Skocz do zawartości
kardiolo.pl

karolin_uch_a

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez karolin_uch_a

  1. karolin_uch_a

    Nerwica w ciąży

    hej magii, ja jestem nawet kilka razy dziennie. a co u ciebie, jak się czujesz, dajesz rade, czy będziesz brała jakieś leki?
  2. karolin_uch_a

    Nerwica w ciąży

    cześć nowa, chyba tylko my tu bywamy. na kiedy masz termin? jak się czujesz?
  3. karolin_uch_a

    Nerwica w ciąży

    kobietki gdzie wy się podziewacie????????????? jak się czujecie???? moje nastroje depresyjne minęły, ale lęki i myśli pozostają. bardzo się ciesze ze od kilku dni moge normalnie sasnąć. boje się jednak że do porodu wszystko moze się zmienić.
  4. karolin_uch_a

    Nerwica w ciąży

    Magii, ja również mam wpisane w książeczce to samo. Bardzo mnie to zabolało, poczułam sie jak jakaś **inna** no ale cóż to może dla naszego dobra. najgorzej było jak trafiłam z krwawieniami do szpitala, a sekretarka **zresztą sąsiadka** spisywała jakieś dane z tej książeczki, myślałam że się zapadne pod ziemie. Było mi strasznie wstyd........ Ja czuje się troszke lepiej, dwa wieczory były całkiem normalne, ale gorzej jest w nocy, córcia jest chora, wybudza się, a ja wtedy czuje się jakbym miała zwariować. mam wrazenie że od tej niby depresji zaraz oszaleje, goje się tego....... w dzień jest zupełnie inaczej. Wczoraj nawet się zastanawiałam czy jechać na umówioną wizyte do psychiatry, ale pojade bo jak znam siebie to dzień po gdybym nie pojechała, na pewno by się coś działo. pogadać nie zaszkodzi, leki mogą być zapisane ale brać ich nie musze jeśli nie będzie konieczności. zastanawiam się tylko, czy jeśli się lekko nie podlecze, to czy po porodzie nie będzie gorzej??????????????
  5. karolin_uch_a

    Nerwica w ciąży

    dziewczyny poradźcie co mam robić, ja już nie wiem. moje niepokoje i lęki się skończyły, ale zaczęła się lekka depresja. czy mam lepiej wziąć jakieś relanium czy te psychotropy. co mam zrobić błagam pomóżcie?
  6. karolin_uch_a

    Nerwica w ciąży

    cześć ja już też chyba troche się poddałam. ciąza nie powinna byc najgorszym okresem w naszym życiu, lecz najpiękniejszym. u mnie raz lepiej raz gorzej. najgorsze są noce od miesiąca, ide spać leże do trzeciej. to nie sen tylko wegetacja, mój organizm w ogóle nie odpoczywa tylko czuwa. są dni że daje rade z zachwile znów to samo. dzwoniłam do psychiatry umówiłam się na 4 lutego. Pani doktor jest super, zawsze daje mi ostrego kopa w tyłek, tłumaczy jak krowie na rowie, mi nawet świadomość spotkania z nią bardzo pomaga. mówiła mi że jest lek którego już stosowałą u pacjentek i można go brać. najlepiej od 3 trymestru, ale jak jest koniecznośc wcześniej to też można. jestem w 17 tyg, ale mam wrażenie że do końca ciązy może wytrzymam, lecz co po porodzie. przecież najwięcej sił potrzebujemy później, jak jesteśmy wykończone w czasie ciąży to po porodzie nie będzie nic lepiej a nasze słoneczko najbardziej potrzebuje nas wtedy. myśle że jeśli będzie tak nadal to zdecyduje się na ten lek, odstawie 2 tyg pred porodem aby karmić choć trochę a co później to się okaże. moja pani ginekolog też jest za tym twierdząć ze więcej krzywdy wyżądzam zdiecku złym samopoczuciem, niż lekkimi lekami. sama nie wiem co o tym wszystkim sądzić. co byście zrobiły na moim miejscu, proszę pomóżcie.
  7. karolin_uch_a

    Nerwica w ciąży

    czy ta pogoda może wpływać na nasze samopoczucie. dotychczas czułam się źle tylko wieczorami, a dzisiaj od samego rama jestem bardzo przygnębiona i znów się nakręcam choć sama nie wiem czym i dlaczego? chociaż wczoraj przeżyłam straszny srtach przed różyczką. u mojego męża w pracy się pojawiłą. ja jestem w 17 tyg i nie wiem czy może jeszcze wyrządzić jakąś krzywde fasolce, nikt nie wie czy chorowałam. No a dzisiaj koleżanka w tym samym tygodniu co ja ma usówany pód, ponoć od 8 tyg martwy. niby się nie zadręczam tym, ale może te myśli bez mojej wiedzy na mnie wpływają. co sądzicie? mam kryzys, potrzebuje zejścia ma ziemie!!!!!!!!
  8. karolin_uch_a

    Nerwica w ciąży

    Ja się wczoraj pochwaliłam, że jest ok. Faktycznie do północy było bardzo dobrze, świetne samopoczucie, brak lęku i strachu przed chorymi myślami. Ale niestety wlazłam na jakąś stronkę, nie wiadomo po co i przeczytałam, że kogoś natrętne myśli zapędzają do próby samobójstwa a on się tego broni. No i był koniec!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wiadro meliski, Validol, biegunka, koszmarne kołatanie serducha. Moje myśli to oczywiście, że mnie to też może spotkać. Boże ja myślałam, że umrę ze strachu. Cała noc nie przespana, dzisiaj głowa pęka, odganiam te myśli ale boje się że mnie tak dopadną wieczorem. Ja chyba wyląduje w wariatkowie przez te myśli, co robić???????????????? Na razie nie mam deprechy ale te myśli zrobią sieczkę w głowie i tak nie da się zająć rodzinką.
  9. karolin_uch_a

    Nerwica w ciąży

    Hej kajkens, ja jestem tu nowa. Powiem tobie, że gdyby nie moja wyobraźnia to nie byłoby żadnych lęków. Też się sama nakręca. W ostatnim miesiącu, dokładnie od Wigilii miałam ok 5 takich koszmarnych dni. Wieczorem przed snem się nakręciłam, później nie mogłam zasnąć, natrętne myśli. Następny dzień, czułam się jakbym stała obok samej siebie, niby coś robiłam ale myślami byłam gdzi indzie, strach, lęk przed wszystkim, horror. POźniej strach przed następnym wieczorem i tak w kółko. A jak już pomyślałam że moja chora psycha zaszkodzi fasolce, to już w ogóle było nieziemsko. Wiem że ja sama sobie wyrządzam krzywde, lecz to jest silniejsze.
  10. karolin_uch_a

    Nerwica w ciąży

    Dziękuje Asiu za odpowiedź i zainteresowanie. Widze, że mamy podobne schorzenia, durnowate myśli. Dlaczego przychodzą nam do głowy te koszmary? Jak sobie z tym radzisz? Co to jest za choroba jeśli nie ma się nastroju depresyjnego, tylko do głowy przychodzą te myśli i to nakręcanie się. To mnie gubi. Ale dzisiaj jeszcze wieczorem nie piłam meliski.Jest narazie ok.
×