Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Artur71

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Artur71

  1. Cześć Wszystkim MARCIN1 nie pamietam dobrze ale chyba pisałeś, ze byłeś na wizycie u doktora Kozluka szpital Banacha w Warszawie ? jesli tak to trafiłeś na bardzo dobrego specjalistę w tej dziedzinie. Mam w rodzinie osobę, która niedługo skończy 18 lat ( 18 lat po przeszczepie serca w Zabrzu ) i czuje sie super. Z racji swojej choroby a raczej nowego zdrowego serca zna bardzo wielu lekarzy w Warszawie i tez dr. Kozluka ocenia go na lekarza dla ludzi tak mowi o wszyskich którzy okazują sece i zrozumienie a zarazem fachowa poradę. pozdrawiam Artur
  2. Witam, kilka tygodni temu opisywałem swoją historie: zdiagnozowane skurcze komorowe ok. 5000tys na dobę ( bigeminia,trygeminia,strach,lęk.....) wdrożone blokery biosotal 80 - który nic nie daje wszystko jedno czy wezmę 3x80 czy 80 na dobę-są. Kilka słów do MARCINA1 wierz mi lub nie ogarnąłem chyba wszyskich najlepszych specjalistów w Warszawie specjalistów w dosłownym tego znaczeniu z tytułami i specjalizacja w dziedzine ablacji serca ( ostania wizyta Anin P. profesor Klinika zaburzeń rytmu serca ) wyżej juz nie mam gdze uderzyć. JEDYNE WYJCIE TO ABLACJA - TO SŁYSZĘ. I dochodzę do wniosku ze to jest jedyna opcja walczę z tym od 15 lat oczywiście były okresy nawet lata kiedy miałem prawie spokój. Dawno dawno temu starsza P. kardiolog tak mi powedzala ze skurczami to jest tak raz sa a raz nie ale zwykle jest tak ze z wiekim sa coraz bardziej upierdliwe i ich jest coraz wiecej a organizm słabiej to toleruje.I tak jest ze mną ( mam 44 lata ) A z tym rozrusznikiem to czrna wizja to tak jak kilkanaście tysięcy skurczy komorowych nie będę kończył... w co mogą przejść. ARTUR46 mądra decyzja. pozdrawiam Artur
  3. Hej wszystkim, fajna tematyczna dyskusja jedno pytanko jak radzicie sobie z problemem w pacy ? Ja niekiedy nie daje rady:przekładam spotkania albo wymyślam, ze nagle musze wyjsc bo cos tam..... Wiem ze to nie profesjonalne ale jak tu wytrzymać 1,5h siedząc i tematycznie gadać jak cały czas słyszę potykajace sie serce i lek, pulsu na szyi nie mierze nie wypada ale jest zegarek :-) A najgorzej jak mam sam gdzieś pojechać 100km to juz masakra psychiczna - jeda myśl jak zasłabne to kto mi pomoże ..... pozdr. i życzę miłego wieczoru.
  4. Hej wszystkim, przeskoczyłem z dodatkowych na jak sobie radzić........ Czytam wasze wypowiedzi i troche lżej mi na sercu a w zasadzie lepiej psychiczne.Skurczaki od 15 lat 44 lata na karku raz ich wiecej a raz mniej ale ostatnio do dupy ponad 5 tys. w tym bigeminje i trygeminje. W tygodniu *wizytowałem* u profesora,ta sama gatka jak u Was 3x80 biosotal i tyle. A mi spycha siada raz mi słabo raz lepiej ale czujnie palec na szyi i mierzymy puls :-) ta taki moj pierd...c juz chyba utrwalony w głowie. A jeszcze pół roku temu miałem spokój - piwko i mocniejsze trunki i 300/400 na dobę ale moj blogi stan przerwało migotanie przedsionków - koniec z używkami i co 5000tys - popieszone to wszystko. To taka moja krótka autoprezentacja. pozdr. Artur
  5. Artur71

    Skurcze komorowe

    Witam, czy ktoś z Was mógłby mi polecić dobrego kardiologa w Warszawie. Najlepiej takiego, który specjalizuje sie w zaburzeniami rytmu serca. Byłem u trzech ale chyba jeszcze nie trafiłem na odpowiedniego tak przynajmniej moim skromnym zdaniem mi sie wydaje. Oczywiście chodzi o wizytę prywatna. Z góry dziekuje i pozd.
  6. Artur71

    Skurcze komorowe

    Hej, AS12 kardiolog też mi powiedział, że mogą to być powikłania po grypie ale pewności nie ma. Pewnego ranka odczułem jakieś dziwne bulgotanie w klatce i przygoda się zaczęła obudziły się skurczaki. Przy tych 4500 to można się załamać psychiczne: jadę samochodem palec na szyi mierzę puls liczą ile przeliczam na minutę/na godzinę taka schiza psychiatra a nie kardiolog by się przydał :-). To co mnie najbardziej zaskakuje przez 5 ostatnich lat prowadziłem luźny tryb życia: piweczko,papieroski tak prawie codziennie i nic holter 200/300. Po grudniowym incydencie migotania przedsionków ( trochę za dużo... ) postanowiłem zmienić tryb życia sport pozytywne myślenie i tu proszę paradoksalnie skurczy coraz więcej nie to żebym tęskił do poprzednich nawyków ale to dziwne a i zrzuciłem 9kg z 118kg.
  7. Artur71

    Skurcze komorowe

    Witam, Fajnie, że jest taka strona gdze moża pogadać o dodatkowch skurczach. Mam 44 lata i 4,5tys. dodatkowch skurczaków w tym bigeminie i trygeminie biorę Biosotal 3x80 ale nie wiele to pomaga. Chwilami to myślę, że te leki to tylko pogarszają a nie pomagają. Czy ktoś z Was przy takiej ilosci miał robioną ablację ? Kardiolog do którego chodzę mówił, że trzeba mieć ok 20tys. To co mam czekać od dobiję do tej liczby ? :-(
×