Witam wszystkich jestem tu nowa z nerwicą borykam się od lutego tego roku tak że rozumiem was doskonale co to jest .A zaczeło to się tak kucie w lewym boku po chwili czuję jak moje ciało słąbnie i nagle brak pełnego oddechu Spanikowałam ,bo nie wiedziałąm co się zemno dzieje trafiłam na pogotowie dostalam coś na uspojenie po jakimś czasie trafiłam na oddział aż szkoda gadać teraz jestem w domu mam leki i jak na razie jakoś sobie radze ,ale powiem wam że róznie było zemną ,Najgorzej bałam i boję się nadal że umrę .co do wyjsć do ludzi narazie takiego problemu nie mam . Pozdrawiam