Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Mortis

Members
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana Mortis w dniu 9 Maja 2023

Użytkownicy przyznają Mortis punkty reputacji!

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Mortis

1

Reputacja

  1. Ja również jestem po pół roku od wymiany zastawki aortalnej (zdecydowałem się na biologiczną*) plus wymiana aorty wstępującej z powodu tętniaka. Po dwóch (!) miesiącach wróciłem do pracy, wszystko jest okej! Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że STRACH MA WIELKIE OCZY. Brak "edukacji" przed operacją potęguje niepewność i niepokój, dzięki pewnej osobie tutaj, poradziłem sobie z tym całkiem dobrze 🙂 Byłem operowany we Wrocławiu, dobra, nowoczesna placówka i świetni specjaliści (mnie operował pro. Jasiński). Jedynie co Wam powiem, to nie liczcie na jedzenie szpitalne 😛 8 dni w szpitalu z czego 3 dni na OIOM-ie pooperacyjnym (niskie ciśnienie), całe szczęście u mnie bez powikłań, choć te cały czas były z tyłu głowy. Aż trudno uwierzyć, że już po wszystkim... 🙂 Powodzenia Wszystkim robiącym "research" przed operacją, wiem co przechodzicie, szukajcie wsparcia u osób po takim zabiegu, to bardzo poprawia mental. Na prawdę nie jest to takie złe, a ból po operacji był bardzo niewielki. Największym utrudnieniem było uważanie na zrastający się mostek (ostrożne stawanie, prysznic) wszystkie czynności przez 4-5 tygodni zajmowały po prostu więcej czasu 🙂 *zdecydowałem się na biologiczną ze względu: 1. na wiek 2. brak konieczności przyjmowania antykrzepów 3. aktywniejszy styl życia (nie wskazane zranienie się w przypadku mechanicznej) 4. za 5, 10, 15, 20 czy 30 lat w przypadku zdegenerowania zastawki, możliwa będzie wymiana w sposób nieinwazyjny.
  2. Tak więc stało się, kilka tygodni do operacji. Szereg badań, okazało się, że mam bardzo rzadką wadę zastawki aortalnej a przy okazji tętniak aorty, prawdopodobnie nie da się skutecznie naprawić zastawki (zastawka jednopłatkowa(?)) coś takiego, nie wiem jak dokładnie to określili, ale z samego początku wszyscy byli przekonani że to dwupłatkowa (niemniej jeden płatek jest zrośnięty z innym). Generalnie funkcjonalna zastawka jednopłatkowa (asymptoniczna) czy jakoś tak. Jestem zdecydowany na konduid aortalny z zastawką biologiczną (niby wystarcza na 15-20lat po czym reoperacja), ale w wieku niemal 30 lat to najlepsza opcja. Być może z czasem będzie jakiś spektakularny, małoinwazyjny zabieg wymiany zdegenerowanej zastawki biologicznej. Jakieś porady przed samą operacją? w coś warto się zaopatrzyć? Te pasy spinające? Chętnie zamieniłbym z kimś osobiście parę słów, kto już jest po operacji, ale widzę, że chętnych brak 😞 Jeśli ktoś byłby chętny, to zapraszam mail podałęm yżej 😛 Zdrówka!
  3. majkel135@gmail.com - będę wdzięczny za kontakt 😄
  4. Lukas, byłaby możliwość nawiązać z Tobą kontakt (w wygodny dla Ciebie sposób oczywiście)? Byłbym bardzo, bardzo wdzięczny! Pozdrowionka!!
  5. Witam! Widzę, że forum żyje, super 😄 Tak więc stało się, jestem już po badaniach, ostatnio miałem robione angio-TK z kontrastem i za 2 tygodnie do Wrocławia po wyniki i ustalenie terminu operacji. Tętniak aorty i dwudzielna zastawka (prof. powiedział, że jest zdeterminowany do plastyki zastawki), kwestia jeszcze wymiany tej aorty, ale to dopiero podpytam na kolejnym spotkaniu o co dokładnie chodzi (aorta 59mm, jakoś tak). Generalnie nie odczuwam że mam niedomykalność zastawki, od czasu do czasu zdarzy mi się jakieś mocniejsze uderzenie serca (coś jak podknięcie) albo lekkie migotanie/arytmia przez ułamek sekundy albo 1-2 sekundy, ale raczej nie powoduje to dużego dyskomfortu. Czytając te wszystkie potencjalne możliwe skutki po operacji jestem przerażony, moje myślenie opiewa na dwóch wersjach: 1. Jest jako tako okej więc będę żył z tą "tykającą bombą" aż pewnego dnia będzie za późno 2. Zrobić operację, ale jednocześnie liczyć się z faktem potencjalnych skutków ubocznych i że komfort życia może się wręcz pogorszyć niż polepszyć. Raczej przyjmuję wersję drugą, ale jestem co raz bardziej przerażony. I stąd pytanie: 1. Czy ktoś był operowany we Wrocławiu w Akademickim Szpitalu (dość słynny profesor, można powiedzieć prekursor napraw zastawek aorty dzięki pierścieniom) 2. Jak przebiegła operacja plastyki zastawki? Również występowały migotania/wysokie tętno po operacji i inne skutki uboczne? Powiem szczerze, że mam lekką fobię na punkcie wysokiego pulsu, obawiam się, że jak moje tętno spoczynkowe po operacji będzie 100-110 to dzięki mojej psychice, będzie to 140 😕 Prosiłbym o informacje jeśli ktoś był operowany we Wrocławiu, mail: majkel135@gmail.com Zdrówka ❤️ !
×