witam wszystkich;) ja równiez podejrzewam u siebie nerwice, dopiero kilka tygodni temu zdałam sobie z tego sprawe, gdy szukalam czegos na temat zawrotów glowy ktore nekaly mnie przy kazdej stresowej sytuacji, byly one tak silne ze pewnego dnia(jakies 3 lata temu)nie mogłam wstac z łóżka, gdy sytuacja powtorzyła sie zeszlego roku, caly czas nie wiedzialam co sie dzieje, wspomne tylko ze badania kilka krotnie robiłam, kilka razy w szpitalu wyladowalam itp ale wszytsko bylo ok, i wtedy moj tata zrobil mi herbate z melisy i po jakies godzinie poczułam jak wszytsko odchodzi odpływa i zaczynam sie relaksowac jedyne co pozostało to zmeczenie po okropnym napieciu i wysiłku;)jednak po jakims tygodniu gdzie wszytsko bylo dobrze zawroty znowu wrocily i wtedy wlasnie zaczelam szperac w internecie szukajac czegos madrego czegos co mnie pocieszy i trafiłam na forum gdzie czytajac wypowiedzi innych ludzi czułam jakby ktos czytał w moich myslach jakby ktos opisal moj stan ducha, czułam jakbym po raz pierwszy w zyciu powiedziala komus, wyrzucila z siebie cala prawde o tym jak sie czuje i chyba swiadomosc tego co mi jest, nazwanie rzeczy po imieniu,tego ze nie jestem sama z takimi problemami pomaga mi jakos z tym walczyc;) wiadmomo raz jest lepiej a raz gorzej szczególnie w te gorsze dni trudno pryskac optymizmem jak czujesz ze to juz koniec, ale nie poddaje sie... i mimo wszytsko Wam tez zycze znalezc jak najwiecej pozytywów Waszego zycia, skupic sie na tym co mamy,byc szczerym z samym soba a przede wszytskim nie bac sie mówic o tym nie obsesyjnie ale tak poprostu aby wyrzucic z siebie wszystko ;)
piszcie kochani bedziemy jakos razem ztym walczyc;)pozdrawiam
i słowo do rubla o jakim człowieku mówisz? podziel sie z nami;)