
baska00
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez baska00
-
KARIN....ciesze sie, ze udalo Ci sie tak oszukac psychike. Bo z wlasnego i nie tylko doswiadczenia wiem jakie to trudne. Dobrze jest w tej walce z nerwica chwytac sie wszystkiego co mozna byle zeby pomoglo:) Staram sie walczyc z tym *gulem* w gardle bo czasami mam wrazenie ze zaraz sie udusze...ale na to ssposobu nie znalazlam:/ jest ciezko ale poddac sie nie moge:)
-
KARIN... Mogą owszem... Trzeba sie nastawić ,ze pierwsze dni sa trudne z lekami... Postaraj sie nie brać psychotropów bo ponoć uzależniają jak tak czytam. Co do zawrotów głowy rady Ci nie dam bo samej mi ciezko to ogarnąć:( jesCze jak leżę jest ok ale jak wstane masakra. ANDRU... Z tego co wyczytałam to sporo tego bierzesz. Z pewnością nie mieści sie to w granicach. Moze ze tak powiem wmowiles sobie działanie tego wszystkiego i dlatego jest ci lepiej? Mózg ma niesamowita moc i wmówić sobie cos nie jest trudno:)
-
POLA.... Narazie póki co przeszło. Trzymało mnie tak do godz 10:/. Wiem , ze musze dać rade i córci śniadanie przygotować, mleczko;) Co do leków owszem one nie wyleczą nerwicy ale wyrównują poziom substancji w mózgu dzieki , którym objawy somatyczne łagodnieją. Psychoterapię ,rozmowy z kimś jak najbardziej sa wskazane w takim stanie. U mnie nerwica objawiła sie tylko somatycznie i na to dostałam wlasnie leki gdzie niestety mózg zaczął szaleć jak je zaczęłam przyjmować i czasami bywa okropnie:/. Wiem , ze dam rade to pokonać z pomocą mojego partnera i uśmiechu mojej córci ( działa cuda) :)
-
Dzis od rana straszny dzien.... Ledwie wstałam ogarnął mnie paniczny strach , mdłości, suchość w jamie ustnej, uczucie ze zemdleje.:( Wiem , ze tez tabletki na początku tak działają ale ciezko to przezwyciężyć. Czy ta nerwica lekowa nie odpuści ? Zawsze byłam radosna, zapracowana i tu bumm nagle sie zaczęło nie wiadomo dlaczego .... Bez dolegliwości Wam dnia życzę!
-
KARINN.... Tez zmagam sie mniej więcej tyle co Ty. Podziw dla Ciebie, ze bez leków dajesz rade. Ja starałam sie sama zwalczyć no i lekarze tez nic mi nie dawali poza porada* nie stresuj sie itp*. I było coraz gorzej... Całymi dniami kołowrotek w gowie .. Jakbym zaraz miała zemdleć stracić kontrole. Lecz to kochana póki nie meczy cie to 24h na dobę bo pozniej bedzie coraz trudniej
-
EWLINA....zadziala:) z tego co czytalam to Nasze leki sa z tej samej grupy . Nie sa to psychotropy i nie uzalezniaja. Sa to nowoczesne leki i naprawde wielu ludzia pomogly wyjsc z najgorszego. Wiem co czujesz ...bol glowy jeszcze zniose ale uczucia omdlenia cos okropnego...jeszcze mam male dziecko i dodatkowo sie martwie , ze zemdleje jak bede z nia sama. Duzo sily trzeba miec naprawde:)
-
Na objawy somatyczne polecam citalopram... Biorę go 4 dzien i juz jest różnica... Tak męczyły mnie wszystkie uczucia od rana do wieczora... Nie ustępowały juz . Bałam sie, ze zemdleje itp itd. Teraz rano wstaje z lekkim strachem co przyniesie dzien ale przechodzi to. :)
-
SMUTNAAAA ... Idz do lekarza, psychoterapię... Łap sie szybko czego mozesz ... Im pozniej tym gorzej z tego wyjsc. Mi lekarze na początku kiedy miałam tzw gul w gardle i ciezko mi sie oddychało mówili.... Nie stresuj sie, odpocznij a przejdzie. A teraz całymi dniami praktycznie kołowrotek w głowie , ciezka głowa, uczucie ze zaraz zemdleje. Nie zwlekaj z leczeniem tymbardziej, ze jestes sama ... Im dłużej bedziesz zwlekać tymbardziej bedzie sie to pogłębiać. Duzo siły Ci życzę:)
-
Witam Was wszystkich. Jestem po wizycie u lekarza i zapisał mi nowe tabletki... Cieszą sie bardzo dobra opinia. Rozpisałam lekarzowi wszystkie moje objawy somatyczne na kartce bardzo dokładnie... Także mam nadzieje , ze mina niedługo:) Pozdrawiam was wszystkich
-
Witam Was. Tez nie mam problemow ze snem poki co...zaspiam okolo 22:30-23 i wstaje o 6. Dzis strasznie paskudny dzien...uczucie jakby mi ktos na klatce siedzial i trzymal za gardlo:-/ co powodowalo dalsze uczucia ze zaraz zemdleje. Kiedy juz mi przeszlo i sie cieszylam po 10 min wrocilo...i pozniej jeszcze raz. Czekam jak na jakies zmilowanie za tym piatkiem kiedy p ojde do lekarza i mi cos zapisze co mi w koncu pozwoli sie upporac z tymi fizycznymi dolegliwosciami. Mimo , ze czlowiek jest spokojny i tak to dopada... Macie tez tak , ze jak sie dobrze czujecie myslicie* gdzie to gowno , dalo sobie spokoj czy zaraz zaatakuje* no i atakuje:-/ bledne kolo.
-
ALEXANDIAAA1 ... Tez nie boje sie wyjsc z domu, do ludzi... Tylko to parszywe uczucie mnie meczy ciężkiej głowy, guła w gardle i mam wrażenie ze zaraz sie nogi pode mną ugną. No pewnie ,ze to zaliczać trzeba do sukcesu... Nawet te najmniejsze a trzeba sie z nich cieszyć bo one nas budują:) Jak juz mówimy o sukcesach to ja dzisiaj wyszłam sama na spacer z maluda mimo iż uczucia fizyczne nie odpuszczały... Wyszłyśmy na godzinkę przy okazji tacie bo bagietki na śniadanie:) Mała rzec a cieszy:) Dobrze mi słyszeć , ze ktos rownież miał objawy non stop całymi dniami( nie zrozumcie mnie zle) ale starań sie wtedy uświadomić sobie ,ze to nerwica nie żadna inna choroba i ze wygram. Duzo jak na forum czytam większość ludzi miała napady ... Dlatego ostatnio zwątpiłam czy rzeczywiście to jest nl. Alexandiaa walcz ile nasz tylko sił by te objawy wszystkie nie wróciły na cały dzien bo to wykańcza. :)) i dziekuje za te slowa
-
ALEXANDAAA1 a powiedz mi masz objawy czasem przewlekle(ze trzyma cie caly dzien) ,lapie kilka razy dziennie lub moze raz na tydzien? Siedzac tu szukam osoby ,ktora tak jak mnie trzyma w wiekszosci wszystko przewlekle:-/ . Wstaje rano juz ciezka glowa...popoludniu strah nie wiadomo przed czym(dopada nawet jak bawie sie z corcia) no i dzis w nocy...Mala sie obudzila i mialam straszny napad leku ze zaraz umre:( Odliczam juz dni do piatku do wizyty u lekarza...i mam ogromna nadzieje , ze ten mi cos bedddzie w stanie pomoc. Mam nadzieje , ze osiagnelas kolejny sukces:)
-
ALEXANDAAAA1.... Hehe czasami taki mały uśmiech do monitora moze poprawić nam cały dzien. Ciezko mi cos powiedzieć na temat tw. relacji z chłopakiem. Ja mieszkam ze swoim partnerem juz ponad 5 lat( razem jesteśmy ponad 8) i pomimo mieszkania razem tez czesto nie potrafi tego pojąć ze cały dzien mam wirowania w głowie. Stara mi sie dawać jak najwiecej czułości i zrozumienia. Ale nie ma co sie oszukiwać osoba ktora tego nie przeszła nigdy nie zrozumie nas w 100%. Wytrwałości dla was alexandaaaa
-
ALEXANDAAA1 gratuluje sukcesu:) wielkie brawa dla Ciebie:) wiem sama jak to ciezko zwalczyć wiec cie rozumie. Oby jak najwiecej takich sukcesów!!
-
Z tego co tak czytam wszyscy mamy podobne objawy...ciezka glowa, gul w gardle, uczucie omdlenia,dretwienie-drzenie rak i wiele wiele innych. Najgorsze, ze sami sobie fundujemy te wszystkie uczucia dzieki swoejej psychice. Wczoraj mialam najgorszy dzien od pol roku(od kiedy mnie to meczy) ...nie wiem jak jest w Polsce ale ja mieszkam w Londynie i troszke tu lekaze to lekcewaza. Jak wspomnialam wyzej wczoraj bylo beznadziejnie ....i wezwalismy pogotowie a tu byla niespodzianka...odmowili przyjazdu...*sytuacja nie zagrazajaca zyciu*:/ . Naprawde kazdego dnia mam jakis objaw raz mocniejsze raz slabsze....juz nie paamietam dnia wolnego od tego *gowna*. W piatek za tydzien mam wizyte u kolejnego lekarza ...w koncu trzeba walczyc wytrwale ....A mam dla kogo. Chce znowu wychodzic na pol dnia z coreczka ,na place zabaw i nie bac sie ze zaraz zemdleje:)
-
POLAAA....jezeli masz nerwice lekowa to z tego co mi lekarz powiedzial a raczej uswiadomil ...mozesz miec bardzo spokojny,poukladany ,radosny dzien , a to cholerstwo moze nagle zaatakowac. Co gorsze z podwojna sila bo kiedy jest dobrze i nagle przychodzi atak czlowiek zaczyna panikowac. Ja borykam sie z nerwica kazdego dnia...sa tylko chwile lepsze ...nie mam lepszych dni. Bardzo mnie to boli bo mam wspaniala coreczke , wspaniala rodzine. Ustabilizowany tryb zycia , a jednak mnie dopadlo. Lekarze twierdza ze czlowiek z oazy spokoju moze tez na to zachorowac(czy ja wiem). POLAA grunt to nie poddawac sie ...mie kogos kto z Nami bedzie walczyl i wspieral ...lekarze sa w tych przypadkach moim zdaniem konieczni. pozdrawiam Cie cieplo
-
NOWY30....Amitriptylinum. Czytam o nich i maja podzielone opinie. No ale kazdy czlowiek jest inny i roznie reagujemy na leki. Pisza o skutkach ubocznych ale jakie leki ich nie maja. Sprobuje izobaczymy...a moze pomoga :) zawsze moge je odtawic jezeli beda zle wplywac na moj organizm
-
NOWY30 mam bardzo podobnie do Ciebie... Rownież zaczęło sie od kluchy w gardle... Gdzie nazwali to * globus histericus*... Z czasem objawy stawały sie i stają coraz gorsze i juz sa każdego dnia. Jutro w końcu odbiorę pierwsze tabletki ... Mam nadzieje ze podziałają. Kazdy kto to przechodzi wie , ze z nerwica lekowa ciezko jest sobe poradzić samemu.. Duzo daje wsparcie 2 osoby ale niestety nie zawsze jezeli jest juz bardzo zaawansowana. Pozdrawiam wszystkich nerwicowcow
-
ANDRU... Z chęcią poproszę liste z jakich suplementów diety korzystasz :)
-
Wierze, ze Twoje badania wyjda OK:). I oby to byly tylko gorsze dni, ktore szybko przejda. Nerwica lekowa jest trudna ...a zyje sie z nia koszmarnie kazdego dnia. :(. Pozdrawiam
-
Daj znac co u lekarza:)
-
NINO zgadzam sie z Toba choc nie jestem lekazem...najwiekszy wplyw ma na to Nasza psychika. Kazdy z Nas ma nerwy wieksze jak i mniejsze ale to tylko od Nas zalezy jak sobie z nimi radzimy jak silni psychicznie jestesmy. Niestety niektorzy tak jak wiekszasc tutaj z Nas nie daje sobie rady ze stresem, strachem przed czyms i dopadaja nas rozne dolegliwosci... dusznosc, zimne poty, bole w klatce piersiowej, dretwienie konczyn, uczucie omdlenia...braku kontroli nad wlasnym cialem i wiele wiele innych:( A Tobie RAFK14 zycze aby to nie bylo nic zlego i rowniez nie nerwica...poniewaz to jest bardzo ciezka choroba ktora czasami bierze gore nad nami mimo staran. Trzymam kciuki:)
-
Miło slyszec ,ze jak na czyms sie skupiasz to dajesz rade:) Ja pomimo tego, ze bardzo chce sie na czyms skupic to malo co mi to wychodzi. Najgorszy jest strach , ze cos mi sie stanie (zemdleje) jak mam ostry napad...a ostatnio zdarza sie codziennie a z corcia jestem sama w domu po 12-13 godzin. Probowalam cwiczen, muzyki , terapii relaksacyjnych i niestety raz gorzej raz lepiej ale jak juz wspomnialam ostatnio wcale nie bywa lepiej. Zrezygnowalam rowniez z pracy (pracowalam w weekendy) z papierosow , napojow energetycznych...łudzilam sie ,ze moze ma to jakis choc drobny wplyw. RAFK14 trzymam za ciebie kciuki zeby szybko udalo Ci sie z tego wyjsc ...a co wazne zeby sie chociaz nie poglebialo. Nasza psychika potrafi tak wplynac na cialo , ze mozemy odczuwac objawy najgorszych chorob:( pozdrawiam Cie serdecznie
-
Witam Was. Jestem na tym forum nowa choc sledze go juz od dluzszego czasu. Z nerwica lekowa borykam sie od 6 miesiecy gdzie niestety jest coraz gorzej. Zaczelo sie od uczucia *gula* w gardle...gdzie poszlam do lekarza osluchal mnie itp itd i stwierdzil nerwice...Nastepnie doszedl objaw ciezkiej glowy oraz uczucie jakbym miala zemdlec...wyladowalam w szpitalu...lekarz rowniez stwierdzil nerwice. Dostalam skierowanie na badanie krwi i wszystko wyszlo dobrze..w sercu nie slychac zadnych szmerow , cisnienie idealne. Mieszkam w UK i pomimo , ze lekarze rozni kazdy po rutynowym badaniu stwierdzil nerwice. Rok temu urodzilam wspaniala coreczke i mam powody do radosci ,nerwy jak wiekszosc z nas z codziennego zycia....niestety objawy zaczely byc z tygodnia na tydzien coraz gorsze...ciezka,glowa, uczucie ze zemdleje, bol w klatce( co dziwne nie mam przyspieszonego rytmu serca) mysle ze zaraz umre...znacie te uczucie wiec wiecie jakie to potworne. Na domiar zlego nie mam wsparcia w najblizszej mi osobie ..moj partner. nie wiem jak sobie z tym radzic skoro lekarze widza tu nerwice i ich jedyna recepta* prosze mniej sie denerwowac, wypoczywac* . Sa dni ze praktycznie caly czas jest ok...ale wiekszosc niestety jest straszna. juz nie mam sily bo zostalam z tym sama ...dlatego tez zdecydowalam sie tu napisac. Pozdrawiam wszystkich cierpiacych