Witajcie.
Od kilku dni czuję właśnie takie dziwne drżenie w klatce piersiowej bardziej po lewej stronie. Taka dolegliwość występuje u mnie już od kilku lat sporadycznie. Co idę do lekarza to słyszę że mam serce jak noworodek i jestem zdrowa jak ryba. To drżenie jednak nie daje mi spokoju. Nie czuję się wtedy źle, nic mnie nie boli. Po prostu tak jakby serce drżało, mrowiło. Trwa to przeważnie z jakąś godzinę i głównie jak siedzę lub leżę. Często jak się skupię na czymś innym to nie czuję tego. Wydaje mi się że to drżenie ma u mnie związek z żołądkiem i kręgosłupem. Zauważyłam że występuje ono kilka minut po posiłku i to w sumie zawsze. Mija po jakiejś godzinie. Żołądek jak trawi to jednak jakoś pracuje. Jakieś drgania wywołuje a to że od dziecka mam problem z kręgosłupem to może przez krzywiznę lub wysunięty krążek mi jakoś to rezonuje z nerwem. Sama już nie wiem. Ogólnie mój organizm zawsze zimą wariuje. Mam mało ruchu, jestem zasiedziana i do tego moja siedząca pozycja w pracy daje wiele do życzenia bo mamy bardzo niewygodne krzesła niedopasowane do biurek i czasami po całym dniu pracy przeważnie zaraz w poniedziałek boli mnie prawie całe ciało. Właśnie teraz było podobnie bo w sobotę dość ostro potrenowałam po dłuższym czasie i właśnie w poniedziałek zaczęły mnie boleć plecy i zaczęło się mrowienie. W zeszłym roku miałam dziwne uczucie duszności, nie mogłam wziąć oddechu do końca, serce mi łomotało i też było to mrowienie, bolało mnie w klatce piersiowej i kłuło w plecach. Ja myślałam że to jakiś zawał, że umieram, jakaś odma płucna czy coś z tych rzeczy, ze stresu aż mrowiła mnie cała twarz i myślałam że zaraz zemdleję bo ciągle w kółko o tym myślałam. Poszłam do kręgarza i powiedział że mam wysunięte lekko dwa dyski w odcinku piersiowym. Nastawił mi i przeszło momentalnie. Także wydaje mi się że tu też może tkwić problem w kręgosłupie i wadzie postawy. Dodam jeszcze że czuję tak jakby moja lewa ręka była zesztywniała i jak robię nią pełne obroty to mnie boli lewa łopatka. Do tego dziś w pracy po obiedzie jak znów włączyło się drżenie to czułam je trochę w innym miejscu bo tak jakby z boku lewej piersi i pod pachą. Cóż poczekam jeszcze kilka dni i chyba pójdę znowu do lekarza jak to nie minie.