Skocz do zawartości
kardiolo.pl

anetas

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez anetas

  1. Ewo nie znaleźli dziury bo może nie mieli odpowiedniego sprzętu(nie każdy dopler jest dobry i nie każdy pokazuje dokłanie każdy szczegół).U mnie też długo szukali i nie wiedzieli co mi jest a najlepsze z tego że kierowali mnie do psychiatry :-).Też mam żal bo choć osłuchowo jestem czysta to przecież my z ubytkami mamy lewogram który wychodzi na EKG.No ale jak się nie chce diagnozować dalej to tak jest.Ja mam dwa ubytki z czego jeden zatkany tętniakiem i wadę zastawki mitralnej.Jak do tej pory nie zdecydowałam się na zamknięcie bo u mnie w grę wchodzi tylko operacja.W chwili obecnej jestem na lekach (już dożywotnio)i czuję się w miarę dobrze.Wiem że operacja mnie nie ominie ale chcę odwlec ją w czasie jak najdłużej się da.Jestem pod stałą kontrolą kardiologiczną i mam nadzieje że u mnie nie dojdzie do żadnych powikłań.Ewo wiem że jesteś przerażona ale jak się będziesz zamartwiać to nie pomożesz tym swojemu zdrowiu.Nie wiadomo czy gdybyś nie miała ubytku nie doszłoby do wylewu.Zdrowi ludzie też go mają.Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka.
  2. Może jeszcze dodam że owszem ASD2 jest wadą prostą ale tak jak u mnie ASD1 już nie koniecznie.Wiem to bo jak idę na badania do szpitala to zawsze jest kilka lekarzy robiących mi echo żeby zobaczyć jak ta jedynka wygląda.Od kilku lat jak jestem na forum to właśnie na forum serce dziecka spotkałam chłopaka który miał taką wadę jak moja a reszta poznanych osób miała ASD2.
  3. Ewuś ten post jest z przed trzech lat.Ja tak czułam jak bym coś miała w gardle jakąś kluchę.Nie nakręcałam się ale naprawdę mi to przeszkadzało bo nie mogłam normalnie przełykać i miałam przy tym duszności.Mój kardiolog powiedział że takie uczucie daje chora zastawka-mam rozszczep przedniego płatka zastawki mitralnej.Co do korekcji wady to mogę napisać jedno,że trzeba się dobrze zastanowić zanim się podda operacji(w takim przypadku jak mój)bo zapinka to pikuś.Mnie na chama chcieli operować ale nie dawali gwarancji że będę czuła się lepiej.Najpierw mówili że mam ubytek i wadę zastawki.Teraz mówią że mam dwa ubytki ale jeden jest zatkany tętniakiem i wada zastawki.Ustawili mi leczenie i czuję się dość dobrze i na chwile obecną lekarze sami nie wiedzą w czym ta operacja miałaby mi pomóc :-)A przecież mogła by mi zaszkodzić.Na chwilę obecną czuję się dobrze i cieszę się z każdego dnia.Pozdrawiam serdecznie i zdrówka życzę.
  4. Mam taką wadę.Żyję z nią 38 lat.Proszę nie panikować.Ja myślę że skoro lekarz zwrócił uwagę że jest ubytek to może dziurka jest troszkę większa niż powinna być.Z tego co ja wiem to ta dziurka powinna się zamknąć po porodzie z pierwszym wdechem dzidzi.Czyli wszystko przed Wami i mam nadzieje że okaże się po porodzie że nie ma żadnego ubytku.Pozdrawiam serdecznie.
  5. anetas

    Wada wrodzona serca ASD II

    Witam serdecznie.Ja urodziłam czworo dzieci siłami natury przed zamknięciem dwóch ubytków z czego jeden zatkany tętniakiem.W moim przypadku nie było żadnych powikłań.Kiedy rodziłam dzieci nie wiedziałam o wadzie.Pozdrawiam.
  6. Ja mam 38 lat i też ASD.Jak na razie biorę leki i funkcjonuję dobrze.Operacje odkładam jak najdłużej bo w tej chwili lekarze nie wiedzą w czym miałaby ona mi pomóc.Nikt też nie jest w stanie mi zapewnić że po operacji będzie lepiej.Znam osoby które maja zamknięty ubytek i nie ma żadnej poprawy czują się tak jak przed operacją.Myślę że w moim wieku serce już się do tej wady przyzwyczaiło.Na razie jestem pod opieką kardiologiczną i jak dotąd w sercu nie ma zmian cały czas jest tak samo jak było kiedy mi wadę znaleźli.Pozdrawiam.(opisałam mój przypadek i żeby nikt źle nie zrozumiał nikomu nie odradzam operacji czy zamknięcia amplatzerem tylko trzeba do tej wiadomości podejść ze spokojem i rozpatrzeć wszystkie za i przeciw :~) )
  7. Witaj Dagmaro.Ja mam wadę ASD1 ostatnio w kwietniu dowiedziałam się że mam dwa ubytki z czego jeden zatkany tętniakiem do tego wada zastawki mitralnej.Myślę sobie że każdy przypadek jest inny i na twoje wątpliwości odpowie lekarz,jednak ja ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć że wadę mam od urodzenia i urodziłam naturalnie czworo dzieci.Wtedy jeszcze o swojej wadzie nie wiedziałam.Więc z tego wynika że np.przy mojej wadzie nie było przeciwwskazań choć myślę że gdyby lekarze wcześniej mi ją znaleźli to pewnie odradzali by mi poród przed operacją.Najlepiej poszukaj dobrego kardiologa który wszystko Ci wyjaśni bo akurat mi nic nie dolegało a tobie może się coś dziać np.możesz stracić przytomność lub co gorsza może dojść do pęknięcia tętniaka bo jak rozumiem nie wiesz w jakim teraz jest stanie-może być rozwarstwiający.Lepiej dmuchać na zimne.Pozdrawiam.
  8. Ja bym proponowała zrobić badania na tarczycę.Może one by coś wyjaśniły.
  9. Http://pl.wikipedia.org/wiki/Borelioza Kochana a może to jakaś mucha bo nic mi nie wiadomo żeby ugryzienie po kleszczu swędziało.Bardzo dużo przypadków jest że po wykryciu choroby ludzie mówią że nigdy nie mieli kleszcza.Wynika z tego że jeśli kleszcz wyjdzie to nie swędzi bo kleszcz ma w ślinie substancje znieczulającą.Objawy to nie tylko grypopodobne ale masa innych.Myślę że będzie wszystko dobrze i okaże się że to nic groźnego.
  10. Szkoda że nie widziałaś tego co cie ugryzło bo jeśli rzeczywiście byłby to kleszcz to prawdopodobnie jeśli w miejscu ugryzienia pojawi się rumień to oznacza zarażenie boreliozą a jeśli tego rumienia nie ma to trzeba wykonać testy.Najlepiej jak poczytasz w googlach bo ta choroba daje bardzo dużo objawów i będziesz wiedziała na co zwracać uwagę w przyszłości wiem że na youtube też coś jest o boreliozie.
  11. Nie chcę nic sugerować bo od tego jest lekarz ale mój syn ma zwężenie zastawki aortalnej i też ma szum w tętnicach szyjnych-nie znaczy to ze tobie też musi coś dolegać.Najlepiej udać się do lekarza.
  12. Nie morfologia nie wykryje boreliozy.Na tą chorobę są specjalne testy i z tego co wiem to wszędzie się ich nie wykonuje.Myślę jednak że kleszcz jeśli się wgryzie w skórę to na pewno byś go widziała bo napęcznieje i trzeba go usunąć,przy tym ugryzienie kleszcza nie boli i jeżeli by wyszedł sam to pewnie byś nawet o tym nawet nie wiedziała.Pozdrawiam.
  13. Justyna nie masz się czego obawiać,to rutynowa procedura.Większą dawkę antybiotyku przyjmuje się ochronie właśnie 1 h przed zabiegiem po ty aby wrazie czego nie doszło do infekcyjnego zapalenia wsierdzia.Chore zęby są skupiskiem bakterj i wiadomo że może nastąpić (wcale nie musi) rozprzestrzenienie się ich w organizmie i mogą one zaatakować np.wsierdzie a w tedy zastawka do wymiany.Ten antybiotyk to tylko dla twojego dobra.Lepiej chuchać na zimne.Pozdrawiam.
  14. Mam wadę i moj kardiolog też kazał mi przy wyrywaniu zęba brać cztery tabletki augmentinu.
  15. Witaj Kamil.Wiem ze rezonans magnetyczny mozna wykonac w Gliwicach.Bylam z synem w SCCS i ma on podejrzenie ze cos jest nie tak z wsierdziem i lewa komora pani doktor powiedziala ze w maju bedzie mial wykonany rezonans w Gliwicach zupelnie za darmo.Wiem rowniez ze kardiologia w Zabrzu ma podpisany kontrakt z NFZ.Pozdrawiam.
  16. Ja powiem tak,jak niektórzy wiedzą mam wadę i znaleźli ją u mnie na podstawie powiększonego serca.Zaczęli mnie diagnozować i dopiero na kolorowym doplerze widać było przeciek.Wcześniej nie miałam żadnych objawów,nikt nawet nie podejrzewał wady a moje złe samopoczucie zrzucali na nerwicę albo depresję.Nie mam do dziś żadnych szmerów,holter wychodzi dobry choć mam skurcze dodatkowe to jakoś nie umie tego wyłapać.Wcześniej bardzo dobrze się czułam.Nic mi nie dolegało.Dopiero po urazie głowy zaczęłam mieć duszności i po pewnym czasie straciłam przytomność.No ale oczywiście lekarze mówili że to po urazie i że fizycznie jestem zdrowa.Jeśli nie zrobiłabym badań prywatnie to pewnie do dziś nie wiedziałabym co mi dolega.
  17. Dziewczyna na powitanie muszę cię trochę opiern.... My również mamy wspaniałych kardiologów i kardiochirurgów.W Zabrzu w klinice są jedni z najlepszych i przyjeżdżają tu ludzie z całego świata aby się leczyć.Nie panikuj.Poczekaj co wykażą badania.Jeszcze nie wiesz czy aby na pewno masz ten ubytek a jakby nawet to nie wiesz czy można go zamknąć przez tętnice.Przepuśćmy że tak to pomyśl z taką błachostką nie będziesz jechała za granicę.A w Niemczech nie zrobią tego inaczej niż u nas.Wiem co mówię,Mam 38 lat i ubytek 14mm oraz wadę zastawki mitralnej.O moim ubytku dowiedziałam się ponad 3 lata temu.Wiem jak się czujesz,Sama jak się dowiedziałam też panikowałam,był strach i łzy.Mnie czeka zamknięcie przez klatkę też się boję ale próbuję żyć normalnie.Jeśli będziesz chciała o coś zapytać to napisz.Pozdrawiam i głowa do góry.
  18. Ja 28 marca mam się wstawić do szpitala na cewnikowanie.Choć się nie znamy to będę trzymała kciuki za powodzenie choć tak jak mówisz na pewno będzie dobrze.Pozdrawiam.
  19. Ewunia szczęście w nieszczęściu że akurat w Zabrzu jest psycholog i nie tylko osoby *przeszczepowe* maja możliwość rozmowy ale także te które maja obawy przed operacją.Pawlus mam pytanie jeśli możesz to napisz czy masz jakieś objawy w związku z wadą-pozdrawiam.
  20. Rozumiem Twoją żonę,ale rozumiem także Ciebie.Ja mam tak samo,muszę o swojej chorobie wiedzieć wszystko wtedy jestem spokojniejsza.Na kardiologi w Zabrzu jest Pani psycholog która pracuje z osobami przed i po transplantacji ale jeśli jest taka potrzeba również z takimi osobami jak my rozmawia.To ona tłumaczyła mojemu mężowi że są takie osoby jak my które czują się lepiej kiedy wiedza co ich może czekać.Operacja którą będziesz przechodził jest pewnie taka jak moja też będę miała przez klatkę i w krążeniu pozaustrojowym naprawią mi zastawkę mitralną oraz załatają ubytek.Dowiadywałeś się może czy jest możliwość aby nie cieli Ci klatki tylko cięcie miał byś pod piersią?Wiem że u szczupłych osób jest to możliwe.Jeśli mieszkasz blisko Zabrza to możesz porozmawiać z lekarzami i oni Ci odpowiedzą na pytania.Co do operacji to na pewno będzie dobrze bo jak sam piszesz nie ma innego wyjścia.Trzymam kciuki i mam nadzieje że dasz znać jak się czujesz.
  21. Witaj Pawlus 1232 ja mam asd1 i wadę zastawki mitralnej.Też będę operowana w Zabrzu.W marcu będę na badaniach w klinice,prawdopodobnie na cewnikowaniu serca.Jeśli będziesz tak miły to napisz czy operację będziesz miał przez klatkę?
  22. Witaj Ciekawska.Też mam ubytek 14mm.Urodziłam siłami natury czworo dzieci.Nie namawiam Cie abyś nie zamykała ubytku ale skoro pytasz to odpisuję.Nie wiem czy mój ubytek powiększył się w czasie porodu bo o tym że mam wadę dowiedziałam się kilka lat wcześniej.Będąc w ciąży nic mi nie dolegało i nikt nawet nie podejrzewał że mam jakąkolwiek wadę.Jeśli chciałabyś o coś zapytać to z miłą chęcią odpowiem.
  23. Coś nie poważnego.Ja mam wadę taką jak Twoja córcia i mam syna 8 lat ze stenozą aortalną i za każdym razem kiedy mamy wizytę u lekarza robią nam EKG i echo.Może powinnaś zmienić ośrodek gdzie jak rozumiem obserwowana jest córka lub wymóc na lekarzu prowadzącym echo.My jesteśmy pod kontrolą w Zabrzu.Myślę sobie ze może na www.forum.sercedziecka.org.pl dowiesz się więcej.
  24. Witam.Mam ubytek 14mm.Żyję z nim już 37 lat.NA tym forum są osoby starsze z ubytkami.Proszę nie panikować.Też jestem pod kontrolą Zabrzańskich Kardiologów.Myślę że nie mogliście lepiej trafić.Pani doktor na pewno ma racje co do wady więc radziłabym jej posłuchać.Jeśli chodzi o mnie to wolałbym mieć zamknięte w tak malutkim wieku bo nic się wtedy nie pamięta i nie ma strachu,nawet nie podejrzewasz jak takie maluszki szybko dochodzą do siebie po poważnych operacjach.Pozdrawiam serdecznie.
  25. Witam serdecznie.Też mam ubytek 14mm,mam 37 lat.O wadzie dowiedziałam się cztery lata temu.Mój ubytek to ASD 1.Żeby go zamknąć muszę mieć operacje przez klatkę.Do tego mam również wadę zastawki mitralnej co zawsze występuje przy ASD1.W tej chwili mam różne objawy.Mam też kontakt z super osobą już po zamknięciu ASD 2 jeżeli chcesz mogę Ci podać ale raczej na e maila.
×