Skocz do zawartości
kardiolo.pl

znajoma

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez znajoma

  1. Zgodze sia z Alicja ze czasem zle dobrane ziola moga bardzo zaszkodzic takze Jacop1984 uwazaj i sprawdz lepiej czy taki zestaw jest bezpieczny dla Ciebie i nie koliduje z Twoimi lekami.
  2. Witajcie sercowy. Pogoda fatalna to i serduszka bardziej szaleją przynajmniej moje. Do skurczy właściwie się przyzwyczailam, ale gorzej z bolami w klatce. Nie są to na szczęście jakieś mocne bóle ale jednak czasem kluje czasem muli. Nieprzyjemne to bardzo. lekarze mówią że to normalne, Ale zawsze wtedy pojawią się strach ze coś się stanie. tak bym chciała żeby ta arytmia sie skończyła, żeby druga ablacja przyniosła poprawę bo widzę sama po sobie ze mój organizm na początku dużo lepiej reagował na nią niż teraz.
  3. Tak to już właśnie jest ze najbardziej czujemy skurcze jak nasze ciało nie jest w żadnym ruchu, tyle że przy gorszych dniach ja marzę tylko o tym żeby leżeć i nic nie robić a najlepiej spać.
  4. Kumen widze ze mamy ta sama liczbe komorowcow. Powiedz mi myslisz o ablacji, miales ja? a i cz czujesz bol po lewej stronie szyji w gorszych okresach. Ja czuje a nigdzie nie trafila czytajac posty ze ktos tez na to narzekal.
  5. Dziewczyny ile Wy macie tych skurczy? co Wam wyszlo na holterach
  6. Jest tego duzo tym bardziej ze je czuje, utrudniaja zycie niestety.Co do ablacji to jest to bardzo stresujace, jak sie polozylam na stol przukryta tylko tym zielonym czyms to pamietam jak stersznie sie trzeslam z zimna, z nerwow, cala chodzilam, dygotalam az zeby sie obijaly o siebie, nie umialam sie opanowac. Lekarze mi mowia zebym sie opanowala bo musza juz wchodzic w tetnice i po jakims czasie wreszcie sie uspokoilam. Co do bolu przy wypalaniu to bolalo. za pierwszym razen do przezycia, drugi raz to wlasciwie wcale a najgorszy byl trzeci raz, bolalo bardzo naprawde, az powiedzialam stop, przeciwbolowego nic nie dostalam potem mi sie az slabo zrobilo, ale dalam rade. pamietam jak przez noc sobie myslalam ze tak naprawde to nie bylo az takie straszne i jak cos to moge jeszcze raz... no i sobie wykrakalam niestety. Jesli chodzi o leki to teraz biore pol lokrenu, Mg, K, Omegi i uspokajecze..
  7. Witam Was serdecznie, teoretycznie jestem tu nowa, a praktycznie czytam Was jakis czas i to mi bardzo pomaga. Mam ten sam problem co Wy a mianowicie skurcze i to te komorowe w dosc sporej liczbie 18 tys. W grudniu mialam robiona ablacje, niestety bylo super przez tydzien, potem wszystko wrocilo stopniowo a teraz.... czekam na druga. Chetnie z Wami pogadam na te wszystkie tematy skurczaki jedne :)
×