Skocz do zawartości
kardiolo.pl

anetas

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez anetas

  1. Jestem przed taką operacją.Mam to szczęście że mieszkam w Zabrzu ale kiedyś tak jak Ty w zachodniopomorskim.Jak do tej pory nie zdecydowałam się na operację bo oprócz zastawki mam do zamknięcia ubytek a oczywiście operacja ma się odbyć w krążeniu pozaustrojowym.Pozdrawiam serdecznie.
  2. Kochana wiem jak się czujesz.Wiem jak Ci ciężko bo jestem w podobnej sytuacji z tą różnicą że mój syn będzie miał operację w przyszłości.Ja też jestem przed operacją która miała się odbyć cztery lata temu jednak ja jestem taką panikarą że się nie zdecydowałam a mam mieć operowany ubytek ASD1.Moja wada to dwa ubytki z czego jeden zatkany tętniakiem i rozszczep przedniego płatka zastawki mitralnej.Wiem jak ciężko jest nie załamać się kiedy dziecko cierpi.Jednak musisz się trzymać dla siebie i dla twojego dziecka.Z tego co mi wiadomo to niescalenie częściej dziedziczą chłopcy.Pozdrawiam i trzymam kciuki aby wszystko było dobrze.
  3. Witam.Moi synowie zostali przebadani pod kontem wad ze względu na mnie i młodszego brata.Chciałam sprawdzić czy są zdrowi i okazało się że u oby dwóch jest jakieś hiperbeleczkownie wsierdzia lewej komory więc zaraz dostaliśmy skierowanie na rezonans magnetyczny bo lekarze poszli w stronę niescalenia.Powiedzieli że jeśli jest niescalenie to może to być tak widoczne na echu.Co do objawów to moi synowie nie mają jakiś szczególnych.Najstarszy syn ma mniejszą tolerancję wysiłku,częściej bywa zmęczony.Powiem szczerze że jeszcze nie odebrałam wyników ale myślę że i tak wszystkiego się dowiem od kardiologa prowadzącego.
  4. Chciałaby uzyskać jak najwięcej informacji o Medycynie Chińskiej.Czy ktoś miał z nią styczność?Czy rzeczywiście jest pomocna w trudnych przypadkach?Może odezwie się jakaś osoba która korzystała z Medycyny Chińskiej w Zabrzu? Pozdrawiam i dziękuję za rzetelne odpowiedzi.
  5. Witam serdecznie. Ja tez mam wadę i moje dzieci są genetycznie uwarunkowane.Mój najmniejszy syn ma wadę wrodzoną.A dwóch starszych podejrzenie o nie scalenie.W tamtym tygodniu mieli robiony rezonans i muszę odebrać wyniki.Mam nadzieje że diagnoza nie potwierdzi się.Wiem właśnie że to nie scalenie może prowadzić do kardiomiopati ale pani doktor powiedziała że jeśli by się potwierdziło to brali by tylko leki na rozrzedzenie krwi.
  6. Myślę że echo przez klatkę może nie uwidocznić ubytku ale echo przez przełykowe jest bardzo dokładne więc pokazało prawdę.
  7. Myślę że jak lekarze zobaczą że się denerwujesz to zrobią Ci zabieg pod narkozą.Wiem że właśnie Basia miała tak zamykany ubytek.Naprawdę lekarze mają na takie osoby sposoby.Z drugiej jednak strony jeśli takie zabiegi wytrzymują dzieci to nie może być aż tak źle.
  8. Jeśli tak źle się czujesz i obawiasz o swoje zdrowie to może poszukaj jakiegoś dentysty tam gdzie jesteś.Nie chcę Cię straszyć ale ropny ząb jest zagrożeniem nawet dla życia.Może dojść do zapalenia wsierdzia albo do rozprzestrzenienia się ropy na cały organizm.
  9. Witaj Mariusz.Fajnie że dałeś znać co się z Tobą dzieje.Jak się czyta cudze historie to nieraz się o nich myśli jak się mają. Piszesz coś o nie scaleniu komór.Możesz napisać coś więcej?Ja mam czworo dzieci i okazało się że tylko córka jest zdrowa.Mój najmłodszy syn ma wadę zastawki i teraz się okazało że najstarszy i średni syn mają właśnie nie scalenie.Nie wiem na czym to wszystko polega bo nasza lekarka powiedziała mi że dopiero teraz zaczynają znajdować takie wady bo wcześniej byli nie douczeni i jak trafiali do nich pacjenci z kardiomiopatią to nie wiedzieli z kąt to się wzięło a teraz właśnie podejrzewają to niescalenie.Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia.
  10. Zakażony ząb -to znaczy pod ropą?Pierwsze słyszę aby arytmia była od zęba-czy to stwierdził lekarz?Moim zdaniem jak wrócisz do PL to idź do lekarza tutaj i zapytaj czy będziesz musiał wziąć ochronnie antybiotyk przed wyrwaniem zęba czy możesz go usunąć bez żadnego zabezpieczenia?
  11. Pewnie że pomogą przecież od tego są.Mąż mi mówił że tylko kawałek musiał sobie wygolić aby lekarz miał dojście do tętnicy.Nie martw się na zapas.Jak przywiozą kogoś na ostro z zawałem też wszystko koło takiej osoby robią.
  12. Mój mąż miał zakładane stenty dwa razy i za każdym razem dostał maszynkę w szpitalu i też musiał wygolić pachwiny.My to nie mamy zbytnio takiego problemu bo ileż mamy tych włosków(nie goli się krocza)a chłopy to dopiero mają zarost na nogach.Zapinka jeżeli będzie Ci się ciężko wygolić bo np. masz problem ze schylaniem a może też jest osobo tęższa i nie widzi dokładnie to pomogą pielęgniarki.Do porodu też kiedyś golili bo teraz jak kto chce albo samemu w domu i jakoś żyjemy.Przecież nie możesz narażać się na jakieś zakażenie że przy nacięciu w żyłę dostanie się jakiś włos.Pozdrawiam.
  13. anetas

    Wada wrodzona serca ASD II

    Droga ER27.Na pewno ci się uda i ani się obejrzysz i będziesz miała małego bąbelka.Jeśli jak sama mówisz masz nadciśnienie płucne i źle się czujesz to pewnie że trzeba się poddać operacji a ona jest po to aby czuć się lepiej.Ja gdybym czuła się tak jak Ty też pewnie poszłabym na operacje z nadzieją że na pewno będzie lepiej.Jak chcesz to podam Ci blog dziewczyny z trochę inną wadą niż nasza ale operacje miała podobną.Może sobie poczytasz i Cię on zainteresuje.Wcześniej w tym blogu ona pisała o tym jak urodziła synka,później jak znaleźli jej wadę operacja a teraz urodziła drugiego synka.Pisałam z Kasia przez emaila więc wiem że jest świetną dziewczyną i pewnie też odpowie na nurtujące Cię pytania.Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka-Aneta Ten blog to: witaaminkaa.blox.pl
  14. anetas

    Wada wrodzona serca ASD II

    Witaj ER27.Nieraz myślę czy odpisywać na takie posty bo nie chce żeby moje odpowiedzi brzmiały tak jak bym komuś odradzała operacji. Ja bym ci radziła abyś porozmawiała ze swoim lekarzem.Ja mam 38 lat i czworo dzieci urodzonych naturalnie.Mam dwa ubytki jeden ma 15 mm a drugi jest zatkany tętniakiem oraz mam wadę zastawki mitralnej.U mnie też w grę wchodzi tylko operacja bo moja wada to ASD1 i tam nie ma rąbków.Lekarze przy ASD boją się nadciśnienia płucnego.Mi to że jestem chora znaleźli kiedy miałam 33 lata.Wcześniej nikt nie podejrzewał żadnej wady.Ja też na razie nie zdecydowałam się na operację.W czasie kiedy mi znaleziono wadę naprawdę czułam się fatalnie i chodziłam od lekarza do lekarza i tylko mój upór i prywatne badania doprowadziły do tego że w końcu mi wykryto.Teraz biorę leki czuję się dobrze i lekarze sami nie wiedzą w czym miałaby mi pomóc operacja.Wiem też że kiedyś ten moment nadejdzie i będę musiała podjąć decyzję o niej ale chcę odwlec ją jak najdalej w czasie.Pozdrawiam serdecznie.
  15. Hydroxyzyna albo pod inna nazwa Atarax nie uzależnia.
  16. Basia żyje sobie ale nie pisze już na forum.Ja mam z nią kontakt na gg więc wiem że zapinka w niczym jej nie pomogła.
  17. To akurat prawda.Pisałam to na początku ale cóż....Znam osoby które mają amplatzer i wcale nie czują się lepiej a można powiedzieć że czują się gorzej.Nie piszę tego broń Boże aby straszyć bo sama jestem w takiej sytuacji ale też wiem swoje tylko nieraz mam odczucie że jak piszę swoje zdanie to może dojść do kłótni a tego nie chcę.W temacie kardiologicznym siedzę od kilkunastu lat bo mam czworo dzieci i tylko jedno z nich jest zdrowe a reszta ma wadę,mąż też ma powstawiane stenty i ja z dziurami tętniakiem i wadą zastawki,ale byłam dwa tygodnie temu w szpitalu (leżał mój syn) i rozmawiałam z p.Profesor właśnie o tym moim ubytku i powiedziała że boją się tylko aby nie doszło do nadciśnienia płucnego dla tego zamykają.Aby serce nie stało się niewydolne bo wtedy dochodzi do nadciśnienia ale tak jak Ewka mówi zapinka nie chroni przed zawałem ani przed udarem.Szkoda że Basia nie udziela się już na forum bo jej też lekarze obiecywali że będzie dobrze a nie jest.
  18. Dagmaro21 zamykane są tylko ubytki.Z tego co napisałaś ty ubytku nie masz tylko tętniaka.Pewnie na razie nie jest on jakiś groźny co innego jak by był rozwarstwiający.Nie masz się czym przejmować.Na prawdę nie zwracaj uwagi na swoje serce.Jesteś młoda więc żyj i ciesz się każdym dniem.Przecież nie musi ci się nic stać z sercem-może wydarzyć się tyle innych rzeczy.Ja mam dwa ubytki z tego jeden zatkany tętniakiem.Mam 38 lat.Czworo wspaniałych dzieci.Jestem na lekach bo jeszcze nie poddałam się operacji i co żyję i cieszę się z każdej chwili, z każdego dnia.Pozdrawiam serdecznie.
  19. Pan doktor Przybylski prawdopodobnie nie ma prywatnego gabinetu bo jest chirurgiem. Powiem jednak że można się z nim spotkać osobiście w szpitalu.Miałam z nim rozmowę.W tamtym czasie przyjmował w przychodni w barakach ale to chyba byli pacjenci przez niego operowani, teraz ta przychodnia jest przeniesiona do nowego szpitala.Mnie z doktorem umówiła pani psycholog pracująca w SCCS.Poczekałam na niego pod salą operacyjną i kiedy skończył wziął mnie i męża na rozmowę do swojego gabinetu.Myślę że jeśli pacjent przed operacją ma taką potrzebę to pan doktor z nim porozmawia.
  20. Onaaa nie wiem czy jeszcze tu zaglądacie ale może to co napisze przyda się komuś innemu.Ja mam ASD1 i na orzecznictwie (nie w ZUS) otrzymałam stopień niepełnosprawności umiarkowany.Mój syn ma stenozę zastawki aortalnej i też ma grupę ale u dzieci nie określają.Otrzymuję na niego dodatek do zasiłku rodzinnego.Pozdrawiam.
  21. Oj Ewuś wiem że dobrze radzisz ale ja jestem tchórz .Kiedyś jak mi znaleźli wadę i miałam mieć operację rozmawiałam z kardiochirurgami i oni twierdzili że jeśli nie poddam się operacji to po czterdziestym roku życia będę miała serce w takim stanie że tylko przeszczep mi pomoże..Mąż się przeraził jak to usłyszał.Ja jednak w to nie wierzę.W chwili obecnej jestem na lekach i czuję się w miarę dobrze.Wiem że operacja jest nieunikniona i kiedyś nastąpi,jednak aby to było jak najpóźniej bo łatwiej mi będzie podjąć taką decyzję jak dzieci będą odchowane.Pozdrawiam cieplutko.
  22. Ewo czy operacje idzie przeżyć to Ty wiesz najlepiej.Jak widać ja dalej tchurzę :~) Żebyśmy się lepiej rozumiały-ja nie podważam tego co piszesz tylko dopisuję własne doświadczenia po to aby czytający miał większą jasność.Szukałam na tym forum osoby z moją wadą i do dziś nie znalazłam:-( więc może moje wypowiedzi komuś się przydadzą.Pozdrawiam.
  23. Nie chcę być wścibska ale dodam że z tego co ja wiem to może nie zależy od wielkości ubytku tylko od tego czy jest to 1 czy 2.Jedynkę zawsze zamyka się operacyjnie bo ta dziurka nie ma rąbków i nie ma gdzie zaczepić amplatzera więc trzeba wszyć łatę.ASD 1 zawsze jest połączone z wadą zastawki a ASD 2 to tylko ubytki.
  24. Ewo nie chciałam Cie denerwować-wyraziłam tylko własne zdanie.Napisałam o doplerze bo już nie raz byłam świadkiem jaki mają sprzęt i to w takiej klinice ja ŚCCS.Mi robili echo i za pierwszym razem nic nie zobaczyli dopiero jak się upomniałam że mam powiększone serce zaczęli robić drugi raz echo.Powiem więcej nie wiem jak się to stało że robiąc mi echo przezprzełykowe nie zobaczyli drugiego ubytku.W chwili obecnej pod kontem wad są diagnozowane moje dzieci i lekarze biorą je do innych gabinetów a nie w przychodni bo w gabinetach gdzie badają pacjętów ze szpitala mają doplery bardziej szczegółowe i kolorowe.Wiem dokładnie jak się czujesz przy skurczach dodatkowych bo też je miałam(teraz po lekach ustąpiły).Życzę żebyś po zamknięciu czuła się lepiej.Pozdrawiam.
×