Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Ewa Wroblewska

Members
  • Postów

    43
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Ewa Wroblewska

  1. Moje slodkie przyjaciolki,nie znam slow podziekowania za okazana mi przyjazn i wspolczucie,jakos probuje sie pozbietac i dotrwac do ostatecznego jego odejscia,wiem ,ze ta Maryjka ,ktora zgasla przy jego smierci,teraz zaswieci dla mnie i doda mi sily na ta nadchodzaca samotnosc,dzieci sa ale one maja swoje zycie i musze sie z tym pogodzic,ze wszystko sie zmieni,kocham Was wasza milcia,,
  2. ÜJak sie ciesze,ze sie odezwalas Elizzko,moj pedziwietrze jak Cie tak z milosci nazywam,balijko szkoda ,ze odeszlas z forum ja jestem,zyje obecnie w potwornym strachu i smutku,w domu szpital maz lezy pod kroplowkami,caly dzien ktos przychodzi lekarz ,pielegniarki,jestem zmeczona na maxa ,smutna ,i sami mozecie sobie wyobrazic ile moja chora psychika musi wytrzymac, schudlam 6 kilo.Napisz Elizzko co z tymi jelitami masz,bo jelita mozna fajnie uspokoic ,jest duzy wybor ,ja jak mam problemy ,biore Duspartal135,to po 3 ,4 dniach uspokaja moj brzuch,obecnie lęk jest moim towarzyszem,bardzo sie boję ,,BARDZO!ten horror u nas trwa juz 3 lata,mąż mówi ,ze po co go ratujemy,ale patrzec na to wszystko tez nie idzie,dziewczyny nie rezygnujcie,,ja chetnie ,jak by ktos mial ochote porozmawiam przez messenger,,do uslyszenia ,,gdzie ten jacek.?wasza milcia
  3. Bardzo Wam dziekuje za slowa wspolczucia,to bardzo piekne z Waszej strony,probuje jakos przy pomocy benzo funkcjonowac,trzy lata dzwigalismy ten krzyz ale ostatnie 2 miesiace to tragedia,ktorej nigdy nie zapomnimy,rak uderzyl z potworna sila,glowe zaatakowal i cale cialo,nie przyjal ani deczka wody bo wszystko szlo z powrotem w formie flegmy ktora musial wyrzygac a na to potrzeba ogromnej sily,ktorej ju nie mal ani 1 proc3nta,ale nie bede opisywac szczegolow,bo to horror,dziesiatki ludzi sie przewijalo przez moja bude caly dzien,lekarze ,pielegniarki apteka i wiele innych ze sprzetem med,,ale ja dzisiaj chcialam napisac,cos co nie wiem jak to powiedziec czy to przypadek,czy prawda,oToz w dniu smierci mojego meza,lezai w stolowym na tym szpitalnym lozku i ja mu na tym lozkowym rancie postawilam taka plastikowa figurke Maryii,ktora kiedys kupilam w polsce,ona sobie tak ladnie swiecila na niebiesko,,wlozylam baterie i postawilam nad jego glowa izapalilam i powiedzialam do niej ,,,,,nie zabieraj go nam,,i tak stala i swiecila ,,w chwili jego smietci,,,zgasla,,jak to wytlumaczyc,,wasza milcia
  4. Moje mile,wczoraj po wielkiej walce i tragedii odszedł mój mąz,,przede mną trudny czas,ale za mną jeszcze trudniejszy,łzy zalewają mi oczy,trudno to ując w słowach,wasza milcia
  5. Jestem zmuszona zakończyć moje wyznania bo po prostu jakieś fatum mnie prześladuje teraz puściło jakiś dawny link masakra dziewczyny miło było ale się skończyło całuje wasza milcia
  6. Twoje wyznanie moje serce doprowadziło mnie do łez Ale muszę Ci powiedzieć ze już mi tych łez brakuje. Dobrze to mówisz ze każdy ma swoją świeczkę i kiedyś ona gaśnie Tak mówił zawsze mój mąż. Ale kiedy zobaczyliśmy w rzeczywistości ze ta świeczka gaśnie to błagamy na kolanach o długiego knota Wszyscy błagają każdy po cichu Moja nerwica przybrała teraz inna postac. Strach zwala mnie z nóg chociaż ja to wszystko znam od podszewki Boje się co przyniesie następna godzina W słowach ująć tego nie można. Jesteśmy całymi dniami sami on na swoim fotelu z myślami. Nie odzywa się ani słowem a jak już to krzyczy O wszystko mu chodzi wszystko go denerwuje. Jak troszkę lepiej to powie ze dwa słowa Spadło na mnie wszystko co możliwe i jeszcze moja teściowa w Polsce która mieszka sama i ma opiekunkę z która ciagle wojuje wydzwania do mnie ze chce do domu opieki a tam 5 tys za miesiąc wiec nas wszystkich położy na łopatki Próbuje jakoś to olewać bo moje dzieci maja to w dupie. Mój małżonek nawet gdyby był zdrowy to do takich spraw nie miał głowy Zawsze ja i tylko ja Dlatego od samego początku dostałam to choróbsko chciałam udźwignąć ale nie dałam rady i tak to w skrócie wyglada. Elizzko cieszę się bardzo ze dostałaś tej odwagi to bardzo dużo Jest jakaś iskierka nadziei i za to Cię bardzo kocham i szanuje przede wszystkim. Marys odezwij się Dorciu ty tez Martwię się o Jacka. Miłej niedzieli dziewczyny.
  7. Chce Wam dziewczyny cokolwiek napisac,ale nie idzie,a teraz pisze byle co i idzie co jest grane
  8. Dorciu napisalam do Ciebie i Ellizy,ale znowu na rozowo i pisze ukryte
  9. Dziewczyny ,dlaczego moje odpowiedzi sa ukryte,moze cos wiecie,prosze o odpowiedz
  10. Dlaczego nie publikujà moich odpowiedzi,czy cos przeskrobalam,mysle ,ze nie,bo co moglam przeskrobac,u mnie tragedia,màz w klinice,widoków dla nas nie ma,ma wszędzie przerzuty,,ja na uspakajaczach,boje sie kazdej godziny ,boje sie telefonów ,boje sie zyć,Dorciu,co Ty szukasz w tej glowie,przeciez nie raz już ją badałaś ,tam nic nie ma tam są Twoje nerwy,sama widzisz,,ze ciągle coś masz,bo tak wla#nie lubi nerwica,ja mam też te chole4ne szumy,mam duzo ,jpowiem tak ,mam i miałam wszys5ko co istnieje na swiecie,do lekarzy nie chodze ,bo 3 lata siedze w domu z moim mezem,to jaki dostalismy krzyz do dzwigania ,to nie moge nawet tego opisac ,moj maz wazy 40 kilo,rak zablokowal wszystko ,od 2 miesiecy nie przelknal lyzki wody,prosi o smierc,to koszmar,nie wiem ile łez wylałam ,moze caly oce@n,ostatnio pisałas Dorciu o tej ciesni nadgarstka,ze sie boisz ,bo moze byc reka słabsza,to nie jest prawda,wszystkie kasjerki maja ten z@bieg,za soba,to jest naprawde pikus w porownaniu z szum@mi glowy,,wiesz ja jestem takim typem ,ze we wiele rzeczy nie wierze,np,jak idziesz na jakies masaze i wszystkim pieprza to samo,np,o u pani to wszystko takie scisniete,twarde,dlatego nie chodze,albo na psychoterapie ,kiedys sie lapalam wszystkiego,ale doszlam do wniosku ,ze jak sobie sama nie pomoge to nie ma takiego co by mi pomogl,,chyba ,ze operacja,to co innego,pomoc jednak w tej chwili sobie nie moge,bo tragedie mamy wszyscy,moj maz bardzo cierpi a my razem z nim,kiedys jak bylam w psychitrycznym szpitalu,wtedy mialam ze sercem do czynienia ,wariowalam ,,miliony ekg,,rozne inne rzeczy i sama zadecydowalam o pojsciu do szpitala ,bo w domu byla tragedia,maz zaczal pic,dzieci uciekaly z domu,szpital nie pomogl mi nic zmieniali tylko leki,co ja nienawidze,bo sie boje zmian lekow,dlatego jak mi ktos mowi ,,leki nowej generacji ,to ja odpowiadam,ale o starym dzialaniu,jestem wierna starym lekom i nic na to nie poradze,od 22lat biore jeden i ten s@m lek na nadcisnienie,i jezeli bym potrzebowala jakies antydepresyjne,to tez t6lko ten ,ktory bralam i znam,taka juz jestem,prosta dziw@czka ,zycze Ci duzo zdrowia Doro,i cierpliwosci,wiem ,ze dasz rade,zrobilas ablacje,i w tym przypadku jestes twarda silna kobieta ,bo ablacja to juz nie pikus,napisalam,dlugi link do elizy,niestety ukryty,nie mam zielon3go pojecia ,dlacz3go ,Molly,ja ciebie doskonale pamiet@m,ciesze sie ze masz dzidziusia i prosze nie szukaj na maxa,bo nerwica zabierze Ci wszystko co sie zyciem nazywa,jestem przyklad numer jeden ,buziaki wasza milcia
  11. Nie wiem co jest grane moja odpowiedz pisze ze jest ukryta co to wszystko znaczy
  12. Dorciu,mysle ,ze nie koniec tych naszych spotkan,nikt tak na 100% nie wyzdrowial,bo takiej opcji nie ma,jezeli juz to ucichnie na jakis czas,zeby za jakis czas znowu dac po ryju,sama wiesz ,jak nie jedno ,to drugie,jak sie wyjdzie z domu to juz wielkie osiagniecie,ale glowa nasza caly czas jest w pogotowiu,d"m rade czy nie ,przynajmniej u mnie tak jest od wiekow,u mnie w zwiazku ze stresem,jest bardzo duzo,a tak dlugo pracowalam nad tym,zeby malą ociupinkę z zycia miec,wszystko prysło jak bańka mydlana,jestem cieniem czlowieka ,nie wiem czy kogokolwiek by moja obecna sytuacja obchodziła ,więc staram sie nie za wiele Was zanudzac,niosę ten krzyz sama,jest bardzo ciężki,ledwo go dźwigam,ale jakie mam wyjśćie,miłej soboty,milcia
  13. Witaj Balijko123,moj stan nie lepszy od Twojego,u nas taragedia i ja juz nie daje rady to wytrzymac,stan mojego meza nie budzi nadzieji,on siedzi i mysli i placze,ja sie tak bardzo boje ,jestem wrakiem czlowieka w klatce mnie rozrywa ,robie jak robot cokolwiek,zeby nie zwariowac,chemia go wykonczyla ,schudl do czlowieka z obozu,,placze ,nic nie je ,odrobine zupy rano,,czy to jest sprawiedliwosc,zeby tyle cierpien przejsc,a ja z nim,zrobil sie agresywny ,wyglada na to ze jest zly na mnie ,ze ja zyje,dyryguje mna ,awantury robi o kazda plamke na podlodzie goni mnie jak psa mysliwego,latam nic sie nie odzywajac,bo wiem ,ze to ta choroba wywolala ta agresje,jestem zalamana,taka jest prawda,to juz trwa 3 rok,znowu biore benzo,,wyjscia innego nie mam,mile was wszystkie pozdra2iam wasza milcia ,ewka
  14. Na 99% jest to nerwicowe,mily kolego ,,ale ten 1 % nalezy do rury,trzeba to CT zrobic,zeby Cie mysli nie wykonczyly,ja jestem stara z wielkim doswiadczeniem nerwicowym ,ale wciaz sie boje jak cos przychodzi,jak bylam prawie w Twoim wieku ,to wlasnie takie cuda mialam,nie mialam konkretnego bolu glowy ,natomiast mialam uciski potworne w roznych miejscach i plakalam ,ze mam rany w glowie ,to bylo potworne,dawniej bylo tylko mozliwe zrobienie EEG,i to po wielkiej mozliwosci,,pozniej u mnie przyszlo serce i glowa poszla na drugi plan,chociaz zawroty glowy mam do dzisiaj ,a to juz lat dziesiatki,pozdrawiam mile i napisz co postanowiles zrobic,, la
  15. To ja Milcia ,bylam milucha,jestem ewa,nie wiem co nakombinowalam z tym logowaniem,ale wyszlo moje nazwisko ,ja nie mam nic do ukrycia wiec niech tak zostanie,Elizzko,przyciagnela nas obie jakas cudowna magia ,pomimo wieku,jestem taka dumna ,ze mam kogos bliskiego,to wspaniala wiadomosc,ale wszystkie dziewczyny sa moimi przyjaciokami,,,laczy nas bardzo duzo,,gdzie ten nasz Jacek,,tyle na teraz ,,napisze cos wiecej bo duzo mam w zanadrzu buziaki ewka ,,,
  16. Ewa Wroblewska

    Do adminisyratora

    Balio123 gdzie to nasze forum jest u mnie wszystko zablokowane
×