Od pewnego czasu zauważyłam,że z nienacka dostaję silnych skurczy jelit,czemu towarzyszy okropnie silny ból w klatce piersiowej.Zaczyna się nisko nad pępkiem i idzie do góry do okolic klatki,tam jest najsilniejszy,potem przechodzi do tyłu w okolice pleców (ciężko jenoznacznie opisać miejsce bólu ) . Do tego dochodzą dziwne plamy na szyi i dekoldzie,oraz tumieńce na twarzy.Ból jest nie do wytrzymania,mam ochotę wtedy wbić sobie kolana w brzuch w pozycji siedzącej i trwa on ok 1 minuty,potem jest przerwa kilkuminotowa i od nowa.Są to tak jakby skurcze.Lekarze z mojego miasta twierdzą,że to są nerwobóle i z tym trzeba sie nauczyć żyć,ale ja uważam,że to jest dośc niepokojące i bardzo uciązliwe w życiu.Np podczas jazdy samochodem. Jesli to może być powiązane,to dodam,że mam też problemy z załatwianiem się.Nieraz wypróżniam sie co dwa dni a nieraz 1 raz w tygodniu.Zauważyłam też,że kiedy zjem coś twardego,np frytki,chipsy,sucharki itp to również mam te bóle i kiedy męczą mnie wzdęcia.Być może to od jelit.Nie mam pojęcia,czy mieliście podobne sytuacje?
