Witam wszystkich nerwicowców
Zacznę od tego, że ze stanami depresyjno lękowymi zmagam się od 20lat.
Oczywiście na początku doszukiwałam się zawału, udaru, raka aż do momentu kiedy mądra doktor rodzinna uświadomiła mi, że to stany depresyjno lękowe.
W skrócie:Escitil 10 lat robił robotę aż do kwietnia tego roku.
Siedzę sobie spokojnie na kanapie i jak grom gorąco, mrowienie, uciec ale dokąd.
I zaczęło się...
Doktor próbował zwiększyć dawkę ale czułam się coraz gorzej więc decyzja zmieniamy lek.
Powoli schodziłam do 0 i zaczęłam brać Spamilan 5mg ×dziennie plus ApoSerta.
Zaczęliśmy od 25mg po 7 dniach 50mg.
Może 3dni czułam że chyba wracam ale ponownie poczułam lęk, ścisk żołądka i całą resztę tych okropnych objawów.
Od pn.mam brać 75mg - nie ukrywam boję się czy w końcu będę normalnie żyć.
Czy miał ktoś podobne doświadczenia z ApoSerta ?
