Skocz do zawartości
kardiolo.pl

smaziczek

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez smaziczek

  1. smaziczek

    Deprecha.

    Witam. Mam dość typowy/nietypowy problem. Łapie sie na tym, że zastanawiam sie czy istnieje, ale może od początku. . Z natury jestem introwertykiem, do nowo poznanych ludzi przyzwyczajam sie raczej dlugo. Dzieciństwo mialem raczej spokojne, choć alkohol u moim rodziców byl codziennością. Szkola i życie poza nią raczej bezproblemowe. Po technikum trafiłem do pracy na produkcji. Lubilem tam chodzić, ludzie w porządku, praca nie najtrudniejsza, jednym słowem mialem spokój. . Przełom nastąpił, gdy dostałem awans. Praca bardziej biurowa, zarządzeniowa. Ogólnie cieszylem sie z awansu. Przejście na nowe stanowisko miało nastąpić po 4 miesiącach. Pierwsze 3 miesiące nic sie nie dzialo. W kolejnym miesiącu zaczely pojawiać sie wątpliwości *a co jeśli sie nie sprawdzę* , *musze chodzić do pracy* itp. Po każdym dniu w pracy, do domu przychodzilem z obojętnością, napięciem, czułem, ze straciłem swoja wolność. Do tego wszystkiego doszlo zastanawianie sie nad sensem istnienia. Za każdy razem jak ide do pracy, czuje sie gorszy. . Będąc u lekarza dowiedziałem sie, ze mam niedoczynność tarczycy. Leki zażywam od tygodnia i bez zmian. Ciągle czuje niepokój po tych lekach i wielką senność. Najgorsze jest to, ze jak o niczym konkretnym nie myślę, to dostaje *otępienia* unyslowego . jak myślicie ? Poczekac na efekty leków, czy rzucić prace, co i tak wydaje mi się obojętne ? wybaczcie za chaos. :)
×