Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Znerwicowana88

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Znerwicowana88

  1. Znerwicowana88

    Nerwica lekowa

    I odkad pamietam jestem wciaz spieta. Nie potrafie rozluznic ciala. Np siedzac lub lezac lapie sie na tym ze mam spiete rece nogi wszystkie miesnie
  2. Znerwicowana88

    Nerwica lekowa

    Ojej. Uderzenia goraca i palaca twarz? Jasne. Mialam o tym pisac. Tez tak mam. Raz dotykam twarzy i faktycznie goraca a czasami czuje palenie a twarz zimna. I az policzki taki ucisk maja. Dodatkowo ja zaciskam zęby juz od bardzo dawna. Potrafie w nocy pogryzc sobie policzek od srodka. Moja nerwica zaczela sie jak mialam 17 lat albo i wczesniej. W domu sie nie przelewalo. Mama byla sama. Zawsze czulam sie gorsza. Ojciec alkoholik czasem przyjezdzal nawalony. Jak mialam 17 lat poznalam faceta. Bylam z nim 4 lata z przerwa. Nauczyl mnie cpac. Zaszlam w ciaze. Poronilam. Dwa ataki mialam kiedy bylam na amfetaminie. Nie wiem do dzis czy to byla panika czy siadlo mi krazenie a moze mialam zawal. Przy drugim ataku siedzialam godzine na dworze bo dopadlo mnie w drodze do pracy na ulicy. Siedzialam i nie bylam w stanie ruszyc nogami. Byly z waty. Od tamtej pory jestem czysta. Rzucilam tez kawe papierosy. Wszystkiego sie juz boje.
  3. Znerwicowana88

    Nerwica lekowa

    Apropo malowania paznokci. Ja tez jestem dumna z siebie jak uda mi sie zrobic cos ........ normalnego. Pomaluje paznokcie, zrobie brwi, poodkurzam....... Cokolwiek.
  4. Znerwicowana88

    Nerwica lekowa

    Marzena mysle ze przechodzisz cos podobnego jak moja mama. Ona rowniez miala nerwice lekowa jak zostala sama z dwojka malych dzieci a potem poznala mojego ojca - pojawilam sie ja na swiecie a moj stary okazal sie pijakiem i gnojem. Na temat dawek lekow nic sie nie wypowiem. Nie jestem nawet na etapie leczenia - balabym sie wziac cokolwiek. Nie chce sobie wyobrazac Marzenko co przezylas przez ten rok. Ja wlasnie wrocilam ze spaceru z moim podopiecznym. Sa dni kiedy nawet na to brakuje mi odwagi.
  5. Jacop1984 wykryl Ci to kardiolog przy jakims badaniu? Dodatkowe skurcze powoduje u Ciebie nerwica wlasnie?
  6. Znerwicowana88

    Nerwica lekowa

    Mam Aga takie momenty. Walcze powiedzmy dwie godziny i nawet daje rade a potem przychodzi taka mikrosekunda ze jestem juz zmeczona ze nie dam rady ze to nigdy nie minie ze umre ze to mnie przerasta. Walczymy nieustannie. U mnie rowniez przejelo to kontrole nad zyciem. Nie dbam o to czy mam pusto w lodowce czy moze lezy w niej szynka ktora zaczela juz chodzic ze starosci. Nie skupiam sie na praniu sprzataniu - w szafce brakuje plynu do pukania, a niedawno bylo by to nie do pomyslenia. Teraz wszystko malo jest wazne. Nie przywiazuje mega wagi do ubrania a potem patrze na dziewczyny na ulicy i sie doluje ze one takie zadbane usmiechniete leca gdzies na spotkanie a ja znowu w tym samym swetrze i traperach. Kazdy dzien tylko planuje co i jak zrobic by przezyc. Tak na sile. Jakby przebiegajac przez niego. I tylko nasluchuje. Czekam. Wyszukuje. I mysle - umre nie umre umre nie umre. Moja mama doslownie tak to nazwala - *Aga, bo Ty tylko czekasz i nasluchujesz i sama to przywolujesz*. Moja mama tez wiele lat temu z tym walczyla - dala rade. My tez damy. Musimy. Nie wiem jeszcze jak ale musimy.
  7. Znerwicowana88

    Nerwica lekowa

    Marzena - faktycznie boje sie wracac do domu bo moj facet nie czeka. Czuje sie samotna. Od ponad trzech lat bylismy zawsze prawie razem. Stworzylam sobie w jego osobie pewną stałą bezpieczną i nagle go nie ma. Jedynej osoby z ktora dzielilam wszystko. Jak pisalam - z powodu choroby odsunelam sie od znajomych i teraz jestem sama. Byl zawsze on - a teraz nie ma jakby nic. Po pracy nie musze gotowac robic zakupow i nie mam z kim pogadac ( to zwlaszcza jest zabojcze dla mnie bo w pracy tez nie mam kontaktu z ludzmi). Czuje sie beznadziejna. Bez planu na dzien. Nie wiem co robic ze soba. Nie umiem nic sobie zorganizowac. Mam wrazenie ze caly czas jakby uciekam.
  8. Znerwicowana88

    Nerwica lekowa

    Ja tez od pol godziny walcze aby nie dopuscic do siebie napadu chociaz bestia walczy i nie chce odejsc. Gadam juz sama do siebie, staram sie sama oszukiwac ze jest ok. Zesztywniala mi lewa pacha i reka. Biore ziolowe tabletki na uspokojenie. Nie mam nic innego bo wizyta u psychiatry przede mna. Nie chce skonczyc na psychotropach. Juz kiedys mialam hydroksyzyne przepisana. Bralam ja doraznie - wtedy jednak choroba miala lzejsze stadium. Wciaz w glowie mi sie nie miesci ze doszlo juz do tego co sie dzieje. Najgorszy jest strach ze umre. To paralizuje. Ciesze sie ze kardioloa mam w poniedzialek. Wiem ze to bedzie mnie kosztowalo kupe kasy ale chce uslyszec ze moje serce jest zdrowe. Wciaz w glebi serca jestem przekonana ze mialam zawal 2,5 tygodnia temu.
  9. Znerwicowana88

    Nerwica lekowa

    Oczywiscie ze atak paniki. I oczywiscie ze same sobie podnosimy cisnienie stresujac sie. To jest pieprzone bledne kolo. Ja na przyklad czuje sie dzisiaj w miare ok az tu nagle przeczytalam artykul ze ludzie po zawale dostaja depresji i umieraja w ciagu pol roku i juz sobie wkrecilam ze mialam zawal dwa tygodnie temu i dlatego tak sie czuje od tamtej pory i ze umre i juz dretwieje mi reka w glowie sie kreci itp. Logicznie myslac gdyby mi cos bylo to bym sie caly czas zle czula i juz dawno by mi sie cos stalo - u mamy objawy znikaja bo przestaje sie stresowac. Znalazlam u niej oaze spokoju - jedyna jaka mam na chwile obecna. Ciezko jednak sobie tlumaczyc logicznie ze nic sie nie dzieje bo na tym polega ta choroba. Nie umiemy myslec logicznie. Panikujemy.
  10. Witajcie kochani. Ja rowniez borykam sie z silna nerwica i jej objawami. Pielegnowana latami trzy tygodnie temu osiagnela apogeum i od tamtej pory moje zycie podporzadkowane jest napadom. W poniedzialek mam kardiologa - chyba wiekszoc z nas zalicza ten etap chcac wykluczyc zawał wylew itp. Objawy mam takie jak opisujecie. Do znudzenia. Zmienia sie tylko co jakis czas powod lęków - najpierw byla jazda sutobusem i wychodzenie z domu a teraz znowu boje sie spac w domu i ląduje co wieczór u mamy. Zawroty glowy brak checi do zycia i sił trzepanie w srodku drętwienie lewej strony klucie serca ciezki oddech itp itd. Niestety z powodu choroby odizolowalam sie od ludzi, znajomych, wybralam prace opiekunki i siedze w domu z dzieckiem i teraz widze tego konsekwencje. Brak kontaktu z ludzmi. Jedynie praca dom.
  11. Znerwicowana88

    Nerwica lekowa

    Czesc dziewczyny. Spalam u mamy wczoraj a tam nie mam dostepu do internetu. Mam na imie Agnieszka. Aga gorne cisnienie nie najgorzej (za wysokie ale do zniesienia) ale dolne juz nie fajne. Tez bym skonsultowala to z lekarzem. Moze faktycznie zmniejszy Ci dawke leku. Skoki cisnienia sa bardzo nieprzyjemnie. Sama mam skaczace i przezywam czesto takie hustawki. Z kolei u mnie tetno zmienne. Zwykle 60 a w chwilach napadowych do 96 skacze i czuje jak mam zawal.
  12. Znerwicowana88

    Nerwica lekowa

    Agnieszka34 ogromnie Ci dziekuje za Twoje slowa. Pol dnia dzisiaj przyzywam z Wami i czytam wasze wpisy i nie mam ataku. Moze lekko zakreci mi sie czasem w glowie ale nie kluje mnie serce i nie dretwieje lewa strona. Kazda taka chwila jest na wage zlota. Mija wtedy wszystko i czuje tylko ogromne zmeczenie ta choroba. Czeka mnie jeszcze powrot do pokoju z pracy - to czego boje sie najbardziej. Chyba kolejna noc spedze u mamy - ale to nie jest zadne wyjscie. Swieta racja co do przyjmowania lekow - boje sie lykac cokolwiek. Juz nawet potrafie sobie wmowic ze jak wypije zdrowy koktajl z jarmuzu itp to mi sie cos stanie. Od ponad dwoch tygodni jak mialam pierwszy bardzo silny atak nie pije kawy nie pale papierosow.
  13. Znerwicowana88

    Nerwica lekowa

    Moze ktos mi moze polecic psychiatre we Wroclawiu
  14. Znerwicowana88

    Nerwica lekowa

    Marzena dziekuje Ci za odpowiedz. Kazda rada i slowo sa dla mnie bardzo cenne bo nie wiem od czego zaczac i jak sobie pomoc. Znajde prywatnie jakiegos psychiatre od razu czy musze miec skierowanie najpierw do psychologa a potem do psychiatry? Dodam ze nie mam ubezpieczenia na chwile obecna ze wzgledu na prace ktora wykonuje aktualnie i wszystko musze prywatnie oplacac.
  15. Znerwicowana88

    Nerwica lekowa

    Marzena dziekuje Ci za odpowiedz. Kazda rada i slowo sa dla mnie bardzo cenne bo nie wiem od czego zaczac i jak sobie pomoc. Znajde prywatnie jakiegos psychiatre od razu czy musze miec skierowanie najpierw do psychologa a potem do psychiatry? Dodam ze nie mam ubezpieczenia na chwile obecna ze wzgledu na prace ktora wykonuje aktualnie i wszystko musze prywatnie oplacac.
  16. Znerwicowana88

    Nerwica lekowa

    Marzena dziekuje Ci za odpowiedz. Kazda rada i slowo sa dla mnie bardzo cenne bo nie wiem od czego zaczac i jak sobie pomoc. Znajde prywatnie jakiegos psychiatre od razu czy musze miec skierowanie najpierw do psychologa a potem do psychiatry? Dodam ze nie mam ubezpieczenia na chwile obecna ze wzgledu na prace ktora wykonuje aktualnie i wszystko musze prywatnie oplacac.
  17. Znerwicowana88

    Nerwica lekowa

    Witam. Jestem tu nowa. Postanowilam dolaczyc do grupy i poszukac wsparcia. Z nerwica walcze od wielu lat. Bywalo roznie - raz lepiej raz gorzej, jednak trzy tygodnie temu wydarzylo sie cos co zmienilo moje zycie. Dostalam ataku - napad goraca dusznosci drzenie konczyn zawroty glowy. Stalo sie to nagle i od tamtej pory codziennie przezywam koszmar. Boje sie ze umre. Z poczatku byly paniczne lęki przed wyjsciem z domu (miewalam juz tak wczesniej) a teraz znowu boje sie do domu wracac i w nim spac. Jestem w zwiazku - zawsze bylismy blisko siebie a teraz moj partner wyjechal za granice i nie moge sie odnalesc. Przyjezdza co tydzien na jeden dzien i jedna noc jednak nie umiem w tygodniu spac sama. Dusze sie w tym pokoju - na sama mysl o nim robi mi sie czarno przed oczami. Panikuje. Zaczelam chodzic na noc do mamy. Pracuje jako opiekunka do dzieci - siedze calymi dniami w domu z dzieckiem bez kontaktu z ludzmi. Zaczynam wariowac. Dusze sie w domu i w pracy. Dretwieje mi cala lewa strona zwlaszcza reka i dlon. Sciska z lewej strony piersi. Mam zawroty glowy. Nie potrafie nad tym zapanowac. Wiele razy bylam juz bliska wezwania pogotowia. Ide w przyszlym tygodniu prywatnie do kardiologa bo objawy sa tak realne ze nie wierze w to ze to nerwica. Mam wrazenie ze mam wylew zawal nie wiem co. Jestem juz zmeczona przerazona. To opanowalo moje zycie. Nie moge normalnie funkcjonowac. Juz dawno odsunelam sie od znajomych z powodu nerwicy i teraz nawet nie wiem co robic ze soba po pracy.
×