Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Madzik24

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Madzik24

  1. I tak dużą pomoc uzyskałam, dobre słowo, podpowiedź też się liczy nawet czasem bardziej niż pomoc fizyczna, wiem na czym stoję, gdzie szukać pomocy, przynajmniej próbować ją znaleźć, czego unikać. Do tej pory to głupio mi było iść do lekarza i prosić o konkretne badanie czy jakiś lek, teraz już troche innaczej, przynajmniej u mnie w przychodni ciężko jest dostać to co się chce ale bez próbowania nic nie bedzie. Dziękuje za porady mam nadzieje że w końcu uporam się przynajmniej z tą głową.
  2. Cześć, ja mam 24 lata więc troche więcej dodatkowo od urodzenia wadę serca ale też bardzo często odczuwam kucie w sercu, a na badaniach poza tym co mam nic nowego nie wychodzi ale czasami boje się bo oprócz kucia mam problemy z oddychaniem. Jeden lekarz stwierdził że to na tle nerwowym ale drugi zauważył zmiany zwyrodnieniowe na zastawce chyba aortalnej. Takie zmiany sie pojawiają no ale z wiekiem u mnie serce troche ma więcje pracy a u Ciebie nie wiem, może to chudnięcie. U mnie zobaczyła to na echu, nie wiem czy miałeś robione. Spróbuj pójść do innego kardiologa, to nic nie zaszkodzi a poznać inna opinię możesz. Jesteś bardzo młodym, odpowiedzialnym i rozsądnym człowiekiem, walcz o siebie. Powodzenia i daj znać co Ci wyszło.
  3. Staram się nie obciążać zbyt mocno, z zawodu jestem informatykiem więc praca siedząca ale z tego co wiem to takie ciagłe siedzenie też nie sprzyja, nie wiem jak sobie pomóc, fizycznie staram się nie pracować tyle co w domu od czasu do czasu, bo dodatkowo mam problemy z sercem, które chyba narastają i jak się tak zbierze wszystko do kupy to czuje się troche nie bardzo, mam dopiero 24 lata, a jeśli moge zapytać jeszcze bo właśnie często bolą mnie łydki i kolano zwłaszcza lewe, szybko drętwieje w ogóle kucać nie mogę na dodatek stopy ciągle zimne, to samo z dłońmi i czy to może być tego wynikiem, tej tworzącej się przepukliny czy to kolejny dowód na to że przyczyny bólów glowy trzeba szukać od odcinka szyjnego, czy to bardziej wina złego krążenia? Ja się przyznaje bez bicia kiedyś rodzice wozili mnie do kręglarza, który mi ten kręgosłup nastawiał niby to, między innymi majstrował przy odcinku szyjnym, chodziłam jakiś czas w kołnieżu ortopedycznym, dodatkowo maść jakaś rozgrzewająca i zastrzyki chyba miałam wtedy, ale bóle po tym nie znikneły. I dodatkowo mam pytanie odnośnie mojej mamy bo ma powazne problemy z kręgosłupem z odcinkiem lędźwiowym chyba przepuklina, miała robione tomografy i wyszło że są zmiany, dokładnie w tej chwili nie przytoczę, ale neurolog jeden stwierdził że mozna spróbowac rehabilitacji choć mała szansa jest że pomoże, tymbardziej żę moja mama już jeździła na tą rehabilitację, a ten mój stwierdził ze ból rodzi się w głowie a tak naprawde to nic nie boli, i teraz chciałabym się dowiedzieć czy moge jakoś mamie pomóc nie wiem może jakąś maść rozgrzewajacą czy jakieś ćwiczenia, które mogła by sama robić albo przy naszej pomocy, które mogły by pomóc albo jakiś masaż który możnaby samemu próbować zrobić, tutaj miałam jeden przykład ze szczotką na te moje bóle, o ile czegoś nie przekręciłam. Mieszkam na wsi, więc w lecie troszke jest zajęć gdzie trzeba się pogimnastykować. W naszym osrodku dostać się do specjalisty jest troche ciężko a otrzymana pomoc jest praktycznie niewielka .
  4. I mi się tak wydaje, że w głowie jest wszystko ok tylko kręgosłup niedomaga. W lędźwiach niby ok, kanał szeroki, żadnej przepukliny ani zwyrodnień nie ma, było podejrzenie że ostatni krąg lędźwiowy jest jak pierwszy krzyżowy, że jest jakaś narośl na nim, i ja to czyje pod palcami, jak przejade ręką że jest wybrzuszenie, nieduże ale jest, jak dłuższy czas stoje przy kuchni czy w Kościele to pojawia sie potworny ból w okolicy lędżwiowej, skulenie się w koci grzbiet wtedy bardzo pomaga, ale w badaniu nic konkretnego nie napisali. Fizjologiczna lordoza, wysokość trzonów i tarcz międzykręgowych zachowana, poziome ustawienie kości krzyżowej, bez ucisku na struktury nerwowe, jedynie co może mnie zaniepokoić to tylko nieco szersze naczynie przebiegające ku tyłowi od górnej części trzonu S1 odwarstwiające więzadło podłużne tylne bez znaczenia patologicznego. Dość duże wybrzuszenie kręgów wyczuwam w odcinku szyjnym, jak neurolog mnie badał wyczuł to i ja również zwracałam uwagę na ten problem, ale oczywiście stwierdził z kpiną że raka mózgu trzeba wyeliminować, i dał mi łaskawie skierowanie na tomograf, i tak jestem zdana na łaskę i niełaskę lekarzy, chciałabym wreszcie trafić na normalnego specjalistę, który coś pomoże. Gdybym mogła to sama bym sobie skierowanie wypisała na prześwietlenie chociaż tego odcinka szyjnego, w tej chwili nie bardzo mam środki na robienie prywatnie badań, ale chyba nie bede miała wyjścia. Najgorsze że na badanie trzeba długo czekać, na ten tomograf czekam już 3 miesiąc bo miałam mieć u siebie ale oczywiście jakieś problemy się pojawiły i zabrałam z tamtąd to skierowanie do innego szpitala tylko tam od nowa kolejka leci.
  5. Madzik24

    Wada serca vsd

    Kochana Pani Ewo, ja chciałabym właśnie coś z tym zrobić. W Warszawie bylam pod stałą opieką jak byłam dzieckiem i Lublin kierował mnie 3 razy na operację ale Warszawa odrzucała. Ubytek nie jest duży, chyba ze 3 mm, wszędzie piszą ślad, ale właśnie pojawiają się inne problemy typu tętniak, który się sam wytworzył, tłumaczyli mi że w ten sposób próbuje się sam zamknąć, tachykardia, przeszłam jedną operację ginekologiczną usunięcia torbieli i był problem z uśpieniem, szybko się męcze, kiedyś na wf ćwiczyłam teraz są problemy ze zwykłymi czynnosciami domowymi, na dodatek dowiedziałam się że mam zmiany zwyrodnieniowe na zastawce, ale co ja mam zrobić, tyle kardiologów co już przerzuciłam, co mnie oglądało i na jakichś warsztatach w nałęczowie jakiś profesor mnie konsultował ale to wszystko nic. Zastanawiamy sie z rodzicami jeszcze nad Zabrzem ale nie wiem jak to wyjdzie. Dlatego Pani Klaudio jak ma Pani możliwość to i ja Pani także radzę niech Pani się z kimś innym skonsultuje, bo da się z tym żyć ale z czasem staje się to uciążliwe.
  6. Niestety nie, czekam na 26 marca mam mieć ten tomograf głowy, za bardzo nie chcą dawać skierowań na specjalistyczne badania, raz był wielki problem jak chciałam prześwietlić kolano, a w 2013 roku miałam rezonans kręgosłupa ale części lędzwiowej w związku z bólem nóg, najgorsze kolano było, ale nic specjalnego nie wykazał, żadnych zmian niepokojących, natomiast samo wykonanie badania wiązało się z pobytem w szpitalu niestety. Dał mi neurolog skierowanie na tomograf więc już poczekam coraz bliżej, może do reszty nie oszaleje, staram się na razie bez tabletek przeciwbólowych żyć, bo coś daje znać o sobie nie wiem czy żołądek czy wątroba ale coś się upomina, tylko nie wiem ile jeszcze pociągne bo czasami ból jest nieprzyjemny dość.
  7. Ja słyszałam że są jakieś leki, które przerywają te napady migrenowe, że można po nich w miare normalnie funkcjonować ale póki co nie wyżebrałam ich neurolog na odczepne dał mi jakiś bellergot zioła, atropina w składzie ale nic to nie pomaga niestety
  8. Madzik24

    Wada serca vsd

    Witam, nie wiem jaki konkretnie ma Pani problem z córeczką. Ja też mam wadę VSD i u mnie jest to w postaci przecieku w przegrodzie międzykomorowej z niedomykalnością zastawki aortalnej. Na poczatku nie było źle, ale z czasem pojawiać się zaczeły problemy, teraz szybko się męcze, kołatnie serca, kłócie, ogólnie nie jest za fajnie amam dopiero 23 lata. Nikt tego nie naprawił że tak powiem jak byłam dzieckiem, a teraz ciagle słysze czekamy aż się coś stanie. Póki córeczka jest mała, może warto coś z tym zrobić bo nie musi ale może zacząć jej to utrudniać życie. Najważniejsza jest aby kardiolog ją miał na oku i wizyta u dentysty, trzeba dbać o zęby żeby zapalenie wsierdzia się nie zrobiło. Pani pisze że serduszko się nie domknęło czyli przeciek jest, ja z rodzicami się zastanawiałam nad zatkaniem tej dziurki ale nieinwazyjnie. Nie wiem czy Pani o tym słyszała, wchodzą przez tętnice udową i jakąś specjalną parasoleczką czy czymś zatykają dziurkę. Ty się chyba w Zabrzu nie wiem czy gdzieś jeszcze, zajmują dokładnie nie wiem aż tak się nie orientowałam w tym wszystkim. Nie wiem czy dobrze Pani to tłumaczę wszystko, mówię to co zrozumiałam. Jeżeli ma Pani możliwość, niech Pani spróbuje się dowiedzieć czegoś więcej. Nie trzeba się przerażać przede wszystkim, ja z tym żyję już tyle lat a mam to od urodzenia. Teraz są coraz lepsze metody w medycynie, które działają cuda, tylko trzeba znaleźć dobrego człowieka, który zechce pomóc. Jeżeli Pani może niech Pani spróbuje znaleźć innego kardiologa, który troszeczke w inny sposób podejdzie do sprawy. Nie to że namawiam do złego, czy podważam czyjąś diagnozę, ale wiem po sobie i moi rodzice też żałują że za małego tego nie zamknięto. U mnie raczej nic już nie zrobią, doktor powiedział że albo jak się powiększy przeciek, albo zastawki całkiem wysiądą wtedy trzeba będzie działać a tak cały czas czekam i to właśnie chyba na gorsze niestety, musze na wiele rzeczy uważać, dlatego jakby Pani miała możliwość zrobić taki zabieg nieinwazyjny może warto spróbować, po co ma dziecko sie później męczyć, niech wejdzie w dorosłe życie z czystą kartą, tym bardziej że jest mała i być może nie bedzie nic pamiętać a to też się liczy . To jest tylko moja rada. ja na lekach jestem od paru miesięcy ale to z powodu podwyższonego tętna, a nie ubytku, na to nigdy nic nie dostałam, więc spokojnie. I niech się Pani nie martwi, bedzie wszystko dobrze.
  9. Dziękuję bardzo, spróbuje coś znaleźć, na razie staram się jakoś bez leków przeciwbólowych próbować, ale czasami jest ciężko, niemniej jednak staram się, może wreszcie znajdę przyczynę tych bóli i ją wyeliminuje.
  10. Dziękuje za porady, ja właśnie nie chcę jechać na lekach, bo się boje o żołądek i inne narządy, ale ludzie kochani jak ja miałam sobie poradzić, dziecko w wieku 12 lat, co przyznaje szczerze do nauki nie przywiązywałam za bardzo wagi, były zabawy itd. więc w jakim celu miałam wymyślać sobie choroby, że mnie głowa boli, ja w szpitalu nie chciałam zostać, dla mnie to była katorga jeździć, szukać rodzice się martwili próbowali mi pomóc a w ramach pomocy były słowa że ja wymyślam, że mi nic nie jest, i jakieś tabletki od psychiatry dostałam w końcu co po nich cały czas prawie spałam, na siedząco przy stole usypiałam, w końcu rodzice się zdenerwowali i je odstawili, dlatego próbowałam sobie radzić sama, bo tyle lat i nie wiedzieć o co chodzi i jedyne lekarstwo to tabletki przeciwbólowe to nie jest wyjście, staram sobie pomóc sama, szukam, ale jak słysze kolejny raz że ból rodzi się w głowie nie wazne jaki, to ręce opadają, ja sobie nie nastawiam budzika na 2 w nocy czy 4 bo wiem że mnie wtedy będzie głowa bolała, no bez przesady, a ostatnio czesto mi się to zdarza że budzi mnie potworny ból głowy. Usłyszałam też taką diagnoze że trzeba sprawdzić czy raka nie mam bo jak się ma pewność to innaczej boli wtedy, no po prostu nie wiem co powiedzieć. Bardzo raz jeszcze dziękuje za cenne porady. Jestem pewna że tutaj w swoim środowisku nie otrzymam pomocy, dlatego tym bardziej doceniam otrzymaną pomoc i ostrzeżenie
  11. Witam, od urodzenia mam wadę serca, ubytek przegrody międzykomorowej z przeciekiem lewo-prawym (Vmax 2,4 m/s) ze śladową niedomykalnością zastawki aortalnej (Vmax 1,3 m/s),fala zwrotna zasięg: ślad, utworzył się mały tętniak części błoniastej, zastawka mitralna: wiotkie płatki Vmax E 1,1 m/s, Vmax A 0,8 m/s , fala zwrotna ślad, na ostatnim echu pani Doktor mi napisała że na zastawce aortalnej są widoczne lokalne ogniska zwyrodnieniowe na płatku prawym wieńcowym (mam nadzieję że poprawnie odczytałam). Dodatkowo od jakiegoś czasu pojawiły się problemy z pulsem, na co dostałam lek Concor Cor, który ustabilizował tez skoki ciśnienia (nawet do 150/110). Chciałam się dowiedzieć co mam z tym dalej robić? Szybko się męcze, pogoda też dobrze na mnie nie wpływa. Mam 23 lata. Z góry dziękuje za podpowiedź.
  12. Właśnie w opisie nic konkretnego nie ma, czy wynik prawidłowy czy nie. ćwiczeniami, rehabilitacją też nie bardzo bo szybko się męcze przy tej mojej wadzie, w liceum już miałam zwolnienie z wf. Prześwietlenie kręgosłupa było robione niby ok, z tym że już dawno, ostatnio tylko lędźwiowy bo problem z nogą był. Z ograniczeniem komputera trochę słabo, właśnie kończę informatykę. Teraz czekam na tomograf głowy pod koniec marca mam mieć, i się zastanawiam czasem, nie żebym się nakręcała bo czasami nie wiem w co ręce włożyć, ale jak byłam u neurologa w grudniu to mi powiedział żeby zrobić TC żeby sprawdzić czy raka nie ma bo to innaczej wtedy głowa boli. Ja takiej opcji nie biorę pod uwagę oczywiście i mysle że lepiej byłoby zrobić TC albo rezonans kręgosłupa najlepiej całego, ale co ja sama moge. Jak tak dalej będę otrzymywać pomoc, to po prostu wrócę do swoich postanowień i na lekach dalej będe jechala, tylko martwi mnie żołądek, bo zaszkodzić sobie można szybko ale wyleczyć się później troche ciężej. Casami masuje sobie głowe, kark, skronie i troszke pomaga.
  13. Od 2006 roku (6 kl podstawówki) towarzyszą mi silne bóle głowy, drętwienie rąk, mroczki przed oczami, eeg głowy: w zapisie spoczynkowym, w stanie czuwania, rejestruje się nieregularną czynność fal 8-12 Hz do 50-80uV oraz rozsiane fale 5-7 Hz do 40-60uV i nieliczne serie fal beta 13-18Hz do 30uV. W okolicy czołowej i skroniowej obustronnie z wyraźną przewagą po stronie lewej widoczne są dość liczne, krótkie serie fal 3-4 Hz do 60-100uV, niekiedy o napadowym charakterze. W TC wyszło zwapnienie w splotach naczyniówkowatych rogów potylicznych komór bocznych mózgu i w szyszynce. To było już dawno robione. Lekarze stwierdzili że nic mi nie jest, a ból sobie wymyślam. Postanowiliśmy z rodzicami *odpuścić* sobie dociekanie co mi dolega, doszliśmy do wniosku że to migrena i że trzeba się nauczyć z tym żyć. Od jakiegoś czasu coraz ciężej mi z tym zyć, bóle są częste, dodatkowo są troche inne, boli mnie głowa z tyłu, nad kręgosłupem i płat czołowy, to ból mdlący. Pojawiają się jakieś nerwobóle po całej głowie, przenikliwy ból do środka mózgu, który po paru sekundach przechodzi. Ból się nasila jak długo siedzę przed komputerem, nie wiem być może to od kręgosłupa. Byłam u neurologa ponownie, ponieważ jest mi ciężko, a dodatkowo zaczyna boleć chyba żołądek, podejrzewam że od nadmiaru tabletek, ale i tak staram się wytrzymywać ile się da bez środków przeciwbólowych. Często budzę się w środku nocy z potwornym bólem, nie wiem gdzie tą głowę włożyć. Myślę że to raczej nie zatoki bo zawsze noszę czapkę, staram się dbać o siebie, ponieważ od urodzenia mam wadę serca. Przy tych bólach towarzyszyło mi także wysokie ciśnienie 150/110, ale od jakiegoś czasu przyjmuję tabletki na obniżenie pulsu i przy okazji ciśnienie teraz mam niskie. Miałam robione badania okulistyczne, które wykazały że wszystko jest w normie, podstawowe badania też nic nie wykazały, tarczyca ok, nie wiem co się dzieje. Żeby dostać się do specjalisty trzeba długo czekać, no i czekam, ale chciałabym wreszcie jakoś sobie ulżyć. Tyle lat się z tym już zmagam. Jeżeli Państwo by mi coś podpowiedzieli byłabym wdzięczna
  14. Bóle głowy przypominające migreny
  15. Madzik24

    Wysoki puls

    Witam, ja mam 24 lata i także problemy z pulsem do tego miałam wysokie ciśnienie do 160/110, ale mam wrodzoną wadę serca i co jakiś czas coś nowego dochodzi, ale na ten puls dostałam tabletki Concor Cor 2,5, które spowodowały obniżenie ciśnienia i pulsu, z tym że puls czasem skacze mimo tabletek, a ciśnienie teraz jest niziutkie, górne nawet 96. Z potasem lepiej uważać bo podobno też może zaszkodzić, może niech Pan spróbuje jakiś komplet witamin, jakiś witaminer czy coś i kropelki kardiol chyba tak to się nazywa.
×