Też mam ten problem. Zaczęłam uważać co jem przed snem. Najlepiej tylko lekkie sałatki: pomidory, sałata, oliwa z oliwek, bardzo mało albo wcale chleba i to najlepiej na zakwasie. Do picia prze snem żywa, prosto z ogródka melisa. Niektore produty wzmagają żar w organiżmie. Uwaga na cebule i czosnek. Odstawić czarną herbatę i kawę oraz cukier, alkohol, sól. Jest tego dużo więcej. Bardzo dobra jest gotowana pszenica.
To nie zlikwiduje dolegliwości, ale pomoże przespać spokojnie noc.