Dziewczyny, tak zupełnie szczerze, nie macie czasem w sobie takich uczuc ze ta ciąża was przytłoczyła? Ze żalujecie swojej decyzji? Ja wlasnie tak czuję, jak patrzę na moich najblizszych, którzy robią dosłownie wszystko żeby mi pomóc a ja nadal jestem potwornie smutna.. Póltora roku funkcjonowałam bez leków, raz lepiej raz gorzej, a tu teraz w ciąży sytuacja jest dramatyczna.. Ciągły notoryczny smutek..