anetas

Nadzieja mam wrażenie że mnie atakujesz a ja tylko chciałam pomóc.Nawet nie wiesz ile przeszłam zanim dowiedziałam się o mojej chorobie.Odkąd pamiętam zawsze leczyli mnie na nerwice lub depresje.Byłam na silnych lekach uspakajających i antydepresyjnych,do momentu aż straciłam przytomność w sklepie.Trafiłam na ostry dyżur do szpitala a tam nie spodobało się lekarzom moje EKG.Dostałam skierowanie do kardiologa i powiem Ci że ten do którego trafiłam pierwszy raz cały czas mi wmawiał że jestem zdrowa i mam się leczyć psychiatrycznie.Wtedy zrobiłam prywatne echo serca i z wynikami trafiłam do innego kardiologa.Ten lekarz powiedział mi że aby stwierdzić nerwice to trzeba wyeliminować wszystkie inne choroby.Dlatego napisałam Ci o mojej wadzie bo dokładnie zdaję sobie sprawę przez co teraz przechodzisz.Wiem jak to jest zostać samej w domu i bać się że może się coś złego stać.Wiem jak to jest gdy myślisz że możesz umrzeć i więcej nie zobaczyć bliskich.Ale jeżeli zostałaś kompleksowo przebadana to na pewno masz racje że to nerwica.Choć wiem też jak ta choroba może wpłynąć na nasze życie i jak ciężko się z niej wyleczyć.Pozdrawiam i życzę zdrówka.

Słuchaj Kamil-zostaw te swoje wywody dla siebie.Ja opisałam moje dolegliwości i powiem ci coś jeszcze mam kontakt z osobą która jest po operacji takiej wady jak u mnie i znaleźli jej ubytek właśnie przez to że miała takie brzydkie paznokcie u stóp.Udokumentowane jest to że takie osoby maja kruche paznokcie a na dodatek mają one inny kształt ale u mnie akurat kształt jest normalny.Pozdrawiam.

To prawda co pisze Ewa.Ja też mam wadę taką jak twój brat-dziurę w sercu i mój syn odziedziczył wadę po mnie.Szczerze Ci powiem że pierwsze słyszę że osoby z taką wadą dożywają 40 lat.Ja w tej chwili mam 37.Wiem natomiast że taką wadę często znajdują w trzeciej lub czwartej dekadzie życia-czyli po trzydziestce jak to było w moim wypadku lub po czterdziestce..

Witaj Nadzieja.Rozumiem Cię doskonale.Mam takie same objawy jak ty.Mam wadę ale zawroty głowy towarzyszą mi cały czas,też mam lęk wychodzić i zostawać sama w domu.Mam duszności i uczucie jakbym nie umiała złapać równowagi.Nieraz mam wrażenie jakbym była pijana.Włosy też mi wyłażą i mam bardzo kruche rozdwajające paznokcie.Zastanawiam się nieraz czy aby na pewno te objawy są od serca czy w moim organizmie dzieje się coś innego.

Paweł myślę że jeśli miałbyś płat skóry to już dawno by jakiś lekarz zwrócił na to uwagę.Może faktycznie masz przerośnięty trzeci migdał.Ale powiem Ci coś jeszcze choć nie wiem czy dobrze robię bo nie chcę żebyś wpadł w panikę.Może masz obwisłe migdałki tak jak dzieci ze śląska i z tąd to uczucie skóry w gardle.Ja też mam nieraz uczucie guli w gardle a wiesz co się okazało że takie objawy daje chora zastawka i ciężko mi się oddycha bo to duszność sercowa.Więc nie pytaj na forum tylko idź do lekarza i oczywiście napisz jaka jest diagnoza.Pozdrawiam.

Tez mam ASD ale 1 i bede miala zamykane przez klatke bo nie ma innej mozliwosci.Jest tu na forum Basia ktora miala zamkniety ubytek i ona moze ci najwiecej powiedziec.JAk pojawi sie na gg to powiem jej zeby zobaczyla na forum i sie z Toba skntaktowala.Pozdrawiam.

Też tak myślę że powinnaś skonsultować córkę u naprawdę dobrego kardiologa.Ja mam wadę i rozszczep przedniego płatka zastawki mitralnej.Tak jak Ewcia napisała córka powinna mieć założony holter ale moim zdaniem co najmniej na trzy doby bo mi też dokucza arytmia i dobowy holter nic nie wyłapuje.Napisz może z kąd pochodzicie to pewnie ktoś poleci dobrego specjalistę.Myślę sobie że córka powinna mieć zwolnienie z W-F.Mój syn ma zwężenie zastawki aortalnej i takie zwolnienie ma od pierwszej klasy podstawówki.

Ewunia ma racje ja mam 37 lat i o wadzie dowiedzialam sie ponad 3 lata temu.Moj ubytek to 15mm i do tego wada zastawki mitralnej.W dziecinstwie i w mlodosci nie mialam zadnych objawow.Nic mi nie bylo,nie chorowalam i do tej pory lekarze dziwia sie ze mam wade bo przy osluchiwaniu jestem czysta.Masz szczescie ze twojemu dziecku znalezli tak wczesnie ubytek.Za mnie nikt nie podjal decyzji o zamknieciu i na dzien dzisiejszy ja mam watpliwosci i boje poddac sie tej operacji bo tez musze miec zamkniete przez klatke poniewaz jak to okreslila moja pani doktor nie ma w mojej dziurce rabkow o ktore mozna zachaczyc amplatzer no i trzeba naprawic ta zastawke.Jesli moge jakos pomoc to jestem do dyspozycji dodam ze jestem z Zabrza.

Witaj Radek.Zastanawiam się na co twój lekarz cię leczy??Xanax jest lekiem antydepresyjnym a concor nasercowym,perazin tez podobnym do xanaxu tyle ze dziala tez przeciw lekowó no a wiadomo magnez i potas biorą zdrowi ludzie.Ja na twoim miejscu zmieniłabym lekarza i porobiła dodatkowe badania.Mnie też leczyli na depresje i nerwice a okazało się że mam wadę serca.Po pewnych zdarzeniach trafiłam no kardiologa który powiedział mi że najpierw trzeba wyeliminować inne schorzenia aby móc stwierdzić że to nerwica.Pozdrawiam i daj znać jakie miałeś robione badania.

Mariusz trzymam kciuki aby wszystko dobrze sie skonczylo.A tak nawiasem mowiac pochodze z Barlinka i serdecznie Cie pozdrawiam.

To prawda ze jak opisujesz objawy to sama mowisz ze sie bardzo denerwujesz wiec objawy wskazuja na nerwice.Jednak ja bym zachecala aby odwiedzic lekarza bo ja majac takie same objawy okazalo sie ze jestem chora ale nie na nerwice.Muj lekarz powiedzial ze aby stwierdzic nerwice trzeba wyeliminowac inne choroby.Uwierz mialam tak samo jak ty,tez mialam gule w gardle i malo mnie ona nie udusila i leki mam do dzis.Nie chodzi mi aby Cie straszyc ale chce pomoc u mnie takie objawy ucisku w gardle daje chora zastawka.Moze zrob prywatnie echo serca,moze jesli okaze sie ze wszystko jest dobrze i bedziesz wiedziala ze to nerwy pomoze Ci to przelamac strach bo bedziesz pewna ze nic ci sie nie stanie bo to nic groznego.Pozdrawiam.

A czy rozmawiałeś o tym z chirurgiem lub może zgłosiłeś sie do poradni kardiochirurgicznej?Takie ropne stany moga byc pozna reakcja na szwy podskorne lub drut.Wkleje Ci link moze cos Ci sie przyda.Pozdrawiam. http://www.sccs.pl/index.php5?m=p&act=182 Na dole masz poradniki dla pacjeta.

Tak Ewuniu to prawda ze nie w każdym szpitalu są tacy psychologowie ale tu u nas na kardiologi sa i mamy szczeście kożystać z ich porad.Tak jak na onkologi sa psycholodzy onkologiczni tak tu są psycholodzy kardiologiczni.Ja też kożystałam z rad jednej z tych Pań i szczerze polecam.Wiem że jeśli jest taka potrzeba to pani psycholog towarzyszy pacjentowi w szpitalu az do zabrania na blok operacyjny.Pozdrawiam.

Radze zadzwonić jutro i zapytać sie czy w dzień wizyty bedziesz mógł porozmawiać z P.psycholog.Wiem że jeśli będziesz miał taką potrzebe to Pani ta pomaga w zorganizowaniu spotkania z osobami po przeszczepie.Pani psycholog może również odwiedzać Cię w szpitalu.Napewno doda Ci otuchy przed operacją.Myśle żebyś zapisał sobie nurtujące pytania na kartce żebyś potem pod wpływem emocji o czymś nie zapomniał.Wkleje Ci jeszcze informacje którą znalazłam na stronce może Ci coś podpowie a jeśli już to wiesz to może pomoże komuś kto będzie w takiej sytuacji. Opieka Psychologiczna W ramach opieki psychologicznej prowadzimy: - DIAGNOZĘ PSYCHOLOGICZNĄ - WSPARCIE PSYCHICZNE I PSYCHOTERAPIĘ dla pacjentów i członków ich rodzin - TERAPEUTYCZNE GRUPY WSPARCIA oraz GRUPOWE WARSZTATY PSYCHOLOGICZNE dla pacjentów przed i po operacji przeszczepienia serca i płuc - PSYCHOEDUKACJĘ dla pacjentów i członków ich rodzin oraz - WARSZTATY I SZKOLENIA dla personelu z zakresu m.in. radzenia sobie ze stresem, asertywności, komunikacji interpersonalnej, rozwiązywania konfliktów. Czym jest opieka psychologiczna? Pobyt w szpitalu, operacja kardiochirurgiczna, zabiegi medyczne, to ważne i szczególne momenty w życiu każdego z nas. Przynoszą wiele korzyści - przede wszystkim poprawę stanu zdrowia a często ratują życie. Są też związane z wieloma nowymi sytuacjami, osobami, zadaniami. To naturalne, że mogą towarzyszyć im niepokój, zdenerwownie a czasem nawet lęk i przynębienie. Samopoczucie psychiczne wpływa na zdrowie fizyczne i dlatego ważne, aby łagodzić nadmierne napięcie emocjonalne a wzmacniać siły psychiczne. Motywacja i zaangażowanie chorego we współpracę z personelem medycznym, a przede wszystkim dbałość o własne zdrowie i życie zgodnie z zaleceniami lekarskimi przyspieszają powrót do zdrowia i poprawiają jakość życia. Wtedy pobyt w szpitalu staje się szansą na odkrycie nowych, własnych sił i możliwości oraz na rozpoczęcie lepszego etapu życia. Celem opieki psychologicznej prowadzonej w naszym szpitalu jest: - WSPARCIE PSYCHOLOGICZNE, czyli zmniejszanie nadmiernego napięcia emocjonalnego i wzmacnianie poczucia bezpieczeństwa - PSYCHOTERAPIA, czyli zmiana szkodliwych dla zdrowia nawyków i zachowań a także zdobywanie nowych przekonań i umiejętności, oraz kształtowanie i wzmacnianie cech, które sprzyjają zdrowiu. To jest również forma terapii objawów lękowych i depresyjnych. - PSYCHOEDUKACJA, czyli przekazywanie informacji o tym, jak psychika wpływa na zdrowie fizyczne oraz o tym, jak dbać o swoje samopoczucie psychiczne i korzystnie zmieniać styl życia i relacje z innymi. Prowadzimy dwie formy opieki psychologicznej: - indywidualne spotkania z psychologiem - grupowe spotkania z innymi pacjentami i psychologiem. Kto i w jakim celu może skorzystać z opieki psychologicznej ? Każdy pacjent Śląskiego Centrum Chorób Serca, w każdym momencie pobytu w naszym szpitalu a także przed leczeniem i po powrocie do domu może skorzystać z opieki psychologicznej. Kierujemy ją również do członków rodzin naszych pacjentów. Można zwrócić się z prośbą o pomoc psychologiczną, aby: - przygotować się emocjonalnie i wzmocnić swoje siły psychiczne do pobytu w szpitalu, złagodzić nadmierne zdenerwowanie i napięcie psychiczne z tym związane, - wzmocnić swoje siły psychiczne po powrocie do domu, - uzyskać pomoc w radzeniu sobie z objawami lęku lub depresji, - dowiedzieć się, w jaki sposób samopoczucie psychiczne może wpływać na zdrowie fizyczne, - dowiedzieć się, jak dbać o samopoczucie psychiczne i wprowadzać korzystne zmiany w życiu po powrocie do domu ze szpitala, - nauczyć się radzić sobie z nadmiernym stresem, - rzucić palenie i zmienić inne niezdrowe nawyki, Jak i do kogo zwrócić się z prośbą o pomoc psychologiczną? 1. Jeśli BĘDZIESZ lub BYŁEŚ PACJENTEM Śląskiego Centrum Chorób Serca, to przedstaw taką potrzebę prowadzącemu Cię lekarzowi w ŚCCS lub zgłoś prośbę o kontakt z psychologiem pod nr tel.: 032 37 33 604, 032 37 33 769, 032 37 33 664 2. Jeśli JESTEŚ PO PRZESZCZEPIE SERCA LUB PŁUC, to przedstaw taką potrzebę prowadzącemu Cię lekarzowi w ŚCCS lub zgłoś prośbę o kontakt z psychologiem pod nr tel.: 032 273 26 82 (Poradnia Transplantacyjna) lub 032 37 33 769. 3. Jeśli JESTEŚ PRZED PRZESZCZEPEM SERCA LUB PŁUC, to przedstaw taką potrzebę prowadzącemu Cię lekarzowi w ŚCCS lub zgłoś prośbę o kontakt z psychologiem pod nr tel.: 032 37 33 722 (Biuro Koordynacji Transplantacji) lub 032 37 33 769 Psycholodzy: mgr Alicja Michalak mgr Izabela Jaworska

Cześć Mariusz.Pewnie dużo wiesz na temat szpitali bo skoro chorujesz to siedzisz w tym temacie.To prawda ze poradnia przy szpitalna jest na Szpitalnej 2.Zobaczysz jak przyjedziesz i myśle że ktoś źle powiedział bo powinneś być przyjęty w barakach.Nie wiem nic na temat P.doktora ale w poradni pracuje Pani psycholog ktora zajmuje sie właśnie osobami przed i po przeszczepie.Radze skorzystać z wizyty u niej bo to super osoba i pozna Cie z lekarzami,pielęgniarkami które ściągają szwy a także zorganizuje rozmowe z kardiochirurgiem jeśli będziesz miał taką potrzebę.Myśle że jak z nią porozmawiasz szczerze to bedzie mogła umówić Cie z profesorem Zembalą.Wiem że tak jest bo jestem z Zabrza i sama korzystałam z rad tej Pani.Wejdz na stronke SCCS i poczytaj może jeszcze coś Ci się przyda.JAk znajde to podam Ci jeszcze emaila do dziewczyny która miała operacje serca tu w Zabrzu ale inna niż Ciebie czeka i rozmawiała z różnymi lekarzami może ona Ci coś jeszcze podpowie.Pozdrawiam.

Witam jak dla mnie to cukier jest napewno w normie,wapń też.Co do potasu to mialam taki sam niski 3,20.Stracilam przytomnosc i po przewiezieniu karetka do szpitala i zrobieniu badan krwi okazalo sie ze potas jest za niski.Dostalam odrazu leki i recepte na kaldyum.Przyjmowalam go chyba ze 3 miesiace a teraz przyjmuje asparginian cardio duo.

Witam serdecznie.Nie wiem czy Was uspokoje ale tez mam ubytek ASD1 i zyje z tym 37lat.Prosze nie panikowac i tak mielisci szczescie ze przez szmer wada zostala wykryta.Mi ubytek 14 mm wykryto 3 lata temu.Wczesniej nikt nawet nie podejrzewal ze mam wade.Nie mialam zadnych objawow.Niestety ja ubytku jeszcze nie mam zamknietego bo u mnie nie ma mozliwosci zamknac przez zyle i trzeba to zrobic przez klatke.

Oczywiscie ze Ewunia ma racje.Nie sugeruj sie moim postem.Poprostu sama nie potrafie sie zdecydowac na zabieg(przez klatke).Rozmawiajac z lekarzem powiedzial mi ze nikt mi gwarancji nie da ze bedzie lepiej a jesli cos pojdzie nie tak to wszczepia mi rozrusznik.Mysle jednak ze gdyby byla mozliwosc zamkniecia przezskornie to pewnie bym sie dlugo nie zastanawiala.Znam jednak osoby po zamknieciach ktore mowia ze mogly zwlekac tak jak ja i mi sie nie dziwia bo po zamknieciu czuja sie gorzej.Na dodatek maja przeciek szczatkowy a taki trzeba zamknac tez przez klatke.Na Twoim miejscu porozmawialabym z lekarzem ktory takie zamkniecia wykonuje zeby wszystko wytlumaczyl i pewnie podjelabym decyzje o zamknieciu.Duzo tez zalezy jaki duzy jest Twoj ubytek i jakie sa zmiany.Chce jeszcze powiedziec ze to jest moje zdanie i nie przywiazuj zbyt duzej wagi do niego bo ja zdaje sobie sprawe ze przyjdzie w moim zyciu taka chwila ze tez bede musiala poddac sie operacji bo nie bede miala wyjscia.A powiem Ci jeszcze abys sie zapytal lekarza o konsekwencjach jesli nie zamkniesz bo mi kardiochirurg powiedzial ze moze byc taka sytuacja ze po czterdziestce moje serce bedzie w takim stanie ze bedzie sie nadawalo do przeszczepu a moze chcial mnie tylko nastraszyc? ;-)Pozdrawiam serdecznie.

Ja taki ucisk (gule) w gardle mam od chorej zastawki mitralnej.

Witam tez jestem przed zamknieciem.Poznalam kilka osob po zabiegach i wiem ze opinie na ten temat sa podzielone.Kazdy organizm reaguje inaczej i nie wiadomo jak ty sie bedziesz czul o zamknieciu.

Witam.Moj syn lat 8 ma stenoze aortalna.Tak jak w Waszym przypadku wizyty mamy co pol roku.Jestesmy pod kontrola SCCS.Moj synek jednak ma zwolnienie z w-f choc tez jeszcze nie mial operacji bo caly czas jest obserwowany.Moze zasiegnij opini innego kardiologa i zobaczysz co ci powie.

Nie wiem czy Pan profesor Zembala przyjmuje prywatnie ale wiem ze napewno mozna z nim porozmawiac w szpitalu.Tylko musisz sie dowiedziec kiedy ma dyzur i kiedy bedzie mogl poswiecic Ci chwile czasu.Jesli jestes ze slaska to napewno bedzie Ci latwiej sie z nim spotkac niz ludziom z Polski bo wiadomo -mozesz podjechac i porozmawiac.

Nie rozumiem dlaczego szukasz kontaktu poza szpitalem?Mysle ze powinienes zadzwonic do przychodni przyszpitalnej(baraki) i porozmawiac z siostra w rejstracji.Powiec o co chodzi i ze to trudny przypadek i ze potrzebujesz dobrego profesora a jesli chodzi o konkretne nazwisko to w rejstracji tez Ci powiedza czy przyjmuje prywatnie czy nie.Jesli masz jakies wyniki badan to po zarejstrowaniu do przychodni wes je ze soba i jesli bedzie taka potrzeba to napewno bedziesz mogl sie spotkac i porozmawiac z danym kardiochirurgiem w szpitalu.Ja tez jestem przed operacja i wiem ze jest taka mozliwosc bo sama z tego kozystalam.Tylko ze ja mialam rozmowe z kardiochirurgiem Przybylskim-swoja droga tez bardzo dobry.A jesli juz mowimy o lekarzach pracujacych w SCCS to tu jest weryfikacja i zaden zly lekarz by sie tu nie dostal i nie utrzymal.

Niestety nie napisze na maila bo jest ukryty a gg mam wpisane Basi.

Mikołaj podalam Twojej mamie numer tel.do Gliwic do bardzo dobrego kardiologa.Basia jak dzwonila to powiedzieli Jej ze Pan doktor zajmuje sie dziecmi ale to nie do konca tak jest.Trzeba w rejstracji powiedziec wyraznie ze mama ma wade ktora maja dzieci i jaka jest sytuacja.W ŚCCS pytalam o dobraego lekarza i wlasnie tego P.doktora mi polecono i drogi raz namiary dostalam od dobrej duszyczki z forum serce dziecka.Napisze ci na emaila namiary.Pozdrawiam i zycze zdrowka dla Basi.