię i dsło się zlikwidować wten sposób powstały zator w tętnicy. Jednak stan tętnic jest taki, że nie pozwala na założenie stentów, stąd konieczność by-pasów. Przeszedłem taką operację 3 lata temu i dziś funkcjonuję normalnie,dbając o dużo ruchu i wlaściwą dietę i przyjmując niezbędne leki. Operacje wykonuje się pod narkozą z podłączeniem do krążenia pozaustrojowego i zatrzymaniem pracy serca średnio na 2-4 godzin. Potem tydzień pobytu w szpitalu i rehabilitgacja w szpitalu rehabilitacyjnym. W sumie po trzech togodniach powrót do formy. Polecam mój blog na WP *Pokochać by passy*.
-
Operację wszczepienia by-passów miałem 3 lata temu. Juz po upływie 6 miesiecy leciałem samolotem bez żadnych problemów. Z resztą pytalem o to lekarza i nie widział żadbych przeciwskazań. Od tego czasu latam dwa razy w roku, bo kocham podróże. Trzy tygodnie temu leciałemostatni raz na super wakacje na wyspie Porto Santo. Lot trwal 5 godzin - szczegóły na moim blogu *Pokochac by-passy* na Wirtualne Polsce.