Witam wszystkich, jestem tutaj pierwszy raz. 
Prawie od dwóch lat posiadam nerwicę lękową, jak jest ciepło czy są wakacje nic mi nie jest. Dobry rok borykam się podwójnym widzeniem i czy to jest też objaw nerwicy? 
W skrócie posiadam też bardzo duże bóle głowy, mroczki przed oczami, bóle nóg, rąk, mrówienie głowy, drętwienie rąk, nóg, bóle brzucha, gałek ocznych, ciągle zatkany nos, bóle pleców, krzyża, szyi*!, szumy w uszach, zmęczenie, osłabienie, nudności, kręcenie się w głowie...
Zawsze miałem problem z tym, że szybko nabywałem nowe lęki, boję się już dwa lata, że mam guza mózgu czy coś jeszcze gorszego, ze umrę i inne lęki.
Od wczoraj szyja niesamowicie mnie boli!!! do tego ten ból (UCISK) głowy, na czubku po bokach i czasami (OSTATNIO CZĘSTO) w części ciemieniowej na samej górze głowy... Jest to uporczliwe bardzo. Jak kręcę głową to też mnei boli, czasami mam ucisk z  tyłu , nos boli, policzki tak szczerze nie ma miejsca gdzie coś mnie nie bolało... I co robić? Czasami mam ochotę się zabić bo to tak męczy człowieka a mam dopiero 16 lat...
Dzisiaj się obudziłem koło północy, nie wiedziałem co się dzieje, cały spocony, drgawki na całym ciele, ucisk na szyję i głowę, nie dobrze mi i straszne lęki...