
ablabla
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ablabla
-
Cześć, 10 dni temu miałam robione badanie EPS. W drugiej dobie po nim, w miejscu wkłucia (pachwina) pojawił się siniak, co jest chyba dosyć powszechnym zjawiskiem. Wczoraj, podczas mycia zauważyłam, że w tym miejscu pojawiło się także zgrubienie, coś jakby podskórny guzek. Trochę się wystraszyłam, oczywiście wybieram się z tym do lekarza, ale może ktoś miał coś podobnego? Czy to coś poważnego? Boje się, że to jakiś tętniak czy zakrzep. Z góry dziękuję za odpowiedzi
-
Bardzo dziekuje! Dr Derejko niestety nie pracuje już w Instytucie. Rozważałam dr Urbanka albo dr Bodalskiego - mają jakieś sensowne terminy więc może do któregoś pójdę, chociaż tak jak mówiłam zastanawiam się czy ma to jakieś znaczenie bo ja i tak raczej nikomu nic dodatkowo *nie posmaruję* tylko po prostu pójdę na konsultacje. No ale chociaż zobaczę co i jak i będzie jakakolwiek szansa na znajomą twarz. Rozumiem, że ogólnie jesteś zadowolona z pobytu w tym szpitalu?
-
KUMEN - dziekuje za odpowiedź. Chodziło mi właśnie bardziej o lekarza przeprowadzającego eps-ablacje - żeby mi tam nie dali kogoś kto się będzie na mnie uczył ;) Tak się zastanawiałam, żeby może iść do kogoś prywatnie, ale po pierwsze nie wiem do kogo (widziałam, że pisałaś, że dr Hasiec jest dobry, ale nie mogę znaleźć gdzie i czy przyjmuje), a po drugie obawiam się, że skoro już mam skierowanie i termin to i tak są nikłe szanse, że trafie akurat na lekarza do którego pójdę na wizytę. Już sama nie wiem co robić, ale denerwuje się, że będę tam takim pacjentem z nikąd.
-
Cześć Czy ktoś był w Instytucie Kardiologii na oddziale zaburzeń rytmu serca bez *swojego lekarza*? Dostałam skierowanie do szpitala od kardiologa, który tam nie leczy - udało się, pod koniec kwietnia mam hospitalizację, ale nie mam tam żadnego *swojego* lekarza. Najpewniej będę mieć wykonywany EPS. Trochę się boje, że nie znając tam nikogo i będąc pacjentem z nikąd dadzą mnie komuś kto np. dopiero się uczy. Może powinnam pójść na jakąś prywatną wizytę do kogoś z tamtąd? Jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie?
-
Ok, zestresowana poszłam dzisiaj do internisty z wynikami - powiedziała, że nie mam raczej obniżenia st, a to co tam jest napisane to taki „wydruk z komputera” i to -300 to jakies zakłucenia musiały spowodować - np poluzowanie jakiejś elektrody. W opisie gdzie juz lekarz interpretował holter nic o tym st nie napisał wiec mam sie podobno tym nie przejmować... czekam na kardiologa ;)
-
Hmm.. a o czym jeszcze może to obniżenie świadczyć? Robiłam badanie tnt i wyszło poniżej 10. Teraz sobie przypomniałam, że miałam takie badanie niedawno, a ono chyba mówi o niedokrwieniu? Juz zglupialam i sie zestresowałam strasznie
-
Do kardiologa stety-niestety chodze prywatnie, wiec nawet jak mi zleci tomogarfie to bym musiała sama za nią zaplacić, chyba, że mnie wezmą do szpitala... niemniej jestem tak zmeczona, że jeśli byłaby konieczność to bym zrobiła to badanie. Myślałam właściwie o rezonansie, żeby sprawdzić czy nie mam tam jakiś innych istotnych zmian w budowie - usg pokazuje tylko wiotkie zastawki i sladowa fale zwrotna w mitralnej. Na holterze mam napisane obniżenie st -332.5 :/ wiec chyba cos jest na rzeczy :(
-
A czy chorobe niedokrwienna da sie jeszcze jakos inaczej sprawdzic niz ekg wysilkowym? Lekarze ambulatoryjnie niechetnie chca je wykonac ze wzledu na ryzyko omdlenia u mnie, a nie wiem czy i kiedy wezma mnie do szpitala :( Mam 30 lat, myslalam, ze wiencowka to raczej w starszym wieku?
-
U mnie generalnie pojawiają się głównie PO niż w trakcie. Niestety ekg wysiłkowe ostatnie miałam wykonywane jako dziecko i nie udało się go doprowadzić do końca bo po 5 min miałam puls 190 i sie źle czułam. Po próbie pojawiły się skurcze. Teraz czekam na wizyte u kardiologa z nadzieja, ze ktos sie powaznie mna zainteresuje. Nie mam sily na nic :(
-
Dziękuję za ten link :) Faktycznie, jeśli ocenić samą liczbę dodatkowych pobudzeń to nie jest to dużo, niemniej wcześniej nie było ich w ogóle - były wyzwalane jedynie wysiłkiem - i wtedy liczba nie była istotna, bo wiadomo - jakbym cały dzień ćwiczyła to było ich by bardzo dużo a jak nic nie robiłam to ich w ogóle nie było. Teraz dokucza mi ogólne osłabienie i troche się martwie czy to nie jest jakaś inna choroba, która wywołała te skurcze... no i prawda też taka, że jak miałam holter to prawie nie czułam tych skurczy, a dzisiaj np. jest dramat, wiec tez co do tej liczby nie jestem przekonana. Jesli chodzi o te skurcze wywolywane wysilkiem to myslalam, ze moze dochodzic u mnie do polimorficznego czestoskurczu wywolanego katecholaminami, ktory raczej nie wyglada bezpiecznie. No albo do zespolu MAS, bo objawy sie zgadzaja :( ehhh ciezko. A co do kaszlu to moim zdaniem jak najbardziej moze byc to wynik arytmii, tyle o ile o niej czytalam to wiem, ze czesto jest to jeden z bardziej widocznych jej objawow.
-
Doskonale Cie rozumiem- mam kilka różnych schorzeń i niestety wiekszość lekarzy je bagatelizuje. W dzieciństwie miałam utraty przytomności po wysiłku i też nikt nie chciał tego leczyć, a teraz czuje się podobnie i jestem pewna, że przyczyna jest kardiologiczna. Spróbuj z tym Wraniczem, wydawał się sensowny. A dodatkowo staraj się myśleć pozytywnie chociaż wiem, że to trudne. Niemniej głęboko wierze, że wszystko jest po coś (nawet jeśli poki co nie wiemy po co)... a pozytywne myślenie pomoże i przyciągnie rozwiązanie naszych problemów :)
-
Cześć, Czy ktoś miał robione badanie EPS lub/i zabiega ablacji w Medicoverze w Warszawie?
-
Daj znać jeśli się zdecydujesz na wizytę u niego. Ciekawa jestem co powie. A co Ci dolega jeśli mogę wiedzieć? Dużo masz dodatkowych skurczy?
-
Kurcze, niestety nie pamiętam ile płaciłam za wizytę :( Pewnie już sprawdziłeś, że przyjmuje w Multi-Medzie. Jeśli chodzi o holter to ja zrobiłam w innym miejscu badanie (Szpital Bonifratrów w Łodzi - 120zł - wynik po kilku dniach) i poszłam na wizytę już z wynikami. Teraz pewnie też będę musiała nowe wyniki jakoś z nim skonsultować.
-
Czyli czysto hipotetycznie mogą być one spowodowane stresem? Przy tych skurczach, które powstawały przy wysiłku (i powodowały utraty przynomności) dostałam propozycje zrobienia badania eps. Zrezygnowałam bo się go bałam, nasłuchałam się o komplikacjach i się przestraszyłam. Może jednak powinnam coś takiego zrobić, ale boje sie, ze nic nie znajdą :(
-
Jeśli natomiast chcesz/możesz pojechać do Warszawy, to w przychodni KARDIOSYSTEM pracuje bardzo wielu lekarzy - elektrofizjologów - praktycznie wszyscy godni polecenia.
-
Podobno bardzo dobrym specjalistą od leczenia arytmii w Łodzi jest prof. Wranicz. Byłam u niego tylko dwa razy, ale zrobił na mnie dobre wrażenie - mam na niego namiar z polecenia innej osoby, którą skutecznie wyleczył z dodatkowych skurczy.
-
Cześć, Od kilku lat męczą mnie dodatkowe, komorowe skurcze serca, które pojawiały się przy wysiłku. Lekarze nie umieli ich leczyć ani wyjaśnić przyczyny ich powstawania - niemniej pewne jest, że pojedyńcze skurcze musiały przechodzić w coś poważniejszego bo w trakcie wysiłku traciłam przytomność. Do tej pory, tak jak mówiłam skurcze pojawiały się jedynie przy przyspieszonej pracy serca. Ostatnio nieco podupadłam na zdrowiu - poza problemami kardiologicznymi. Szukam ciągle przyczyny moich dolegliwości i bardzo prawdopodobne , ze jest nia jakias choroba z autoagresji. Ponieważ czułam,że serce jakoś gorzej pracuje zrobiłam holtera i okazało się, że niestety pojawiają sie dodatkowe skurcze nie tylko przy wysiłku ale także w spoczynku - liczba to 500 dodatkowych pobudzen typu komorowego. Tutaj pytanie - czy taka ilość sie leczy? Czy moga one byc spowodowane stresem? Czy maja wg Was zwiazek z tymi skurczami wysepujacymi przy wysiłku? A może u kogoś pojawiły się takie skurcze przy jakiejś innej chorobie? Z góry dziekuje za odpowiedzi