Skocz do zawartości
kardiolo.pl

tajemnicza1986

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez tajemnicza1986

  1. ~nowa-mysle ze 5, 6 tabletek dziennie nie zaszkodzi. Dopuki lęki nie mina. Nadmiar magnezu wydalany jest z moczem :D tak czytalam. Wole magnez przedawkowac anizeli uzaleznic sie od wariatek tak nazwywam psychotropy dzialająco przeciwlękowo. Nie bój się, nie lękaj! Wypłyń na głębię! — Jan Paweł II (Karol Wojtyła)
  2. witam, mam pytanie jak radzicie sobie z lękami??Bo ja czasami watpię ze kiedykolwiek ustaną. 2 dni nie bralam lekow antylekowych. Wczoraj mialam mały atak ale miną. Na sen obowiązkowo lerivon-antydepresant działanie nasenne :D. Bo inaczej nerwy bedą się tluc i nie zasne. Od 3 tygodni biore Magnez B6 po 6 tabletek dziennie. Ktos normalny powiedzial by ze zwariowala. Ale ponoc magnezu nie mozna przedawkować. A uodparnia na stres reszta nie bede tlumaczyc kazdy wie jak dziala. i jest to najlepszy lek jaki wymyslono. Nie miewam az takich atakow. Moze on mnie wyleczy. BO jakos nie wierze w psychotropy os poczatku mialam obawy zeby sie nie uzaleznic. Polecam tez kwas omega 3 na pamieć :D Ma ktos sposob na dobrą terapie?? Mi pani psychoterapetka kazala zamieniac slowa stopniowo. *Zamiast boje ze sobie nie poradze. - Nikt nie wie wszystkiego dobrze bylo zeby to zrobiła ale nic sie nie stanie jak cos pojdzie nie tak *:D Kazdy musi pod siebie stosowac. Chodzi o to ze mamy uproszczony sposob mysleniowy. I lapiemy to co sie utrwalilo w naszej głowce. Mam 23 lata i przedemną cały świat. Niedajmy się zwariować.Ktoś mądry powiedział. *Lęk przed cierpieniem jest gorsze niż szamo cierpienie :D* Pozdrawiam
  3. ~ Do agnesik23, natasza i wszystkich zainteresowanych. Ja chodze na terapie ok pol roku napewno pomaga mi przetrwac zle chwile. Trochę zlagodzilam swoje mysli i wiem ze nie moge byc taka krytyczna do siebie. Moje dzieciństwo raczej była spokojne. Nie pamiętam, zęby cos zlego sie działo. Tato jest dosc zamkniety w sobie. Mama natomiast nerwowa zawsze musi być po jej mysli. Pozatym duzy dystans pomiedzy wszytskim czlonkami rodziny nikt nigdy nie nauczyl mnie rozmawiac ze sobą i zwierzać się. Jesli powiedzialam cos mamie to zaraz byly komentarze niezbyt przyjemne. I tak nauczylam sie zyc w soim swiecie ze swoimi myslami. Z siostra jeszcze jako taki kontakt mam ze moge sie zwierzyc ale tez nie potrafie do konca. Kocham swoja rodzine. Ale być moze te nerwy ktore są w rodzinie bo i mama nerwowa tato spokojny ale zdarza mu się czesto narzekac lub kur***ac na coś siostra tez dosyc nerwowa. Nawet siostry synek 2 i pol roczny straczny nerwus. Czyzby atrmosfera w domu sprzyjała temu ze dziecku sie udzila. Jesli takie male dzieci chloną emocje i napięcie. Być moze ja tez tak mialam :-D Nie pamietam tego, ale na przykladzie swoich analiz doszlam do tego. czasmi sobie mysle czemu mnie to spotkalo. Dodam, ze nikt z czlonkow rodziny nie wie ze mam nerwice. Bo wiem co by powiedzieli ze przesadzam. Ze powinnam wziasc sie w garsc. Ja sie jakos trzymam bo ciagle mam nadzieje. Jak nie ma lekow jest super. Chcialabym zaczac normalnie spac bez lekow.
  4. Do ~agnesik23 i innych. Mozesz zacząć probować ten trening autogenny. Mam kilka nagran z neta sciagnietych jak chcesz to przesle. Ja odkrylam w sobie niesamowitą rzecz. Wczoraj nie wzielam ani jedej tabletki przeciwlękowej. I udało mi sie wytrzymać. A przedwczoraj leki miałam okropne. Na podstawie tego co piszecie i swoich emocji udaje mi sie uspokojic troszke emocje. Skoro emocje to myśli. Im bardziej strzelasz w siebie tzn krytykujesz siebie i innych tym silniesze emocje. Im bardziej przypominasz sobie przeszlosc i myslisz o przeszlosci boisz sie tym bardziej sie pobudzasz i silniesze emocje. ja staram sie mysleć pozytywnie czyli tlumaczyć wszystko. Jakos to bedzie bo ja nie wiem co bedzie i nikt nie wie. Ja jestem jednostką ktora ma prawo kochac i być kochaną. Jesli inni sobie radzą czemu ja mam sobie nie poradzic. Każdy sobie radzi jak umi inni lepiej a inni gorzej. Najgorsze jest to, że nie wiem skąd u mnie wziela sie nerwica lękowa byc moze zawsze ją mialam. Jako dziecko czesto czegos sie balam ludzi wypowiedzi ogolnie przystosowanie adaptacyjne u mnie lezalo. taka szara myszka. W ciagu 3 lat studia- stres. Szwagier alkoholik i terorysta słowny. Praca fizyczna czesto bylam przemęczona. I ogolnie stres przed przelozonymi i pracodawcami. Ale staram się nie poddam. Chodz czasami ciezko. Mysle ze do tego wrazliwosc sie przyczynila i to ze glęboko wszytsko przezywam. myśle ze kazdy z was jest tu bardzo wrazliwy. Ale przeciez to nie grzech. Dzieki temu jestesmy wyjątkowi.
  5. ~agnesik23 Trening autogenny wg Schultza powstał w okresie, kiedy Schultz pracował we wrocławskim Instytucie Hipnozy. Moment był nieprzypadkowy, ponieważ to właśnie tam lekarz ten zauważył, że pacjenci poddawani hipnozie odczuwają najczęściej dwa rodzaje doznań: uczucie ciężkości oraz ciepła. Cała metoda opiera się na wywoływaniu u siebie drogą autosugestii właśnie tych dwóch doznań. Całą procedurę można opisać w kilku punktach: Skupienie po kolei na poszczególnych częściach ciała połączone z sugestią odczuwania w nich ciężaru. Ponowne skupienie na poszczególnych częściach ciała z sugestią odczuwania w nich ciepła. Skupienie na pracy serce z sugestią jego miarowej spokojnej pracy. Skupienie na oddechu i jego regulacja – oddech powinien być spokojny, miarowy, niesprawiający dyskomfortu. Sugestia odczuwania ciepła w całym organizmie. Sugestia odczuwania chłodu na czole. Sposób, w jaki przedstawiane są autosugestie to najczęściej powtarzanie właściwych afirmacji w myśli bądź wyobrażanie sobie właściwego stanu. Początkowo ćwiczenia nie powinny być zbyt długie (ok. 20 min.), z czasem przedłużają się, aby dawać coraz bardziej intensywny efekt. Trening pozwala na osiągniecie nawet bardzo głębokiej relaksacji – rozluźnienie mięśni, spowolnienie pracy serca, wyrównanie oddechu, skupienie na wewnętrznych doznaniach zamiast na bodźcach zewnętrznych, zmniejszenie aktywności gruczołów potowych, spowolnienie prądów czynnościowych kory mózgowej – a zatem w każdym zakresie przynosi efekt przeciwstawny stresowi Wartość tej techniki polega na tym, że nie tylko dalej doskonałe efekty, ale jest możliwa do samodzielnego stosowania. Początkowo odczuwanie sugerowanych stanów nie jest łatwe, jednak po uzyskaniu odpowiedniej wprawy efekty przychodzą niemal natychmiast. Mnie osobiscie kilka razy udalo sie zlagodzić napięcie jednak nie usuneło lęków , ale z tego co wiem trzeba być wytrwalym. Ja mam ten problem ze ciezko mi byc tu i teraz. Wiecznie o czyms myśle:-D Smutek pzewazal większosc mojego zycia :( ale sie nie poddaje. Staram sie myslec pozytywnie wtedy nie leki są mniejsze :D Ja u siebie nerwice odkrylam pol roku temu. NIe ma dnia zebym nie myslala o niej . A lęki usilnie mi ja przypominaja. A leki przeciwlękowe mam wrazenie ze tylko szkodzą :D nawet moj psychiatra zdziwil sie ze sie jeszcze nie wyleczylam * Paranoja. Kazał mi isc do pracy. Stracilam do niego zaufanie. Jestem tylko kolejnym pacjętem :D
  6. Czemu tak trudno radzić sobie z emocjami. Po co one są. Moje są tak silne, że nie moge spać bez lerivonu-lek depresyjno lekowy. w ciagu dnia tez leki przecilękowe Ale ja nie czuje depresji tylko ciągły lęk i emocje. Nakręcanie sie byle czym. Probował ktos trening autogenny lub trening jacobsona. Ja mam taki problem, że nie potrafie do konca wejsc w to. Proszę tylko Boga by mi pomógl bo już sama nie daje rady :-) Dodam , że chodze na psychoterapie pomaga ale na chwile. Raz jest gorzej a raz lepiej. Pozdrawiam wszytskich nerwicowców.
  7. tajemnicza1986

    Leki na nerwice

    Czesc , prosze cie Dano napisz mi liste ziol pomocnych w nerwicy.
×